[center]
EPILOG[/center]
[center]
Pałac Amma'xatla, Calli, 17 Pani Trzcin (Zataru), 1599 Ery Ilaxoul.[/center]
Jeszcze tej samej nocy młody Syn Słońca miał okazję wysłuchać słów Amma'xatla. Gdy zniknęli wszyscy prócz najbliższej rodziny Oroniego, szlachcic w krótkich lecz wyczerpujących słowach wyjaśnił jak to odkrył nikłe i niepewne jeszcze ślady działalności kultystów w samym sercu i na obrzeżach Calli. Oni ponoć poszukiwali zaginionego przed laty, ukrytego głęboko pod miastem artefaktu, którego moc mogła niszczyć jak i chronić całe miasta. Czasu było nie wiele, gdy mężczyzna zdecydował na własną rękę wraz z grupą zaufanych ludzi, udać się przejściem wgłąb podziemi i odzyskać magiczny przedmiot. W momencie, gdy Amma'xatl zbliżał się opowieścią do opisu znalezienia tajemniczego przedmiotu, jego twarz wyraźnie bladła od ledwie tłumionego strachu. Znaleźli miejsce spoczywania artefaktu. W chwili jednak, gdy tylko szlachcic został sam ze znalezionym artefaktem, posłyszał czyjś głos. Jakaś siła skłaniała go do przyjrzenia się przedmiotowi, który mógł, jeśli taka byłaby tylko wola użytkownika, uchronić jego oraz cała jego drużynę przed czcicielami ciemności, którzy niechybnie pożądali mocy artefaktu. Jedynym, co pamiętał szlachcic później, był widok czarnej, gładkiej tafli wchłaniającej jego spojrzenie, całą jego uwagę. Nie uchroniły go wtedy posiadane amulety, ni wcześniejsza ostrożności wobec ukrytego w ruinach artefaktu. To było też wszystko co światły Oroni oraz jego brat zdołali się dowiedzieć od Amma'xatla. Dalsza część nocy przebiegła na rozmowach o tym, czego Ehecatlem i jego towarzysze broni zdołali się dowiedzieć. Również przybył doświadczony mag, aby upewnić wszystkich co do odegnania wrogich sił. Do rozwiązania pozostała jedynie sprawa ujętej Bentaresh, to jednak zostało odsunięte na dalszy plan, a sam Ehecatlem mógł w końcu zaznać nocnej ciszy i ukojenia snu.
[center]
Świątynia Toarais, Calli, 17 Pani Trzcin (zataru, 1599 Ery Ilaxoul.[/center]
Calli przebudziło się dźwiękiem modlitewnych dzwonków dzielnicy świątyń i unoszącym się w powietrzu, słodkim dymem kadzideł. Mezxtli obudził się z głębokiego, regenerującego siły snu. Gdzieś pod powierzchnią pojedynczych myśli i oczekiwania na spotkanie z Jaśniejących, odczuwał czysty spokój. Minionej nocy, gdy losy jednego z głównych dostojników Aru Ari ważyły się na szalach losu, dzięki łasce bóstw i odwadze ich własnych serc, zagrożenie ze strony czcicieli Zapomnianych zostało skutecznie zażegnane. W umyśle maga wrażenia walki, zapach krwi były wciąż żywe, równie żywe jak uczucie ulgi, gdy okazało się, że magiczny dysk był poszukiwanym przez każdego, skradzionym z ruin artefaktem. Przed oczyma na powrót pojawiło się ledwo skrywane zaskoczenie malujące się na twarzy towarzyszącej mu w wizycie w świątyni Zyanyi, a także oblicze wysokiej kapłanki Toarais, gdy przedmiot, opisany w skradzionych zwojach, mimo, iż zgadzał się z opisem wyglądu, okazał się w rzeczywistości czymś zupełnie innym. Obsydianowy dysk bowiem, podług oględzin przeprowadzonych przez kapłanów i doświadczonego maga Uniwersytetu, miał moc więżenia wewnątrz siebie i wchłonięcia czyjegoś ducha. Łącząc tę właściwość przedmiotu ze zdarzeniami poprzedniej nocy, stwierdzono, iż niepokojący, smoliście czarny dysk był więzieniem dla duszy kapłana Zapomnianych. Razem z dostarczeniem magicznego przedmiotu zwrócone zostały również skradzione ze świątyni zwoje.
