PBF - Travarskie pogranicze
Czujnie podniósł powieki gdy wyczuł drgnienie powietrza podczas uchylanych przez wracającego Dariona drzwi. Uniósł się lekko na łokciu spoglądając na wchodzącego pytająco.
- Chyba możesz mieć rację co do psiogłowych, może faktycznie to im powinniśmy pomóc... - wyrzucił z siebie ściszonym głosem gdy tylko Darion domknął drzwi i upewnił się, że nikt nie stoi za nimi - Martwi mnie tylko jak się z nimi dogadać i czy aby nie staną się tak ekspansywni jak Kreanie wspomniani przez Fauvala...
Opadł na posłanie podkładając ręce pod głowę i spoglądając w sufit.
- Chyba wypadałoby wybadać wodza Alerów co zamierza i grać na zwłokę. Popróbować dyskusji ze zwierzakami i zapewne wykraść trzecią księgę do kompletu...
- Chyba możesz mieć rację co do psiogłowych, może faktycznie to im powinniśmy pomóc... - wyrzucił z siebie ściszonym głosem gdy tylko Darion domknął drzwi i upewnił się, że nikt nie stoi za nimi - Martwi mnie tylko jak się z nimi dogadać i czy aby nie staną się tak ekspansywni jak Kreanie wspomniani przez Fauvala...
Opadł na posłanie podkładając ręce pod głowę i spoglądając w sufit.
- Chyba wypadałoby wybadać wodza Alerów co zamierza i grać na zwłokę. Popróbować dyskusji ze zwierzakami i zapewne wykraść trzecią księgę do kompletu...
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Wątek techniczny:
W tym problem, jakoś psiogłowi kojarzą mi się z krzyżakami. Krzyżacy mieli najeżdżać pogan na Litwie itp. a jak to się skończyło sami wiecie.
Jednak gdyby prowadzić wobec psiogłowych z dużą IQ odpowiednią politykę i następnie wcielić ich unią do państwa Travarskiego to i na Theran można by ruszyć. Państwo Travarskie i tak jest wielorasowe, jeszcze jedna rasa nie zaszkodzi. Tylko trzeba ich od początku Travarizować (taka jak Rosjanie polaków rusyfikowali). Z nimi będzie łatwiej bo jako nowo stworzeni nie będą mieli własnej kultury i historii.
W tym problem, jakoś psiogłowi kojarzą mi się z krzyżakami. Krzyżacy mieli najeżdżać pogan na Litwie itp. a jak to się skończyło sami wiecie.
Jednak gdyby prowadzić wobec psiogłowych z dużą IQ odpowiednią politykę i następnie wcielić ich unią do państwa Travarskiego to i na Theran można by ruszyć. Państwo Travarskie i tak jest wielorasowe, jeszcze jedna rasa nie zaszkodzi. Tylko trzeba ich od początku Travarizować (taka jak Rosjanie polaków rusyfikowali). Z nimi będzie łatwiej bo jako nowo stworzeni nie będą mieli własnej kultury i historii.
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Rano po śniadaniu, przybył do Was posłaniec. Za godzinę macie się stawić na posłuchaniu u wojennego Wodza Alerów Arwiodixa Srogiego. Godzina szybko minęła. Idziecie do reprezentacyjnej komnaty zdobnej w pięknie zachowane freski przedstawiające czasy dominacji starożytnej kultury jaka budowała te piramidy. Widać jakiegoś Wybrańca - Nadistotę, która walczy z Horrorami, ucząc ludzi sztuki malowania runów ochronnych i wojennych skutecznych przeciwko najeźdźcom z innego wymiaru, to może się jakoś łączyć z poprzednio widzianymi freskami na temat przemiany psiogłowych z mutantów w szakaloludzi...
Wódz Alerów, siedzi na tronie w zbroji z elementami gromrilu oraz z takąż bronią (więcej warta niż adamandyt w KC), chroni go 15-stu gwardzistów w doskonałycj półpancerzach oraz bronia z gromrilu. Na posłuchaniu są jeszcze - kapłani (szamani) Alerów w tym ten Najwyższy jakiego Darion śledził. Jeste też wódz alerskiej jazdy Xerion.
