DrecarE: Cienie na Śniegu - techniczny

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 22 kwietnia 2016, 10:30

Edytowałam post nr. 360 - po śmierci Gunlid, Joosa i Hatra

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 22 kwietnia 2016, 11:19

Chyba "uzupełniłam", a nie "edytowałam"... :P

A tak na marginesie zmieniłem Ci kolor ramki na zieloną. Emocje się w zielonej opisuje, mój ssskarbie.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 11 maja 2016, 21:04

Edytowany post 393 z uwagi na wczesniejszą rezerwację.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 13 czerwca 2016, 13:51

Dla przypomnienia: wklejam aktualny stan waszych postaci w momencie, gdy spostrzegacie koszmarnego owada z ciemności:

Kyariel:
Życie: pełne
Energia: 5 (na maksymalne 11)

Norlaug:
Życie: Pełne
Energia: 8 (na maksymalne 9)

Olaf:
Życie: Pełne
Energia: 6 (na maksymalne 7)

Tańczący:
Życie: Rany lekkie (1 obrażenie)
Energia: Pełna

Vidgar:
Życie: Pełne
Energia: 4 (na maksymalne 6)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 13 czerwca 2016, 21:41

Edycja postu #415 po odpowiedzi GM.

Sigil, jeżeli uznasz za stosowne, to usuń niebieską ramkę w tamtym poście.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 14 lipca 2016, 10:20

Zmiana postu 435, która wszakże obejść może jedynie Kyariela, więc reszta nie musi się nią przejmować.

Zapomniałem Voodochild, że Twoja postać zmieniła Patronat na Wodę (wiem, skleroza nie boli najwyraźniej), musiałem więc poprawić mój wpis.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 14 sierpnia 2016, 12:55

Edycja postu nr. 458.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 04 listopada 2016, 17:26

I tak to moi drodzy dotarliśmy do końca scenariusza. Nie każdy co prawda dotrwał i drużyna się nieco przerzedziła, niemniej dla tych co przeżyli przewidziana jest nagroda za trudy w postaci PD i Geasu. :)

[center]Rozdanie PD - Rozdział III: Tajemnica Doliny Mgieł[/center]
Za przetrwanie całej przygody każdy otrzymuje 15 PD. Oprócz Olafa, który gdzieś nam w środku zniknął, w związku z tym otrzymuje tylko 8 PD. A ponadto MG w swej dobroci przyznaje każdemu premię specjalne, w postaci:

Norlaug
Za bogate opisy przeżyć wewnętrznych: +1 PD
Za rozbudowaną fabularność postów: +1 PD
Za rozmowę z żywiołakiem Elektry: + 1 PD
Za wezwanie Ducha Jeziora: +1 PD

Olaf
Za ochronę Kyariela przy zamykaniu Bramy: +1 PD
Za znalezienie śladów na bagnie: +1 PD

Tańczący po Czarnej Spirali
Za opisy przeżyć wewnętrznych: +1 PD
Za bycie przeżutym przez Czerwia: +1 PD
Za scenę w mrocznej szopie: +1 PD

Vidgar
Za bogate opisy przeżyć wewnętrznych: +1 PD
Za rozbudowaną fabularność postów: +1 PD
Za ochronę Kyariela przy zamykaniu Bramy: +1 PD
Za pomysł, by jednak nie otwierać przeklętych kamieni: +1 PD


W efekcie otrzymujecie:
[olist=1]Norlaug: 19 PD
Olaf: 10 PD
Tańczący: 18 PD
Vidgar: 19 PD[/olist]

[center]Geas:[/center]

Wszyscy oprócz Olafa (którego nie było) otrzymujecie 2 punkty Geasu.
1 - za przebycie pokonanie koszmarnych ciem.
1- za pokonanie Brnjara i zapobiegnięcie zagładzie Beran.

Ponadto:

Norlaug:
+1 - za uwolnienie żywiołaka Elektry, zgodnie z tym co obiecał jej wuj;

Olaf:
+1 - za ochronę Kyariela podczas zamykania Bramy;

Vidgar:
+1 - za ochronę Kyariela podczas zamykania Bramy;

Sytuacja kształtuje się więc tak:
W efekcie otrzymujecie:
[olist=1]Norlaug: 3 Geasu
Olaf: 1 Geasu
Tańczący: 2 Geasu
Vidgar: 3 Geasu[/olist]

Dziękuję za wspólną zabawę. Mam nadzieję, że ciekawie się Wam grało i nie wymęczyłem was zanadto! ;)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

zapalki_chaosu
Reactions:
Posty: 167
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 11:57

Post autor: zapalki_chaosu » 08 listopada 2016, 20:57

Zacznę od tego co mi się nie podobało. Wspomnieć mogę więc tylko o jednej rzeczy, pbf nie jest dla mnie najlepszą formą RPG. Wszystko trwa zdecydowanie za długo. Mimo to grało mi się bardzo dobrze więc teraz mogę tylko wymieniać już te rzeczy, które mi się podobały.

