Powieść Artura - fluff
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Tak sobie pomyślałem, by niezależnie od wątku poświęconego bardziej lub mniej konstruktywnej krytyce założyć dodatkowy temat, w którym moglibyśmy na bieżąco komentować tzw. "mięsko".
Na początek jedna z nowych ilustracji (mówiąc szczerze, chętnie zobaczyłbym cały ich album; mam wrażenie, że akuratnie szata graficzna będzie największym atutem całego tego przedsięwzięcia). Jak Wam się wydaje, jakie to stworzenie?
[center][/center]
Tak między nami, nie mogę się doczekać obrazka mastodontów ultrasów!
Na początek jedna z nowych ilustracji (mówiąc szczerze, chętnie zobaczyłbym cały ich album; mam wrażenie, że akuratnie szata graficzna będzie największym atutem całego tego przedsięwzięcia). Jak Wam się wydaje, jakie to stworzenie?
[center][/center]
Tak między nami, nie mogę się doczekać obrazka mastodontów ultrasów!
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Przeczytałem zamieszczone fragmenty,i szczerze, nie podobało mi się, nic a nic. Czekam na jakieś kolejne rozdziały, ale te obecne oceniłbym tak 2 na 10.
Ci "testerzy" to czytali jakąś fantastykę dobrą?, wygląda na to, że obok takiej nawet nie stali w księgarni... O czytaniu tejże fantastyki nie wspominając. Powieści o Gotreku w realiach Warhammera, mimo, że nie najwyższych lotów, to zjadają w/w powieść A.S. z butami, jak dla mnie.
Tak wiem, Czegoj mnie zbanuje pewnie.
A wpłaciłem dziś na utrzymanie serwera ...
Ci "testerzy" to czytali jakąś fantastykę dobrą?, wygląda na to, że obok takiej nawet nie stali w księgarni... O czytaniu tejże fantastyki nie wspominając. Powieści o Gotreku w realiach Warhammera, mimo, że nie najwyższych lotów, to zjadają w/w powieść A.S. z butami, jak dla mnie.
Tak wiem, Czegoj mnie zbanuje pewnie.
A wpłaciłem dziś na utrzymanie serwera ...
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2014, 22:18 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 743
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 18:16
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Polecam Panu Arturowi lekturę Kresa - Galeria złamanych piór - kiedyś leciało to w Feniksie jako kącik teraz chyba dostępne w jednym tomie.
Co do oceny próbki... Będę delikatny. Jest źle. Czytając te kilka rozdziałów nie byłem w stanie sobie wyobrazić żadnej przestrzeni w której dzieje się akcja. Warsztatowo słabo. Opisane zdarzenia czytelne chyba jedynie dla znających KaCety, bo bez tego to bym się zgubił. Nie chcę drążyć dalej... bo po co?... słabo, naprawdę. Warto zrezygnować z testerów którzy nie chcą zrobić przykrości testowanemu.
Co do oceny próbki... Będę delikatny. Jest źle. Czytając te kilka rozdziałów nie byłem w stanie sobie wyobrazić żadnej przestrzeni w której dzieje się akcja. Warsztatowo słabo. Opisane zdarzenia czytelne chyba jedynie dla znających KaCety, bo bez tego to bym się zgubił. Nie chcę drążyć dalej... bo po co?... słabo, naprawdę. Warto zrezygnować z testerów którzy nie chcą zrobić przykrości testowanemu.
Postęp w stosunku do materiałów znanych z tzw. wersji dyskietkowej jest, ale to za mało. Podzielam opinię wasuta dotyczącą przestrzeni, w której toczy się akcja. Zbyt wiele pozostawione jest domysłom czytelnika. Po lekturze próbki nie umieram z ciekawości co będzie dalej. Ale niejeden cykl zaczynał się przeciętnie, by w trakcie autor nabywał nieco impetu.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
Dobrze się przygotowałem na wieczorną lekturę obiecanego fragmentu. Kupiłem dobre piwo, włączyłem dobry podkład muzyczny, wyciszyłem się, by obiektywnie przeczytać dzieło. Co prawda nie studiowałem literatury, aczkolwiek w przybliżeniu przeczytałem około 300 pozycji z gatunku Fantasy, więc poniekąd poczuwam się do wyrażenia opinii.
Ten udostępniony fragment jest po prostu straszny - słaby pod względem stylistyki, opisów. Czułem niesmak i zażenowanie czytając o orkach, którzy byli znowu przedstawiani jako brakujące ogniwo między człowiekiem, a małpą. Opisani jako bezmyślne maszyny do zabijania bez emocji, a urruki jako podrasa inteligentniejsza i o poziomie emocjonalnym jak u ludzi (mąż orczycy, a jednak miała w dupie jego losy i nie rozpaczała nad nim. Spoko).
Wybrane fragmenty są po prostu nietrafione, źle dobrane. Miast zaciekawić czytelnika, odnosiłem wrażenie, że czytam losowo wybrane akapity. Gdzie jakaś zajawka, jakaś osobowość, która przyciągnęłaby czytelnika swoim charakterem, dociekliwymi kwestiami, humorem?
