Czwarta edycja KC!

Nowa edycja systemu RPG Kryształy Czasu!

Zaproszony przez autora systemu Artura Szyndlera, miałem przyjemność w zeszłym tygodniu gościć w jego domu, gdzie testowałem tworzenie postaci oraz system walki na zasadach czwartej edycji Kryształów Czasu. Nim zagłębię się w szczegóły nowej odsłony gry, chciałbym wyjaśnić pewną istotną kwestię.

Otóż wzmiankowana czwarta edycja nie jest Złotą Edycją (ZEKC), wydawniczo będącą jeszcze na etapie zaawansowanego planowania. Nie czujcie się jednak z miejsca rozczarowani, nie ma ku temu powodu. Otóż ZEKC miała zawierać trzy mechaniki: uproszczoną, klasyczną oraz silnik ekstremalnie rozbudowany dla hardcorowców. Obecnie tworzona wersja jest wersją z uproszczoną mechaniką, pierwszą z trzech propozycji mechaniki. Dlatego właśnie nie możemy w tym przypadku mówić o ZEKC, a jedynie o jej integralnym elemencie. Po kilkugodzinnych rozmowach, intensywnych testach i kolejnej porcji ciastek z lodami (ukłony dla małżonki Pana Artura) mogę z czystym sumieniem zadeklarować, że ja sam na pewno przesiądę się na wersję z uproszczoną mechaniką i będzie to mój główny silnik do gry w KC.

Skąd tak radykalna deklaracja?

Po pierwsze, system będzie się opierał teraz na kości k10 zamiast k100. Chociaż mechanika pozostanie w pełni kompatybilna z klasyczną mechaniką jaką znaliśmy dotąd, zmiany będą dotyczyły także atrybutów głównych i biegłości (i nie są to jedyne modyfikacje). W sprawiających logiczne wrażenie uproszczeniach dostrzegalna wola dopasowania zasad do dzisiejszych czasów, gdzie tabele i kalkulatory jako narzędzia niezbędne do prowadzenia sesji budzą jedynie uśmiech.

Po drugie, nowa odsłona systemu eliminuje obecny pakiet Odporności. Wiem, że istniało kilka pomysłów w głowie Artura na rozwiązanie tego problemu i po rozważeniu wszystkich przyjęty został następujący wariant: w trakcie losowania artybutów będzie następowała automatyczna generacja nowej wersji odporności.

Po trzecie, proces tworzenie postaci. Jest on szybki, co w dużej mierze zawdzięczamy odrzuceniu etapu losowania odporności. Wprawdzie doszło kilka dodatkowych tabelek na które należy wykonywać rzuty, ale w mojej opinii podnosi to tylko frajdę przy tworzeniu postaci. Doszły elementy losowania historii rodzinnej oraz mentora-nauczyciela profesji. Bardziej zróżnicowane jest losowanie postaci pod kątem klasy społecznej, każda z trzech świetnie znanych nam klas ma swoją osobną linię do generowania pewnych dodatkowych elementów bohatera. Zniknęło wiele zawodów, obecna tabela zawiera ich jedynie po pięć na każdą klasę społeczną. Rzeź poczyniona w liście zawodów może się wydawać szokująca, ale nie zapominajmy, że mamy do czynienia z wersją uproszczonej mechaniki KC. Nie wiem jeszcze, czy ten wariant listy zawodów jest już wersją ostateczną zasad, wiem natomiast, że każdy wylosowany zawód będzie miał wpływ na współczynniki postaci, a specjalizacja na rangi specjalisty i mistrza będzie w każdym stopniu szkolenia kształtowała także atrybuty oraz umiejętności postaci. W procesie kreacji postaci będzie także pewni mechanizm umożliwiający poprawianie elementów wylosowanej postaci ale jako, że jest w fazie testów i zapewne jeszcze zmieni swe ostateczne oblicze. W każdym bądź razie będzie to swego rodzaju deska ratunkowa by poprawić niektóre rzuty, by poprawić postać według własnego widzimisię. By na koniec dodać jeszcze smaczku muszę nadmienić, że ras grywalnych widziałem około trzydziestu, przy czym sporą cześć stanowiły zupełnie nowe jak serpenci (rasa o głowie kobry posługująca się na co dzień iluzją by zataić ów fakt). Ilość współczynników podstawowych dla wszystkich ras będzie teraz sumarycznie jednak, co w dużej mierze ukróci wybór mocniejszych współczynnikowo ras. Pojawi się też brakująca czwarta profesja z kasty rycerskiej, choć nie wiadomo do końca która z dwóch przygotowanych (trzymajcie kciuki by była to ta za którą silnie optowałem na spotkaniu).

Nie mogłem sobie odmówić stworzenia z rasy serpentów zero poziomowego zabójcy kapłana, wiadomego bóstwa.

Autor znacząco zredukował ilość ułomności i zdolności nadnaturalnych podobnie jak w przypadku wspomnianych wcześniej zawodów. Te pierwsze nie są już tak uciążliwe i nie budzą w graczu chęci podarcia karty postaci z zamiarem stworzenia nowej. Ułomności w nowej odsłonie kompensują rzeczoną niedogodność pewnymi profitami.

I ostatnia wieść z kategorii zmian w procesie tworzenia postaci, dla mnie wyjątkowo interesująca i wiele obiecująca. Otóż czwarta edycja będzie umożliwiała zróżnicowany rozwój bohatera wewnątrz profesji, ponieważ każda profesja zawiera w swym obrębie trzy rozwinięcia. Posłużę się tutaj przykładem barbarzyńcy, który może się rozwijać w kierunku berserkera, wojownika klanowego bądź trzeciej opcji, której nazwy z wrażenia i nadmiaru emocji zapomniałem.

Po czwarte, mechanika pozbyła się kilku powszechnie znanych bolączek. Od niemożliwości zadania draśnięcia bronią po pewne modyfikacje w zbrojach oraz wprowadzenie systemu uczenia się umiejętności (wydaje się, że nacisk na zdobywanie wiedzy będzie znaczący w tej wersji). Trafienia krytyczne nie są już tak bardzo zabójcze, co we własnej opinii uważam za korzystne rozwiązanie.

Co zupełnie nowego pojawia się w czwartej edycji?

Wersja light ma być w dużej mierze propozycją dla grup graczy, nie posiadających etatowego Mistrza Gry. Czwarta edycja ma ułatwiać zabawę w trybie rotacyjności MG. Podejrzewam, że sercem tego rozwiązania będzie jakiś wspomagacz typu generator przygód. Chociaż otwarcie uprzedzam, że to moja prywatna spekulacja i że nie znam szczegółów, ponieważ ośmiogodzinne spotkanie z autorem skupiało się na innych aspektach zasad nowej edycji.

Nowością jest bazowanie na wyuczonych i zapamiętanych umiejętnościach oraz wiedzy. Dlaczego zapamiętanych? Ponieważ w tej wersji umiejętności nie są uruchamiane z automatu: trzeba je sobie przed każdym użyciem przypomnieć. Każda umiejętność którą aktywnie możemy używać jest ograniczona. Jest to rozwiązanie nowatorskie ale i trudne do śledzenia na bieżąco na karcie postaci. Spore zmiany pojawią się w systemie nagradzania pedekami. Zgodnie z zapewnieniem autora nie będzie się już otrzymywało PD za ponawialność tej samej czynności (kolejny z rzędu zabity goblin nie będzie już źródłem gwarantowanych punktów doświadczenia). Taka konieczność poszukiwania nowych doznań i doświadczeń ma motywować graczy do podróżowania oraz podejmowania wciąż nowych wyzwań.

