Gry wywiadów

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 03 października 2014, 10:29

Taka książka jest "Kret w Watykanie" Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski. Tam jest fajnie opisany sposób penetracji baz amerykańskich ( garnizonów orkowskich) przez PRLowskie służby. Sama książka jest wywiadem z dosyć parszywym indywiduum, ale są smaczki dla których warto przeczytać.
U Suworowa też dużo na temat działania 'nielegałów' jest.

Wydaję mi się że taki Osmundczyk zacząłby od znalezienia kogoś kto jest już zaopatrzeniowcem rzeczonego garnizonu- łatwiej i nie wzbudza podejrzeń. Dodatkowo szukałby kontaktów wewnątrz garnizonu- wśród oficerów i (czasem nawet lepiej) podoficerów. Szantaż, przekupstwo i mamy siatkę agenturalną...

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 03 października 2014, 10:52

Przy najprostszym podejściu agenci będą szukali kontaktu i informacji tak jak pokazaliście. Bawimy się jednak w świecie zawierającym magię, więc ją wykorzystujmy.

Bogate agentury wykorzystają tak dużo magii jak to tylko możliwe, aby wypełnić zadanie. Mag z czarem latania i niewidzialnością przyniesie więcej informacji o wrogiej armii niż rozmowa ze schwytanym żołdakiem. Astrolog wykorzysta wysokopoziomowe czary. Już nie wspominając o opcjach jakie może mieć podczas włamania dobry iluzjonista - będzie niemal nie do powstrzymania.

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 03 października 2014, 11:23

Mieliśmy od najniższego poziomu zaczynać :).

Ale skoro tak- no jeżeli jest magia- to musi być kontrmagia. Równie potężna, a nawet potężniejsza...
Latający mag z niewidzialnością może zauważyć kilka potężnych zgrupowań (z których część będzie iluzją), rozpoznać jednostki czy wyczaić linie zaopatrzenia; a taki schwytany poborowy wyśpiewa wszystko co wie o nastrojach we obozie, aprowizacji. To są jak dla mnie dwa różne źródła różnych informacji.
Co do powstrzymania agenta iluzjonisty, zawsze wydawało mi się martwiaki są odporne na iluzję, więc zabezpieczyłbym się w ten sposób.
A nasłuch telepatyczny?

Najtaniej i najefektywniej moim zdaniem- tradycyjnie. Agent + kilka pomniejszych magicznych przedmiotów, coby trudno je było wykryć. Żadna magia nie przebije zdrowego chłopskiego rozumu. :)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 03 października 2014, 17:40

.. ale mi daliście inspirację hehe..
tu jeśt masa miejsca na sabotaż

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 03 października 2014, 19:52

Iluzjonista to klasa stworzona wybitnie do infiltracji właściwie wszystkie kręgi mają coś na taką imprezę.

Magia czarnoksięska jest właściwie juz przeropbiona, co z astrologiem?
tylko konkrety proszę
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 03 października 2014, 20:08

Nie tylko kasta czarodziejska robi tu robotę. Kult Kas handila, czy Bella.. możnaby je ładnie obudzić.

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 03 października 2014, 22:04

Suriel napisał(a):

Iluzjonista to klasa stworzona wybitnie do infiltracji właściwie wszystkie kręgi mają coś na taką imprezę.

Magia czarnoksięska jest właściwie juz przeropbiona, co z astrologiem?
tylko konkrety proszę
Wrócę do normalnych siatek agenturalnych; Astrolog, ze sztyletem w uchu przepieje wszystko...

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 04 października 2014, 14:33

Pobawimy się jeszcze trochę, jeśli nie macie nic przeciwko - myślę, że z całej tej burzy mózgów da się napisać całkiem fajny odcinek ŻO będący efektem pracy zbiorowej!

W dagin-ranie 9457 KI do morskiej twierdzy Gharlgast wzniesionej u zachodnich wybrzeży Orkusa Małego zawinęło kilka katańskich holków wchodzących w skład okrytego ścisłą tajemnicą konwoju Imperium. Osmundzki wywiad skoncentrowany był w tym czasie na zwalczaniu ledwo co odkrytej siatki wywiadowczej sharanów na ziemiach Królestwa Złotych Twierdz, ale jego dowódcy weszli niejako przez przypadek w posiadanie informacji o konwoju w Gharlgaście. W każdych innych okolicznościach nie byłoby w tym wydarzeniu niczego niepokojącego, ale w pierwszym miesiącu 9457 KI całą potęga militarna Imperium oraz jego sojuszników skoncentrowana była na ratowaniu wschodnich lądów Archipelagu Centralnego przed niszczycielską w skutkach inwazją sharanów.

