PBF - Góra Szeptów

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 07 kwietnia 2014, 23:27

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Mocujący się z automatem Pała stęknął wyjątkowo przejmująco, podnosząc się z kucek z trzymanym w ramionach MAWem i okręcając się wokół własnej osi z ogromną siłą. Ciśnięty o ścianę robot uderzył w nią z metalicznym hukiem, zajęczał serwomechanizmami próbując odzyskać równowagę.

Blizna i Śruba wystrzelili do niego niemal jednocześnie, tężejąc na widok wymierzonej w Pałę lufy lasera. Kula z Mosina uderzyła w korpus MAWa i zrykoszetowała od niego pośród przeciągłego wizgu. Blisko tuzin pocisków z AK-47 sprawił się znacznie lepiej, dziurawiąc gruby pancerz mechanicznego strażnika i dewastując gradem ołowiu ukryte pod spodem delikatne podzespoły.

Robot znieruchomiał w jednej chwili, buchając kłębami dymu i rzygając strugami lepkiego płynu hydraulicznego.

W zasnutej dymem sali zapadła znienacka przejmująca, dźwięcząca wręcz w uszach cisza.
7 PA Blizny idzie na przeładowanie Mosina oraz strzał mierzony za 3 PA (bonus +1 do testu trafienia). Koordynacja 5 i Siewca ołowiu 1k6 przeciwko Konspirze 4 i Kamuflażowi 1k4. Precyzja Mosina w takich warunkach -2. Wynik 6:6. Kula odbiła się rykoszetem od MAWa.

Teraz Śruba, walący z kałasznikowa długą serią po odnalezieniu przełącznika trybu ognia. Śruba ma 8 PA i muszę je teraz mądrze zainwestować. Seria kosztuje 3 PA, ale wydam na nią 8 PA, bo technik desperacko potrzebuje podrasowania rzutu. Precyzja broni wynosi -1, więc bonus do strzału wyniesie +4. Garda 1, Siewca ołowiu 1k4 przeciwko Konspira 4 i Kamuflaż 1k4. Wynik 7:6. Seria zada robotowi 3k6 uszkodzeń, wyrzuciłem na kostkach w sumie 15 oczek, weszło po redukcji z pancerza 13 uszkodzeń.

MAW zredukowany do statusu sterty złomu!

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 08 kwietnia 2014, 00:24

hmmm... ?

_stone_
Reactions:
Posty: 100
Rejestracja: 16 września 2013, 10:34

Post autor: _stone_ » 08 kwietnia 2014, 18:10

- A, mamamasz tyyyy kupo złomu!

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 08 kwietnia 2014, 22:18

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Dźwięczący tryumfem krzyk Śruby wywołał w Pale zdumiewającą reakcję, z miejsca odejmując rozentuzjazmowanemu technikowi całą pewność siebie. Obnażając w półzwierzęcym warkocie krzywe zęby i przewracając oczami mutant skoczył na MAWa i pochwyciwszy nieruchomego robota w ramiona przytulił go do siebie niczym dziecko ulubioną zabawkę.

- On jeszt mój! - wrzasnął cargo głaszcząc szokująco czułym gestem brudny od cieknącego przez przestrzeliny oleju korpus automatu - Tylko mój!

- A bierz go sobie, kurwa! - żachnął się Śruba, nie zamierzając nawet podchodzić bliżej rozdrażnionego czymś mutanta - Tylko przestań tak warczeć, bo poskarżę starszym, że dostałeś wścieklizny!

Blizna przeładowała z rozpędu karabin i odwróciła się w stronę leżącego na posadzce Rzeźnika, oglądanego z wyrazem przerażenia na twarzy przez pochylonego nad nimi Zadziora.

- Co z nim?! - krzyknęła dziewczyna próbując zwalczyć dzwoniące wciąż w uszach echo donośnych wystrzałów.

- Dyżurne automaty wielozadaniowe wyeliminowane! - z głośników pod sufitem sali dobiegł znienacka znajomy już kobiecy głos, zniekształcony silnymi zakłóceniami - Brak amunicji do systemu obrony statycznej! System ataku gazowego nieaktywny! Przystępuję do procedury całkowitej autodestrukcji i kompletnej anihilacji! Brak możliwości ewakuacji personelu! Boże, chroń królową!
Zaraz postaram się rzucić okiem na wysiłki Zadziora zmierzające ku uratowaniu nieprzytomnego już Rzeźnika...

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 09 kwietnia 2014, 08:26

Tak, poproszę. Szkoda by było, gdyby Rzeźnik przegapił autodestrukcję kompleksu. Poza tym nie wypada być nieprzytomnym w chwili własnej śmierci.

