: 11 lutego 2011, 19:03
Najpierw uwaga odnośnie karondu w roli nazwy języka osmundzkiego. Sądzę, że słowo to pasuje tak dobrze do roli nazwy mowy krasnoludzkiej, że aż szkoda byłoby z niego nie skorzystać. Proponuję zatem karond jako mowę krasnoludzką oraz osmandil jako rdzenną mowę Osmundczyków.
Teraz reptilliońska enklawa na obrzeżach Walgaru, uznająca wbrew tradycjom pełną zwierzchność Katanów i obdarzona w zamian większymi od swych ziomków prawami. Da się tutaj doskonale wkomponować motyw związany z ich władyką, dziwacznymi monetami na specjalne zamówienie, polowaniem na menników (może nie aż tak drastycznym jak w wersji malauckiej, skoro rozumne gady są z założenia dobroduszne), a na koniec fiaskiem ambitnego projektu (bo albo z podejrzliwości albo czystej niechęci nikt nie będzie się chciał nimi posługiwać). Jednak w przypadku reptillionów można się posunąć krok dalej i wkomponować w ten obraz jeszcze kilka wątków charakterystycznych dla jaszczurów właśnie. Co taka enklawa musiałaby zrobić, żeby uzyskać daleko idącą niezależność? Przejść na katanicką wiarę? Czy to opcja w ogóle możliwa w przypadku reptillionów, a jeśli tak, jakie emocje konwersja religijna musiałaby wzbudzić u oddanych pierwotnemu bóstwu ziomków?
Następne pytanie. Jak wygląda kwestia sharańskich bogów? Opis rasy jest niezbyt obszerny, może jednak przeoczyłem jakieś detale - wiadomo coś o ich religijnych upodobaniach? Jeśli nie, chętnie wykreuję pajęczą boginię Sharańczę, już mi chodzi po głowie jej wyobrażenie. A tak serio, interesuje mnie możliwość korzystania przez sharanów z niebiańskich łask, w szczególności z ewentualnej opcji przywołania jakiegoś specyficznego demona. Czy w materiałach oryginalnych pojawiają się jakieś przesłanki pozwalające wnioskować, że sharany czczą własnych bogów?
Teraz reptilliońska enklawa na obrzeżach Walgaru, uznająca wbrew tradycjom pełną zwierzchność Katanów i obdarzona w zamian większymi od swych ziomków prawami. Da się tutaj doskonale wkomponować motyw związany z ich władyką, dziwacznymi monetami na specjalne zamówienie, polowaniem na menników (może nie aż tak drastycznym jak w wersji malauckiej, skoro rozumne gady są z założenia dobroduszne), a na koniec fiaskiem ambitnego projektu (bo albo z podejrzliwości albo czystej niechęci nikt nie będzie się chciał nimi posługiwać). Jednak w przypadku reptillionów można się posunąć krok dalej i wkomponować w ten obraz jeszcze kilka wątków charakterystycznych dla jaszczurów właśnie. Co taka enklawa musiałaby zrobić, żeby uzyskać daleko idącą niezależność? Przejść na katanicką wiarę? Czy to opcja w ogóle możliwa w przypadku reptillionów, a jeśli tak, jakie emocje konwersja religijna musiałaby wzbudzić u oddanych pierwotnemu bóstwu ziomków?
Następne pytanie. Jak wygląda kwestia sharańskich bogów? Opis rasy jest niezbyt obszerny, może jednak przeoczyłem jakieś detale - wiadomo coś o ich religijnych upodobaniach? Jeśli nie, chętnie wykreuję pajęczą boginię Sharańczę, już mi chodzi po głowie jej wyobrażenie. A tak serio, interesuje mnie możliwość korzystania przez sharanów z niebiańskich łask, w szczególności z ewentualnej opcji przywołania jakiegoś specyficznego demona. Czy w materiałach oryginalnych pojawiają się jakieś przesłanki pozwalające wnioskować, że sharany czczą własnych bogów?