Nie potrafię uszeregować ich w żadną hierarchię. Ogromnie podobało mi się granie retrospekcji postaci, którą grałem klasycznie i którą bardzo lubię (obecnie ma 3 poziom i jest poważnym i troszkę posępnym wojownikiem), granie jej młodą i nie do końca odpowiedzialną i trochę głupkowatą wersją było niepowtarzalnym przeżyciem, bardzo wzbogaciło to psychikę mojej postaci. Do tego bardzo dużo grafik, które moim zdaniem świetnie pasowały do klimatu świata i do opisów miejsc i oczywiście bardzo trafnie dobrana muzyka.

Opisy bardzo mi się podobały, wyczerpujące, treściwe, literacko urzekające i konkretne. Łatwo było mi sobie wyobrazić wszystkie opisywane sceny jak i atmosferę. Świetne bny, nie przytłaczające swoją osobowością a szczególne. Każdy z nich był inny i te różnice łatwo było wyczuć.

Sama historia też mi się bardzo podobała. Opis Beran, całej podróży i wreszcie te dziwne, opuszczone miejsca gdzie czai się stara dziwna, nieznana, mroczna magia. Bardzo fajne opisy walki, nie były zbyt długie a bardzo dynamiczne. Każda potyczka wydawała mi się inna. Nie lubię jak w walce pojawia się rutyna, tutaj zdecydowanie tego nie było.

Generalnie mimo, że pbf to dla mnie coś potwornie rozwlekłego, ta przygoda naprawdę mi się podobała i będę ją miło wspominał. Pewnie sobie ją za jakiś czas przeczytam, bo wyszła z tego naprawdę sympatyczna opowieść.

Chciałem też podziękować innym graczom za współtworzenie klimatu podczas gry. Szkoda, że dobro gdzieś zniknął i go te podziękowania ominą, niemniej reszto drużyny: dziękuję za wspólną grę, dobrze mi się z wami grało. Jeśli Vidgar się czasem denerwował czy frustrował, to tylko on. Ja jako gracz bawiłem się naprawdę dobrze.

Zdecydowanie jedna z lepszych przygód jakie grałem :)

Frater_Terry
Reactions:
Posty: 352
Rejestracja: 13 stycznia 2015, 12:19

Post autor: Frater_Terry » 12 listopada 2016, 09:49

Przygoda w istocie zacna. Chociaż przyznać muszę, że kosztowała mnie chwilami wiele nerwów. O punktach zdrowia nie wspomnę. Dobrze oprowadzony heroic okazuje się nie być tak straszną rzeczą za jaką zawsze go miałem. Podobało mi się, chociaż taka konwencja nie jest z tych mi bliskich.

Podobał mi się świat. Tak naprawdę nasza drużyna poszła z punktu a do punktu b, tam pokręcili my się chwilę i ruszyli w drogę powrotną. Jednak kiedy czytam to ponownie wcale nie odczuwam tego w ten sposób. Raczej mam wrażenie, że przebyliśmy srogi kawałek tej mitycznej, lodowej krainy. po drodze wydarzyło się wystarczająco wiele, by pokazać nam specyfikę Torgeth, (co naprawdę okazało się dużym plusem.w drecare zdarzyło mi się grać razy dosłownie kilka, ale dopiero w cieniach na śniegu udało mi się poczuć świat jako świat, a nie rysunek mapy.) a jednocześnie przygoda nie wyskakiwała na mnie zza każdego rogu, nie było nachalnie. Może czasem ślisko czy zimno.
Baaaardzo mi się podobał język, którym MG opisywał świat, bo to jego zasługa. Bardzo żywe opisy, co wpłynęło mocno na plus całości.

Podobała mi się ekipa. Bo każdy z niej miał swoje dziwne filmy i nie dość, że niesamowicie się to czytało, to nie miałem wrażenia (które często towarzyszyło mi przy rozgrywkach w heroic) że gramy stereotypami właściwymi swym rasom.

Taaaa.... Minusem pisania jako ostatni jest to, że chyba wszystko inne co mógłbym dodać zostało już wcześniej wspomniane. I nie bardzo wiem co jeszcze dodać, do tego mojego bełkotu. Chyba to co tak naprawdę chcę powiedzieć, to to, że naprawdę bardzo podobało mi się i siekierka dla mistrza gry i piąteczka dla współgraczy.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 12 listopada 2016, 10:06

Sam zamierzam dopiero przysiąść nad lekturą całości, ale już teraz podpowiadam - pomyślcie, czy nie warto zainteresować tematem Gawędziarzy i po solidnej obróbce nie wydać tej sesji jako powieści? "Sprawy rodzinne" wyszły świetnie i nie widzę powodu, dla którego nie miałoby się udać w przypadku "Cieni"!

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 20 listopada 2016, 14:57

Myślę, że to ciekawy pomysł, Keth. Choć niestety ja nie będę miał zupełnie czasu, by się tym zająć. Wszystkie moje działania artystyczne i projekty związane z RPG zajmują mi w tej chwili tyle czasu, że ledwo jestem w stanie się wyrobić. Gdyby jednak ktoś chciał się podjąć tego zadania, myślę, że byłoby bardzo miło.

W ostateczności zresztą projekt ten może poczekać... Być może gwiazdy ułożą się kiedyś w porządku i będę miał nieco więcej czasu na tego typu działania... ;)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

ODPOWIEDZ