Strona 29 z 55

Re: Serce labiryntu

: 05 sierpnia 2020, 22:29
autor: deliad
-Posąg by się nadał zamiast stępla, ale raczej go nie ruszymy.... Podest z księgą powinien się nadać. Nawet jak głaz opadnie, szpara do przeczołgania zostanie. A ty nie bądź czarnowidzem, widać przecia, że budowniczy mieli fantazyję. Jak ty z góry kamol pada to pewnie dalej zapadnia będzie.

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 10:19
autor: 8art
Półolbrzym pomoże Pokutnikowi w zabezpieczeniu przejścia. Nie ma niczego na sali czym można by podstemplować możliwą pułapkę?

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 14:19
autor: Shoikan
A ty panienko czego chcesz? Wyjść już może czy podróżować z nami dalej po tych norach i czekać aż Pan Pokutnik błąd popełni?
Eh miałem nie być stronniczy. Panie Pokutniku jak trzeba walczyć to ja pomogę, pan krasnolud, łowca, czy półolbrzym, ale jak trzeba coś grzebać to jesteś pan sam. Niesamowitej pewności siebie trzeba by pchac nas w chędożone pułapki jak tylko pan się na tym zna. Inaczej to ujmując to głupota, ale jeśli wszyscy tego chcecie to pójdę z wami.

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 14:58
autor: deliad
- Przecia po to tak deliberujem i zagwozdkę chcemy rozwikłać, jak pójść dalej coby sobie drogi odwrotu nie zamknąć. Ta droga odwrotu, zamglona jest i niepewna, ryzykować nie ma co póki wyższej potrzeby nie ma. To komnata prób jest, a nie bankowy skarbczyk czy katakumby świątyni, pułapki są tak montowane, coby "zdajacy" miał szanse je znaleźć i ominąć. Popatrz elfei, tamoj na płycie przypalone kości się bielą dla kontrastu ślady sadzy mając - khazad wskazał za siebie, a na stępnie przed siebie - tam zaź malowidła na ścianie uczyniono, takoż dla przestrogi i podpowiedzi.Dlatego właśnie twierdzę, że pewność siebie też jest potrzebna, a jakże, ale pomyślunek tym bardziej, coby z pułapkami sobie poradzić. Dlatego może się zdziwisz ale ja jako pierwszy zaapeluję, abyś został z nami, a nie w tej sali sterczał. Po pierwsze dlatego, że pomyślunek masz, po drugie, że to elfie podziemia i elfie napisy tu są, po trzecie - du ra durugnul - krasnolud swoją mowę zkwitował szczerym uśmiechem.

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 15:46
autor: Shoikan
Weź se pan te latarnie panie Entis

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 16:07
autor: BAZYL
- Choć w szkołach byłem najlepszy - skłamał gładko Pokutnik - i innych adeptów pozostawiałem daleko za sobą, szczególnie w mojej ulubionej kwestii inżynierskiej, to jest rozbezpieczania mechanizmów ruchomych, to muszę się z tobą zgodzić, panie Eliminalu. Rozumiem twe rozterki i już śpieszę rozjaśnić wam wszystkim obraz sytuacji. Mechanizmy pułapek, to mechanizmy jak każde inne, i choć nigdy wcześniej nie zajmowałem się pułapkami, swoje szanse z tym związane określiłbym jako cztery przypadki na pięć, gdy uda mi się prawidłowo rozpoznać i usunąć potencjalne zagrożenie. Czy to dużo? Wy musicie ocenić. Póki co kilka mechanizmów udało nam się znaleźć i skutecznie ominąć, zaś po jednej walce prawie straciliśmy jednego z nas - i przy tym rozprawiliśmy się raptem z ułamkiem zagrożenia. Umiem ja robić żelazem i wiem, że walka to ostateczność, bo podczas walki to bogowie rzucają kościami, które determinują nasz los. A pułapkę można rozbroić, zablokować, albo ominąć. Więc jeśli tylko będziemy ostrożni, mamy sporą szansę wyjść z labiryntu z głowami na karku. A widzę tutaj bystrych chwatów, którzy w lot rozumieją co dzieje się wokół nich. Każdy ma jakieś talenty, a mnie się trafiła żyłka techniczna. Pan znasz się na mowie elfów i wszyscy wierzymy, że teksty przekładasz z należytą starannością - bo tu także wszystko opieramy na jednej osobie, a zawiłości języków nierzadką są równie skomplikowane jak mechanizmy. Sam rozumiesz, że od jednego ogonka zależy, czy zrobisz mi pan łaskę, czy coś zgoła innego...

