PBF - Cedar Creek - techniczny
A Śmierdziel walił by mu z tyłu z przerobionej na "smrodomiot" dymiarki dla lepszej motywacji.
Widzicie ten rozpędzony rydwan w kłębach dymu, z którego na pierwszym planie wyłania się wykrzywiona w grymasie wściekłości gęba Gury?...
Duch ciskałby we wrogów wiadra pełne węży, a Osa by była ładna.
I wtedy Śmierdziel się obudził..
Widzicie ten rozpędzony rydwan w kłębach dymu, z którego na pierwszym planie wyłania się wykrzywiona w grymasie wściekłości gęba Gury?...
Duch ciskałby we wrogów wiadra pełne węży, a Osa by była ładna.
I wtedy Śmierdziel się obudził..
Malauk winien mie? opisan? w bestiariuszu cech? specjaln?- Malauckie szcz??cie.
Opis- masz szcz??cie, jeste? Malaukiem.
Opis- masz szcz??cie, jeste? Malaukiem.
-
- Reactions:
- Posty: 1420
- Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 7 times
Przede wszystkim Keth. I tu już nie trzeba nic więcej pisać bo jego posty są dla mnie jak czytanie książek o Duchach Gaunta czy Krucjatach BT. I nie ma znaczenia jaki świat opisuje. Mistrzostwo.
Co mnie ubawiło ?
Sposób w jaki Koszal i Suriel prowadzą postacie nie myślałem nigdy, że tak się da. Surrealizm poziom MASTER Ja po prostu nie mam pojęcia co ich postacie mogą zrobić w następnym poście. Najmniejszego. Najczęściej jednak płaczę ze śmiechu czytając opisy i bawię się świetnie. Osa może trochę mniej...
Co mnie zaskoczyło ?
Czy ja wiem... może spodziewałem się mroczniejszego klimatu. A tu jest taka przeplatanka mrocznego świata z groteską Ostatecznie jednak kto do cholery może wiedzieć jak dokładnie wyglądałby świat po apokalipsie ? Może wcale nie musi być bardzo Mad Max'owy
Co mnie przeraziło ?
Informacja, że Śmierdziel jest kanibalem. Gdyby się Osa dowiedziała... pierwszy raz w życiu podjąłbym próbę zabicia innego gracza. A wtedy prawdopodobnie straciłbym 60% powodu do śmiechu
Osa próbuje zachować zdrowy rozsądek, który wydaje się jej gwarantem przetrwania w tym świecie. A w każdym razie powinien zwiększać szanse. Chociaż Śmierdzie w ogóle zdrowego rozsądku nie ma a wciąż żyje. Przy czym nie ma konstrukcji Cargo czyli połączenie bizona z ciężarówką... Nie wiem czy umiałbym poprowadzić postać szaleńca... wydaje mi się, że konstrukcja mojej osobowości wyklucza taką próbę, a w każdym razie nie wypadłoby to wiarygodnie. Oczywiście nie wiem czy odgrywanie kobiety jest w moim wykonaniu wiarygodne... z drugiej strony kto zrozumie kobiety skoro one same siebie nie rozumieją
Osa kochała swój motocykl a Indianiec jest mechanikiem... to większa płaszczyzna porozumienia niż wiaderko z gównem. I chociaż Indianiec też czasami zdaje się odjeżdżać psychicznie to jednak do Śmierdziela mu daleeeeeko.
Co mnie ubawiło ?
Sposób w jaki Koszal i Suriel prowadzą postacie nie myślałem nigdy, że tak się da. Surrealizm poziom MASTER Ja po prostu nie mam pojęcia co ich postacie mogą zrobić w następnym poście. Najmniejszego. Najczęściej jednak płaczę ze śmiechu czytając opisy i bawię się świetnie. Osa może trochę mniej...
Co mnie zaskoczyło ?
Czy ja wiem... może spodziewałem się mroczniejszego klimatu. A tu jest taka przeplatanka mrocznego świata z groteską Ostatecznie jednak kto do cholery może wiedzieć jak dokładnie wyglądałby świat po apokalipsie ? Może wcale nie musi być bardzo Mad Max'owy
Co mnie przeraziło ?
