PBF - Modre Dziedzictwo

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 23 marca 2019, 20:32

[center]Pogórze, 15 Trawień[/center]
Upiory! Wszystko stało się dla Kallana jasne w czasie potrzebnym jego sercu na jedno spłoszone uderzenie. Kucający w pogotowiu czarownik oblał się lodowatym potem, jego skłębione dotąd włosy wyprostowały się tworząc na głowie wodnego ludzia kształt przywodzący na myśl jeża, a osadzone w pozornie kamiennej twarzy oczy niemal poczerniały.

Od dnia swych narodzin głęboko dotknięty pierwiastkiem eterycznego żywiołu, Pieśniarz Astralu pozostawał wrażliwy na ledwie wyczuwalną obecność drugiego świata, tego niewidzialnego dla większości śmiertelników pozamaterialnego wymiaru będącego odbiciem świata stworzeń żywych i siedliskiem fascynujących dla Kallana istot.

Czasami przymykający swe oczy czarownik odnosił wrażenie, że muska krańcem swych zmysłów barierę rozdzielającą obydwa wymiary, że wyczuwa echo zawirowań mocy po drugiej stronie. Złakniony talentów danych jedynie nielicznym, zdany na łaskawość tych żywiołaków, które z własnej woli rzadko objawiały mu się w świecie żywych, Kallan tym bardziej zazdrościł Nętce i Amasisowi ich zdolności przenikania zmysłami na drugą stronę, do krainy duchów.

Ileż oddałby guślarz w tej chwili, by tylko móc spojrzeć na sklepienie groty oczami wiedźmy. Nie wątpił w to, że ścigające drużynę Gwiazdy upiory są przerażającymi i złymi do szpiku swej jaźni istotami, ale ich niedostrzegalna obecność w kryjówce zbiegów budziła przemożną fascynację Vileny.
Mam nadzieję, że pokraki w końcu się z groty ulotnią. I pytanie do Mistrza: czy przez wzgląd na poważną niedyspozycję Lightstorma sesja zostanie zawieszona czy mimo wszystko będziemy grali dalej? (pytam, bo wyczuwam pewien przestój).

Odpowiedź MG: Same się na pewno nie ulotnią. Może wypadałoby więc coś wymyślić by im pomóc? :P
Sesja na razie idzie. Mieliśmy przerwę ale wracamy do gry.
Ostatnio zmieniony 26 marca 2019, 12:21 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 27 marca 2019, 15:22

[center]Pogórze, 15 (Derrag) Trawień, 360 rok Ery Silniri[/center]

Puste oczodoły upiorów z błekitnawej mgły ukształconych, przeszukiwały jaskinię niespokojnie. Wiedźma niemal czuła jakby widma na podobieństwo psów gończych węszyły najmniejszy ślad obecności powiernika cudownego klejnotu i jego przyjaciół. Czekali czas pewien nie wiedząc cóż zrobić można poza przeczekaniem do świtu samego, upioru zdały się bowiem cierpliwe jak śmierć sama, a związane wolą swych mrocznych panów do wykonania zadania. I gdy już Nętkę opuściła nadzieja i zaczęła żywić myśli, ze przyjdzie im czuwać do pierwszych promieni słońca, nim dzień wyrwie ich spod wzroku zjaw, naszła ją nagła myśl. Jej dłoń natrafiła na magiczną kulę ze szkła. Nieduży przedmiot zawierał w sobie esencję promieni słońca, która mogła przepłoszyć upiory! Nętka omal nie pisnęła ze swego odkrycia, szybko jednak uspokoiła swe emocje, coby nie zdradzić nagłym dźwiękiem swej obecności.