Informacje pozyskane od żeglarzy pływających do Gharlgastu na statkach handlowych wywołały u Osmundczyków sporą podejrzliwość, bo wieści niosły, jakoby przybyli do twierdzy wysłannicy Ostrogaru przejęli pełną kontrolę nad wojskowym portem i rozpoczęli na miejscu jakieś interesujące i bardzo tajemnicze eksperymenty.

Szefowie osmundzkiego wywiadu postanowili zgłębić tajemnicę Gharlgastu kładąc ogromny nacisk na czynnik czasu. Jeśli Imperium prowadziło w twierdzy utajnione badania, musiały mieć one związek z inwazją sharanów, a zagrożony najazdem pająkoludzi Osmund desperacko potrzebował każdego asa w rękawie, gdyby katańskie linie obrony w końcu pękły.

Misja zgłębienia tajemnicy Gharlgastu spadła na twe barki, agencie X (tu wszyscy uczestniczący w topiku dyskutanci) - do boju!

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 04 października 2014, 17:22

specjalnie szkolona grupa agentów dopelgangerów, czy tez poddanych przemianie ciała katanitów szkoli się w zwyczajach sharanow m.in. poprzez obcowanie z jeńcami. Wszystko idzie nader obiecująco, aż którejś nocy wszyscy szkoleni zmíennokształtni agenci niczym kierowani wrogą wolą dopuszczają się zdrady uwalniając jeńców..

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 października 2014, 20:15

NIe sądziłem, że tak szybko wymiękniecie! Rozumiem, że wizja opublikowania czegoś pod swoim nickiem w ŻO może onieśmielać, ale bez przesady!

W takim razie zacznę ja. Osmundzki wywiad nie posiada w Gharlgaście żadnego zaufanego rezydenta, trzeba zatem przygotować ekipę, która zbada sprawę na własną rękę. Przygotowania zajmą kilkanaście godzin, co można zrobić w międzyczasie? Czy istnieją zaklęcia bądź artefakty mogące wykorzystać "przejętych" świadków, żeglarzy wracających z tamtego portu? Jak wykorzystać do wstępnego rozeznania sytuacji astrologów, a jak półbogów? (półbogów w aspekcie awatarów Asteriusza poświęconych służbie Koronie).

Co do wyprawy, widziałbym bardzo szybki (wspomagany magicznie) szkuner, z pegazami posiadającymi siodła niewidzialności. Na pegazach agenci zdolni obejrzeć twierdzę z lotu ptaka. Kto jeszcze?

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 06 października 2014, 22:08

Ja nie umiem Ci pomóc Keth, bo się nie trzymam kanonu. Nie chce mi się szukać KCetowych czarów ani zdolności. Jeśli nie przeszkadza Ci niczym nie skrępowana wyobraźnia to mogę rzucić kilka pomysłów. Nie wiem czy pamiętasz ale kiedyś pisaliśmy o Raporcie Mniejszości. Grupie Asteriuszowskich Astrologów z Osmundu którzy badają przyszłość i wysyłają rezydentów z konkrektnym planem działania. Tutaj coś takiego mogłoby się właśnie zdarzyć. Wydaje mi się że Asteriuszowcy właśnie nie potrzebowaliby wywiadu podobnego do innych. Tylko właśnie opieraliby się na Astrologach, wizjach przyszłości i ekipach wykonawczych. Przynajmniej jeśli chodzi o jakieś większe sprawy. Mogliby je w swoich wizjach przyszłości prześledzić wstecz.

Półbogowie w KCetach są najciekawszym materiałem do zajmowania się wszystkim. Będąc pod egidą Asteriusza, pewnie mieliby mniejsze problemy w przypadku zauważenia przez obce bóstwa na terenie Osmundu, bo tam aura ich boga by ich chroniła. Za to na terenie obcym, byliby smacznym kąskiem do ubicia. No chyba że statek pod oficjalną flagą Osmundu byłby swojego rodzaju bazą operacyjną, nienaruszalną przez innych, w tym i bogów. To samo może dotyczyć świątyń, jeśli znajdują się w takim miejscu, to łatwo można ukryć działalność półbogów oraz ich ewentualnie obronić.