Informacja, że Śmierdziel jest kanibalem. Gdyby się Osa dowiedziała... pierwszy raz w życiu podjąłbym próbę zabicia innego gracza. A wtedy prawdopodobnie straciłbym 60% powodu do śmiechu
Osa próbuje zachować zdrowy rozsądek, który wydaje się jej gwarantem przetrwania w tym świecie. A w każdym razie powinien zwiększać szanse. Chociaż Śmierdzie w ogóle zdrowego rozsądku nie ma a wciąż żyje. Przy czym nie ma konstrukcji Cargo czyli połączenie bizona z ciężarówką... Nie wiem czy umiałbym poprowadzić postać szaleńca... wydaje mi się, że konstrukcja mojej osobowości wyklucza taką próbę, a w każdym razie nie wypadłoby to wiarygodnie. Oczywiście nie wiem czy odgrywanie kobiety jest w moim wykonaniu wiarygodne... z drugiej strony kto zrozumie kobiety skoro one same siebie nie rozumieją
Osa kochała swój motocykl a Indianiec jest mechanikiem... to większa płaszczyzna porozumienia niż wiaderko z gównem. I chociaż Indianiec też czasami zdaje się odjeżdżać psychicznie to jednak do Śmierdziela mu daleeeeeko.
Teraz technicznie-technicznie. Wróciłem z urlopu (hurra !!!) i wysyłają mnie od razu na oddelegowanie (fuck !) Prawdopodobnie od poniedziałku na kilka tygodni do Holandii (zdaje się, że Amsterdam lub bliskie okolice). Nie wiem jeszcze jak będzie z dostępem do sieci. Czas na pisanie (o ile będzie net) wyłącznie wieczorami (zakładam 10-12h dzień pracy jak to zwykle na uruchomieniach...)
Nie wiem Keth czy w tej sytuacji chcesz mnie w kolejnej przygodzie - nie chcę być przyczyną "opóźnień i lagów"
Nie wiem Keth czy w tej sytuacji chcesz mnie w kolejnej przygodzie - nie chcę być przyczyną "opóźnień i lagów"
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[
Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)
Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)
-
- Reactions:
- Posty: 641
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 116 times
Akceptacja znaczy, że zgadzam się co do półboskich postaci Śmierdziela i Gury, ale nie potrzebna skromność Kargan. Zdarzyło mi się grać i prowadzić postacie kobiece i wierz, że mnie Osa przekonała. Powodzenie, którym się cieszy jest tego najlepszym potwierdzeniem.
Nie sądzę jednak, byś zdołał przekonać Ketha do swej niedyspozycji i niemożności brania udziału w "in thy blood". Możemy się zgodzić by każdego miesiąca dać Ci dyspensę na "te dni".
Co do zabijania postaci współgracza, to zdarzyło mi się raz w sesji na żywo i nie żałuję, warto było, zastanawiam się czy tego nie powtórzyć w stosunku do tego samego gracza. Ale nie wyobrażam sobie, by zrobić to takiemu poczciwemu kanibalowi jak Śmierdziel, który to tylko jak na razie tylko fantazjuje o jedzeniu ludzi, nikt z bohaterów go nie nakrył.
Kargan animuj Osę, a postać do następnej gry zrobi się sama, nim opuścimy Cedar.
Nie sądzę jednak, byś zdołał przekonać Ketha do swej niedyspozycji i niemożności brania udziału w "in thy blood". Możemy się zgodzić by każdego miesiąca dać Ci dyspensę na "te dni".
Co do zabijania postaci współgracza, to zdarzyło mi się raz w sesji na żywo i nie żałuję, warto było, zastanawiam się czy tego nie powtórzyć w stosunku do tego samego gracza. Ale nie wyobrażam sobie, by zrobić to takiemu poczciwemu kanibalowi jak Śmierdziel, który to tylko jak na razie tylko fantazjuje o jedzeniu ludzi, nikt z bohaterów go nie nakrył.