Witam Was przedstawiciele Miasta Travaru z czym przybywacie, warunki rozejmu ustaliliśmy juz poprzednio, macie jakies nowe propozycje?
Wódz Alerów, siedzi na tronie w zbroji z elementami gromrilu oraz z takąż bronią (więcej warta niż adamandyt w KC), chroni go 15-stu gwardzistów w doskonałycj półpancerzach oraz bronia z gromrilu. Na posłuchaniu są jeszcze - kapłani (szamani) Alerów w tym ten Najwyższy jakiego Darion śledził. Jeste też wódz alerskiej jazdy Xerion.
Witam Was przedstawiciele Miasta Travaru z czym przybywacie, warunki rozejmu ustaliliśmy juz poprzednio, macie jakies nowe propozycje?
Ostatnio zmieniony 14 kwietnia 2012, 16:46 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcześniej przedyskutowałem z towarzyszami plany ujawnienia zdrajcy i zacieśnienia współpracy z Alerami... Myślę, że warto byłoby przeprwadzić rytuał wspólnie z nimi i uczestniczyć w przemianie psiogłowych. Nie wiem, czy sami podołalibyśmy temu przedsięwzięciu.
DLATEGO PONIŻSZY TEKST NIE JEST OSTATECZNĄ WERSJĄ. PROSZĘ TOWARZYSZY NAJPIERW O WYPOWIEDZENIE SIĘ CO O TYM SĄDZĄ... PROSZĘ MG O NIE ROZLICZANIE JESZCZE TEJ CAŁEJ ROZMOWY Z WODZEM...
- Witamy cię serdecznie Wielki Wodzu. Mamy dla ciebie wiele dobrych nowin...
Przede wszystkim - dzięki wytężonej pracy udało nam się faktycznie zlokalizować i wejść w posiadanie pewnej księgi, która prawdopodobnie jest jedną, z tych które szukacie... Na pewno będziecie tym zainteresowani. Choć i dla nas rytuały opisane w niej są bardzo cenne i przydatne dla was na pewno jest ona nieporównanie ważniejsza. Otóż udało mi się przepisać kilka stron z tej księgi. Choć niestety nie gwarantuję stuprocentowej dokładności na pweno wystaczy to, aby wasi mędrcy wypowiedzieli się czy jest to faktycznie jeden z poszukiwanych przez was artefaktów...
- Powiem także, że udało nam się poważnie osłabić samozwańczego księcia, wyznawcę Boga Krwi... Całkowicie załamał się jego sojusz z goblinami, a on sam utacił wielu wartościowych wojowników i niedługo stanie się obiektem nagonki naszych wojsk... Choć zdziwi Cię na pewno dlaczego o tym wspominam - w końcu nie macie z nim żadnych bezpośrednich związków... cóż, muszę przejść do części, która zapewne cię zmartwi...
- Otóż, okazuje się, że wśród Twoich najbliższych współpracowników czai się zdrajca, który planuje przejęcie włądzy, którą przecież prawowicie sprawujesz Ty. Z prawdziwą przykrością to mówię, ale Najwyższy Kapłan porozumiał się za twymi plecami z wysłannikami właśnie onego samozwańca i planuje zamach na ciebie, przeprwadzenie rytuału na własną rękę i krwawe przejęcie władzy nad wami wszyskimi! Od wielu dni ukradkiem wymykał się, aby prowadzić z nimi pertraktacje...
DLATEGO PONIŻSZY TEKST NIE JEST OSTATECZNĄ WERSJĄ. PROSZĘ TOWARZYSZY NAJPIERW O WYPOWIEDZENIE SIĘ CO O TYM SĄDZĄ... PROSZĘ MG O NIE ROZLICZANIE JESZCZE TEJ CAŁEJ ROZMOWY Z WODZEM...
- Witamy cię serdecznie Wielki Wodzu. Mamy dla ciebie wiele dobrych nowin...
Przede wszystkim - dzięki wytężonej pracy udało nam się faktycznie zlokalizować i wejść w posiadanie pewnej księgi, która prawdopodobnie jest jedną, z tych które szukacie... Na pewno będziecie tym zainteresowani. Choć i dla nas rytuały opisane w niej są bardzo cenne i przydatne dla was na pewno jest ona nieporównanie ważniejsza. Otóż udało mi się przepisać kilka stron z tej księgi. Choć niestety nie gwarantuję stuprocentowej dokładności na pweno wystaczy to, aby wasi mędrcy wypowiedzieli się czy jest to faktycznie jeden z poszukiwanych przez was artefaktów...
