Nasze sesje
Skoro już mowa o niekomentowaniu to ja się poprawie i skomentuje
Nasz kochany Miś Gry miał opisać moje spektakularne, za pomocą mojej czarnej magii (czyt. czarnego pocisku) rozgromienie jednego minotaura. Drużyna nie mogła w to uwieżyć że ten niepozorny, starszy człowiek ma w sobie tyle niebezpiecznych energii - że jednym (no może dwoma) ruchem ręki , nie dotykając przeciwnika praktycznie go spopielił .
No. musiałem to powiedzieć ;P
Nasz kochany Miś Gry miał opisać moje spektakularne, za pomocą mojej czarnej magii (czyt. czarnego pocisku) rozgromienie jednego minotaura. Drużyna nie mogła w to uwieżyć że ten niepozorny, starszy człowiek ma w sobie tyle niebezpiecznych energii - że jednym (no może dwoma) ruchem ręki , nie dotykając przeciwnika praktycznie go spopielił .
No. musiałem to powiedzieć ;P
[center]Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobi? dobre pierwsze wra?enie.[/center]
[center][/center]
[center][/center]
Proszę nie hamować swobodnego przepływu informacji między członkami drużyny a zainteresowanymi obserwatorami. Proszę nie nakładać kagańca cenzury przy tak ważnych kwestiach jak wyrzynanie graczy C:V
Do rzeczowego komentarza podwórka Venara (wy wychodzicie na pole jak Krakusy czy na podwórko?):
-to jak wy skończycie scenar, jak was tak niemiłościwie poharatał? Czyżby rest party jak w daggerfallu? I forza dalej?
Do rzeczowego komentarza podwórka Venara (wy wychodzicie na pole jak Krakusy czy na podwórko?):
-to jak wy skończycie scenar, jak was tak niemiłościwie poharatał? Czyżby rest party jak w daggerfallu? I forza dalej?
eeeeeeeeee tam, znowu poharatał.
Minotaur rozpołowił "tylko" toż to przecież nie tragedia czy najazd sharanów. Poskłada się go , pozszywa, wyprasuje i będzie jak nowy. Poza tym gwardzista zawsze padał w walce, tym razem bardzo efektownie zakończył bój.............
jak skończymy scenariusz??????
gdybyś znał naszego towarzysza "kastora" zrozumiałbyś czemu spokojni jesteśmy o przebieg przyszłych bitew (toż on walczy jak sam arcydemon) heheeheheheheeh.
Minotaur rozpołowił "tylko" toż to przecież nie tragedia czy najazd sharanów. Poskłada się go , pozszywa, wyprasuje i będzie jak nowy. Poza tym gwardzista zawsze padał w walce, tym razem bardzo efektownie zakończył bój.............
jak skończymy scenariusz??????
gdybyś znał naszego towarzysza "kastora" zrozumiałbyś czemu spokojni jesteśmy o przebieg przyszłych bitew (toż on walczy jak sam arcydemon) heheeheheheheeh.
a za wojownikami sz?a ?mier? i po?oga...
Kastor, mam wrażenie, to człek nielitościwy i żartów nie znający
prosiłem Venara na gg, by was doświadczał Mam nadzieję, że tak uczyni.
A kto jest Polluksem?
prosiłem Venara na gg, by was doświadczał Mam nadzieję, że tak uczyni.
A kto jest Polluksem?
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2010, 14:01 przez Mrufon, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie trzeba Sam się waha czy zabić was po godzinie czy po trzech, czy drzeć pasy czy łamać kołem
Zazdroszczę wam tego bliskiego sąsiedztwa i możliwości grania gdy macie dzieciaki i (o zgrozo!) żony (balast). Dlatego moglibyście umrzeć w tym scenariuszu - bym się ucieszył, że ktoś w calu choć ma tak źle jak ja (4-5 sesji w roku).
żart
Zazdroszczę wam tego bliskiego sąsiedztwa i możliwości grania gdy macie dzieciaki i (o zgrozo!) żony (balast). Dlatego moglibyście umrzeć w tym scenariuszu - bym się ucieszył, że ktoś w calu choć ma tak źle jak ja (4-5 sesji w roku).
żart
Moja żona jest na tyle wyrozumiała że pozwala na sesje u nas (mieszkanie jedno pokojowe). Więc nie mam co narzekać na nią hihihihhihhio
Właśnie popełniłem grzech --pochwaliłem publicznie żoneC:VC:V
Właśnie popełniłem grzech --pochwaliłem publicznie żoneC:VC:V
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2010, 16:15 przez saganpl, łącznie zmieniany 1 raz.
a za wojownikami sz?a ?mier? i po?oga...
A teraz się przyznaj (od tego wiele zależy) - czy jesteś posiadaczem obiektu ożywionego zwanego popularnie "dzieckiem"? Bo jesli nie, to tolerancja żony jest zrozumiała, nieco...
Ja mam kida i moja stara coraz bardziej próbuje mi wędzidło nałożyć i orać Na szczęście ze skutkami pozytywnymi toczę śmiertelną walkę s siłami ciemności, których uosobieniem jest moja żona
W imię Seta - grajcie i wygrywajcie, niech klątwy Venara i próby zabicia was sczezną! Napiję się za was wódki na zbliżającym się wyjeździe erpegowym.
Ja mam kida i moja stara coraz bardziej próbuje mi wędzidło nałożyć i orać Na szczęście ze skutkami pozytywnymi toczę śmiertelną walkę s siłami ciemności, których uosobieniem jest moja żona
W imię Seta - grajcie i wygrywajcie, niech klątwy Venara i próby zabicia was sczezną! Napiję się za was wódki na zbliżającym się wyjeździe erpegowym.
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2010, 16:18 przez Mrufon, łącznie zmieniany 1 raz.