Poświęciwszy chwilę na analizę minionych zdarzeń, młody astralny mag obmył twarz, przygotowując się do wizyty w pałacu Oroniego Ahtlactla An'harata. Spotkał się z Zyanyą na pogrążonym w ciszy korytarzu świątyni Czarnej Matki. Przestrzegając zasad świętego przybytku wymienił z dostojną ixari porozumiewawcze spojrzenie, udając się wraz z nią w kierunku wyjścia. Do dwójki wyznawców Bogini dołączył wkrótce wysłany z ramienia Uniwersytetu starszy mag oraz przełożona Zyanyi, aby omówić z dostojnikiem sprawę odzyskanego artefaktu.
[center]
Dom Khema Lateefa Mibampesa, Calli, 17 Pani Trzcin (Zataru), 1599 Ery Ilaxoul.[/center]
Śniło mu się, że jest znów na kamiennym tarasie. Przed nim rozciąga się ciemność nocy. Jego oczy znów dostrzegają olbrzymi skrzydlaty kształt spaczonej kreatury, a nozdrza wychwytują zapach świeżej krwi. Alchemik był sam dzierżąc przed sobą scimitar. Po chwili wyczuł za sobą obecność swego Patrona. Bestia ruszyła na niego młócąc skrzydłami powietrze. Rozwarła paszczę, a z jej gardła dobył się głos:
- Paa... niee... - i nagle potwór przerażająco zajęczał. Odgłos wyrwał alchemika z przerażającego snu. Ktoś wolał powtarzał znajome mu tytuły.
- Panie kadi Mibampesie... panie, już czas na wizytę u Aruan - powtórzył ze zniecierpliwieniem sługa. Nim do świadomości Khema w pełni dotarły te słowa, spokojna atmosferę poranka znów rozdarł przeraźliwy jęk. Alchemik zerwał się jak oparzony instynktownie szukając pod ręką jakiejś broni. Skonstatował jednak, że ów boleściwy odgłos należy do zamkniętego w stajni, znudzonego bezczynnością Smolucha. Potwór okazał się jednak sennym widziadłem. Khem starł z oczu resztki snu szybko przywdziewając szaty godne wizyty u dostojnika samego władcy.
[center]
Pałac Oroni An'harata, Calli, 17 Pani Trzcin (Zataru), 1599 Ery Ilaxoul.[/center]
Ah-saa-brax stawił się przed pałacem władcy o umówionej godzinie. Strażnicy przepuścili go przez bramę, eskortując bezpośrednio do komnaty audiencji. Do tej chwili pamiętał jeszcze fragmenty snów, a każdy z nich był darem od tego, którego zwą Ojcem. Młody wyznawca Węża odczuwał, jakby w jego żyłach wciąż buzował niespokojny płomień, przypominając o jedności z tym, który jest Jedynym, rdzeniem i prawdą pod zasłoną iluzji i pozorów. Młodzieniec jeszcze raz dziękując w myślach za opiekę i siłę, dzięki której dopełnił obowiązków względem Patrona, wkroczył do komnaty audiencji. Usadowiony pod zdobnym w szkło baldachimem, Jaśniejący oczekiwał ich wraz ze swą małżonką a także towarzyszącym mu Ehecatlemem oraz Amma'xatlem. Niebawem przybyli też i inni, którzy odzyskali utracone zwoje oraz artefakt.
- Chwała niech będzie Holis! Zebrałem was tutaj, aby wam podziękować - głos dostojnika był spokojny, lecz można było wychwycić w nim szczerą radość. - To, co zdarzyło się tej nocy, przeszło moje wyobrażenie. Bez waszej szybkiej interwencji los miasta, a z pewnością mojego rodu, były przesądzony. Teraz jednak kwestia stanu Amma'xatla jest już rozwiązana. - oroni spojrzał porozumiewawczo w stronę stojącej na prawo dwójki Aruan. - Od tej chwili żadne z was nie będzie musiało martwić się o swój byt w tym mieście - wzrok szlachcica padł w tym miejscu na Stratisa. - obiecuję wam moją protekcję. Wiedźcie też, że stosowne osoby usłyszą o waszych zasługach dla całego Calli. Chwała niech będzie bogom za wasze zwycięstwo, gdy przyszłość ważyła się na skraju ostrza. Wieczorem odbędzie się uczta, na którą zostajecie oficjalnie poproszeni. Dzięki wam artefakt został w porę odzyskany, a mroczne siły rozbite. Bądźcie chlubą całego Calli!
