Komiksy

vampire1308
Reactions:
Posty: 435
Rejestracja: 30 listopada 2008, 21:34

Post autor: vampire1308 » 23 października 2013, 16:58

Właśnie byłem w jednym ze sklepów i tak pomyślałem, ze może są tutaj jeszcze jacyś inni fani komiksów??
i zakupiłem sobie perełkę z 1962 roku the Avengers

kiedyś mój brat miał wszystkie polskie wydania marvela i DC:) ach co to za czasy.
Oczywiście polskie Kajko i Kokosz, Kapitan Kloss czy Tytus, Romek i Atomek. i wiele, wiele innych...

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 23 października 2013, 19:30

Nadal zbieram Thorgala i te serie równoległe o Kris i Louve.

Marvelowskie miałem wszystkie PL, ale poszły w swiat.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 23 października 2013, 19:35

Thorgal, to jest to.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 23 października 2013, 20:38

Ja tez kilka kolekcji miałem - spidermana, Hansa Klossa, Jonek, Jonka i Kleks. Teraz już po komisy rzadko sięgam. Ostatnio coś do AD&D jak kupowałem dla vampire1308.

Awatar użytkownika
wasut
Reactions:
Posty: 743
Rejestracja: 25 stycznia 2009, 18:16
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Post autor: wasut » 23 października 2013, 21:14

Thorgal, Aria, Skąd się bierze woda sodowa i seria z Nerwosolkiem te klimaty, dawniej miałem dużo Punisherów i Spidermanów oraz Batmanów ale poszły w śmietnik - zostawiłem tylko kilka MegaMarveli i tyle.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 24 października 2013, 01:09

Dla mnie mistrzostwem świata jest cykl Blacksad. Tak dokladnych, pedantycznych kadrow nie widzialem jeszcze.

Thorgale mam wszystkie poza pierwszym tomem cyklu Kriss de Valnor, bo kuuuurwa niegdzie nie mogę dostac miekiej oprawy!!!! No przeciez nie kupie jednej w twardej!

Jakby ktos mial dostep do pierwszego tomu cyklu Kriss De Valnor w miękiej oprawie to chetnie odkupie. Oprócz tego poszukuje jeszcze LOBO ostatniego Czarnianina Simona Bisleya - specjalnego wydania TM SEMIC

Oprocz tego Mistrozwie Komiksu, Incal i jeszcze trochę roznej drobnicy. Łazznie trochę tego jest - W Anglii jedna półka i jeszcze w Polandii Kajko i Kokosze, Kleksy, Tytusy, trochę Marvela i inne starożytne komiksy.

Pamiętam jeszcze bardzo fajną serię Hugo - ale komuś pożyczyłem i wcięło, podobnie jak perełkę w postaci Tyfusa, Homka i Erotomka:(

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 20 stycznia 2016, 12:06

A ktoś może ma serię Slaina? Mam jedną cześć, grafika jest bardzo ciekawa i zastanawiam się, czy nie skompletować.

Generalnie dziwne, że nikt nie wymienił w temacie Sandmana - a przecież jest to totalne arcydzieło, które podniosło komiks do rangi literatury i to literatury o wysokim standardzie (przypominam, że jest to jedyny komiks jaki w historii otrzymał nagrodę literacką). Sądzę także, że inne dzieła Gaimana zasługują na uwagę (Wymienić mógłbym tu "Czarną Orchideę" oraz "Dni pośród Nocy").

Ciekawy jest z pewnością także cykl Hellraiser, który w Polsce wyszedł w dwóch tomach - chociaż mnie osobiście trochę rozczarowały nowele autorstwa Barkera... Są jak dla mnie dorabianiem na silę jakiejś filozofii, która się kantu kuli nie trzyma... :(

Marvel wypuścił jakieś dwa lata temu ciekawą kolekcję najlepszych komiksów. Przyznam, że mam tylko dwa tomy, ale uważam, że pierwszy jest świetny. Jedna z najlepszych opowieści o Spider-manie, która dodaje głębi tej postaci. Polecam.

Poza tym przyznam, że w paqsji związanej z komiksami (których jestem fanem, widząc w nich bardzo ciekawe medium) głownie ograniczają mnie finanse... Niestety, wiele ciekawych serii to koszt wysokości od 70 do 100 zł. za zeszyt - zwłaszcza, jeśli o Gaimana chodzi.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 20 stycznia 2016, 13:01

Sandman jest świetny scenariuszowo, ale wizualnie mnie odpycha. Nie przepadam zbytnio za amerykanskim stylem rysowania, gdzie wali sie na kadry na szybko, bo co miesiac musi zeszyt sie ukazac. Jak dla mnie idealnie byloby jakby zoobrazowal to jakis wziety europejski artysta.

Natomoast co do nagrod, to chcialem tylko dodac ze Maus Arta Spiegelmana tez dostal literacka nagrode Pulitzera.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 20 stycznia 2016, 13:56

Kurcze, faktycznie - przyznam, że wypadł mi z głowy ten Spiegelman (może dlatego, że kiedyś uznałem, że to nie moje klimaty i nie wgłębiałem się w temat bardziej). Ale chyba warto by było... Więc dzięki za przypomnienie. :)

Mi się z kolei wizualnie Sandman podoba - choć wiadomo, raz bardziej, raz mniej (zależnie od rysownika). Jednak niektóre części pamiętam, że zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Teraz niestety nie wymienię - które, bo musiałbym przejrzeć całość i przypomnieć sobie. Być może więc jestem mniej wybredny. ;)

Zresztą... Nie przeszkadza mi amerykański styl. Lubię go. Teraz, gdy o tym myślę, to chyba przede wszystkim przychodzą mi do głowy nazwiska takie jak: Mike Mignola, Ray Lago, Dave Dorman (choć nie jestem fanem Star Warsów), Mark Bagley (umarłem z wrażenia nad Maximum Carnage i do dziś umieram), Steven Bissette. Uważam też, że niesamowite jest to, co ze światłem robi John Totleben. Mógłbym wymienić także Miran Kim czy Lurene Haines, które pamiętam chyba z zeszytów Hellraisera głownie (a może nie?).

Choć nie znaczy to, że nie doceniam europejskich rysowników, np Johna Boltona. Ale mówiąc prawdę niewiele jeszcze osób przychodzi mi na myśl w tej kwestii... Możliwe, że powinienem się więc dokształcić trochę w tym kierunku. Więc gdybyś miał jakieś ciekawe propozycje, z którymi warto się zapoznać, chętnie skorzystam. :)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 20 stycznia 2016, 14:18

Widzę Sigil, że musimy pogadać 😊 Mam bardzo podobne upodobania i również tylko finanse powstrzymują mnie przed kolekcjonerskimi zapędami. Co do Slaine uważam, że warto, bo cykl jest krótki i ceny przystępne, poza tym Bisley.. to miłość za Lobo. Jedynie ze wspomnianych innych rzeczy nie trawię Spigelmana ale to już z uwagi na poruszaną tematykę, której w pewnym momencie miałem przesyt. Wrócę do tematu niebawem.

grubshy
Reactions:
Posty: 20
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 14:27

Post autor: grubshy » 20 stycznia 2016, 15:34

8art
Jak chyba kazdy mialem chwile zwatpienia jesli chodzi o graficzna strone 'Sandmana', ale po ktoryms przeczytaniu, jednak pozostaje mi sie zgodzic z Gaimanem - wybral sobie takich grafikow jakich chcial i bawili sie oni w jego piaskownicy, na jego zasadach. W podstawowym cyklu dobrze widac to na przykladzie 'Konca Swiatow'. Wiele rodzajow opowiesci i kazda narysowana inaczej w stylu, ktory idealnie uzupelnia opowiesc. (a jeszcze lepiej jest w 'Nocach Nieskonczonych' - np. Manara rysujacy opowiesc o Porzadaniu! )

Sigil,
Wiekszosc WKKM to sredniaki i ponizej akceptowanej sredniej, (co tu kryc: duzo, ponizej) tym niemniej kilka perelek jest. 'Ostatnie Lowy Karvena', 'Marvels', Weapon X' czy 'Staruszek Logan' zdecydowanie warto zakupic.

Wogole to miedzy innymi dzieki WKKM i 'pracy u podstaw' jaka na ryneczku komiksowym wykonalo Hachette, mamy teraz istny wysyp komiksow. (inna rzecz, ze wiekszosc mnie nie interesuje : )

Poza superbohaterkim smietnikiem polecam Waszej uwadze nastepujace serie:

Usagi Yoimbo (Kiedys Mandragora, teraz Egmont) - feudalna Japonia z antropomorfizowanymi zwierzetami, zamiast ludzi. Brzmi banalnie, ale efekt koncowy naprawde swietny.
Parker (Taurus) - najlepszy komiksowy czarny kryminal od czasu 'Sin City'
Basnie (Egmont) - Losy postaci znanych z bajek i basni (Sniezka, wielki zly wilk, uroczy Ksiaze itp) w naszym swiecie.
Lucyfer (Egmont) Spin-off Sandmana, czyli dzieje Lucyfera Gwiazdy Zarannej.
We are the Dwarfs. You will be decapitated. Resistance is futile.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 20 stycznia 2016, 15:57

Koszal - właśnie z uwagi na przesyt tematyką, również zignorowałem istnienie Spigelmana... A później o nim zapomniałem. :P
Jednak by się dobrze bawić, musiałbym mieć nastrój na takie klimaty. Ale teraz myślę, że może warto przejrzeć dla samej wiedzy o tym, co to, jak wygląda i z czym się to je? Mniej dla przyjemności, bardziej edukacyjnie.

grubshy - dlatego właśnie mi pasowali rysownicy w Sandmanie. Także jestem zdania, że grafika jest tam dopasowana do opowieści i jest to bardzo dobre rozwiązanie. Zawsze mi się to podobało, nawet jeśli styl danego rysownika nie odpowiadał mi osobiście - to stanowił ilustrację pasującą do narracji. I to samo w sobie było wartościowe.

Co do WKKM: masz rację i chyba dlatego nie kupiłem więcej, niż pierwsze dwa tomy. Pierwszy mnie zachwycił, drugi rozczarował, kolejne jakoś nie porwały i... Cóż, skończyło się na tych dwóch jedynie. Choć na początku napaliłem się na prenumeratę nawet, ale w sumie... Nie było czego prenumerować. ;)

Lucyfera kojarzę i nawet kiedyś coś tam sobie przeglądałem, ale... Nie porwał mnie na tyle by wchodzić w to głębiej. Taki ni to Sandman ni to Hellraiser trochę... :P Choć chwilami miał kilka ciekawych pomysłów. Może jeszcze kiedyś do tego wrócę...
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 20 stycznia 2016, 16:44

Koszta i to wysokie niestety jak na polskiego odbiorcę. 70-80 dych za komiks to sporo. Gdyby nie to pewnie przytuliłbym serię Amerykański Wampir, z której co prawda nic nie czytałem ale wrażenia znajomych o podobnych gustach zachęcające. Podobnie Kaznodzieja- tu opinie mieszane. Sandmana z kolei i parę innych pereł miałem okazję poznać dzięki Bibliotece mieszczącej się w samym Centrum Wrocławia, którą zdecydowanie polecam i której tambylcom zdecydowanie zazdroszczę, bo ezgempalrzy jest na tyle dużo, że można wejść z ulicy i się z nimi zapoznać (i oczywiście długą chwilę walczyć ze sobą, by nie upchać wszystkich części pod sweterkiem i wybiec frontowymi drzwiami).
Co do mniej wyrafinowanej fabuły i kreski podoba mi się europejska seria W poszukiwaniu Ptaka Czasu, a sam świat zasługuje moim zdaniem na RPG.

Co do WKKM zdecydowanie polecam ewentualne rozważania nad zakupem choćby jednego tomu w ciemno przetransferować w doskonałe perełki ze świata DC, które można zdobyć na naszym rynku. Mam tu na myśli konkretnie albumy o Batmanie i nie tylko, które naprawdę odświeżają uniwersum (mniej więcej jak serial Gotham, w zasadzie więcej, niż mniej) kreując na nowo postaci i nadając im głębię miast nowych, ciaśniejszych lub kolorowych ciuszków.
Te kolorowe ciuszki, żeby nie było też lubię, a w kwestii ekranizacji Marvel wyszedł lepiej. Jako, że w komiksach, czy filmach tego rodzaju znajduję pożywkę do fabularnych inspiracji bardziej mnie jednak ostatnimi czasy kręci właśnie DC.

Ze wspomnianych- do Usagi Yojimbo po prostu nie mogę się przekonać- tutaj kreska mnie miażdży kojarząc mi się z czarodziejką z księżyca, wrzucam to wszystko do mangopodobnego worka, którego po prostu nie trawię (tu nawet okrągłe oczy pszczółki Maji nie dały rady, choć byłem dzieckiem). Z pozostałych kojarzę Lucyfera, choć bez szału, a innych nie i ciekawość wzbudza Parker, którego przyrównujesz do Sin City.

grubshy
Reactions:
Posty: 20
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 14:27

Post autor: grubshy » 20 stycznia 2016, 20:29

Sigil
Ja zaprenumerowalem WKKM, wlasnie z pelna swiadomoscia, ze wiekszosc, bedzie mi sie nie podobac - traktuje, to jako moja cegielke, na rozbudowe rynku komiksowego, a ze przy okazji trafilo sie kilka wybitnych pozycji to tylko bonus.

A co do 'Myszy' to coz.. poprawne, ale wbity w ziemie nie zostalem. Mam wrazenie, ze wszystkie ochy i achy sa wlasnie za tematyke.

Koszal
Powoli powolutku, z cenami komiksow jest jednak coraz lepiej. Kiedys byl wlasciwie tylko pieknie wydane albumy w nakladzie 1000 egzemplarzy, po 2 miesiacach dostepne tylko w 2. obiegu za cene x3. Teraz, zwlaszcza biorac pod uwage, ze wlasciwie wszystko da sie kupic z 30% rabatem, da sie jakos zyc.
Oczywiscie, nadal sa ZA drogie i musze sie powaznie zastanowic, czy za podobne pieniadze wziasc komiks czy 2-3 ksiazki, ale jest mimo wszystko lepiej.
Co do Usagiego to tez z nielicznymi wyjatkami mangi nie lubie, ale kreska Sakaia, za grom mi sie z manga nie kojarzy. Kwestia gustu.
Parkera polecam szczerze, chociaz jednak pamietaj, ze Sin City jest lepsze : )
Kaznodzieja, jest strasznie przereklamowany. Ciekawy pomysl wyjsciowy, szybko przerodzil sie w pretekst do pokazywania coraz to obrzydliwszych postaci i szokujacych (z zalozenia) pomyslow. Nie pomagaja rysunki: Steve 'umiem narysowac 4 rodzaje twarzy' Dillon, to jednak nie jest moj ulubieniec.

Ach na koniec jeszcze jedna polecanka polskiego web komiksu: http://theportalcomic.com/pl/ - bardzo zgrabne urban fantasy.
We are the Dwarfs. You will be decapitated. Resistance is futile.

grubshy
Reactions:
Posty: 20
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 14:27

Post autor: grubshy » 04 marca 2016, 14:31

Tak troche reklamowo, ale zapewniam, ze nie jestem wlascicielem tej ksiegarni tylko klientem: http://fantastyczneswiaty.pl/aktualnosci-c_15.html

Do konca miesiaca, rabat 38% na komiksy Egmontu, czyli z 'kosmicznie drogich', robia sie 'po prostu drogie'.

Edit: Egmont juz ze znizka 33% ale jeszcze Scream z fajna promocja sie pojawil.

http://fantastyczneswiaty.pl/scream-com ... 806_1.html

Strasznie mnie kusi 'Bunkier' - genialna okladka!
We are the Dwarfs. You will be decapitated. Resistance is futile.

ODPOWIEDZ