TO ZUPEŁNIE NIE TAK!!!Ale skoro nie chcecie nic zmieniać, co więcej nie chcecie nawet wysłuchać propozycji to więcej się nie bedę wtrącał. Tylko zastanawiam się po co powstał ten wątek...
Napisałem przecież
Świat niewolników i korzystania z nich, żeby rzucać czary już mamy. Wspominałem we wcześniejszym poście. Tutaj chyba miało to działać inaczej.Napisałem całość tylko po to, żeby uzmysłowić co mogą powodować dane zmiany, absolutnie nie po to, żeby je podważać, czy je negować. Jeśli komuś się one podobają niech jak najbardziej z nich korzysta.
Kluczowym zdaniem w twoim poście Deshong jest:
I odpowiedź ze źródła-Kupujesz PM na targu, ale nie wiesz skąd się ono bierze
Tutaj wprawdzie nie mamy dalej odpowiedzi na pytanieMagia na Orchii jest bardzo rozpowszechniona, jako że świat ten przepełniony jest energią zwaną tu POTENCJAŁEM MAGICZNYM (PM). Jest to bliżej nie określona magiczna siła występująca w pewnych niewielkich porcjach. Najmniejsza porcja tego ładunku, to 1 PM i już taka wielkość umożliwia rzucanie podstawowych czarów. Potencjał Magiczny występuje praktycznie we wszystkich przedmiotach lub istotach na tym planie Egzystencji (aczkolwiek, jako wyjątek, znane są golemy absolutnie niemagiczne i odporne na niemal całą magię). Natomiast istnieją istoty, (np. wargi, trolle, gryfony) których ciało jest lekko magiczne, zyskują one przez to wiele do swej Żywotności, Obrony i Wyparowań. Problemem związanym z Potencjałem Magicznym jest to, iż tylko nieliczni (np. po specjalnych przeszkoleniach) są w stanie pobierać go i właściwie wykorzystać.
Drugim aspektem tej sprawy jest fakt, że do końca nie jest on zbadany i przysparza niekiedy kłopotów, szczególnie przy nieostrożnym obchodzeniu się z nim. Należy również wspomnieć, że nie posiadając zupełnie PM-ów, można starać się rzucać czary z własnej żywotności. Niestety koszt takich czarów jest 10-krotnie wyższy. W praktyce oznacza to, iż żeby rzucić czar którego koszt wynosi 1 PM musimy poświęcić 10 punktów żywotności. Jak widać rzucanie czarów może bardzo boleć.
W oparciu o wykorzystywanie PM powstają ogromne czary, a także wiele dziedzin życia nieistniejących z reguły na innych Planach Egzystencji. Czary te w zależności od osób, które się w nich specjalizują, podzielono na 8 grup. Są to czary: kapłańskie, druidyczne, astrologiczne, półboskie, magów, czarnoksięskie, iluzjonistyczne i alchemiczne. Ponieważ w każdej takiej grupie mają one różną siłę i poziom komplikacji, podzielono je na minimum 10 (podstawowych) KRĘGÓW MAGII (czary najtrudniejsze, najpotężniejsze i najbardziej skomplikowane zaliczono do innych, tzw. "Specjalnych" Kręgów Magii).
Co więcej nie tłumaczy to w ogóle w jaki sposób pierwsi czarujacy się nauczyli czarować i skąd na to wzięli PM?
W takim przypadku odpowiedź jest taka jak wcześniej przytaczałem
Wystarczy przejrzeć dokładnie umiejętności profesjonalne.Źródeł i możliwości wytwarzania PM jest kilka, ale niestety tak jest, że każda z nich łączy się z dużym ryzykiem.
Kolejna sprawa:
Tutaj coś mylisz, koszt zakupu czarów do nauki jest zawsze ten sam i nie ważne, czy to 1PM czy 10, różnica jest wtedy gdy go rzucasz. Droższych czarów używa się bardzo rzadko i to w sytuacjach nadzwyczaj krytycznych. Grając kapłanem przez wiele lat wiem jak często musiałem pożyczać PM od drużynowego czarodzieja. Mnie zwyczajnie nie było na to stać.-Wiele czarów ma ogromny koszt w PM co nie przekłada się w ogóle na koszt nauczenia się tego czaru
Następna sprawa:
A to już nie wiem skąd taka teoria. Są całe gildie, które zajmują się pozyskiwaniem PM. Rozumiem, że bierze się ona z faktu grania awanturnikiem, ale to raczej mniejszość na Orchii, więc chyba trochę teoria na wyrost.-Niby wysokopoziomowi czarodzieje moga pozyskiwać PM ale i tak cały czas strata PM jest większa od jego poboru (i jest to różnica naprawde ogromna). Co więcej nie tłumaczy to w ogóle w jaki sposób pierwsi czarujacy się nauczyli czarować i skąd na to wzięli PM.
Co do Procjona
No różnica dość znaczna, szukanie korzenia mandragory, czy srebrnych kluczyków to chyba coś innego niż pozyskania PM-ów, które można dostać na każdym większym targu. Dodatkowo możesz je pobierać z własnej żywotności.Co do kupowania PM, zauważyłem że w takim układzie niestety przypomina to nielubiany system rzucania czarów z komponentów, z tym, że tu zamiast za komponenty trzeba zapłacić za PM.
Jeszcze raz przypominam, że nie wojuję, z żadnym z Was staram się tylko przytoczyć argumenty, które przedstawiał mi Autor i które chyba jednak mają sens.