Nowy Orlean, Siedziba Księcia; Mardi Gras - luty 1994 - Trzecia noc śledztwa
Brujah opuścił członków koterii, udając się do Anarchistów. Jego wcześniejszy wyczyn w barze wystarczył, aby nikomu nie zależało na tym, by go zatrzymywać. Gdy zniknął w mroku Richard zaczął organizować spotkanie z Marcelem, co zajęło mu pół godziny. Jednak ostatecznie Książę zgodził się porozmawiać z członkami koterii jeszcze tej nocy.
Na dwie godziny przed świtem, znów znaleźli się w posiadłości Marcela. Ghule Księcia dali im kwadrans na odświeżenie się i skorzystanie z przygotowanego posiłku w formie ludzkiej krwi. Książe przyjął ich w tym samym pokoju, w którym znaleźli się kilka nocy temu. Marcel tym razem był ubrany w czarny garnitur i tej koszulę, tej samej barwy, z kontrastującym szkarłatnym krawatem. Siedział za biurkiem na swoim skórzanym fotelu, nie mogąc doczekać opowieści, jaką mu przynieśli. Bez zbędnych wstępów, pozwolił usiąść zebranym i zapytał o wyniki śledztwa.
Członkowie koterii opowiedzieli mu o niebezpieczeństwach na jakie trafili podczas śledztwa, a także o jutrzejszej aukcji. Książę z skupieniem słuchał ich wypowiedzi, co jakiś czas rzucając pytanie, które kierowało tokiem rozmowy.
Gdy temat się wyczerpał Marcel wstał fotela i bez słowa podszedł najpierw do Richarda, po czym uścisnął jego dłoń, gratulując sukcesu. Nie pominął również Silvio i Bradley'a, którzy siedzieli tuż obok. Skończywszy personalne gratulacje zaczął swoje przemówienie, które podsumowało całe spotkanie.
- Jest mi niezmiernie przykro z powodu śmierci Nicholasa. Zadbam o to, by pamiętano o jego poświęceniu. Należą się wam wyjaśnienia, dlatego podzielę się tym co wiem. Otóż Samuel, który zabił Nicolasa jest poszukiwanym przez Camarillę groźnym przestępcą. Nie wiem jak to możliwe, ale jest Lupinem, który został przemieniony w członka Rodziny. Jak sami rozumiecie, takie połączenie jest wynaturzeniem... do tego bardzo niebezpiecznym, czego mieliście okazję doświadczyć. Nie wiedziałem, że jest w moim mieście. Z tego co mówicie, wnioskuję że mocno pokłócił się z Raymondem, a wypuszczając was, liczył że pozbędę się problemu, jaki stanowi ten Parias.
- Kolejną sprawą jest Carter, do którego was wysłałem. Ten człowiek jest byłym Ghulem Dorana, który obecnie obrócił się przeciwko Camarilli i rozpoczął ofensywę, polując na wszystkich Spokrewnionych. Camarilla, Sabat, Niezależni... wszystkich traktuje tak samo, co w oczach moich i członków Primogenu stawia go w roli Łowcy. Na pewno dotarły do was opowieści o tym jak zginął Doran. Cóż, zapewne żadna z nich nie jest prawdziwa. Otóż Doran został zabity, ale nikt nie wie przez kogo. To doprowadziło do większej paranoi wśród Starszych, dlatego Nosferatu rozpuścili plotki, aby uniknąć eskalacji problemu.
- Pod miastem jest wiele niebezpieczeństw i nie mam zamiaru się tym przejmować. Bestie żyjące w kanałach były, są i zawsze będą. Oczywistym jest, że Nosferatu wiedzą najwięcej o tym co tam się wyprawia, ale to ich królestwo i problemy. Ja mam na głowie Generała i Stowarzyszenie Feniksa. Bradley - zwrócił się bezpośrednio do Nosferatu - jestem pod wrażeniem sposobu w jaki udało ci się oszukać Anarchistów. To co zrobiłeś da nam przewagę w tym konflikcie, za co jestem niezmiernie wdzięczny.
- Jutro Szeryf zajmie się Raymondem i jego aukcją. Ten Parias już dawno powinien być martwy, a to do czego się posunął jest niewybaczalne. Zwalniam was z udziału w tym zadaniu i dopilnuję, aby Harpie rozesłały wieści o waszym sukcesie. Niech wszyscy wiedzą, że jestem waszym dłużnikiem i jeżeli będziecie w potrzebie, zawsze możecie się do mnie zwrócić o pomoc. Sposób w jaki sobie poradziliście z zadaniem, potwierdza, że jesteście godni zaufania, dlatego rozwinę swoją ofertę. Jeżeli ktoś z was ma na oku kogoś, z kogo chce uczynić swego potomka wyrażę na to zgodę. Dla tych, którzy nie mają takich planów, mogę przyznać domenę w mieście. Zastanówcie się, odpocznijcie i dajcie mi odpowiedź w przeciągu tygodnia.
[center]***[/center]
Ray odnalazł Generała i przyłączył się do jego grupy.
Tutaj kończy się przygoda. Dziękuje wszystkim za grę. Ciszę się, że udało się zamknąć tą historię.
Gracze prowadzący członków Camarilli, mogą wybrać:
- Zaletę Dług (3pkt) - Książę będzie winny przysługę, o czym będą wiedzieć Harpie;
- Możliwość stworzenia potomka;
- Domena na 3 kropki w cechach pozycji;
Dodatkowo ich Status w Camarilli został powiększony o 1. Ray'a oczywiście to nie dotyczy.
Punkty doświadczenia:
Richard: 15 PD
Silvio: 15 PD
Bradley: 16 PD
Ray: 6 PD