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 09 kwietnia 2014, 11:17

Kurwa....no jasne... przecież zawsze jeszcze zostaje autodestrukcja :P Mamy dwa identyfikatory - próbujmy to jakoś zatrzymać... może
- Pała ! - wrzasnęła Blizna w kierunku mutanta - Trzyłapka jest ciężko ranna ! Bierz ją natychmiast i zanieś do wnętrza enklawy ! Potrzebuje medyka ! Ruszaj się !!!

Blizna nie wiedziała czy jakakolwiek pomoc medyczna na coś się Trzyłapce przyda, pamiętała jednak komunikat głosowy systemu obrony o obcych formach życia.
Pała może nie był zupełnie obcą formą, ale jego ciało nie przypominało ludzkiego więc nie wiadomo czy to właśnie nie na jego i Trzyłapki obecność system zareagował
tak nerwowo. Im szybciej mutanci usuną się poza zasięg czujników systemu obrony tym lepiej pomyślała dziewczyna.

- Śruba ! - dziewczyna okręciła się błyskawicznie na pięcie wyciągając dłoń z tkwiącym w niej identyfikatorem w stronę technika - Wyłącz to cholerstwo zanim rozwalimy całą Enklawę ! Jesteś technikiem więc bierz się do swojej roboty !
Nic innego chwilowo nie przyszło mi do głowy...

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 kwietnia 2014, 12:01

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Śruba poruszył się niczym smagnięty biczem, zawieszając w biegu broń na ramieniu skoczył z powrotem w stronę terminalu odpowiadającego za resetowanie systemu zasilania bazy. Do uszu wszystkich wciąż świadomych grozy sytuacji zwiadowców dobiegł znienacka narastający z każdą sekundą basowy dźwięk, wibrujący w powietrzu i sugerujący działanie jakiejś tajemniczej maszynerii. Wszystkie światła w rozległej sali przygasły, część komputerów się wyłączyła, a posadzka zaczęła leciutko drgać.

- Śruba! - krzyknęła ponownie Blizna, spoglądając szeroko otwartymi oczami na walącego szaleńczo w klawiaturę technika - Wyłącz to!

Wibracje powietrza sięgnęły swego apogeum, wywołując u wszystkich potworny ból głowy. Parę działających jeszcze żarówek eksplodowało z hukiem, a drgania podłogi jeszcze przybrały na sile.

Próbujący zapanować nad przemożną paniką Zadzior odwrócił na plecy nieprzytomnego Rzeźnika, z grozą spoglądając na potworne rany swego towarzysza. Wiązki skondensowanego światła dosłownie wypaliły w ciele Rzeźnika dziury, dezintegrując nie tylko skórę i mięśnie, ale też część organów wewnętrznych. Zadzior zupełnie się nie wyznawał na ludzkiej anatomii, toteż panika niemal go paraliżowała, ale poczucie obowiązku nakazywało przynajmniej spróbować ratować życie Rzeźnika.
Zadzior nie ma przy sobie apteczki, toteż test będzie trudniejszy. Opiera się na Drygu i Łataniu przeciwko PT 2+1k6. Łatanie Zadziora wynosi 1 (1k6). Wyrzuciłem 4, razem z Drgiem 3 to 7. Teraz wartość PT: 5 na 1k6+2 to 7, a remis oznacza fiasko! Pierwsza próba opatrzenia się nie udała, została jeszcze jedna runda na próbowanie!

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 kwietnia 2014, 12:11

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

System operacyjny terminalu kompletnie nic Śrubie nie mówił. Ogarnięty przerażeniem technik zaczął wprowadzać za pomocą klawiatury wszystkie komendy MS-DOS jakie przyszły mu na myśl, jednak każde naciśnięcie Entera kończyło się wyrzuceniem na ekranu rzędów niezrozumiałych zapisów i brakiem jakiejkolwiek reakcji systemu obrony bazy.

Pozbawiony jakiegokolwiek pomysłu i popadający w obłęd Śruba nie wytrzymał i uderzył z całej siły głową w monitor terminala, nie panując już nad swoimi emocjami i żegnając się w myślach z życiem.

Basowe buczenie zaczęło błyskawicznie słabnąć, wibracje powietrza ustały po kilku sekundach. Drżenie podłogi przestało być wyczuwalne chwilę później, ale oświetlenie pozostało wciąż przygaszone.

- Zrobiłem to! - wrzasnął na całe gardło Śruba - Wyłączyłem! Głową, widzieliście?!

Wciąż walcząca z potwornymi zawrotami głowy Blizna nic nie odrzekła, osunęła się wzdłuż jakiejś szafy ściskając obiema rękami pękające z bólu skronie.