Mieli wszakże jeszcze drugą kulę. Srebrną, umożliwiającą rozpostarcie astralnej mgły, co by obecność żywych w świecie materii zasłoniła. Nie tracąc czasu powiedziała towarzyszom o swym pomyśle, gdyż choć kula ze światłem słońca przegoniłaby upiory natychmiast, wiedźma obawiała się, że może być potrzebna bardziej przy bezpośredniej konfrontacji z siłami ciemności.
Mamy dwie kule, które nam pomogą w tej sytuacji - złota z promieniami słońca może przepędzić automatycznie upiory - ale myślę, że może dobrze też byłoby zostawić ją na trochę bardziej zmaterializowanych przeciwników, których też odstrasza światło słońca. Drugą kulą, która nam może pomóc jest srebrna szklana kula - chroni ona bowiem żywych przed wykryciem przez istoty astralne. Którą kulę użyjemy?

Dodatkowo wiedźma okadzi też miejsce rozmarynem.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 31 marca 2019, 14:53

[center]Pogórze, 15 Trawień[/center]
Kiedy Nętka rozchyliła nieco swą sakwę ukazując oczom towarzyszy obłe kształty ukrytych tam magicznych kul, Pieśniarz Astralu uniósł w górę jeden z wskazujących palców i pokręcił niemo, aczkolwiek z wigorem głową. Nie miał pojęcia, czy wiedźma zrozumie jego obiekcje, podejrzewał jednak, że nienaturalna dla zwykłej górskiej pieczary magiczna emanacja mogła prócz przepędzenia upiorów przynieść też niepożądane konsekwencje - istoty Ciemności, myślące na sposób zupełnie obcy śmiertelnikom, nie byłe przecież głupie i nawet nie znajdując swych ofiar, wciąż mogły się domyślić, że to właśnie zbiegowie z Kamu je przepędzili.

Nie; im dłużej Kallan o tym myślał, tym bardziej utrwalał się w przeświadczeniu, że zniszczenie niezwykłych kul w celu pozbycia się upiorów winno było stać się jedynie ostatecznością. Wciąż gestykulując dłońmi dla przykucia uwagi Nętki, guślarz pogłaskał czubkami palców swoją torbę uzdrowiciela. Nie miał pojęcia, jakie zioła nosiła przy sobie przyjaciółka, nie zwykł bowiem szperać w jej rzeczach, podejrzewał jednak, że miała w swych zbiorach rośliny mogące uprzykrzyć widmowym zjawom poszukiwania.

Spojrzenie ciemnych oczu Vileny pobiegło w stronę dogasającego ogniska, ku żarzącym się w popiele węglikom, które mogły wydobyć z kawałków rzuconych na nie ziół nadnaturalną moc roślin.
Proponuję w ogóle nie korzystać z kul. Zacznijmy od ziół - nie pamiętam, czy mam przy sobie takie nadające się do odpędzania duchów, ale jeśli tak, chętnie podzielę się nimi z Nętką!

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 02 kwietnia 2019, 06:48

[center]Pogórze, 15 (Derrag) Trawień, 360 rok Ery Silniri[/center]

Na widok magicznych kul, które Nętka miała w sakwie, Kallan zaczął żywiołowo gestykulować. Zdawałoby się jakby zaprzeczał wręcz, iż użycie kul jest dobrym pomysłem. Możliwe, że miał rację i zużycie magicznych przedmiotów nie było jeszcze wskazane. Cóż jednak można byłoby użyć, aby przepędzić z jaskini upiory? Guślarz, jakby odczytując z twarzy zwątpienie młodej wiedźmy, pogłaskał wymownie uzdrowicielską torbę, co ją nosił przez ramię przerzuconą. Czarownica przypomniała sobie wtedy o magicznym działaniu ziół, które również potrafią chronić przed atakiem a nawet obecnością wrogich duchów. Chciała wszakże okadzić jamę rozmarynem, coby przyjaciół swych uchronić w razie, gdyby działanie kul nie było wystarczające. A jednak... Jednak zapomniała o pewnej roślinie, z wyglądu niepozornej a spotykanej czasem wokół bagnisk Modrego Kamu. Istotnie... w jej pamięci pojawiło się wspomnienie pewnej rymowanki śpiewanej jej przez babcię Jaznę.

