PBF - Sprawa honoru

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 05 kwietnia 2012, 22:11

Panowie skoro to nie pirat, to lecimy do Purcella. Nawigator naprowadź nas na właściwy kurs, na razie trzymamy się poza zasięgiem broni pokładowej. Lot zajmie pewnie kilka godzin. Ci co nie mają aktualnie nic do roboty mogą odpocząć. Zastanawiam się jakie mamy szanse, ale nie lubię bezczynności.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 05 kwietnia 2012, 22:21

8 stycznia 2309, obrzeża systemu Rhise, dziesięć godzin po wyjściu z nadświetlnej

John rozsiadł się wygodniej w fotelu, ewidentnie zaprojektowanym z myślą o mniejszym gabarytowo nawigatorze. Wzrok mężczyzny wbijał się niczym laserowy celownik w wielką zieloną kropkę pulsującą na siatce trójwymiarowej projekcji radaru. Idący najbardziej prawdopodobnym kursem zbliżeniowym Grendel złapał sygnał niezidentyfikowanej jednostki pół godziny temu, a pracujący mozolnie program Cassandra Mk 1 przetwarzał zbierane przez sensory dane dobre dziesięć minut, zanim komputer uznał wreszcie, że Grendel zbliża się do federalnego okrętu zaopatrzeniowego klasy HD Tender. Cassandra Mk1 należała do oprogramowania stricte cywilnego, nie zawierała zatem ani szczegółowej bazy danych technicznych okrętów marynarki wojennej Federacji ani dekodera transponderów jednostek obcych ras. Świecący na ekranie radaru punkt zmienił kolor na zielony uznając Purcella za jednostkę sojuszniczą, ale widniejąca na ekranie etykietka z informacjami o okręcie była dramatycznie skąpa w swej zawartości, ograniczając się do danych o typie i klasie obiektu oraz jego numeru rejestracyjnego i nazwy.

John przez cały czas przeglądał nadsyłane przez sensory i aktualizowane na bieżąco dane próbując zrozumieć ich ukryte znaczenie. Intrygował go zwłaszcza dziwny odczyt usytuowany opodal Purcella, ze względu na odległość wciąż bardzo nieczytelny, ale dziwnie kojarzący się z gasnącą kulą zjonizowanego gazu. Nawigator nie wiedział, co o tym myśleć, potrzebował więcej danych do analizy. Tender znajdował się w odległości siedemdziesięciu pięciu tysięcy kilometrów od Grendela, co wiązało się z dalszymi dwiema godzinami lotu, ale przynajmniej prawie się nie poruszał, więc teoria Drake'a o ciężko uszkodzonym układzie kontroli napędu musiała być prawdą.

tzeentch
Reactions:
Posty: 466
Rejestracja: 05 czerwca 2009, 12:51

Post autor: tzeentch » 05 kwietnia 2012, 22:33

Cóż, lecieć możemy, kombinować też. Ale uważam, że wasz plan to samobójstwo w czystej postaci. Jak na razie to jestem zdecydowanie przeciwny tej próbie... ale niestety, nie ja tu decyduję.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 05 kwietnia 2012, 22:37

Wątek techniczny

Ponieważ we wstępnym planie działania pojawił się koncept zwabienia piratów na pokład Waszej rzekomo uszkodzonej jednostki, chciałbym zauważyć - bo ja to wiem i Max to wie, ale Tzeentch nie - że inżynier może kosztem wyciągniętej z prowadnicy i rozkręconej jednej rakiety zbudować w przeciągu półtorej godziny do czterech min domowej roboty aktywowanych potykaczem. Tak procentują doświadczenia wyniesione z udziału we wzmiankowanych już wcześniej walkach partyzanckich na Margesi.

tzeentch
Reactions:
Posty: 466
Rejestracja: 05 czerwca 2009, 12:51

Post autor: tzeentch » 06 kwietnia 2012, 00:17

To już lepiej ładunek odpalany elektrycznie zamiast potykacza... W końcu kamery też mamy i podgląd można ustawić...

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 kwietnia 2012, 22:15

Wątek techniczny

Poniżej ilustracja demonstrująca Wasze karabinki laserowe. Mam jednak wrażenie, że motyw przygody nie chwycił za bardzo. Dziwna cisza w topiku w sytuacji, kiedy powinno tu wrzeć od dyskusji taktycznych. Rozczarował Was setting czy to tylko świąteczny przestój?