Kargan animuj Osę, a postać do następnej gry zrobi się sama, nim opuścimy Cedar.
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Moi drodzy, mam poważne pytanie, do zadania którego skłoniło mnie PW Suriela. Wszyscy chyba zauważyli, że DeG to mój konik i że bardzo się nakręciłem na sesję "Błogosławiona Krew". Co więcej, zauważam to podekscytowanie u części pracujących nad swoimi postaciami graczy. Suriel obawia się, że jeśli będziemy zbyt długo zwlekać z odpaleniem BK, wigor bezpowrotnie podupadnie, a byłoby szkoda, bo ta gra ma spory potencjał, zwłaszcza w sferze odgrywania postaci (otrę się o herezję sugerując, że głębia tego odgrywania w DeG może się równać zabawie w WoDa, ale mam takie właśnie przeświadczenie).
I teraz chciałbym się z Wami naradzić, co robić?
Czy będziemy grać obie sesje symultanicznie? (bo w CCbN sporo jeszcze zostało do ukończenia pierwszego punktu zwrotnego fabuły). Czy zamrozimy BK do zakończenia CCbN? Czy zawiesimy CCbN za kilka postów umieszczających drużynę w pomniejszym punkcie zwrotnym i zaczniemy BK?
Jestem otwarty na wszelkie propozycje.
I teraz chciałbym się z Wami naradzić, co robić?
Czy będziemy grać obie sesje symultanicznie? (bo w CCbN sporo jeszcze zostało do ukończenia pierwszego punktu zwrotnego fabuły). Czy zamrozimy BK do zakończenia CCbN? Czy zawiesimy CCbN za kilka postów umieszczających drużynę w pomniejszym punkcie zwrotnym i zaczniemy BK?
Jestem otwarty na wszelkie propozycje.
Ja napiszę tak. Za namową Ketha zdecydowałem dołączyć do Degenesis czując i widząc zaangażowanie świetnej ekipy, ale... istotnym faktem była dla mnie informacja, że startujemy najwcześniej za dwa miesiące (a jest to informacja z około 20 czerwca). Po prostu nie ogarnę na nią tyle czasu i uwagi, ile chciałbym. Tymczasem pierwsze wpisy do sesji już nawet poleciały, a ja jeszcze nie nadgoniłem ścian tekstu. Podobnie jak Kargan- nie chcę lagować. Gra ma być przyjemnością dla wszystkich.
No i nie chcę też kończyć przedwcześnie (mam na myśli Cedar Creek). Ani zawieszać sesji, bo z takiego zamrożenia może wyjść porzucona sesja. Natomiast jest pewien klops w tym wszystkim. Rozumiem po prostu, że napalenie i wola twórcza Ketha idzie teraz w DeG. I że tam by chętniej tym samym pisał kując żelazo, póki je czuje.
Ze swojej strony jestem za kontynuowaniem CCbN. W tym wieku już mi się tak nie spieszy, że wszystko od razu i naraz. Przyjemności już da się dozować.
P.S.- domknięcia CCbN proszę nie mylić ze śmiercią postaci (jakiejkolwiek). Wiem, że najprościej atomówką, ale obawiam się, że niektórzy mogliby przeżyć.
No i nie chcę też kończyć przedwcześnie (mam na myśli Cedar Creek). Ani zawieszać sesji, bo z takiego zamrożenia może wyjść porzucona sesja. Natomiast jest pewien klops w tym wszystkim. Rozumiem po prostu, że napalenie i wola twórcza Ketha idzie teraz w DeG. I że tam by chętniej tym samym pisał kując żelazo, póki je czuje.
Ze swojej strony jestem za kontynuowaniem CCbN. W tym wieku już mi się tak nie spieszy, że wszystko od razu i naraz. Przyjemności już da się dozować.
P.S.- domknięcia CCbN proszę nie mylić ze śmiercią postaci (jakiejkolwiek). Wiem, że najprościej atomówką, ale obawiam się, że niektórzy mogliby przeżyć.