Mógłbym tak to ciągnąć jeszcze i wyżywać się na autorze, ale mówię basta. Udostępnione fragmenty są po prostu słabe, i - bez wazeliny czy lizania się po fiutach - na tym forum jest co najmniej kilka osób, których wpisy w PBF stoją o kilka poziomów wyżej, i jeżeli wydali by książkę, to o wiele chętniej bym ją kupił, niż "Labirynt Katana".
Wasut ma rację. Podziękować przyklaskiwaczom i znaleźć niezależnych testerów, najlepiej tych, co nie mają pojęcia o Kryształach Czasu, i im przekazać większy fragment.
Żywię tylko nadzieję, że autor nie weźmie postów do siebie i nie odbierze ich jako atak, tudzież zmasowana akcja konkurencji, ale jako konstruktywne opinie dające wskazówki, co warto by zmienić.
Ten udostępniony fragment jest po prostu straszny - słaby pod względem stylistyki, opisów. Czułem niesmak i zażenowanie czytając o orkach, którzy byli znowu przedstawiani jako brakujące ogniwo między człowiekiem, a małpą. Opisani jako bezmyślne maszyny do zabijania bez emocji, a urruki jako podrasa inteligentniejsza i o poziomie emocjonalnym jak u ludzi (mąż orczycy, a jednak miała w dupie jego losy i nie rozpaczała nad nim. Spoko).
Wybrane fragmenty są po prostu nietrafione, źle dobrane. Miast zaciekawić czytelnika, odnosiłem wrażenie, że czytam losowo wybrane akapity. Gdzie jakaś zajawka, jakaś osobowość, która przyciągnęłaby czytelnika swoim charakterem, dociekliwymi kwestiami, humorem?
Mógłbym tak to ciągnąć jeszcze i wyżywać się na autorze, ale mówię basta. Udostępnione fragmenty są po prostu słabe, i - bez wazeliny czy lizania się po fiutach - na tym forum jest co najmniej kilka osób, których wpisy w PBF stoją o kilka poziomów wyżej, i jeżeli wydali by książkę, to o wiele chętniej bym ją kupił, niż "Labirynt Katana".
Wasut ma rację. Podziękować przyklaskiwaczom i znaleźć niezależnych testerów, najlepiej tych, co nie mają pojęcia o Kryształach Czasu, i im przekazać większy fragment.
Żywię tylko nadzieję, że autor nie weźmie postów do siebie i nie odbierze ich jako atak, tudzież zmasowana akcja konkurencji, ale jako konstruktywne opinie dające wskazówki, co warto by zmienić.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Cytat odnośnie ukazanego fragmentu - podsumowanie.Poczytałem i powiem tak: nie jestem ekspertem od literatury, ale w swoim czasie pasjami pochłaniałem groszowe fantasy. No wiecie - miękka okładka, czerstwy art z cyckami, logo jakiegoś nieistniejącego wydawnictwa, kieszonkowy format, trochę pomięta, leżąca na straganie "Tania Książka!" albo wepchnięta miedzy podobny chłam gdzieś w koncie biblioteki. Bohaterowie, których zapominamy gdy przestają być potrzebni, istoty wymyślone, żeby je wymyślić (najczęściej jakaś wariacja na temat stworów, które już istnieją, tylko bardziej mordercza i padająca zaskakująco łatwo). Chyba wszyscy to kojarzą, co nie? No - to to jest to. Ten sam amatorski styl pisania, ta sama miernota, którą spokojnie mogę czytać, żeby zabić czas. Książka, żeby ją kupić za pięć zeta przed podróżą np z Białej do Skarżyska, przeczytać i zostawić za oparciem dla następnego pasażera - albo oddać do biblioteki następnego dnia i wziąć następną. Taki odpowiednik harlequina w fantasy, czytadło nie wymagające użycia intelektu, które sprawia przyjemność swoją naiwnością i brakiem jakiejkolwiek próby/starania się, żeby udawać dobrą książkę. gdybym to dorwał w bibliotece - czytałbym na potęgę. Na straganie - 26 tomów po pięć zeta? pan mi da zrywkę, biorę wszystkie. pięć dych za sztukę plus przesyłka? Nie. To nie jest tyle warte.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
-
- Reactions:
- Posty: 1137
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Mnie jest najbardziej przykro z jednego powodu. Nie dlatego że fragmenty słabe, ale dlatego że to już jest ostatni gwóźdź do trumny. KCetów już nie będzie. Wszystko zostało zmarnowane. Potencjał świata, sentyment graczy wygasł a energia fanów uległa prawie całkowitemu wyczerpaniu. AS zmarnował swoją drugą szansę i nie wykorzystał naszych zdolności do tego żeby stworzyć coś fajnego. Dla mnie to już koniec, można zmienić nazwę strony na pbf'y.pl i wymazać materiały dostępne na portalu. Wskrzeszenia kolejnego już nie będzie. Rzut na odporność nie wyszedł i dusza pękła.