Co do niewidzialnych pegazów, to odpadają. Widzenie niewidzialności jest zbyt popularne, a oprócz tego zawsze do takiej bazy możesz wstawić jakieś martwiaki które będą wszystko widzieć. No chyba że w te siodła wbijesz też inne czary, ukrycie witalności czy cóś. Oprócz tego można byłoby je ewentualnie użyć do zwiadu ze znacznej wysokości, tylko jak wtedy by cokolwiek dostrzegli?

Pytanie, jak Asteriusz podchodzi do martwiaków w swojej służbie. Czy pozwala na istnienie duchów? Czy mogą służyć w wywiadzie? Czy może jest zbyt prawy i nie toleruje ich w ogóle?

Czy nie ma jakiegoś czaru który by pozwalał naznaczyć jakiegoś ptaka i obserwować poprzez niego co się dzieje? Wtedy półbóg/kapłan/czarodziej/ktokolwiek przejmowałby taką np. mewę i używałby jej jako zwiadowcy. Ogranieczniem byłoby postrzeganie, różniące się od ludzkiego. No i pewnie strzelcy, którzy polowaliby na wszelkiego rodzaju ptaki czy zwierzęta. No bo szczura pewnie też można opętać.

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 06 października 2014, 22:28

avnar napisał(a):
Czy nie ma jakiegoś czaru który by pozwalał naznaczyć jakiegoś ptaka i obserwować poprzez niego co się dzieje?
Ależ jest zdolność o takiej nazwie dostępna druidom. Można dodatkowo pomniejszyć ptaka, aby stał się mniej widoczny.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 07 października 2014, 20:49

Przynzaję że nie znam tych klas profesji zbyt dobrze ale się nieco pobawiłem

Astrolog:

Trzeba by to wzmocnić

JASNOWIDZENIE (Zaklęcie)
KRĄG: V (czar nr 6)
OPIS: To zaklęcie astrolog może rzucić tylko raz dziennie, a i tak nie zawsze ono działa (szansa zadziałania równa jest standardowo 10% + 5%/POZ astrologa). Udane zaklęcie pozwala na widzenie rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. W związku z tym pozwala ono wykryć wszelkie niematerialne i niewidzialne istoty, zobaczyć prawdziwe oblicze istot kryjących się za przebraniem (np. po charakteryzacji) lub poddanych polimorfii czy spetryfikowanych (np. odróżnia gargoilę czy skamieniałą istotę od zwykłego posągu). Ten czar umożliwia również wykrycie czyjegoś nienaturalnego zachowania (np. jeśli ten ktoś kłamie, jest pod urokiem, czy robi coś wbrew swej woli). Ma też analogiczne możliwości jak czar Spojrzenie prawdy. Astrolog zwraca uwagę na pewne nienaturalności w otoczeniu, np.: jest w stanie przejrzeć iluzję (czyli zobaczyć prawdziwą "postać", kryjącą się za iluzją), wykryć ukryte, ruchome elementy otoczenia (np. pułapkę typu zapadnia, gilotyna, przesuwne ściany, ukryte drzwi), stwierdza obecność trucizny w powietrzu, płynie lub na przedmiocie. Dodatkowo astrolog przy pomocy tego czaru może wykryć magiczność przedmiotów, profesję postaci i jej przybliżony POZ.
Jeżeli UM astrologa są większe od 150, widzi on rzeczy i przedmioty ukryte za pojedyńczą barierą (np. może zobaczyć co znajduje się w skrzyni bez potrzeby jej otwierania, aczkolwiek nie widzi już co jest w schowanej wewnątrz tej skrzyni szkatułce).

MĄDROŚĆ NIEBIOS
(Zaklęcie)
KRĄG: X (czar nr 4)

OPIS: Czar ten można rzucić tylko raz dziennie i to tylko wtedy, gdy rzucający znajduje się pod gołym nocnym niebem (o odpowiedniej pogodzie decyduje MG).
Dzięki temu zaklęciu astrolog rozpoznaje kompletną prawdę i kłamstwo w określonej historii. Może również poznać prawdziwe imię dowolnej istoty z tego planu egzystencji, czy hasło-zaklęcie uaktywniające magiczny przedmiot, jednak pod warunkiem, że wcześniej widział już tę istotę, czy przedmiot.
Czar pozwala także na rozwiązanie prostego problemu lub zagadki, przeczucie sensu danej misji, a nawet na dowiedzenie się jaką misję należy podjąć w celu np. zmazania grzechu, odnalezienia źródła zarazy, czy zdobycia miecza paladyńskiego.
Ponadto umożliwia on poznanie imienia najodpowiedniejszej istoty mogącej pomóc lub przeszkodzić w określonym zagadnieniu.