Duży nacisk został położony na zgranie i sens istnienia drużyny. Od teraz drużyna rzadko kiedy będzie zwyczajną zbieraniną obcych sobie awanturników. Będzie to nadal możliwe, ale choćby z punktu widzenia Power Gamingu stanie się zupełnie nieopłacalnym rozwiązaniem. Odbieram taki koncept za pozytywną zmianę, ponieważ jestem zdecydowanym orędownikiem nadawania grupie jakiegoś charakteru, celu czy chociażby wspólnego pochodzenia. Lista możliwości w tym przypadku jest tak duża, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie od takk oczywistych jak wyznawcy jednego boga po tak ciekawe koncepty jak szpiedzy pajęczej królowej czy badacze innych planów. W czwartej edycji drużyny bardziej związane są z miejscem ich ustalanej na początku gry siedziby. Będzie można wybierać koncept grupy względem istniejących wielkich sił np. pomiędzy poplecznikami (czy też raczej obywatelami) Imperium Katanów, a ich przeciwnikami. Co ciekawe opcja wyboru antykatańskiej strony jest możliwa nawet za panowania obecnego Katana, co w jednoznaczny sposób daje nam do zrozumienia, ze imperium nie jest tak silne w swych fundamentach jak nam się zwykło wydawać.

Obszarem rozgrywki czwartej edycji będzie zachodnie wybrzeże Orkusa Wschodniego wraz z kawałkiem przynależnego mu Archipelagu Pajęczego oraz setkami małych wysepek między tymi dwoma kontynentami. Dużo pływania, co uzasadnia pojawienie się w zasadach zupełnie nowej profesji o charakterze stricte marynistycznym. Przy czym należy zaznaczyć, że w efekcie pewnego sprytnego magicznego wybiegu obszar gry nie będzie dla twórczego MG ograniczony niczym poza jego wyobraźnią. Nie rozwijam tego wątku nie mając pewności, czy wchodząc w szczegóły nie wyjawię przedwcześnie jednej z tajemnic autora.

Zgodnie z twierdzeniami tana Einsteina, czas w nowych Kryształach jest pojęciem względnym. Czwarta edycja będzie umożliwiała zabawę zarówno w dobrze nam już znanych czasach Imperium Rygynów jak i epoce katańskich podbojów. Co więcej, będzie istniała możliwość przemieszczania się pomiędzy tymi historycznymi okresami, choć w trakcie wzmiankowanego spotkania nie posiadłem informacji o szczegółach tych międzyczasowych transferów ani o możliwości modyfikowania biegu historii poprzez owe podróże.

Z grubsza to wszystko na dzisiaj.

Na zakończenie dodam, że stworzenie postaci z ekwipunkiem w liczbie czterech bohaterów zajęło nam łącznie około czterdziestu minut. Oczywiście ułatwieniem był fakt, że każdy obecny zna Kryształy i nie trzeba mu było objaśniać każdego skrótu bądź nazwy współczynnika. Tyle samo czasu zajęło później wykreowanie dwóch multiprofesyjnych postaci z POZ 10 – berserkera oraz świętego obrońcy. Pojedynek między tymi herosami zamknął się w godzinie czasu rzeczywistego zwycięstwem barbarzyńcy. Może się oczywiście wydawać, że godzina to wciąż długo, ale miejmy w pamięci fakt, że POZ 10 to już poziomy epickie i trudno oczekiwać eliminacji takiego przeciwnika z gry jednym celnym ciosem. Na usprawiedliwienie dodam jeszcze, że w trakcie rozliczania walki dużo dyskutowaliśmy na rozliczne tematy i analizowaliśmy alternatywne rozwiązania walki, co zapewne również znacząco wydłużyło czas sparingu.

Jako ciekawostkę dodam w tym miejscu, że barbarzyńca tworzony był z rasy jaszczuropodobnych humanoidów, o silnym opancerzeniu ciała w postaci własnej łuski, przy których rasa półolbrzymów mogła by się wydawać się szczytowym etapem rozwoju intelektualnego.

I jeszcze jedna ważna rzecz. Namawiałem Artura na ujawnienie u nas nowej edycji KC, ponieważ oczywista jest dla mnie wartość marketingowa tego portalu. Sam autor miał początkowo obiekcje, ponieważ sparzył się wcześniej na optymistycznych terminach wydania powieści i planszówki, nękanych później opóźnieniami w realizacji dlatego upraszam w imieniu swoim i autora wszystkich prawdziwych fanów o szczególną wyrozumiałość pod tym kątem. Nie miejmy zatem wielkich złudzeń, że czwarta edycja szybko pojawi się na sklepowych półkach. Na razie projekt znajduje się w fazie testów alfa. Niemniej jednak po namyśle Artur zgodził się uchylić rąbka tajemnicy za pośrednictwem mojego raportu, za co jestem mu szczerze wdzięczny.

I w ten właśnie sposób grupa najbardziej zagorzałych miłośników Kryształów Czasu stała się pierwszą kategorią osób poinformowanych o sekretach czwartej edycji!

Jestem pewien, że mój wpis wywoła lawinę pytań i spekulacji. Na pewno o różnych rzeczach zapomniałem w trakcie pisania, być może będę też mógł jeszcze o coś podpytać Artura, więc jeśli macie jakieś pytania, nie krępujcie się i piszcie!

Bookmark the permalink.

47 Comments

  1. Bardzo interesuje mnie nowy system przydzielania PD – eliminacja nagród za powtarzalność wyczynów może nastręczać nieco kłopotów w pozyskiwaniu expa – chyba, że ilości PD za jednorazowe rozwiązanie jakiegoś problemu będą dużo wyższe niż obecnie. Jestem zaciekawiony, czekam na dalsze przecieki.

    Relokacja strefy gry z Orkusa Wielkiego na Wschodni niesie w sobie obietnicę bardziej szczegółowego opisu tej części Archipelagu (może pojawią się też nowe mapy?).

    Generalnie teraz dopiero się sypnie lawina pytań i mam nadzieję, że autor nie ukryje się na następne miesiące w szufladzie – liczymy na kolejne odsłony tego smakowitego kąska.

    Jaki był SoK, każdy wie na swoją modłę. Jedni byli zachwyceni, inni zawiedzeni. Specyfika tego produktu miała ogromną skalę rozpiętości opinii. Wszyscy jednak tak samo deklarowali, że niecierpliwie czekają na ZEKC. Nareszcie coś drgnęło w tym kierunku!

  2. *zaciera pazury*
    No proszę, proszę! Oraz stanowczo protestuję że poziom 10 jest epicki! O 10 poziomów za nisko by decydować o istnieniu kontynentów oraz innych strasznych rzeczach.

    Obietnica nowej, uproszczonej mechaniki również jest miodzio.

  3. No i to sie mnie podoba! Czwarta edycja napewno zagości na półce z moimi RPGami.
    Zminy IMHO ida w dobrym kierunku. Latwiejsza, bardziej grywalna mecha, to jest dla mnie to czego bardzo brakowalo KC. Mam nadzieje tylko, ze swiat bedzie bardziej przypominal to od czego jestesmy przyzwyczajeni, a nie SoK. Ciekawy jestem niezmiernie efektu finalowego.
    W kazdym razie zlocisze na nowy podrecznik juz odkladam i czekam na przedsprzedaz (z bonusami;))

  4. [i]"Bardzo interesuje mnie nowy system przydzielania PD – eliminacja nagród za powtarzalność wyczynów może nastręczać nieco kłopotów w pozyskiwaniu expa – chyba, że ilości PD za jednorazowe rozwiązanie jakiegoś problemu będą dużo wyższe niż obecnie."[/i]

    Zasada podróże kształcą będzie widoczna. Oraz to że jak raz zabiłeś goblina dostajesz pedeka drugi raz za gobosa już nie, no chyba że to jakiś inny rodzaj będzie itd.

