W tym samym momencie że zdumieniem dostrzegł, że kuroiban gdzieś przepadł. Gotów zerwać się na równe nogi pohamował się jednak, by nie przeszkodzić Ujinie, który roześmiał się gromko, po czym podjął.
A czego się spodziewasz samuraju po powrocie w rodzinne strony? Powitają cię tam jadeitem i ogniem, oraz nieśmiertelną stalą swych katan. Potem łowcy wezmą na baczenie rodzinę Twą i trudno orzec jakimż wykażą się w tym względzie rozsądkiem.
Jako, że ciekaw jestem nurtujących tak skażoną istotę rozterek, przystanę na Twą prośbę, o ile jej wypełnienie nie będzie godzić w me zamierzenia.
Isawa uniósł dłonie ku niebu, z palcówwystrzeliły płomienne iskry sięgające niemalże świetlistej szaty samej Ammaterasu. Nogi jego niczym monumentalne posągi wydawały się w mgnieniu oka skamienieć, jak gdyby wrastały bezpośrednio w trzewia ziemi, dotykając jej rdzenia. Tubalny, jak gdyby powielony po tysiąckroć głosów ton Ujiny rozbrzmiał w Waszych głowach:
Yuzanie! Żaden z Twych towarzyszy nie zdoła dotrzeć do Domu Najwyższego Oświecenia. Kres Twej misji będzie samotny. A ostatnia wędrówka należeć będzie jedynie do Ciebie. Nieuprzejmie bowiem byłoby godzić w tradycje Smoka.
Ziemia usunęła się spod stóp samurajów, świat zawirował, lecz wrażenie to nie było wielu z Was obce. Przypominało jakoby podróż, jaką chyba wieki temu odbyliście uchodząc portalem z Haikyo no Hiruma wprost na ziemie Klanu Żurawia.
Było w tym jednak coś czystego, nieskalanego wyczuwalną w owej dawniej odbytej podróży grozą. Wspomnienia zlały się w jedność z wydarzeniami, które miały dopiero nastąpić. Szumiący wirujący krajobraz kolorów i wszystkich znanych zapachó oszołomił Wasze ciała i umysły natłokiem wibracji. Trudno orzec, czy trwało to wszystko sekundy, czy całe lata.
[center]***[/center]
Prowincja Togashi, Serce Zagadki, Ścieżka Ostatniego Kroku.
Promienie wschodzącego słońca wyłoniły się sponad krawędzi lasu ukazując górzystą panoramę gęsto porośniętych bujną roślinnością obszarów. Szczyty górskie niknęły jednak skryte gdzieś pomiędzy chmurami, potężne, niedostępne, tak odległe.
Shugenja i wytatuowany mnich stali przez chwilę w milczeniu jak gdyby mierząc się z tą potęgą.
Po raz pierwszy ton Ujiny, podobnie jak jego spojrzenie nabrał wyrazu pełnego uczonego mędrca troszczącego się o swego ucznia. Isawa zwrócił się do Ise zumi.
Dziecię Togashiego, Ty w którego żyłach płynie krew prastarego Smoka. Nie mogę rzec ci, gdzie znajdziesz Togashi Kyuden. Mogę jedynie powiedzieć ci, byś był wytrwały, a odnajdziesz właściwą drogę, niecierpliwy zaś nie znajdziesz jej wcale. Idź zatem tak, jakbyś nigdy dotąd i nigdy później nie miał nic innego do zrobienia.
[center]***[/center]
Sekretne Miasto Klanu Feniksa. Świątynia Osano Wo.
Gdy odzyskali już zdolność widzenia rzeczy Ikoma Kai, Hida Naganori, Hiruma Satoru i Hida Kazuki pojęli, że znaleźli się we wnętrzu skąpo zdobionej świątyni, której surowość wykonania przywodziła na myśl wewnętrzną Świątynię Twierdzy Haikyo no Hiruma, w której młody Hiruma Ieyasu przyjął imię Yuzana i zobowiązał się zostać powiernikiem zwoju.
Uprzedzając jakiekolwiek pytania Isawa oznajmił, że sukces Yuzana w tej chwili kryje się w zakamarkach jego serca. Po czym nie reagując na jakiekolwiek pytania, czy słowa polecił czwórce strudzonych wędrowców oczekiwać w tym miejscu, póki po Was nie przyśle.
Świątynia ma otwarty niezabudowany front. Ukazuje się z niego rozległy widok na niewielkie miasteczko poniżej zbudowane z czerwonego minerału, który w poświacie wschodzącego oblicza Ammaterasu jawi się niczym gorejący wulkan, w zasięgu wzroku, nieco niżej malowniczo prezentuje się nieskończoność oceanu, pośród wód nie widać jednak żadnej łodzi, a miasto, choć wydaje się częściowo zatopione pomiędzy odmętami niebieskozielonej oceanicznej toni, nie posiada portu.
Yuzan i Isawa Ujina znajdują się obecnie u podnóża góry Najwyższego Oświecenia- na ziemiach Klanu Smoka.
Zarazem akcja toczy się w innym miejscu- Isawa Ujina przebywa wraz z Kazukim, Naganorim, Satoru i Kai w sekretnym mieście Klanu Feniksa, miejscu bardzo niecodziennym.