Strona 2 z 2

: 04 lutego 2011, 12:52
autor: avnar
Venar, słychać coś więcej o historii?? Może chociaż dowiedcie się jakie fragmenty zostały przekazane przez ASa do podręcznika, bo pisząc cokolwiek do KCetów trzeba się mieć na czym oprzeć.

Czy Balamor istniał, czy został pokonany przez Reptilliona Wielkiego, czy istniała wielka 10 bogów, czy Morglith był dowódcą Balamora, co z Czasem Czerni?? itd itd.

Jeszcze jedno, jak AS tłumaczy zastój w rozwoju. Czemu przez ostatnie 10000 lat istnienia imperium, rozwój nie posunął się do przodu. Dotyczy to głównie magii, czemu czary antyczne są poteżniejsze niż te teraz. Czy ten rozwój jest jakoś hamowany, jeśli tak to przez kogo?? Czy wynika z czegoś innego?? Ze sposobu myślenia charakteryzującego Orchijczyków jak to kiedyś uzasadniał Hauerine??

: 04 lutego 2011, 13:53
autor: czegoj
Odpowiem tylko pokrótce na temat zastoju technologicznego, który jest w innym wątku. Według A.S. gdy jest tak olbrzymia różnica pomiędzy magią a technologią zwyczajnie nie opłaca się tworzenia i majstrowania przy tej drugiej gałęzi. Podał przykład prochu i czaru (chyba antycznego) eksplozja wszelkich materiałów łatwopalnych na danym terenie. W takim momencie osoba władająca tym czarem byłaby w stanie zniszczyć wszelkie tego typu materiały jednym czarem. Dostęp do magii jest powszechny i stosunkowo łatwy, w wyniku czego wszelkie osoby korzystają z niej również w celu jej rozwoju. Technologia absolutnie się nie rozwija. Dodatkowo usłyszałem, że nie zamierza nigdy wprowadzać nowinek technologicznych do świata Orchii. Wydaje mi się, że ta sprawa zamyka problem postępu technologicznego i raczej proponowałbym skupić się na sensownym tłumaczeniu, niż na próbach przemycenia technologii do KC.

: 04 lutego 2011, 13:57
autor: avnar
Ja nie piszę tylko o zastoju technologicznym ale i o magicznym, czemu magia antyczna jest potężniejsza niż ta dzisiejsza. Czemu nie jest wykorzystywana szeżej tak jak to wcześniej pisaliśmy.

: 04 lutego 2011, 15:57
autor: ghasta
Brak rozwoju i przyczyna podana przez AS-a też została 'doceniona' w ramach wątku na forum dot . technologii jako niewystarczająca.
Technologia rozwiązuje miliony drobnych codziennych problemów, nie służy tylko do walki, przykład z czarem i prochem jest przykładem na poziomie hmm.. 10-latka, a system (i AS) nie przewiduje raczej utworzenia zestawu czarów użytkowych typu przepchanie zapchanej rury czy zrzucenie sopli z dachu...
No chyba że użyć do tego jakiegoś czaru - czyli za bzdurnie prostą czynność zapłacić niesamowite pieniądze (te PM z targu staroci ... + znalezienie czarusia który taki posiada)

Metoda 'brzytwy ockhama' w takim przypadku jest uproszczeniem, na które nie można się godzić.

: 03 sierpnia 2011, 19:25
autor: Mrufon
Odpowiedzmy sobie BARDZO SZCZERZE na pytanie "czy my naprawdę do codziennego szarpikostkowania potrzebujemy historii"? Tej drobiazgowo rozpisanej w kilometrach latopisów, miesiąc po miesiącu, bitwa po bitwie? Czy w grze, którą rozpoczynamy sięgnięciem do misy z cipsami, trzymając w ręku kartę zabójcy-wojownika półorka, naprawdę ta hista się przyda? Bez ściemy i gadania o roli historii w rozumieniu teraźniejszości i przyszłości. Tego nie kupuję (choć sam bardzo lubię historię).
Hę?

: 03 sierpnia 2011, 19:35
autor: avnar
Nie potrzebujemy. Potrzebujemy haków przygodowych. Historia taka może te haki dawać, ale lepiej zarysowywać konflikty teraźniejsze niż skupiać się na tym co było.

: 03 sierpnia 2011, 19:46
autor: Mrufon
WŁAŚNIE. Trafiłeś moim zdaniem w dychę. Wiesz ile sił straci się na pisanie historii, której nie da rady wykorzystać. Lepiej tę parę puścić w kocioł postimperialnego obrazu świata.

: 03 sierpnia 2011, 20:51
autor: venar
A ja twierdzę, że historia jest potrzebna. Wręcz niezbędna aby pokazać zależności rasowe, ich postrzeganie świata, innych ras, przedstawienie dlaczego Ci są wrogami a Ci przyjaciółmi. Bo to własnie pomaga w budowaniu postaci, jego charakteru, postrzegania świata etc.
No chyba że ktoś woli wylosować współczynniki, i nagle pojawić się w świecie Orchii bez przeszłości i wiedzy, taka amnezja startowa (sic!)

: 03 sierpnia 2011, 21:14
autor: ghasta
Dorwałem się ostatnio do książki historycznej na temat gospodarki pomiędzy XV a XVII w na świecie. Podane są zależności pomiędzy ilością ludności w europie i wpływem na to ilości produkcji produkowanej żywności, przykłady rozpowszechniania się niektórych chorób, wpływ głodu, zaraz na miasta, zależność pór bogatych w żywność a ilością prowadzonych wojen, tego co jedzą biedacy a co jedzą bogacze, kto częściej ginął w czasie chorób, rozkład (rozwarstwienie społeczeństwa), dlaczego brytowie nie przejmowali się wilkami a francuzi tak i chcieli je potajemnie do brytów eksportować....
Jestem na jakiejś 120-130 stronie I tomu (są III!) a już to pokazało mi że świat - taki jak prezentowany jest w KC - po prostu nie ma fizycznie (logicznie) prawa zaistnieć. Jak skończę czytać będzie mi naprawdę ciężko spojrzeć przychylnym i niekrytycznym okiem na jakiekolwiek światotworzenie. :d


Już teraz widzę, że państwo jakie stworzyłem do projektu nowego wspaniałego świata Orchii, to kolos nawet nie na glinianych a na słomianych nogach...

: 03 sierpnia 2011, 22:04
autor: tzeentch
Dlatego musisz dostrzec magię Orchii i wyłączyć rozum. A przynajmniej ograniczyć krytyczne spojrzenie. Człowiek, albo grupa ludzi nigdy nie wymyśli idealnego świata, zawsze musi coś pójść inaczej, przypadkowo, nawet nielogicznie. Przypadek jest często motorem przemian. A Orchia to nie Ziemia. Musi mieć opisane pewne podstawy, ale w szczególy bym nie wchodził.