pakiet Magowski

ODDZIELENIE ŚWIADOMOŚCI OD CIAŁA
(Szok)
KRĄG: VIII (czar nr 1)

OPIS: Ten czar pozwala magowi oddzielić swą duszę od ciała. Świadomość maga może dzięki temu podróżować w wyzwolonej z ciała duszy pod postacią niewidzialnego, eteralnego obłoczka. Dusza zachowuje połowę aktualnej Energii życiowej i połowę nagromadzonego w ciele PM. Współczynniki psychiczne maga podróżującego w tej postaci są o połowę mniejsze. Na duszę nie oddziałują żadne czynniki zewnętrzne, zaś ona sama nie słyszy, ani nie odczuwa niczego pochodzącego ze świata zewnętrznego. Unosi się swobodnie nad ziemią i może latać w dowolnych kierunkach (jak czar Latanie). Może również przenikać przez niemagiczne ściany i powierzchnie z prędkością 10 cm na rundę. Jej postrzeganie jest zupełnie inne. Elementy otoczenia widzi jako cienie o różnym stopniu nasycenia czerni – w zależności od struktury i gęstości materii. Magia promieniuje błękitną poświatą. Istoty żywe widziane są jako zielone kształty, istoty niematerialne jako czerwone plamy, półmaterialne jako różowe plamy, martwiaki jako żółte cienie, a wszystkie inne dusze jako fioletowe płomyki.
Podróżująca dusza maga nie powinna zbytnio oddalać się od pozostawionego ciała, ani przechodzić do innych Sfer Egzystencji. Ciało bez duszy jest bezbronne i spoczywa w stanie zbliżonym do śmierci klinicznej – przypadkowy obserwator może wziąć je za martwe. Jeśli ktoś zabije ciało, mag natychmiast umiera, podobnie jak w przypadku, gdy jego dusza nie zdąży na czas wrócić do ciała.
Mag pod postacią duszy może rzucać czary, korzystając z połowy nagromadzonego w ciele PM (nie może zużywać ŻYW). Nie może jednak rzucać czarów, które wymagają dotyku lub specjalnych czynności (np. wykonywania gestów już po samym rzuceniu zaklęcia). Może się próbować porozumieć z innymi, jeśli dysponuje telepatią. Może także atakować czarami widziane osoby lub samotne dusze, pozbawione ciała. Tylko osoby zdolne wykrywać istoty eteralne mogą go zauważyć. Inteligentni przeciwnicy mogą zlokalizować duszę na podstawie drogi lotu czarów, którym towarzyszy efekt świetlny. Mag otrzymuje obrażenia tylko od czynników nie fizycznych (zaklęcia, energia, iluzja, itp.) - jego obrona wynosi 200 pkt. Jeżeli dusza otrzyma więcej obrażeń, niż połowa ŻYW maga, natychmiast ginie wraz z ciałem. W kwestii zasad mag w postaci duszy nie posiada agonii.
Za pomocą tego czaru mag nie może przejąć kontroli nad niczyim ciałem, nawet pozbawionym własnej duszy.

plus

Czytanie myśli bodajże IV krąg
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 13 grudnia 2014, 22:22

Świadomi tego, że katańska flota prowadzi w Gharlghaście jakieś głęboko utajnione badania, agenci osmundzkiego wywiadu pośpiesznie przesłuchali wszystkich przybywających stamtąd żeglarzy i podróżników, nie stroniąc od użycia zaklęć weryfikujących prawdomówność.

Bardzo niepokojącym akcentem tego dochodzenia okazało się nienaturalne fiasko rzucanych wielokrotnie zaklęć astrologicznych, ponieważ Mądrość Niebios nie pozwoliła asteriańskim kapłanom na rozwikłanie tajemnicy Gharlghastu za pomocą magicznej sondy. Morska twierdza wydawała się zabezpieczona przed tego rodzaju inwigilacją za pomocą przemian boskich, to zaś jeszcze bardziej zwiększyło podejrzliwość osmundzkich szpiegów.

Wszystko wskazywało na to, że w Gharlghaście znajdował się awatar Katana, który przesłonił twierdzę mocą boskiej enklawy. Osmundzki wywiad stanął w obliczu szalenie niebezpiecznej ekspedycji na Orkusy.

ODPOWIEDZ