Jaśniejący zakończył swoje przemówienie. Również szacowna małżonka oraz Amma'xatl nieomieszkali wyrazić wdzięczności za uzyskaną pomoc. Po audiencji, każdy z bohaterów został stosownie do swej pozycji obdarowany, a w pałacu zgromadzono właściwe ofiary dla świątyń bóstw opiekuńczych Calli.
Sam artefakt, o którego odzyskanie prosił was Oroni, zostanie za jego decyzją i uzgodnieniem, pod pieczą magów Uniwersytetu i świątyni Toarais.
[center]PUNKTY DOŚWIADCZENIA[/center]
Każda postać otrzymuje 15 Punktów Doświadczenia na koniec przygody. Dodatkowo:
1. Mezxtli - otrzymuje bonusowo 1 punkt za ładne i barwne, a nieraz zabawne opisy przemyśleń postaci. Rzem 16 punktów.;
2. Ah-saa-brax otrzumuje dodatkowo 1 Punkt Doświadczenia za bogate opisy przeżyć postaci oraz opisy wątków pobocznych dla postaci, które lepiej zarysowywały jej charakter i historię; otrzymuje również 1 Punkt Doświadczenia za wczucie się w postać Ubogiego Muzyka, oraz kolejny punkt doświadczenia za wkład do przygody za równo pod względem działań samej postaci, jak również staranności postów, w tym umieszczanie grafiki. Razem 18 Punktów Doświadczenia.
3. Khem - dostaje dodatkowo 1 Punkt Doświadczenia za odgrywanie barwnej i nieco komicznej postaci alchemika;
również otrzymuje dodatkowy punkt za zabawne dialogi i sytuacje, do których się przyczyniał. Razem 17 punktów.
4. Ehecatlem - otrzymuje dodatkowy Punkt Doświadczenia za bogate opisy otoczenia i przeżyć postaci, a także kolejny za zaangażowanie w przygodzie i odgrywanie postaci Syna Słońca. Razem 17 punktów.
5. Zyanya - z uwagi na małą aktywność gracza i minimalistyczne wpisy, brak dodatkowych punktów.
[center]GEAS[/center]
Wasi bohaterowie otrzymują po 2 Punkty Geasu - 1 za walkę i zwycięstwo nad siłami ciemności, i 1 za to, iż Amma'xatl przeżył.
Każda z waszych postaci zgodnie ze słowami Jaśniejącego zostanie stosownie nagrodzona:
1. Mezxtli - zostaniesz zauważony na Uniwersytecie magicznym. Będziesz mieć okazję, aby pogłębić swoje studia, więc jeśli chciałbyś nauczyć się jakiegoś zaklęcia Czarostwa, bądź przy przechodzeniu na następny poziom będziesz chciał się nauczyć nowej Zdolności Magicznej z drzewka, to ktoś wprowadzi Cie w jej tajniki i będziesz mógł ja wziąć.
2. Zyanya - twoja pozycja w świątyni wzrośnie. Przełożona bardzo doceni to, co osiągnęłaś i zrobiłaś dla świątyni. Będziesz mogła więc nauczyć się nowych rzeczy - zaklęć Czarostwa, czy Umiejętności, w których specjalizują się kapłanki Czarnej Matki.
3. Khem - Jaśniejący zapewni Ci dostęp do nawet rzadszych składników mikstur, które być potrzebował. Łatwiej bedzie Ci je więc zdobyć. Część z bardziej popularnych składników mikstur zostanie dostarczona Tobie do pracowni na polecenie Oroniego.
4. Stratis - otrzymasz obiecana zapłatę od swego patrona w pieniądzu oraz minerałach. Oroni doceni twoje zaangażowanie w odzyskanie zwojów, artefaktu i ochronę jego osoby. Stratis otrzyma więc 20 Nakf.
5. Ehecatlem - wieść o zlikwidowaniu zagrożenia ze strony kultystów i istoto zrodzonych z ciemności, rozniesie się wśród Synów Słońca. Twoja pozycja i prestiż wzrosną. Będziesz mógł się nauczyć więcej od swych przełożonych.
Poza tym każda z postaci, które nie były zatrudnione przez Jaśniejącego, czyli Mezxtli, Zyanya i Ehecatlem, otrzymają od niego po pierścieniu, który będzie przed innymi obywatelami Calli poświadczał wasze czyny.
[center]STATUS[/center]
Status każdej z waszych postaci wzrośnie następująco, a zgodnie z tym, co o was mówią:
Mezxtli: 7
Zyanya: 6
Ah-saa-brax: 7
Ehecatlem: 6
Khem: 5