    [i]"Relokacja strefy gry z Orkusa Wielkiego na Wschodni niesie w sobie obietnicę bardziej szczegółowego opisu tej części Archipelagu (może pojawią się też nowe mapy?)."[/i]

    Dlaczego ten rejon. Otóż część zachodnia Orcusa Wschodniego to rejon szczególny z powodu dziwnej siły działającej na kontynencie. Ale o tym sza. 😛 Na wschód mamy już pierwsze wyspy Centralnego, potęgę wiadomego boga i liczne garnizony tam utrzymywane ze względu obecność piratów w tym regionie. Od północy wcina nam się archipelag Pajęczy i Jestestowo za nim stojące. Słowem, to miejsce to styk kilku potężnych sił z dużymi aspiracjami. To jakby styk kilku płyt tektonicznych które napierają na siebie ścierając się nawzajem. I tylko jedna może wygrać to starcie. Miejsce idealne by wrzucić w wir przygód nowych bohaterów.
    Mapa jest już zlecona, tyle że niewiele mogę powiedzieć na temat świata ponieważ osiem godzin spędziłem na zabawie w tworzenie postaci i rzeczy z tym związane.

  5. Powiem ostrożnie, że zapowiada się nieźle. Szczególnie cieszę się z wstecznej kompatybilności i rozwijaniu opisu świata czyli migracji na Orkus Wschodni 🙂

  6. Dziękuje Suriel.
    Bardzo bym chciał poprowadzić grupę testową złożoną z weteranów z tej strony. Bez MG :), bo jest on w tym systemie opcjonalny tylko.
    PS. Suriel – Twoje i synów uwagi juz wprowadziłem (były zgodne). Ta kwięc zawodów będzie po 10 na klasę społeczną a nie po 5. Acha i tak jak chciałeś kapłan będzie mocno zalezny od swojej wiary

    Więcej zapraszam na telefon lub na spotkanie ze mną na Polkonie w Lublinie (o ile zdrowie pozwoli).

  7. Po pierwsze dziękuję za wyjaśnienie kim są owi Serpenci, jak "serpent's egg" DCD. Fajne, tylko dlaczego się ukrywają, czyżby jakieś uprzedzenia rasowe?

    Cóż widzę zmiany dobre (zredagowanie ułomności), i niekoniecznie mym zdaniem potrzebne (upraszczanie mechaniki). Zindywidualizowanie rozwoju prosiło się od dawna, więc jestem ciekaw. Ukierunkowanie grup graczy też.

    Panie Arturze, dzięki za kawał roboty nad systemem, świetne zestawy czarów, z pełnym szacunkiem, mam prośbę: Proszę sprawdzić wagę broni stosowanych w średniowieczu. Teraz w dobie powszechnego internetu to proste. 12.5 kg miecza to gruba przesada.

  8. "Acha i tak jak chciałeś kapłan będzie mocno zalezny od swojej wiary"

    Tytułem wyjaśnienia skrótu myślowego. Chodziło o to by kapłani bardzie różnili się zestawem zaklęć z uwagi na charakter boga. Do tej pory każdy dostawał zakres kilku tych samych czarów dla wszystkich i albo mu pasowały albo nie. De facto powodowało to że czasem trudno było coś znaleźć odpowiedniego do etosu.

  9. Mam wrażenie, że w wątek obszaru gry wkradł się mały błąd. W tekście mowa o Orkusie Wschodnim, ale z dalszego opisu można wywnioskować, że to jednak Archipelag Wschodni (wbrew pozorom różnica zasadnicza). Jeśli faktycznie mam rację, poproszę o potwierdzenie, a naniosę poprawkę w raporcie.

  10. Co do kapłanów i ich mocy (nie tylko czarów)- zróżnicowanie jest niezbędne. Proponuję pewną stałą bazę dla każdego + czary i moce oferowane przez charakter była boga (zatem np wybrana zdolność profesjonalna wojownika dla kapłana boga wojny zamiast którejś kapłańskiej) + czar wybrany przez gracza jako dodatkowy (pozostający w zgodzie z etosem, ale np związany z rasą, pochodzeniem itp- inaczej mówiąc dobrze uzasadniony przez gracza).

    Co do manewru z pd za podobne doświadczenia. O ile wyobrażam sobie jakieś notatki dotyczące ubitych goblinów o tyle już nieco uciążliwe byłoby jak sądzę odnotowywanie rodzaju rozbrojonych pułapek itp itd. Pomysł ciekawy, ale jego grywalność określiłbym mechaniką. Tym bardziej, że wychodzi na to, że początkujący barbarzyńca nikogo jak dotąd nie ubił, a łowca nie wytropił i nie upolował. Rzecz do przemyślenia i powiązałbym ją np z poziomem trudności (goblin goblinowi też nierówny). I tak np
    – postać ubija goblina 1 poz. Ma procentową szansę X + 1 poz na otrzymanie za niego pd. Wartość X należy tu przemyśleć.
    – postać ubija w jednym starciu 10 goblinów. Ma szansę procentową X + 10x1poz na otrzymanie za nią pd.

    Wartość X zaś powiązałbym z wysokością poz BG (lub łącznego poz drużyny).

    Lub po prostu rzut: Łączny Poz drużyny + k10 musi dać rezultat mniejszy niż łączny Poz przeciwników. W przypadku pułapek dajemy tu stopień trudności jej rozbrojenia.

    Wiadomo, że 1 poz gobosa nierówny 1 poz trolla, więc i to należałoby przemyśleć.

    I generalnie się w tym pogubiłem :). Po prostu trudno mi wyobrazić sobie jak to kontrolować zwłaszcza, że MG mogą się zmieniać.

    Poza tym- choć pełen obaw- chciałbym bardzo, by projekt został zrealizowany.

  11. Zróżnicowanie kapłana będzie zależało od characteru i wiary i bedzie mialo wplyw na specjalizacje, czary, blogoslawienstwa, littannie, wszechmoc boga i frakcje kaplana,
    Na Czary raczej maly wplyw

  12. Postanowiłem sobie że nie będę narzekał więc siedzę cichutko i czekam na dalsze info.
    Dobra rzecz to ścieżki rozwoju profesji.

  13. Oggy – zadzwon jak bedziez mial chwilkę – troche ci opowiem o ścieżkach rozwoju. I mam tez pytanie do ciebie.
    PS. Sa po 3 ścieżki rozwoju na profesje.

  14. Keth tak to mój błąd wynikający z przemęczenia. Archipelag Wschodni, część Orkusa Centralnego i Pajęczy po środku.

    Zapraszam do komentowanie i pytania. Mnie ciągle się przypominają nowe rzeczy o których zapomniałem napisać ale skoro nikt nie pyta, to co się będę trudził. Aż dziw bierze że skoro pojawia się tu sam autor nikt nie ma więcej pytań. A przecież wystarczy zadać pytanie, autor nie wykona rzutu na odporność na sugestię i wiedza wasza!

    Zadam Wam w takim razie pytanie. Gdybyście mieli pustą książkę a w niej dajmy na to dwadzieścia stron przeznaczonych na profesje i niestety nie więcej, to czy wrzucilibyście tam stare dobre profesje typu wojownik, złodziej, mag czy też zamiast nich wstawili zupełnie nowe, czasami wręcz ekstrawaganckie profesje o których świat nie słyszał? Postarajcie się przy odpowiedzi spojrzeć oczyma siebie starego wyjadacza i zupełnego młodzika, który pierwszy raz w zyciu trzyma KC-ty. I jakoś wypośrodkować odpowiedź, bardzo jestem ciekaw.