Obrazek

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 06 kwietnia 2012, 23:00

Techniczny:
Ja jakoś nie mogę się wczuć w rolę kapitana. Trochę przegięcie, lecimy małą grupką, cudzym statkiem a tu mam podejmować ryzyko i piratom się narażać. Coś nie czuje tego. Ja nie widzę żadnego karabinka tylko nazwę pilku - znaczy literki na tym obrazku powyżej.
Ostatnio zmieniony 07 kwietnia 2012, 09:36 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 07 kwietnia 2012, 00:50

Wątek techniczny

Jest pomysł nie wypalił, możemy zrezygnować z sesji - nic na siłę.

tzeentch
Reactions:
Posty: 466
Rejestracja: 05 czerwca 2009, 12:51

Post autor: tzeentch » 07 kwietnia 2012, 01:10

Szczerze - nie jestem przekonany. Na logikę, to mamy cholernie małe szanse powodzenia...

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 07 kwietnia 2012, 09:06

To robota dla komandosów. Przejęcie okrętu wroga w taki sposób żeby nie doprowadzić do śmierci (o ile tacy są) zakładników.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 07 kwietnia 2012, 09:56

Techniczny:
W kosmosie w tym uniwersum można by zagrać pbf-a ale przy innych założeniach, my jako najemnicy jacyś albo komandosi, zaokrętowani na kierowany przez kogoś innego statek, jako jego ochrona albo jako łowcy nagród (grupa abordażowa). Tak improwizuję.


Ja bym dalej zagrał PwM albo Neuroshimę z opcją dojścia nowych graczy ew. Lub coś w Żelaznych Królestwach, spodobał mi się ten świat :P

tzeentch
Reactions:
Posty: 466
Rejestracja: 05 czerwca 2009, 12:51

Post autor: tzeentch » 07 kwietnia 2012, 11:06

Swego czasu prowadziłem system Shatterzone - możesz tam sobie dowolnie skonfigurować rasę. I dobrym pomysłem była tam eksploracja wcześniej niezbadanej częsci galaktyki w poszukiwaniu dogodnych warunków do przesiedlenia się w ucieczce przed agresywną rasą zdobywców... Kampania była całkiem miodna :)

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 07 kwietnia 2012, 18:32

8 stycznia 2309, orbita Rhise, trzydzieści godzin po wyjściu z nadświetlnej

Zadokowany przy orbitalnej stacji frachtowiec otoczony był niewielkimi jednostkami służb prasowych, bezskutecznie zabiegających o jak najszybsze wywiady z załogą Grendela. Zabiegi te był równie zawzięte, co bezwzględnie skazane na niepowodzenie ze względu na postanowienia federalnej służby celnej nakazujące tymczasowe zatrzymanie najemnej załogi frachtowca.

Bomba wybuchła, kiedy Grendel przybył na Rhise przywożąc na swym pokładzie rzekomego Edwarda Drake'a, federalnego pilota i jedynego ocalałego z napadu piratów na wojskowy tender Purcell. Zdradzający objawy psychicznego załamania rozbitek, obezwładniony wcześniej przez załogę frachtowca, przeniesiony został do wojskowej części stacji, gdzie natychmiast odkryto jego podwójną tożsamość. Edward Drake okazał się Ike Wanabim, synem patriarchy jednego z najpotężniejszych pirackich klanów sektora.

Kiedy pięćdziesiąt godzin później na Rhise trafił holowany przez systemowy monitor Purcell, ciężko uszkodzony, ale wciąż znajdujący się w rękach federalnej załogi, szczegóły nieudanego napadu wprawiły lokalne media w stan szaleńczego ożywienia, czterech załogantów Grendela zaś uczyniły na krótki czas bohaterami pierwszych minut wiadomości.


Wątek techniczny

Najkrótsza sesja w moim życiu. Pozostaje podziękować graczom za udział. Gdyby ktoś miał nadmiar wolnego czasu i chciał poczytać jak poszło rozegranie tego scenariusza innej drużynie, zapraszam do poniższego linka:

http://www.rpgonliner.fora.pl/traveller ... ru,91.html

ODPOWIEDZ