PBF - Boskie potyczki

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 08 lutego 2015, 10:10

Podziemia karczmy, poranek, 6 dnia bakis-ranu

Barthur odetchnął po zakończonej formule czaru i podziwem przyglądał się połyskującym zieleniom konturom przedmiotów. Ciemn piwnica przeobraziła się w seledynową przestrzeń. Goblin dostrzegł wielkie leżące na sobie beczki, zwisające pod sufitem kruszejące ptactwo i wędliny. Jedna ze ścian była uchylona. Przejście było identycznie skonstruowane jak te w piwnicy Frakiego.

Po piwnicy buszował Huskun. Tyle tu było dobra. Jedzenia i picia na co najmniej pół roku dla całego plemienia Turguli. Nie ma co karczmarze musieli być wysłannikami Piana, aby wprowadzać do ciężkiego życia element rozkoszy. Jednak jadło musiało poczekać.

Gobliny zagłębiły się w labirynt przejść gdy na górze rozległy się znajome wrzaski rabujących goblinów. Szybko przebił się przez nie szczęk żelaza.
W podziemiach także nie panowała cisza. Co raz rozlegały się dźwięki uderzeń tępych przedmiotów. Nasilały się wraz z kolejnymi zakrętami zakurzonych i śmierdzących stęchlizną kamiennych korytarzy. Aż w końcu usłyszeli wtórujące uderzeniom okrzyki i dochodzący zza zakrętu blask pochodni.
Huskun zerknął za winkiel. Gdy jego głowa na powrót ukryła się za ścianę fizjonomia mu była nieco pobladła.
- To Rahbag Krwiożerczy, poznałem po zbroi. On i jego giermek. Wraz z nimi ten przeklęty nizioł i jeszcze jakiś człek zakutany w czerwony płaszcz. Łupią ławą w drzwi. Wiela ich...
Technicznie:
Rzut na UM Barthura 34 - czyli udany. - 5 PM, ale na 5 h Barthur może nie przejmować się ciemnościami.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 08 lutego 2015, 10:22

Podziemia karczmy, poranek, 6 dnia bakis-ranu

Widok czarnego rycerza wstrząsnął zaklinaczem na wskroś, bo z miejsca przypomniał mu, co takiego potrafili robić swymi ostrzami rycerze wszelakiej maści, czy to paladyni czy też ci farbowani na kruczo. Z całej czwórki nieprzyjaciół Huskun najchętniej wybrałby za przeciwnika grubego niziołka, znienawidzonego z całego serca przywódcę Mrocznych.

Ruszając na wroga w parze, szaman i astrolog wydaliby na siebie wyrok śmierci, toteż trzeba było w mig znaleźć inny pomysł na pokrzyżowanie sługom zła ich okrutnych planów.

Starając się nie poddawać narastającemu uczuciu rozpaczy, Huskun jął strzelać na wszystkie strony otwartymi szeroko oczami.
I mam nadzieję, że szaman dojrzy czających się gdzieś w pobliżu pozostałych Nieulękłych! Dodatkowo pytanie do MG - czy mam możliwość rzucenia w możliwie dyskretny sposób czaru Przerażenie? Chciałbym go użyć, gdybym miał pewność, że tłukący taranem, stękający i czyniący inne hałasy wrogowie nie usłyszą mego mamrotania. Pierwszym celem byłby giermek, ponawianie do skutku; potem niziołek (obstawiam, że oni mają najniższą właściwą odporność z całej czwórki).

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 08 lutego 2015, 10:28

Watek techniczny

Jakbym mial niewidzialnosc to bym mu palnal w leb od tylu mlotem i wyrwal chwasta;)

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 08 lutego 2015, 10:36

- Musimy działać! Ja może skieruję ich uwagę na siebie, wy zaś przygotujcie się, by spuścić im łomot! Chyba, że podejdę tam niewidzialny i będę obserwował, co oni wyprawiaja...
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 08 lutego 2015, 12:31

Balin do Drayahariusa
Hm podejdź niewidzialny, sprawdź czy nasi przybyli, oceń siły wroga. Jak nie będzie innej możliwości i szans na wsparcie uderzymy sami.
Balin do Garielli
Spokojnie Pani, jeszcze chwilka cierpliwości. Nie możemy działać pochopnie.

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 08 lutego 2015, 13:20

Podziemia Rotgan-kir, poranek, 6 dnia bakis-ranu

Barthur mruknął jakieś przekleństwo i wychylił się za róg, aby samemu ocenić sytuację. Do drzwi dzieliło ich nie więcej niż dziesięć kroków. Rahbag wraz z giermkiem uderzali wściekle w drzwi, które zaczynały już puszczać. Jednak mimo, że zawiasy nie strzymały, drzwi nie wypadły. Czyżby zostały zablokowane od wewnątrz w jakiś innych sposób? Czy mu się wydawało czy z wnętrza przebijało się światło? Obok rycerzy stał ściskając w dłoniach sztylety Gromko, widać był, że jest poddenerwowany. Zaś przy nim szczupła i wysoka postać, kryjąc głowę pod obszernym kapturem.

Wtem Barthura wręcz zatkało. Pomrugał kilkukrotnie oczyma, ale nadal widział to samo. Z głębi korytarza nadchodziła jakaś postać. Ze zdziwieniem goblin rozpoznał w niej Drayaharusa.

- Cóż ten szaleniec wyczynia, przecież go zobaczo - pomyślał i chwyci Huskuna za ramię, aby dać mu znać, że dzieje się coś nietypowego.
Huskun wyjrzał także.