    Ps. Oggy to miło że nie narzekasz ale zawsze możesz pytać a odpowiedzi, czy też samo zastanowienie się nad odpowiedzią może teraz zmienić system. Ja tam walę z mostu co myślę i jak widać coś tam się zmienia pod tym wpływem w zasadach.

  15. @Suriel – uważam że mag, wojownik, złodziej itp. to trzon fantasy. Muszą być. Owszem, może się to zwać inaczej ale i tak przy tłumaczeniu nowym graczom powiesz, że ten Pacyfikator Wszelkiej Egzystencji to taki wojownik, a tamten Mistyczny Tkacz Energii Astralnej to taki czarodziej. Poza tym to trochę takie zamykanie się w sztucznych ramach – jak masz 20 stron, to możesz stworzyć 20 profesji 🙂

  16. Od razu widać, że nie znasz się na wędkowaniu, Suriel. Nie zadajemy zbyt wielu pośpiesznych pytań, żeby rybka nam się nie spłoszyła!

    OK, mnie coraz bardziej interesuje profesja półboga, gra w "Sureliadzie" nasuwa coraz więcej pytań i interpretacji zasad. Czy czwarta edycja będzie zawierała rolę półboga i czy możemy się spodziewać w mechanice obszerniejszych zasad dla tej specyficznej profesji?

  17. Brak półboga to byłaby strata, choć bez wojownika i maga też byłoby smutno, to akurat bardzo wszechstronne postacie, które jeśli mistrz pozwoli można rozwijać na wiele sposobów. Jakbym miał 20 kartek to bym pisał maczkiem.

    Półbogowi, podobnie jak kapłanom potrzebne jest głównie zróżnicowanie umiejętności i statystyk, zależnych od etosu, z czarami poradzą sobie MG, pozwolą na posiadanie tych właściwych.

  18. Na razie sceptycznie podchodzę do tych rewelacji. Niestety dotychczasowe zapowiedzi wznowienia KC oraz propozycji nawiązania współpracy z kimkolwiek ze strony Artura pozostawiały wiele do życzenia.
    Mam nadzieję się oszukać ale na dzień dzisiejszy pozostaje mi tylko czekać na kolejne informacje w tym temacie.

  19. Masz rację Venar – dlatego nie chciałem za wcześnie o tym pisać – ale za 2 tyg zapraszam na sesje…

  20. Ja myślę, że zamiast wymyślać dziwne profesje, lepiej trzymać się kanonu i ewentualnie tylko robić różne ścieżki rozwoju (wzorem kapłana). Więcej sensu ma ścieżka przykładowego "Pacyfikatora Wszelkiej Egzystencji";) jako wojownika, niż odrębnej, stworzonej na siłę profesji.

  21. Celne uwagi. Dziękuję wszystkim którzy napisali słowo.

    Koszal. W kwestii kapłanów z tego co wiem to są oni niemal skończeni. Czary to jedna kwestia, oprócz tego będą mieli dwie inne możliwości zindywidualizowania postaci kapłana pod charakter i etos bóstwa.

    Keth. Co do półboga to wprawdzie nie znam jeszcze ostatecznej wersji KC 4Ed ale z tego co widziałem autor nie zamierza usuwać jednej z najbardziej prominentnych i charakterystycznych dla systemu postaci. Półbogowie są kacetowi i basta, żaden inny system nie oferuje profesji tego typu. Bogowie i półbogowie są wpisani w serce systemu, zupełnie jak legenda Kryształów Czasu. To jedna z tych rzeczy które stanowią kamień węgielny tworzący sedno systemu.
    Opcji stworzenia półboga będzie trzy, przy czym [u]nie będzie to podział związany z charakterem półboga[/u], będzie znacznie ciekawszy. Myślę, też że jak to niektórzy zobaczą powiedzą " no w końcu". Hmm… Chyba mogę zdradzić jedną z tajemnic, półbóg będzie mógł być dwuprofesyjny zgodnie z kierunkiem wybranego przez siebie etosu. Co przyznacie samo w sobie już wiele zmienia. Dobrze, ani słowa więcej, ponieważ autor mnie zlinczuje.
    Z tego co wiem obecnie na w grafiku prac są kapłani. Ostateczny rys półboga będzie doszlifowany zgodnie z kolejką prac określonych przez Artura. Jak widać tez 4Ed zaczyna łamać pewne stereotypy, musimy mieć głowy otwarte na zmiany bo niewątpliwie progres w zasadach nadejdzie. Co chyba nie dziwi nikogo, RPG przez te lata się zmieniły, trzeba zatem podciągnąć nieco i Kryształy.

  22. Czytając opis obawiam się trochę jednego – że to sama mechanika.
    Tak jak do tej pory mieliśmy do dyspozycji szczegółowo opisane profesje, czary, przedmioty magiczne to opis świata ograniczał się do opisu Ostrogaru i jednego bardzo "zgrubnego" opisu wysp archipelagu centralnego. Brakowało fundamentów świata.
    Zastosowane podejście od szczegółu do ogółu jest świetne jeśli … dostaniemy całość tzn. historię, armie, miasta, prawa, gildnie, opis podróży między planami, bogów i setki innych. Ale to niemożliwe. więc, może lepiej zamiast wydawać mechanikę dla 100 ras i 100 profesji w 300 rozwinięciach ale osadzonych z zupełnej próżni – wydać trzy profesje (np. gwardzistę, czarnoksiężnika i półboga) dla 3 ras (np. uruk hai ,reptylionów i np.serpentów) ale osadzić je realiach świata.
    Może warto opisywać od ogółu do szczegółu. Może warto na początek tylko wymienić jakie rasy są jaki jest ich liczebność i w jakich miastach. Jakie są profesje i gdzie która jest najbardziej szanowana. Ale na początek opisać tylko kilka ale za to szczegółowo.
    Dla gwardzisty np. opisać szczegóły armii, hierarchię gwardii, nakreślić zakres obowiązków , żołd i wszystko to co wiąże się z byciem gwardzistą w kryształach czasu. Co trzeba zrobić aby zostać strażnikiem miejskim a co aby zostać ochroniarzem Katana. Elitarne jednostki, stopnie, przywileje. Liczebność gwardii we wszystkich większych miastach archipelagu. Jakie są różnice "bycia" gwardzistą dla każdej z ras. Być może uruk-hai jeśli ucieknie z pola walki jest to nie poniesie żadnych konsekwencji a jeśli taki reptylion zachowa się tak samo to jest degradowany do najniższego rangą i traci cały majątek.. ?
    Generowanie ras jest proste, tak samo generowanie profesji – bierzemy liczby , coś dodajemy , coś odejmujemy , jakiś bonus do tego i jest. Ale stworzenie sensownej ramy świata, wypełnienie jej szczegółami i całym RPGowym "mięsem" potrzebnym do grania daną profesją i daną rasą to już jest znacznie trudniejsze i za to warto zapłacić – nie za cyferki.