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 21:28
autor: Blaszak
Entis weźmie latarnię od elfa i podejdzie do lustra z napisem "Mędrzec dostrzeże prawdę w lustrzanym odbiciu". Przyjrzy się ramie lustra bardzo dokładnie, szukając napisów i znaków magicznych. W samym odbiciu lustra nie skupia się na sobie a na odbiciu w nim pomieszczenia w którym znajduje się lustro, przygląda się odbiciu pod rożnymi kątami. Ocenia czy przypadkiem w lustrze nie widać czegoś czego nie widać normalnie.
Stara się nie dotykać ani lustra ani jego ramy.

Re: Serce labiryntu

: 06 sierpnia 2020, 21:38
autor: Shoikan
Możesz zatem prowadzić przez te pułapki, zobaczymy co nam życie przyniesie.

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 02:58
autor: mastug
Belia była speszona zadanym prze Eliminala pytaniem, albo raczej przytłoczona ciężarem decyzji która wynikała by z jej odpowiedzi.
-”Nie gniewaj się Panie, ale moje zdanie nie ma znaczenia. Ja jestem tylko kobietą. Wpojono mi, że kobiety nie mogą decydować za mężczyzn. Boję się o nas wszystkich i modlę się do Arianny aby pozwoliła Wam podjąć właściwą decyzję.”

Entis wziął lampę i skierował się do komnaty w której było niezwykłe lustro. Podszedł do okręgu wypełnionego powierzchnią odbijającą światło na tyle blisko aby obejrzeć go dokładnie. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że gładka okrągła rama wykonana jest z jakiegoś jednolitego metalu. Gdy lustrzana powierzchnia zaczęła się zmieniać zmieniając kolor na czarny, dostrzegł jednak jak pewne fragmenty okręgu także delikatnie zmieniają kolor na lekko ciemniejszy uwidaczniając niewielkie magiczne runy i symbole. To co jednak najbardziej przyciągało uwagę to sama powierzchnia lustra. Wnętrze okręgu cyklicznie zmieniało się z twardej powierzchni w płynny metal jak srebro lub rtęć w której widać było zmarszczki tworzone przez ruch i oddech Entisa, po czym na chwilę stawało się absolutnie czarne aby po chwili stać się na powrót idealnie płaskim lustrem. W odbiciu komnaty astrolog wypatrywał czegoś co wydawało by się inne niż widziane własnymi oczami. Przesuwał się lub przykucał zmieniając kąt i widziane odbicie jednak niczego odmiennego nie zauważył.

Erdal stanął na krawędzi bloku i przyglądał się następnemu malowidłu. Wydawało się że widzi zarys jakiejś postaci. Jednak nic więcej nie mógł wypatrzeć. Cofnął się i zaczął przyglądać ponownie sufitowi. Pokutnik chciał znaleźć jakąś metodę na zabezpieczenie wiszącego nad głową bloku. Zaczął więc metodycznie badać gdzie wyzwalany może być mechanizm opuszczający ów ciężar. Gdy zaczął przeszukiwać przeciwległą do malowidła ścianę i podłogę zrozumiał że to fragment podłogi tuż pod głazem uruchamia pułapkę. Zimne ciarki przeszły mu po plecach gdy przypomniał sobie, że na środku tej płyty stał Nyress a i sam stał na jej boku gdy badał malowidło. Najwyraźniej mechanizm pułapki musiał być zablokowany w przeciwnym razie już dawno kamienny blok zmiażdżył by czyjeś ciało. Nietypowe było to, że płyta nie zajmowała całej szerokości korytarza i pozostawiała wąskie przejście tuż obok pierwszego malowidła.
9444/09/39-19:39:1r - na czerwono pułapka i malowidło, co dalej?
mapa30.jpg