Tymczasem Drayaharus nie wzbudzając niczyjej uwagi podszedł pod drzwi i zaczął zaglądać w ich szpary.

Gobliny cofnęły się z mur.
- Zdrada - szepnął wstrząśnięty astrolog - że też się nie domyśliliśmy. Musieli go przekupić, abo co. Mały drań.

- Że niby kto? - zapytał lekko zdezorientowany Huskun, który zaglądając widział jedynie cztery postacie - Gromko? Przecia wiadomo, że to łasa na złocisze żmija. Kudłata łepetyna rządząca Mrocznymi. Ni krztyny kręgosłupa ,ten tego, moralnego.


- Nie! - zaprzeczył zniecierpliwiony Barthur - mówię o Drayaharusie. Przylazł do nich jak do swoich. Na Piana jeżeli on jest z nimi to co zrobili z Gusłkim, Balinem, Bazookiem i eliksirem. Jeżeli im coś się stało urwę temu parchowi łeb.

Huskun zerknął jeszcze raz.
- Coś ci się we łbie pomieszało. Przecie tam poza tą czwórką niema nikogo innego.
Barthur zajrzał jeszcze raz.
- No przecież jest. Gapi się temu czerwonemu w kaptur.

Gobliny patrzyły się na siebie zdziwione.
To tak zanim Huskun zacznie czarować. Czarowanie w momencie uderzenia tarana jest jak najbardziej możliwe i jest szansa, że nikt tego nie usłyszy.
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2015, 13:26 przez deliad, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 08 lutego 2015, 13:34

Podziemia Rotgan-kir, poranek, 6 dnia bakis-ranu

Huskun wytrzeszczył oczy nie pojmując, o czym właściwie Barthur powiadał, ale widać było, że nawet wielkiemu goblinowi strach potrafił nielicho zamieszać w głowie.

Nie mitrężąc czasu na tłumaczenie, że w korytarzu nie było żadnego gnoma, goblin jął szeptać pod nosem słowa czarnoksięskiej inkantacji.
Rzucam Przerażenie, najpierw na giermka, potem na hobbita!

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 08 lutego 2015, 13:36

Podziemia Rotgan-kir, poranek, 6 dnia bakis-ranu

Drayaharus skinął potwierdzająco Balinowi i wygrzebał z torby księgę. Już po chwili rozpłynął się w powietrzu.

Gnom ruszył z wolna w stronę grupki starającej się wyważyć drzwi. Wielgachny rycerz w ciężkiej łuskowej zbroi i krytym hełmie wraz z lżej uzbrojonym towarzyszem bezlitośnie atakowali drzwi przyniesioną prawdopodobnie z karczmy ławą. Drayaharus rozpoznał rycerza. To był Rahbag, który kilka dni temu pojedynkował się z Orofarem. Cóż za spotkanie. Niziołka rozpoznał także. Widział go już kiedyś w karczmie jak ten przyszedł do Huskuna albo Gusłka. Później słyszał, że hobbit próbował pościć z dymem dom alchemika, ale Bazookh go przegonił. Natomiast nie bardzo kojarzył ostatnią osobę. Jakiś człowiek. Skryty pod czerwonym kapturem. Drayaharus zajrzał mu w kaptur. Wąska twarz z wąskimi szparami oczu i wyszczerzone w uśmiechu spiłowane w trójkąty zęby. Gnom wzdrygnął się na ten widok i cofnął kilka kroków.
Drzwi powoli ustępowały. Ława wyłamał oba zawiasy. Powstała szpara w której widać było barykadę i światło w którym przesuwały się cienie przytrzymujących drzwi postaci.
Udany rzut na UM (66) i Drayaharus staje się niewidzialny. Koszt w PM 2. Pozostało 4.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 08 lutego 2015, 16:32

Dobra, czas na mały pokaz sztuczek...
Gnom rozeznał się w sytuacji. Spojrzał w kierunku Balina, który co chwilę wychylał swój przebrzydły łeb przez winkiel (dla Drayaharusa wszystkie krasnoludy wyglądały równie paskudnie co gobliny). Zaczerpnął głęboki oddech i przeszedł do kąta pomieszczenia. Stamtąd powoli, spokojnie wyciągnął swoją magiczną księgę i otworzył na stronie z zaklęciem, którego trochę się obawiał - w końcu używał go tylko na treningu. Lewą ręką chwycił amulet w garść i zaczął rzucać zaklęcie.
Rzucam zaklęcie Hipnotyczna Kula na środek całej czwórki - by złapało ich wszystkich (w razie braku PM nic nie szkodzi, jak potrąci mi z wytrzymałości).
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 08 lutego 2015, 17:36

Watek techniczny

Lepiej bys rzucil Niewidzialnosc na olbrzyma;). Zrobilbym z glowy tego rycerza jajecznice!

Tak czy owak, jak czar zadziala, to trzeba bedzie atakowac.

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 08 lutego 2015, 21:09

Deliad - czy Ty masz na podorędziu spis czarów Bazookha, czy mam przegrzebywać pocztę?
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 08 lutego 2015, 21:15

Lewy margines. Jak się nie rozczytasz to daj znać.
Obrazek

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 09 lutego 2015, 05:12

dzięki - jako, że jeszcze nic się nie dzieje, poczekam z deklaracjami.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 09 lutego 2015, 09:24

Mistrzu, mogę poprosić o kartę Gusłka?

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 lutego 2015, 09:26

Wszystkie karty znajdziecie w topiku "Boski potyczki - techniczny" na trzeciej stronie tego sub-forum ;)

ODPOWIEDZ