  23. mastug nie rozumiem Twojego problemu – przecież materiały o świecie masz w tej, no, [i]powieści[/i], wierszowano-rymowane :/dymek

    😀

  24. Więcej informacji od wydawnictwa

    Wydownictwo Paladynat zaprasza na Pierwszą Odsłonę na POlconie 2017:

    [b]4 Edycja Kryształów Czasu[/b]
    Pod Tytułem: Od Zera do Bohatera

    Jest to łatwa, pod względem przyswojenia zasad, Gra Fabularna z 4 unikalnymi aspektami:

    1. [b]Dwa Światy[/b] – gra przewiduje możliwość podróżowania przez portale między Czasami Katana (Ochria – rok 0), a Epoką Imperiów Katanów (Orchia – 9000 lat później).
    2. [b]Auto RPG[/b] – bazowe zasady gry nie przewidują obecności Mistrza Podziemi. Można go mieć (opcjonalnie), jeżeli grupa sobie tego życzy.
    3. [b]Eksperymentalne Zasady[/b] – do gry wprowadzono wiele nowości jak: Karta Drużyny, rzeczywiste doświadczenie, Pamięć oraz dostępne dla graczy rasy pajęcze, gadzie albo martwiaków.
    4. [b]Galaktyczne Fantasy[/b] – do grania przygotowanych jest wiele planet z Uniwersum Kryształów Czasu. Wszystkie planety to wyłącznie światy fantasy, a jest kontakt miedzy nimi możliwy jest poprzez portale, magiczne podróże lub dzięki bogom.

    [b]Podstawowe informacje:[/b]
    Autor i twórca świata: Artur Szyndler.
    4 Edycja Kryształów Czasu jest wielce kompatybilna z 1 i 2 Edycją Kryształów Czasu oraz jest częścią zapowiedzianej Złotej (5-tej) Edycji Kryształów Czasu.
    Startowa planeta Ochria (Orchia) znajduje się w galaktycznym Uniwersum Kryształów Czasu. Są nowe mapy, a do wyboru gracze mają fragmenty 3 z 10 Archipelagów.
    Na start jest przygotowane: do wyboru 30 w większości unikalnych ras fantasy, 15-25 profesji do grania, 45-75 specjalizacji w obrębie wszystkich profesji, 160 rodzajów broni i zbroi, docelowo 250 krótkich przygód.
    Ta gra fabularna wymaga używania kostek dziesięciościennych k10 (od 1 do 10)
    Gra powstała na podstawie serii książek Saga o Katanie i ma wspólny świat z niedawno wydaną grą planszową Labirynt Śmierci.

    Wydawnictwo Paladynat zaprasza na spotkanie i po nim na krótką sesję RPG w 4 Edycję Kryształów Czasu, dla kilku chętnych miłośników twórczości Artura Szyndlera. Szczególnie mile widziane będą osoby, które przeczytały powieść Saga o Katanie (tom 1) i grały w grę Labirynt Śmierci. Przewidujemy dla nich też specjalne wyróżnienia i zniżki na Polconie.

  25. Mówiąc szczerze, czuję się rozdarty emocjonalnie. Obiecujące poprawki w mechanice, ścieżki rozwoju wewnątrz profesji oraz nowe opisy Archipelagów. To natchnęło mnie pozytywnie po lekturze raportu Suriela. Kiedy natomiast czytam zapowiedź Artura, zaczyna mnie leciutko ogarniać strach.

    Nie potrafię sobie za bardzo wyobrazić idei Auto RPG. Kurka, próbowałem całą noc i nie potrafię. Sesja RPG bez MG to raczej planszówka, a nie prawdziwe RPG (utrwaliłem się w tym podejrzeniu czytając zaproszenie do sesji KC 4 dla graczy ze znajomością powieści i planszówki). Żeby to tylko nie był Labirynt na świeżym powietrzu, z nieskończoną planszą, do której będzie się dokładać nowe heksy z lasami, polami, morzami i losowo generowanymi potworami!

    I poważniejsza troska, mianowicie rozmach prezentacji świata. Domyślam się, że przegląd planet w wersji uproszczonej KC oznacza, że Złota Edycja będzie zawierała alternatywne wszechświaty. Ja mam ten problem ze sobą, że zbyt obszerne wizje nie mieszczą mi się zwyczajnie w głowie. Lubię się skupiać na wycinku uniwersum gry, na wyspie albo kontynencie, by tam sukcesywnie rozwijać grupę graczy. Transfery pomiędzy planetami fantasy to propozycja, która mnie totalnie przytłacza, również z powodu pozornie nieskończonej ilości materiału do zaprezentowania w grze. Artur decyduje o wszystkim, ale ja naprawdę bardzo proszę, żeby przemyślał jeszcze ten pomysł i ewentualnie zostawił go dla wersji hardcorowej (tak, zdecydowanie to hardcore, zwłaszcza, jeśli półbóg reptillion będzie mógł skakać z Orchii do Mordoru i z powrotem).

    Wydaje mi się, że wersja uproszczona (oraz podstawowa) powinny koncentrować się wyłącznie na Orchii – ja chcę wiedzieć wszystko o wszystkich Archipelagach, a dopiero potem zgłębiać tajemnice teleportu prowadzącego do Narnii albo do Altdorfu. Proszę! Błagam!

    I ostatni punkt, niesamowicie ambitny moim zdaniem. Dwieście pięćdziesiąt przygód w podręczniku! Przygód czy szkiców czy punktów zaczepienia dla MG? Bo jeśli scenariuszy i każdy z nich zostałby upchnięty w obrębie jednej strony, to oznacza 250 stron samych przygód! To jak gruba będzie ta księga? I brakuje mi w zapowiedziach informacji o bestiariuszu – będzie tam bestiariusz?

  26. Keth – nie zamierzam łączyć Mordoru cz Narni z KC. Planety fantasy będą w większości klonami Ochrii (np ci sami bogowie).
    Systemy bez MG istnieją i to nic nowego aczkolwiek rzadkie. Ostatnio 2 lata testowałem granie bez MG i naprawdę nikt nie narzekał. 🙂 Mistrzowie Gry za to bardzo często się wypalają i trzeba szukać ciągle nowego.
    Mikro przygody na początku będą w malej ilości, ale docelowo planuje ich wiele, aby gracze mogli łatwo je wkomponować w kampanię. Potwory są gotowe, wraz z opisami spotkań, taktyką, etc.
    Jak masz jakieś wątpliwości zadzwoń, a udzielę więcej wyjaśnień.
    PS. A tych co przeczytali powieść lub grali w planszówkę traktuje faktycznie preferencyjnie. To dla nich powstaje ta edycja i kolejne części powieści.

  27. Zapowiedzi galaktycznych fantasy i ogormu świata też są dla mnie trochę niepokojące, bo martiwe się, że zabraknie opisów w podręczniku, no chyba że fizycznie urośnie do kilku wielgachnych tomiszczy, albo wszystko będzie potrafktowane po macoszemu. No a jeszcze miejsce na meszkę musi być przecież.

    Opcjonalny pomysł grania bez MG jest ciekawy, szczególnie że jest taki trend w ewolucji MG w RPG (np w FATE gracze przejmuja część praw MG). Ale skoro zawsze można grać tradycyjnie to jeszcze bardziej OK.

    Uproszczona mechanika brzmi bardzo ciekawie, ale jeśli Uproszczona edycja ma zawierać 30 grywalnych ras to ile będzie zawierać ZEKC?

    Powstrzymuje się od doradzania co powinno być a czego nie powinno być, bo to nie moja rola, ale mam tylko jedną wielką prośbę do Autora. [b]Bardzo, ale to bardzo proszę o zainwestowanie w profesjonalną, merytoryczną i przedewszystkim krytyczną koretkę przed wypuszczeniem tekstu 4 Edycji KC do druku[/b]. Będzie się czytać dużo lepiej, a z doświadczenia własnego i innych wiem, że to co się przelewa samemu na papier jest z reguły czytelne i przejrzyste dla autora, ale niekoniecznie dla postronnych.