- Proces autodestrukcji wstrzymany - oznajmił program odpowiadający za bezpieczeństwo bazy - Brak fizycznego połączenia z ładunkami wybuchowymi! Do całego personelu! Zalecana ręczna aktywacja zapalników!
Symptomy autodestrukcji zniknęły, wszystko pozornie wróciło do normy, chociaż program ochrony na pewno wciąż uważa Was za intruzów - po prostu zabrakło mu środków do Waszej eliminacji!

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 kwietnia 2014, 12:22

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Zadzior darł na strzępy rękawy ubrania Rzeźnika, zwijając je w dłoniach w zamiarze wykonania przynajmniej prowizorycznych opatrunków. Laser MAWa przy całej swej niszczycielskiej mocy miał też pewną niezaprzeczalną zaletę, wypalał bowiem dokładnie rany zasklepiając większość uszkodzonych naczyń krwionośnych. Krwotok Rzeźnika był zatem dość skąpy, co pozwalało Zadziorowi łudzić się nadzieją, że zwiadowcy przynajmniej nie groziła śmierć z wykrwawienia.
Dryg 3 + Łatanie 1k6. Wynik 8 przeciwko PT 7! Tym razem sukces o włos. Agonia powstrzymana, ale stan Rzeźnika jest naprawdę krytyczny.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 kwietnia 2014, 12:32

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Wciąż tulący do siebie zniszczonego MAWa Pała potruchtał w stronę nieruchomej Trzyłapki, trącił ją bardzo delikatnie czubkiem buta w geście przejmującego smutku. Ogromna mutantka nawet nie drgnęła, przykuwając załzawiony wzrok cargo swymi wielkimi, przepalonymi na wylot ranami, w które Pała mógłby włożyć bez trudu zaciśniętą pięść.

Pojmując w końcu coś, co nie do końca mieściło mu się w głowie, Pała uświadomił sobie, że Trzyłapka, jego surowa i konsekwentna mentorka i nauczyciela, nie żyje.

Zadzior odsunął się od nieprzytomnego Rzeźnika, doskoczył do leżącej również bez świadomości Blizny, z ogromnym zatroskaniem dostrzegając cieknącą z nosa dziewczyny krew. Czując dziwną lepkość na twarzy mężczyzna podniósł dłoń do własnego nosa i otworzył szerzej oczy widząc poplamione krwią palce.

- Słodki Boże - szepnął opierając się barkiem o jakąś dziwaczną przeszkloną kapsułę - Choroba popromienna... lekarstwo Kamelii chyba nie działa... Śruba, pomóż mi...

Technik nie dosłyszał jego słów, wbijając wzrok w monitor terminalu. Odzyskując nieco władzę w nogach, Zadzior spojrzał w dół na nieruchomą Bliznę, zastanawiając się w duchu, ile właściwie pozostało im obojgu życia. Diagnoza postawiona przez Kamelię wydawała się nie przystawać do rzeczywistości, zwłaszcza w kontekście nasilającego się bólu głowy.
Blizna straciła na chwilę świadomość, Zadzior bardzo źle się czuje, o stanie Rzeźnika nie wspominam. Trzyłapka nie żyje, to zaś oznacza, że najbardziej predysponowani do działania są teraz Pała i Śruba.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 kwietnia 2014, 12:50

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Wysiłki uparcie walczącego z terminalem Śruby przyniosły efekt kilkanaście minut później, kiedy przez zupełny przypadek udało mu się aktywować jakiś graficzny interfejs umożliwiający dostęp do kilku pomniejszych menu. Posługując się zabraną ledwie przytomnemu Zadziorowi kartą kodową technik przekonał system o swej fałszywej tożsamości, uzyskując kontrolę nad interfejsem.

- Dezaktywacja systemu obrony w toku! - dziwnie przygnębiającą ciszę wypełniającą pełne jeszcze pół godziny wcześniej hałasu pomieszczenie przerwał elektroniczny komunikat płynący z podsufitowych głośników - Diagnostyka wszystkich systemów podtrzymywania życia! Diagnostyka systemu zasilania kompleksu! Reset trybu blokady!

Drzwi zbrojowni zabezpieczone elektronicznym zamkiem odskoczyły od futryny z donośnym trzaskiem, stanęły otworem przed ewentualnymi gośćmi. Ku początkowemu przerażeniu, potem zaś cudownemu zdumieniu Śruby znienacka w sali pojawił się jeżdżący na gąsienicach robot techniczny, wyposażony w szeroki wachlarz narzędzi i zupełnie nie zwracający uwagi na leżące wokół ciała. Omijając je starannie automat zabrał się natychmiast za naprawianie zniszczeń poczynionych przez pociski działek i kule zwiadowców, sypiąc iskrami z palników i krzesząc następne niewielką tarczową piłą.