- Powiem także, że udało nam się poważnie osłabić samozwańczego księcia, wyznawcę Boga Krwi... Całkowicie załamał się jego sojusz z goblinami, a on sam utacił wielu wartościowych wojowników i niedługo stanie się obiektem nagonki naszych wojsk... Choć zdziwi Cię na pewno dlaczego o tym wspominam - w końcu nie macie z nim żadnych bezpośrednich związków... cóż, muszę przejść do części, która zapewne cię zmartwi...
- Otóż, okazuje się, że wśród Twoich najbliższych współpracowników czai się zdrajca, który planuje przejęcie włądzy, którą przecież prawowicie sprawujesz Ty. Z prawdziwą przykrością to mówię, ale Najwyższy Kapłan porozumiał się za twymi plecami z wysłannikami właśnie onego samozwańca i planuje zamach na ciebie, przeprwadzenie rytuału na własną rękę i krwawe przejęcie władzy nad wami wszyskimi! Od wielu dni ukradkiem wymykał się, aby prowadzić z nimi pertraktacje...
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Techniczny:
Mocne słowa, zawrze jak w ulu. Jak zażądają dowodów będzie problem. Mogą stwierdzić, że to prowokacja. Dobrze by było mieć do czasu demaskacji kapłana boga krwi jako dowód.
Trzymamy ich w szachu póki mamy księgę/i. Bez tego rytuału nie odprawią.
Ale niech będzie zdemaskowany najwyższy kapłan pewnie pęknie.
Harde z nas skurczybyki.
Mocne słowa, zawrze jak w ulu. Jak zażądają dowodów będzie problem. Mogą stwierdzić, że to prowokacja. Dobrze by było mieć do czasu demaskacji kapłana boga krwi jako dowód.
Trzymamy ich w szachu póki mamy księgę/i. Bez tego rytuału nie odprawią.
Ale niech będzie zdemaskowany najwyższy kapłan pewnie pęknie.
Harde z nas skurczybyki.
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Techniczny:
To uzgodnijcie jakąś wspólną wersję, ale pozycję do negocjacji macie silną, bo reprezentujecie Travar a Alerowie potrzebują wsparcia przeciwko mutantom. Dodatkowo jak ujawnicie, że macie księge albo dwie, to wasze notowania jeszcze wzrosną. Alerowie muszą się z wami liczyć, więc co ostatecznie mówicie? Na PW ewentualnie się dogadajcie.
To uzgodnijcie jakąś wspólną wersję, ale pozycję do negocjacji macie silną, bo reprezentujecie Travar a Alerowie potrzebują wsparcia przeciwko mutantom. Dodatkowo jak ujawnicie, że macie księge albo dwie, to wasze notowania jeszcze wzrosną. Alerowie muszą się z wami liczyć, więc co ostatecznie mówicie? Na PW ewentualnie się dogadajcie.
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2012, 09:46 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
Po przemyśleniu to chyba wypadałoby zagrać na zwłokę... Powiadomić o księdze/gach, sprawdzić jego zapatrywania na sojusz z ludźmi. Jak zdradzimy się z podejrzeniami wobec kapłana może być ciężko potem mu coś udowodnić. Nie mówiąc o nakryciu go ze wspólnikami... Być może byłaby opcja po wstępnej rozmowie i wybadaniu czy Wódz nie skłania się ku sojuszowi ze Złoziemiem poprosić o prywatna audiencję i dopiero wprowadzić go w nasze odkrycia. Ba, nawet poprosić o zbrojne wsparcie na wszelki wypadek.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Grajmy w "miękką" dyplomację. Wybadajmy zapatrywania wodza. Później pojmijmy maga krwi, a kapłanowi damy propozycję do nieodrzucenia. Albo współpracuje z nami i robimy rytuał, albo wódz dowie się, że kombinował na boku. Jak wam się podoba taka opcja?
Ostatnio zmieniony 16 kwietnia 2012, 18:05 przez deliad, łącznie zmieniany 1 raz.