Malauk winien mie? opisan? w bestiariuszu cech? specjaln?- Malauckie szcz??cie.
Opis- masz szcz??cie, jeste? Malaukiem.
Opis- masz szcz??cie, jeste? Malaukiem.
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Spokojnie, podjąłem decyzję - nie będziemy zawieszać ani zamykać na siłę CCbN. Zamierzam poprowadzić obie sesje symultanicznie. Jak pewnie zauważyliście, przeszedłem nieoczekiwanie na adminowską emeryturę. Nie piszę już nowych materiałów na stronę, bo chcę trochę odpocząć - tym samym mam więcej czasu na CCbN oraz BK. Za chwilę zresztą zniknę na dwa tygodnie urlopu, a potem nastanie sierpień - jak rozumiem, w sierpniu Koszalu już staniesz czasowo na nogi, tak?
Co do akcji w CCbN, Osa ma swoją wstawkę, Gura ma swoją, dla Ducha jeszcze dzisiaj coś przygotuję, a czy Śmierdziel już wrócił do domu? I gdzie właściwie się włóczył cały poranek? Bo czeka na niego robota w elektrowni!
Co do akcji w CCbN, Osa ma swoją wstawkę, Gura ma swoją, dla Ducha jeszcze dzisiaj coś przygotuję, a czy Śmierdziel już wrócił do domu? I gdzie właściwie się włóczył cały poranek? Bo czeka na niego robota w elektrowni!
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Spokojnie, nic nie zdechło. Ostatnie dwa dni przed urlopem mam masakrycznie zawalone w robocie, ale obiecuję wrzucić jeszcze jutro po wstawce dla każdego BG, zanim odbiję kartę i udam się do domu (a tam przesiądę do drugiego wozu w celu ruszenia do Pollenu). Zresztą na urlopie też od czasu do czasu coś skrobnę, tylko że w znacznie wolniejszym tempie jak dotychczas.
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Pierwszy z tuzina grand finałów może nastąpić w przeciągu dwóch-trzech tygodni, wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Myślę, że zakończenie tego etapu może być dobrą okazją do zamknięcia pierwszego rozdziału opowieści i jednocześnie stanie się dobrym punktem do wyjścia w przyszłości do sequela, bo jeśli przeżyjecie najbliższe wpisy, być może poznacie pierwszą z kilku wielkich tajemnic Cedar Creek.
Weźcie jedynie pod uwagę, że będę miał teraz dwa niezwykle napięte tygodnie i postował będę raczej wieczorami.
Weźcie jedynie pod uwagę, że będę miał teraz dwa niezwykle napięte tygodnie i postował będę raczej wieczorami.
-
- Reactions:
- Posty: 641
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 116 times
Czy będziemy jeszcze chcieli wskrzeszać tę sesję? Ostatni wpis z przed czterech tygodni. Wymiana słów, fuknięć i kuksańców między albinosem, a Rudą. Nie jest to pytanie mające kogokolwiek ganić, ale przerwa długa. Jeśli ją odpuścimy to ja np. poszukam sobie innej sesji, a w tej sytuacji czuję się nieco zawieszony. Oczywiście mogę chwilę pobawić się sam, opisując jak Indianin zaczyna mordować niewygodnych dla siebie typów, tylko czy ktoś odbije piłeczkę.
Szkoda tej sesji, ale bądźmy szczerzy i racjonalni.
Jeśli uznacie, że odraczamy ją na pół roku, to też zaakceptuje, bo może to jest rozwiązanie.
Napisane z WIELKIM ŻALEM i serca drżeniem.
Muszę dodać, że portal był wyjątkowo niestabilny kiedy pisałem tego posta.
Szkoda tej sesji, ale bądźmy szczerzy i racjonalni.
Jeśli uznacie, że odraczamy ją na pół roku, to też zaakceptuje, bo może to jest rozwiązanie.
Napisane z WIELKIM ŻALEM i serca drżeniem.
Muszę dodać, że portal był wyjątkowo niestabilny kiedy pisałem tego posta.