    Tak czy owak, Panie Arturze kupca na IV Edycje KC pan ma w mojej osobie. W najgorszym wypadku, jeśli świat okaże się dla mnie niestrawny (to bardzo subiektywna opinia, to co dla mnie może być niezjadliwe dla innych może być strzałęm w 10) pozostanie granie w realich ŻO.

  28. Czytam i jestem przerażony. Chyba wiem do czego zdąża Artur. Przez jakiś czas bywałem na sesjach u Artura grając w AD%D 4ed i sesje skupiały się a tym, że 95% sesji zajmowała walka na planszy. Karta postaci, figurki, karty umiejętności i ciągłe rzuty kośćmi na potrzeby sprawdzenia czy i jak się udał test na walkę. Klasycznego RPG praktycznie nie było, zero jakiegokolwiek odgrywania postaci czy nawet prostych rozmów pomiędzy BG oraz BN. To jeden z głównych powodów dla których zrezygnowałem w uczestnictwie. A z tego co czytam właśnie do tego AS zmierza. Jeśli moje podejrzenia się sprawdzą to ja dziękuję za takie KC.

  29. Szkoda Venar że krytykujesz gospodarza że cię zapraszał i gościł. Chyba się to już nie powtórzy. Dodatkowo hejtujesz bo akurat grałeś w RPG DD4 która polegała na walkach i kostkologii. Mogłeś od razu powiedzieć że masz inne upodobania. Ja gram w sesjach od 30 lat i trafiłem na najdziwniejsze upodobania do sesji czy odmian RPG. Grałem w psychodramy, systemy narracyjne, tekstowe, zwykłe, bitewne i jak DD4 prawie planszówkowe.
    W nowych kryształach, zdradzę, nie będzie doświadczenia za gadanie z MG, uśmiechanie się, czy robienie min. Mało też jest za walkę. Za to będzie za zupełnie inne rzeczy, o której z Surielem nie pisaliśmy. I to będą rzeczy bardzo flawowe. Wiele zdolności profesji jest bardziej związana przez to z flawem niż z walką.

    8art – dzięki za sugestię co do korekty. Możesz też sam pomóc jakbyś miał ochotę. Na pewno się przyda pomoc w korekcie. Ale niestety prawdopodobnie nie tylko o takiej o której myślisz.
    ZEKC ma przygotowane 200 grywalnych ras. Spora część ma już własne kolorowe grafiki. Tu wybrałem 30 z nich po 10 charakterystycznych dla każdej z 3 części świata którą przewidziałem na start (czyli należą do 3 archipelagów). Można będzie je mieszać ze względu na portowe miasta, handel i piractwo.

  30. Co do korekty, to miałem na myśli, nie przypadkowego 8arta z forum, tylko profesjonalistę – językoznawce, który wskaże błędy i nieścisłości (których nie da się uniknąć przy pisaniu) i będzie z uporem maniaka wytykał, że to "zdanie trzeba przebudować, a tamto wykasować".

    Ja mogę przeczytać, powiedzieć czego nie rozumiem, ale nie jestem językoznawcą, żeby podpowiedzieć jak to poprawić, żeby było dobrze. A tu nie chodzi o to żeby Autor potem wyjaśnił w mailu, czy przez telefon jak to trzeba interpretować ("no wiesz, chodziło mi tu o to, że…"), tylko, żeby w efekcie finałowym, jakim będzie pachnący nowością podręcznik, przeciętny czytelnik o IQ100 rozumiał bezbłednie przekaz bez uciekania się do dzwonienia.

  31. Zgadzam się z Tobą – dlatego też planuje kilka grup testowych i dobrych 1-2 korektorów.
    Pierwsza grupa się zgodziła (Poznańska) i będzie to dla mnie zaszczyt zagrać z nimi mała kampanię. Czekam jeszcze na inne zaproszenia.

  32. Myślę, że krytykowanie kogoś, kto okazał gościnę krytykowi jest w pewnym sensie niewdzięcznością i nie powinno mieć miejsca, bo staramy się tutaj trzymać odpowiedni poziom (a przynajmniej staram się Was do tego zmuszać, tylko rzadko kiedy mnie słuchacie i tak to się potem kończy). Także Venar zasłużył sobie na bana i niech to będzie dla innych nauczką! Nie gryzie się ręki spoczywającej na uchwycie szulfady, cwaniaczki!

    Ja mam od razu dwie kwestie. Ten zagadkowy tryb Auto RPG! Mało siedzę w światku RPG, tak naprawdę to tylko na tym forum i nigdzie indziej (nigdzie indziej w sieci nie można znaleźć równie fascynującej szajki indywiduuów do konwersacji). Stąd nic mi nie wiadomo o grach RPG bez MG, to dla mnie kompletne nowum. Ktoś mógłby z grubsza, w kilku zdaniach, naświetlić, o co w takim graniu chodzi? I jak są rozwiązane kwestie prowadzenia sesji? Prezentacji fabuły, związków przyczynowo-skutkowych?

    Drugie pytanie o słowo flaw użyte w komentarzu Artura. Myślę, że chodzi o fluff, bo flaw w ujęciu ogólnym to wada, skaza i jakoś dziwnie ten komentarz odnośnie zdobywania doświadczenia może być zrozumiany. I nie ukrywam, że ten aspekt czwartej edycji ogromnie mnie zaciekawił, ten nowy system zdobywania doświadczenia.

    Dwieście ras grywalnych to IMHO bardzo dużo, przytłaczająco dużo, toteż redukcja w wersji uproszczonej do trzydziestu jest bardzo dobrym rozwiązaniem – dwieście to idealna propozycja do zestawu hardcore.

    Mnóstwo rzeczy mi jeszcze chodzi po głowie, ale piszę z pracy, dlatego odezwę się jeszcze później.

  33. Dziękuję Keth – nie mam pretensji do Venara, bo widocznie rozczarował się co do mnie, co szanuję, bo każdy może. Szkoda że uwidaczniał.
    Auto RPG – jest to moja odpowiedź dla grup gdzie trudno o Mistrza Gry. Gdybym miał wybierać wybrał bym sesję z dobrym MG. MG może być normalnie i na pewno to wzbogaci opisy, intrygi czy ogólnie fabułę. Na szczęście jest kilka aspektów (zasad), które zastąpią MG. Przykład – przeciwnicy atakują w zależności od inteligencji i wiedzy. Jest też zawsze funkcja lidera, który w niektórych przypadkach zastąpi dobrze MG. Niestety Keth, dużo musiałbym pisać aby całość wyjaśnić.
    Fluff (nazwany przeze mnie z rozpędu jako flaw) jest związane z doświadczeniem, fabułą i odgrywaniem postaci (nawet bez MG). W sobotę na Polconie zostanie to wyjaśnione, a ja potem wam wszystko napiszę jak będziecie chcieli. Jak ktoś chce wiedzieć więcej, czekam na telefon i proszę o kilka dni dyskrecji.