Wiedźma szybko przeszukała swoją torbę z ziołami. Po chwili z odczuciem nieskrywanej ulgi dobyła z niej pęczek zasuszonych łodyżek o kilku drobnych a i równie wysuszonych kwiatkach. Odkładając użycie kul i rozmarynu na inną okazję, zbliżyła się do ogniska, aby niebawem okadzić jaskinię zapachem werbeny,
Nętka jednak zamiast rozmarynu i użycia magicznych kul, okadzi najpierw miejsce werbeną i zobaczy, czy to przepędzi upiory.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 02 kwietnia 2019, 08:59

[center]Pogórze, 15 Trawień[/center]

- Kallanie i Nętko co tak na siebie spozieracie? Magią się paracie to coś wymyślcie jako zło stąd przegnać. Chyba że zdziałam coś moim magicznym sztyletem, ale mocno w to powątpiewam, to jak macie jakoweś pomysły bo dziwnie mroczno i duszno się tu robi. To miejsc Naszym grobem się stanie niechybnie.

Strażnik się rozgląda wypatrując niebezpieczeństwa.

Awatar użytkownika
lightstorm
Reactions:
Posty: 882
Rejestracja: 25 października 2014, 09:40

Post autor: lightstorm » 13 kwietnia 2019, 19:50

[center]Pogórze, 15 Trawień[/center]

- Szkoda marnować kulki - szepnął Rodan.

- Rozpalcie zielsko i zobaczymy, czy przegoni duchy z jaskini - odpowiedział krótko, rozglądając się nerwowo w poszukiwaniu wroga.
[center]To rule in blood is to rule in truth. Ventrue Clan Motto[/center]

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 19 kwietnia 2019, 21:45

[center]Pogórze, 15 (Derrag) Trawień, 360 rok Ery Silniri[/center]

Wiedźma ostrożnie umieściła magiczną kulę na powrót w skórzanej sakiewce. Zapewne... jej przyjaciela mieli rację, a magicznie wywołane światło słońca odegnałoby upiory, które jednak poinformowałyby o ich obecności swych panów. Takeż jej babcia i starszyzna mówiła, że czasem jedynie subtelne środki zaradcze są w stanie pomóc. Odnalazła więc powiązany sznurkiem pęczek ziół, odpędzającej wrogie duchy werbeny, po czym skierowała swe kroki ku ognisku. Suche gałązki szybko zaczęły się lekko tlić. Wraz z dymem po jaskini rozniósł się łagodny, wręcz kojąc nerwy aromat. Nętka cicho obeszła grotę okadzając ją i obserwując czujnie znajdujące się na planie astralnym widma.
Tak, jak pisałam wcześniej, Nętka okadzi jaskinię wcześniej werbeną i zobaczy co się stanie.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Re: PBF - Modre Dziedzictwo

Post autor: Keth » 30 czerwca 2019, 21:10

Jaskinia na pogórzu, 15 Trawień
Wciągając w nozdrza charakterystyczny zapach spalanej werbeny, czarownik spoglądał szeroko otwartymi, pociemniałymi oczami ku sklepieniu pieczary. Wiedźma poruszała się nader ostrożnie i z wdziękiem, który wydawał się przeczyć jej krępej grubokościstej budowie ciała, ale Vilena czuł zalęknienie na samą myśl o tym, że mogła ona jakimś nie dość starannym poruszeniem zdradzić upiorom obecność żywych istot. Ukształtowane z niebieskawej manifestacji mocy upiory budziły w guślarzu strach przejawiający się leciutkim drżeniem członków, toteż Pieśniarz Astralu zerkał co chwila ku sakwie, w której Rodan ukrył przezornie Gwiazdę Olfenu.

Świadomość jej bliskości pozwalała Kallanowi toczyć wyrównaną walkę z lękiem wywołanym widokiem niematerialnych istot.

Mam nadzieję, że uda nam się w szybkim czasie wznowić tę świetną i klimatyczną sesję (naprawdę tak sądzę, nie kadzę werbeną chcąc przywabić Sigila).

ODPOWIEDZ