- Patrzcie na niego! - krzyknął rozentuzjazmowany Śruba - Jaki piękny! Jaki mądry!

Próbujący podnieść na nogi pojękującą Bliznę Zadzior oparł się łokciem o panel kontrolny obłej kapsuły i stęknął głucho, kiedy ta znienacka ożyła. Kopuła uniosła się błyskawicznie, a pozbawiony w ułamku chwili oparcia mężczyzna wpadł do kapsuły z rozpędu, lądując z jęknięciem w środku.

Kopuła zamknęła się niemal natychmiast, przeistaczając wnętrze kapsuły w przerażające więzienie. Targnięty paroksyzmem lęku Zadzior zebrał się w sobie i zaczął walić pięściami w pancerne szkło, które nawet nie drgnęło pod gradem rozpaczliwych ciosów.

- Diagnostyka medyczna rozpoczęta! - oznajmił czyjś przyjemny męski głos, dobiegający gdzieś z wnętrza pułapki - Tomografia, badanie krwi i skan rentgenowy w toku!

Z przemyślnie zamaskowanych dotąd schowków wysunęły się znienacka rozmaite przyborniki, sondy i chwytaki, obezwładniając krzyczącego rozpaczliwie Zadziora i unieruchamiając go w miejscu. Szeroko otwarte oczy mężczyzny śledziły z grozą ruch ostrych igieł wsuwających się z przerażającą gracją w jego ciało.

- Krytycznie wysoki poziom napromieniowania! Rozpoczęcie procedury oczyszczania krwi! Przejście w tryb uśpienia pacjenta!
Oj, Zadzior raczej szybko stamtąd nie wyjdzie...

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 09 kwietnia 2014, 13:38

MG ale to lasery były, to może mnie przysmażyło i nie krwawię?
Umrę, chyba.
Ja raczej mam apteczkę.

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 09 kwietnia 2014, 14:47

- Medyczna - wymamrotała Blizna - Powiedział "medyczna"... Śruba... poszukaj czy nie ma więcej takich kapsuł...potrzebujemy... medyczna...

Blizna zgięła się w pół i z jękiem zwymiotowała.
Jeśli Śruba znajdzie więcej kapsuł medycznych to Pała może przenieść tam co bardziej rannych i jest szansa to przetrwać...w przeciwnym razie...

_stone_
Reactions:
Posty: 100
Rejestracja: 16 września 2013, 10:34

Post autor: _stone_ » 09 kwietnia 2014, 22:01

- Śruba, szuka gorączkowo jakiś zapisów dotyczących kapsuł medycznych, a może znajdzie się coś szybciej obniżającego poziom napromieniowania (taki odpowiednik Anty Radu (mini zagadka dla fanów postapokalipsy)). W każdym razie każdy zapis w kompie dotyczący danych medycznych jest godzien uwagi.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 10 kwietnia 2014, 12:13

Zastrzeżona część Enklawy, poziom nieznany

Zaalarmowany słabym okrzykiem Blizny, Śruba zupełnie opacznie zrozumiał intencje chwiejącej się na nogach snajperki i zamiast pomóc jej odszukać wolną kapsułę medyczną, pogrążył się w gorączkowym studiowaniu elektronicznych rejestrów.

Blizna jęknęła cicho próbując zwrócić na siebie uwagę zastygłego w bezruchu i płaczącego rzewnie Pały, kiedy ten jednak nie zareagował, powlokła się resztką sił ku jednej z trzech innych kapsuł, ustawionych w rzędzie za stanowiskiem zajętym przez pogrążonego już w farmakologicznej śpiączce Zadziora. Desperacko i na oślep naciskając różne przyciski na obudowie urządzenia, Blizna zmusiła je po kilkunastu sekundach do odsunięcia przeźroczystej kopuły. Z wnętrza kapsuły buchnęła charakterystyczna woń lekarstw i środków odkażających, jeszcze pogłębiając chęć dziewczyny do ponownego zwymiotowania.

Z wszelkich sił starając się nie upaść, snajperka wciągnęła się do wnętrza kapsuły, ta zaś zamknęła się natychmiast z cichym sykiem, inicjując wstępny skan medyczny.

Miniaturowe głośniczki zalały Bliznę mnóstwem wypowiadanych melodyjnie komunikatów, ale dziewczyna już ich nie dosłyszała, tracąc całkowicie świadomość.
Blizna poradziła sobie sama, resztkami sił. Pozostał nam jeszcze dogorywający spokojnie Rzeźnik, studiujący zawartość terminala Śruba oraz płaczący rzewnie nad ciałem Trzyłapki Pała. Jakieś komentarze? ;)

ODPOWIEDZ