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 07:38
autor: deliad
- Czy to może być, że wyzwanie węża nadal jest zablokowane, daltego ta pułapka nie zadziałała? To by znaczyło, że my nadal wyzwaniem wilka idziemy. Idźmy zatem dalej wilczego łba szukając.

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 09:19
autor: BAZYL
- Tak, mości krasnoludzie, nie oznacza to jednak, że powinniśmy lekce sobie ważyć dalsze potencjalne zagrożenia ze strony ukrytych mechanizmów.
Cały czas starając się nie deptać po mechanizmie pułapki, chciałbym podejść do kolejnego malowidła i je obejrzeć. Zakładam przy tym, że pod obrazem znajduje się podobna płyta naciskowa, więc nie włażę na nią, a oglądam dokładnie podłogę i szukam podobnego wąskiego przejścia, prawdopodobnie po drugiej stronie korytarza.

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 12:17
autor: Shoikan
Spojrzał na kobietę po jej słowach z lekkim politowaniem

No tak wychowali cię ludzie, w sumie jak i mnie więc współczuję, jednak skoro masz w sobie krew elfów, to wiedz że są oni równi względem ich prawa, co oczywiście nie tyczy się prawa katańskiego *westchnął głośno*
Reasumując póki jesteś ze mną masz prawo, a nawet obowiązek wyrażać swoje zdanie.

Entisie jakbyś pomocy potrzebował to wołaj!

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 13:03
autor: Blaszak
"Ano podejdź panie Elimanalu!" - zawoła w odpowiedzi.

Gdy elf podejdzie wskaże mu runy na ramie lustra.
"Znalazłem runy magiczne. Ja uczyłem się o większych figurach i niewiele mi powiedzą."

"Frapuje mnie to lustro. Momentami wygląda jak tafla wody, potem znów czarnieje na chwilę aż znaki magiczne widać ale zwykle wygląda jak zwyczajne lustro."
"Jeżeli to rodzaj portalu to pewnie korzystają z niego szklane i lustrzane potwory. Obecnie zamknięte są w komnacie ale ..."


po chwili dodaje

"... Szklane bestie mogą też się pojawiać by ukarać gdy ktoś stchórzy i zawróci na wyzwaniu z powrotem do komnaty. Zauważ panie, że gdy krasnolud otworzył drzwi od środka to wyszły te bestie. Magia tego miejsca uznała, że stchórzył a przecież na kamieniu wyraźnie było, że "Odwaga mą tarczą" co oznacza, że kto nie stchórzy to nie spotka go dodatkowe niebezpieczeństwo poza samym wyzwaniem."

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 14:01
autor: Shoikan
Elf podchodzi do lustra i Entisa i ogląda runy, co uda mu się przeanalizować to opisuje towarzyszowi/om.

Zaiste inspirująca sprawa, choć uważałbym na te magię.

Re: Serce labiryntu

: 07 sierpnia 2020, 15:32
autor: deliad
Krasnolud przycisną się plecami do ściany i ruszył szurając plecami po malowidle.
- Lekce sobie ważenie pułapek zgubne bywa. Przecia może być, że tej tu mechanizm się zaciał i dlatego nie zadziałała. Jednak jeżeli by mocniej stąpnąć zadziałać może. Może i na odwrót być, zmiana wyzwania powinno pułapkę zablokowąć, ale przecież to wielce stare i mechanizm blokujący mógł się popsować. Przeto do rady przychylić się muszę,