  34. Artur, jeśli mam się powstrzymywać od krytyki działań kogokolwiek tylko dla tego, że byłem jego gościem to nie oczekuj tego ode mnie. Nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś jest dla mnie przyjacielem, znajomym czy zupełnie obcą osobą. Jeśli mam powiedzieć co mi się nie podoba to tak robię, zwłaszcza na tym portalu gdzie mam uwagi prawie do każdej twórczości jaka się tu pojawia i nikt mi o to pretensji nie robi a co najwyżej kontrargumentuje. Uważam, że nadużywasz słowa "hejtować" bo w moich komentarzach absolutnie nie znajdziesz przekazu nienawiści do kogokolwiek czy czegokolwiek. A jeśli chodzi o sesje u Ciebie to powiedziałem Ci to wprost podczas Twojej wizyty w bibliotece na ulicy Szymanowskiego. "Nie są to moje klimaty i zwyczajnie się u Ciebie męczę" – było przy tym klika osób więc nie zarzucaj mi tu proszę, że nic nie mówiłem.
    Keth, w przeciwieństwie do ASa Twoje słowa w moim kierunku traktuję w kategoriach ironii a nie jakiegoś "stawiania mnie do pionu" i pozostawię to bez komentarza 🙂

    Artur, jeśli w nowych KC nie będzie PD za odgrywanie postaci to zwyczajnie nie nazywajmy tego RPG tylko znajdźmy inną nazwę. Tak się dziwnie złożyło, że dziś udzieliłem wywiadu na temat RPG. Oczywiście reklamuję w nim portal, system KC i ogólnie postarałem się położyć duży nacisk na Kryształy Czasu, ale zastanawiam się czy w świetle powyższych nie zdecydować się na wycofanie z publikacji.
    Mimo wszystko życzę powodzenia i sukcesu w dalszej pracy nad KC.

  35. Venar – krytykowanie systemu przed jego obejrzeniem trochę mnie skłania do przyznania że to hejt. Ale skończmy ten temat bo prowadzi on tylko do złych skojarzeń, a wcześniej nic nas zbytnio nie dzieliło.
    Co do odgrywania postaci – faktycznie nie ma za to darmowych punktów. Dla mnie jest to RPG a nie Larp czy bardziej aktorski RPG. Za to jak poznasz system – mam nadzieję – to zobaczysz, że posiadane zdolności postaci mocno nakłonią gracza do odgrywania postaci. Inaczej może nie mieć wpływu na dostawanie doświadczenia. Dlatego do zrozumienia tego potrzebna jest wiedza. Za dużo żeby pisać, a po Polconie będzie wszystko jasne.
    Po raz ostatni zapraszam na kontakt telefoniczny (to wyjaśnię resztę niejasności), bo na pisanie tutaj straciłem na razie cierpliwość. Do usłyszenia po Polconie lub przez telefon. Pozdrawiam

  36. Chyba za bardzo się czepiacie zbyt szczątkowych informacji, np. tej o braku PD za odgrywanie. Bo jeśli ja miałbym być MG, to kto mnie powstrzyma przed dawaniem takich PD? 😉

    To pewnie jakiś ochłap informacji pochodzącej z wersji bez MG, żeby podział doświadczenia był transparentny i sprawiedliwy. Pozostaje nam tylko czekać na Polcon i konkrety… cokolwiek to może oznaczać.

  37. Ja bym tam tez wstrzymał sie z wydawaniem opinii póki nie wiadomo dokładnie jak działa całość. Bo na razie to prywatne konkluzje oparte na szczątkowych informacjach i takie wydawanie tam osądów na podstawie znikomych danych może szybciej zabrać komuś estymę w światku niż jej dodać. Zwłaszcza jeśli wydawało by się jest się poważaną osobą udzielającą wywiadów.

    Co do kwestii "galaktycznego fantasy" to jakakolwiek to może dziwnie brzmi jak się nad tym zastanowić ma sporo sensu bytu. Ja to traktuję jako możliwość stworzenia własnego świata w oparciu o KC, który jest z nim powiązany ale nadal mój własny. Jak się komu znudzi albo nie będzie chciało już dręczyć orki na Orchii to chętnie sobie odsapnie w formie kampanii w zupełnie innym uniwersum. Tym bardziej jeśli portal przez który się przeszło zwyczajnie wygaśnie i już nigdy nie będzie się dało go otworzyć, se, se, se… /EVILS/
    Jest to też pewien ukłon w stronę tych osób, które stworzyły swoje własne światy i przez lata z przyjemnością grają na swoich wymyślonych przez siebie krainach fantasy nawet z innymi nieco prawami natury (czytaj mechaniką).
    Co sprytniejsi już się pewnie zorientowali, że ten wybieg pozwala swój własny, ukochany i jedynie słuszny świat wrzucić w końcu pod oficjalne logo KC. Można tez pójść dalej i dogadać się co do zasad oficjalnej licencji z autorem KC, a potem można śmiało wydawać.

    Idea auto RPG. Jak dla mnie te kilkaset przygód to świetny punkt zaczepienia na jakąś kampanię. Zawsze ta było. Parę przeczytanych fragmentów, jakiś nieskończony wątek i juz moja wyobraźnia dokłada do tego scenar na kampanię. Dla mnie in plus. Im więcej tym lepiej, bo z przygód tez jest mrowie fluffu do wyciągnięcia. No i trzeba tez spojrzeć przez pryzmaty tych którzy pierwszy raz. Jak byłem młody i dostawałem podręcznik zawsze było łatwiej wejść właściwie w system a nie po swojemu, jak się grało jakąś sesję klasyczną. To zawsze ułatwia wejście w klimat świata a dla zupełnych zielonych w temacie, wyjaśni z czym się to je.

    Co do pekdeków to widzę tu dwa style o których mówicie. Jeden klasyczny, wczułeś się w postać fajnie zagrałeś masz pedeka. Drugi sugerowany jak mi się wydaje przez Artura, jest taki: do rozwiązania problemu zastosowałeś umiejętności i wiedzę jaką ma postać a nie ty masz pedeka.
    Ja nie widzę problemu jaki jest mechanizm który powoduje wczucie w postać, dla mnie ważne by był skuteczny. Dla mnie Role Playing Games będzie zawsze zabawą w fajne odgrywanie postaci. Powiem więcej, zdarzało mi się nie dawać pedeków za zabicie. Nawet jesli chodziło o głównego przeciwnika. Chodzi o ukatrupienie przypadkiem np. jeśli decydował o tym wyłącznie jeden fartowny rzut na kościach przy pierwszym ataku. A z drugiej strony nie zdarzało mi się nie nagrodzić za krótko mówiąc fajną postać.

  38. 1. Panowie trochę o graniu bez MG [url]http://polter.pl/rpg/RPG-bez-MG-c17847[/url] Stary wynalazek i według mnie w miejscu wynalazku powinien pozostać. Nie zmienia faktu, że może to być ciekawy wynalazek dla początkujących. Każdy próbuje, a potem i tak wyklaruje się najlepszy MG. Do początkowego rozdania w sam raz.

    2. Obawiam się po raz kolejny, że na tym portalu Artur nie znajdzie poklasku. Gracze stąd, to doświadczone wygi, które w niektórych przypadkach sami są gotowi do tworzenia własnych systemów, jedyne czego im brakuje to popularności, którą ma Artur. Niestety uważam, że Artur jest wyjątkowo przewrażliwiony na punkcie krytyki. Stąd każda tego typu sugestia jest odbierana jako atak. Według mnie wielka szkoda, ale cóż Artur tak ma i tyle.

    3. Krytyka venera jest zazwyczaj konstruktywna, wiele razy jej doświadczyłem. Dodatkowo nie wiem, czy jako MG w KC nie ma większego doświadczenia niż sam Artur, a na pewno dłuższą ciągłość. Nie wiem, czy nie lepszym pomysłem, byłoby danie mu tej mechaniki do testowania w jego grupie. Sam też bym pewnie na tym korzystał.

    4. Artur jest człowiekiem starej daty (niestety). Teraz nie wyjaśnia się w prywatnej rozmowie przez telefon. Już sobie wyobrażam, że KC zdobywa olbrzymią popularność, a Artur ma co 5 min. telefon i to jeszcze w różnych językach. Arturze pora zmienić mentalność. Przestać wyjaśniać, a zwyczajnie pisać prosto i tak aby każdy zrozumiał, a przy tym poprawnie po polsku. Tutaj dla mnie osobiście Keth jest przykładem. Czyta się Go znakomicie, a przy tym nikt nie ma problemów ze zrozumieniem.

    5. I dla mnie już ostatnia sprawa. Ja chcę efektów, nie zapowiedzi. Zobaczyłem książkę – dziękuję ale nie (według mnie zaszkodziła KC), zobaczyłem grę – jest lepiej i tutaj już miałbym wątpliwości przed powiedzeniem, że zaszkodziła KC – powiem tak – zbędna dla KC, ale nieszkodliwa. Zobaczę podręcznik z nową mechaniką to ocenię. Według mnie na tę chwilę to wielka zagadka, boję się tylko jednego, żeby znów nie było za dużo. Arturze przemyśl, daj komuś rozsądnemu, ale obiektywnemu i dopiero to puszczaj.

    Na tę chwilę to tyle. Cieszę się, że mogłem po raz kolejny poczytać tu coś ciekawego. To pokazuję, jak bardzo się mylę twierdząc, że ten portal powinien się skończyć wieki temu. On jakimś dziwnym trafem unika wszelkich prób jego pogrzebania.

  39. Z PD moze by jeszcze tak jak w pewnym Indie w które zdarzyo mi sie grac. Nazwylo sie to bodaj Etheria Indie RPG i PD dostawalo sie za realizacje celow postaci. Tworzac postac wybierales sobie rozne punkty do realizacji, a potem sie je aktualizowalo: od takich blachostek jak choby np skumanie sie z innymi awanturnikami, dostanie sie do miasta X, po takie juz nieliche: zostanie baronem, wybudowanie wlasnej wiezy maga itp. Dziala dosc przyjemnie w praktyce i wcale nie oznacza zbierania PD za rzezanie goblakow.

    Ale na razie to tylko gdybanie. Ja wchodze "blind" w te edycje KC. Pewnie nie bedzie to najlepszy podrecznik, ale napewno i nie nagorszy. Ale na moj gust jesli mechanika bedzie prostsza, to juz na starcie bedzie lepszy niz stare KC.

    Tak jak napisalem wczesniej, w najgorszym wypadku bede gral w starych realiach, czyli de facto zrobie to co napisal suriel w komentarzu 37.

    @Czegoj ad4: [quote]Przestać wyjaśniać, a zwyczajnie pisać prosto i tak aby każdy zrozumiał, a przy tym poprawnie po polsku.[/quote] – dokladnie to mam na mysli sugerujac Autorowi profesjonalna korekte. Taka konstruktywna rada. A prawda jest taka, ze nawet Keth, gdyby chcial wydac cos profesjonalnie, to musialnby miec korekte, bo bledow nie da sie uniknac nawet takiemu mistrzowi (bez urazy Keth – mam nadzieje ze obedzie sie bez bana;))

  40. Spokojnie, bana dostanie tylko Venar, bo był niegrzeczny.

  41. Biedny Venar, muszę wystąpić w jego obronie bo jak by nie bylo to jeden z członków założycieli. Może zmienimy mu karę bana na zwykłe upomnienie boskie (wynik wygeneruhemy ze stosownej tabelki), co?

  42. Jest mi tak przykro, że obiecuję więcej nie hejtować, wybaczcie mi…

  43. Rzut na tabelę upomnien… 32; czytamy:
    "Postać orientuje się że jesli nie przeblaga Bostwa; może nigdy nie otrzymać pomocy' 😀

    A tak na serio, czy wiecie że ilość materiałów jakie zostaly opublikowane w MiM plus grafiki (zakkadam że ilość ilustracji zachowalyby te same proporcje) wedlug moich pobieznych wyliczeń przekracza 500 stron? To znaczy, że jesli Ktoś chcialby zrobić z tego podręcznik (klasycznie mają kolo 380stron) to nawet nie wejdzie mu wszystko co do tej pory bylo w jedno tomiszcze?
    A jak dodamy chciejstwo żeby opisac dokladnie takie szczegóły jak ile zarabia goblin w straży miejskiej ale w gorszej dzielnicy Ghasty i co musi zrobićhobbit by dostac ssię do Imperialnej Straży palacu Katana, to ilość stron jest absurdalna. Zapytam z cue9. Gdybyście mieli podręcznik a w nim ograniczone miejsce na 400 stron co byście ram umiescili w takim razie? Mając na uwadze że wszystko nie wejdziei trzeba ciąć, to co ciac i jak? A moze dwa podręczniki, A hesli tak to co w którym i w jakiej kolejności wypuszczać? [quote][/quote]

  44. Moim zdaniem podręcznik powinien zawierać:

    1. Tworzenie postaci wraz z opisem profesji
    2. Podstawowy ekwipuek
    3. Mechanika i vademecum walki
    4. Magia (czary krąg I-IV)
    5. Historia Orchii plus opis świata
    6. Religie
    7. Przykładowy bestiariusz
    8. Scenariusz wprowadzający

    Tyle na początek wystarczy aby zacząć. Kolejność nie musi być taka jak wyszczególniłem

  45. 0. Opis planety , księżyców, słońc (a?).
    1.Atlas Orchii + szczegółowy opis Ostrogaru
    2.Historia Orchii
    3.Opis wybranych ras i bestii (10 ras cywilizowanych i 10 bestii) w formie jednorodnego bestiariusza
    4. Opis klas społecznych i Zawody
    5. Wybrane profesje (wojownik, mag, czarnoksiężnik, kapłan, półbóg, rycerz, paladyn, zabójca,złodziej)
    6. Opis bogów (wystarczy po jednym z każdego charakteru i obowiązkowo Katan). W tym kalendarz i ważne święta.
    7. Tabele broni , zbroi i tarcz
    8. Ekwipunek
    9. Opis twożenia bohatera
    10. Wademekum walki
    11.Przygoda wprowadzająca (z przykładowym skarbem i przedmiotem magicznym)
    12. Opis czarów (dla tych czterech profesji w kręgach które sugerował Venar)

    To pozwoli już zapoznać się ze światem gry, zrozumieć mechanikę i twożyć pierwsze przygody.

    Później można wydawać dodatki: tysiąc profesji, tysiąc ras , tysiąc czarów, wszystko o kosmologii, historia Orchii znana i nieznana, wszystko o przedmiotach magicznych, wszystko o światach równoległych itd..

  46. Marketingowo to jest pomysl: KC4ed: Podrecznik Gracza, KC4ed: podrecznik Mistrza Gry, KC4ed: Bestiariusz, KC4ed: Opis Orchii, KC4ed: Podrecznik Przygod Epickich, KC4ed Bestiariusz Revised, KC4ed: Podrecznik Kasty Zolnierskiej, KC4ed: Podrecznik Kasty Złodziejskiej, KC4ed: Podrecznik Kasty Kaplanskiej, KC4ed: Podrecznik Kasty Rycerskiej, KC4ed: Galeria Bohaterow, KC4ed: Ostorgar, KC4ed: Limited Edition, KC4ed: Edycja Koneserska, KC4ed: Szuflada, KC4ed: Toolkit, KC4ed: Gildia Szarych Cieni, KC4ed: Zakon Bialych Mieczy… Pieknie… Cala polka tylko KC… I za wszystko zaplacisz karta Mastercard (other brands are available)

  47. W KC4 będę sie starał dać materiały jak mi doradzacie, ale muszę się zmieścić w 200-400 stronach. Sprawdzę to w weekend 🙂
    Dziękuję za podpowiedzi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *