Niewolnicy - kompendium wiedzy
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Obracając się ustawicznie w temacie niewolników (konsekwencje reformy monetarnej) doszedłem do wniosku, że wciąż jednak chcę wiedzieć, ILE kosztuje niewolnik! Skoro wiem, ile muszę wyłożyć za kordelas typowy, konia z siodłem, rację żywnościową i tarczę dla obronnego psa, chciałbym też poznać w miarę dokładny koszt inteligentnego żywego inwentarza.
Zainteresowanych proszę o propozycje cen w celach przedyskutowania (moje własne znajdziecie na początku topiku). Zagadnienie takowe można wręcz portraktować jako próbę sił przed zaangażowaniem się w Apokalipsę, wszak tam trzeba będzie wiele więcej niż tylko mały skromny cennik niewolników
Zainteresowanych proszę o propozycje cen w celach przedyskutowania (moje własne znajdziecie na początku topiku). Zagadnienie takowe można wręcz portraktować jako próbę sił przed zaangażowaniem się w Apokalipsę, wszak tam trzeba będzie wiele więcej niż tylko mały skromny cennik niewolników
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Jeśli o miedziaki idzie, sprawa jest prostsza niż się wydaje - przyjmijcie ich istnienie za pewnik, zaznaczając w historii roku 10455, iż zostały wprowadzone do obiegu tysiąc lat wcześniej przez niemal już zupełnie zapomnianego Katana Bu-Rywina (czy jakoś podobnie). Niniejszym odstępuję Wam prawa autorskie do tego patentu za darmo!
-
- Reactions:
- Posty: 6267
- Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 81 times
A ja tak widze niewolników w Orchii: Posiadanie niewolnika jest dobrem luksusowym. Powód jest prosty: Imperium nie powiększa się o nowe tereny, więc nie jest łatwo pozyskać wartościowych niewolników. Ci, którzy trafiają na rynki Orcusa pochodzą głównie z łupieżczych wypraw pogranicznych wielmożów, awanturników i współpracujących głównie z piratami handlarzy, ale to "kropla w morzu potrzeb". A skazańcy i przestępcy raczej trafiają na galery lub do kopalni, bo kto by chciał trzymać kryminalistę w domu? Tak więc niewolnicy na targu z reguły mają dość wygórowane ceny i stać na nich tylko najbogatszych patrycjuszów i szlachtę.
Wszystko zależy od tego jak wygląda prawo. Jeśli niewolnikiem można stać się za długi, to sprawa staje się znacznie łatwiejsza z pozyskiwaniem ich.
Keth, oczywiście cena niewolnika zależy od jego umiejętności i trudno tu oszacować do jakiej kwoty może dojść cena za "sztukę". Natomiast punktem wyjścia dla szeregowego niewolnika byłaby cena konia wg mnie. Razy dwa, jeśli aktualnie na rynku niewolników brakuje lub dwukrotnie mniej, jeśli jest ich w danym miejscu sporo.
Oczywiście ci, którzy chcą w sposób żelazny trzymać się KC mogą stwierdzić, że skoro nie ma u ASa cen niewolników, to nie są oni na sprzedaż. Takim ultrasom napisałbym tak: ceny mleka też nie ma
Keth, oczywiście cena niewolnika zależy od jego umiejętności i trudno tu oszacować do jakiej kwoty może dojść cena za "sztukę". Natomiast punktem wyjścia dla szeregowego niewolnika byłaby cena konia wg mnie. Razy dwa, jeśli aktualnie na rynku niewolników brakuje lub dwukrotnie mniej, jeśli jest ich w danym miejscu sporo.
Oczywiście ci, którzy chcą w sposób żelazny trzymać się KC mogą stwierdzić, że skoro nie ma u ASa cen niewolników, to nie są oni na sprzedaż. Takim ultrasom napisałbym tak: ceny mleka też nie ma
Znalezione w sieci:
http://www.kolumbijsko.com/kolumbia/mie ... genie.html
Myślę, że może to być niezłą bazą wypadową. Wystarczy przyrównać to do cen jakie znamy w KC i mamy orientacyjną cenę niewolnika na Orchii.
Tekst pochodzi ze stronyHistorycy tej epoki przedstawiają dokładne ceny niewolników w Cartagenie. Wiadomo, że cena, jaką płacono w owych czasach za niewolnika uwarunkowana była jego wiekiem, stanem zdrowia i wyglądem fizycznym. W Afryce niewolnicy kupowani byli za dwa pesos. Na początku XVIII wieku natomiast za młodego niewolnika w wieku między 16 i 18 lat płacono między 150 i 250 pesos. Do porównania za "dom z samanu (cegła z niewypalonej gliny zmieszanej ze słomą) z depozytem" sprzedawany był za 900 pesos. Po określeniu ostatecznej ceny i dokonywaniu interesu, skórę niewolnika oznaczano rozpalonym żelazem. Najczęściej oznaczano pierś niewolnika literą "R" oznaczającą Koronę Królewską (Corona Real) i plecy inicjałami kupującego. Niektórzy niewolnicy oznaczani byli na twarzy.
http://www.kolumbijsko.com/kolumbia/mie ... genie.html
Myślę, że może to być niezłą bazą wypadową. Wystarczy przyrównać to do cen jakie znamy w KC i mamy orientacyjną cenę niewolnika na Orchii.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Zgoda, Bart, nie neguję istnienia grupy niewolników luksusowych, których utrzymanie kosztuje krocie i jest zarezerwowane niemal wyłącznie dla bogaczy. Ale czy gotów jesteś zaakceptować istnienie drugiej grupy, motłochu za bezcen pilnowanego zbrojnie i motywowanego batami? Przecież niewolnicy przeznaczeni do kopalni czy na galery nie będą się zaliczać do grupy luksusowej, a i ich cena powinna być znacznie niższa od cen prestiżowych niewolników.
Dla odświeżenia dysputy o konkretnych cenach przekopiuję początek tego topiku poniżej:
Niewolnicy typowi
Grupa wykształcona (płynna umiejętność pisania i czytania oraz co najmniej jeden wyuczony zawód z listy zawodów klasy wyższej) - przeznaczenie do służby domowej, prac administracyjnych, prestiżowych obowiązków. Cena wyjściowa 50 złt. Modyfikatory: wiek podeszły +15 (zwiększona INT i MD oraz doświadczenie życiowe), +10 za każdy dodatkowy zawód z listy zawodów klasy wyższej lub +5 za każdy zawód z listy klasy średniej. +5 złt za każde dziesięć punktów PR powyżej 50, +5 za każdy znany język poza Wspólną Mową. Przykład 1: niewolnik rachmistrz (człowiek, lat 55) znający język orków oraz krasnoludów i posiadający trzy zawody z listy klasy wyższej będzie kosztował 95 złt i przeznaczony jest do pełnienia odpowiedzialnej funkcji doradczej i kontrolnej w świcie swego właściciela (zamożnego kupca lub posiadacza ziemskiego). Przykład 2: niewolnik architekt (bardzo ładny gnom, PR 63, lat 25) znający się wyłącznie na rysowaniu planów budynków i władający wyłącznie gnomim i Wspólną Mową (dla uproszczenia przyjąłem, że Wspólna Mowa jest zarazem macierzystym językiem wszystkich ludzi) będzie kosztował 60 złt.
Wykwalifikowana siła robocza (znajomość zawodów klasy średniej, ewentualne języki obce, ewentualna umiejętność pisania i czytania) - przeznaczenie do służby domowej, nadzoru innych niewolników, specyficznych obowiązków takich jak ochrona pana, dbanie o jego odzienie i wyżywienie, tresura zwierząt. Cena wyjściowa 20 złt. Modyfikatory: wiek młody +0, wiek średni +10, wiek podeszły -5. +15 za każdy zawód klasy wyższej, +10 za każdy dodatkowy zawód klasy średniej poza pierwszym, +5 za każdy dodatkowy zawód klasy niższej. średniej. +5 złt za każde dziesięć punktów PR powyżej 50, +5 za każdy znany język poza Wspólną Mową, +10 za pisanie i czytanie. Przykład 1. Niewolnik tragarz lektyki swego pana (półork, lat 34, niepiśmienny) znający poza Wspólną Mową również język orków, z PR 70, posiadający trzy zawody z klasy średniej i jeden z niższej będzie kosztował 65 złt. Przykład 2. Niewolnik szef kuchni (człowiek, lat 28, niepiśmienny), znający dwa zawody z listy klasy średniej i władający wyłącznie Wspólną Mową, a przy tym posiadjaący jedynie 38 PR będzie kosztował 40 złt.
Motłoch (znajomość zawodów klasy niższej) - najcięższe prace fizyczne. Cenę wyjściową ustawiłbym na poziomie 5 złt i zastosował wszystkie wyżej zasugerowane modyfikatory. Przykład 1. Niewolnik rolnik (człowiek, 50 lat, niepiśmienny, tylko Wspólna Mowa) z PR poniżej 50 i znajomością trzech zawodów klasy niższej będzie kosztował 10 złt. Przykład 2. Niewolnik kamieniarz (krasnolud, 35 lat, Wspólna Mowa i język krasnoludów, jeden zawód klasy średniej i dwa niższej, niepiśmienny) to już wydatek rzędu 35 złt.
Do odnośnika Venara ustosunkuję się nieco później, muszę wpierw przestudiować jego treść.
Dla odświeżenia dysputy o konkretnych cenach przekopiuję początek tego topiku poniżej:
Niewolnicy typowi
Grupa wykształcona (płynna umiejętność pisania i czytania oraz co najmniej jeden wyuczony zawód z listy zawodów klasy wyższej) - przeznaczenie do służby domowej, prac administracyjnych, prestiżowych obowiązków. Cena wyjściowa 50 złt. Modyfikatory: wiek podeszły +15 (zwiększona INT i MD oraz doświadczenie życiowe), +10 za każdy dodatkowy zawód z listy zawodów klasy wyższej lub +5 za każdy zawód z listy klasy średniej. +5 złt za każde dziesięć punktów PR powyżej 50, +5 za każdy znany język poza Wspólną Mową. Przykład 1: niewolnik rachmistrz (człowiek, lat 55) znający język orków oraz krasnoludów i posiadający trzy zawody z listy klasy wyższej będzie kosztował 95 złt i przeznaczony jest do pełnienia odpowiedzialnej funkcji doradczej i kontrolnej w świcie swego właściciela (zamożnego kupca lub posiadacza ziemskiego). Przykład 2: niewolnik architekt (bardzo ładny gnom, PR 63, lat 25) znający się wyłącznie na rysowaniu planów budynków i władający wyłącznie gnomim i Wspólną Mową (dla uproszczenia przyjąłem, że Wspólna Mowa jest zarazem macierzystym językiem wszystkich ludzi) będzie kosztował 60 złt.
Wykwalifikowana siła robocza (znajomość zawodów klasy średniej, ewentualne języki obce, ewentualna umiejętność pisania i czytania) - przeznaczenie do służby domowej, nadzoru innych niewolników, specyficznych obowiązków takich jak ochrona pana, dbanie o jego odzienie i wyżywienie, tresura zwierząt. Cena wyjściowa 20 złt. Modyfikatory: wiek młody +0, wiek średni +10, wiek podeszły -5. +15 za każdy zawód klasy wyższej, +10 za każdy dodatkowy zawód klasy średniej poza pierwszym, +5 za każdy dodatkowy zawód klasy niższej. średniej. +5 złt za każde dziesięć punktów PR powyżej 50, +5 za każdy znany język poza Wspólną Mową, +10 za pisanie i czytanie. Przykład 1. Niewolnik tragarz lektyki swego pana (półork, lat 34, niepiśmienny) znający poza Wspólną Mową również język orków, z PR 70, posiadający trzy zawody z klasy średniej i jeden z niższej będzie kosztował 65 złt. Przykład 2. Niewolnik szef kuchni (człowiek, lat 28, niepiśmienny), znający dwa zawody z listy klasy średniej i władający wyłącznie Wspólną Mową, a przy tym posiadjaący jedynie 38 PR będzie kosztował 40 złt.
Motłoch (znajomość zawodów klasy niższej) - najcięższe prace fizyczne. Cenę wyjściową ustawiłbym na poziomie 5 złt i zastosował wszystkie wyżej zasugerowane modyfikatory. Przykład 1. Niewolnik rolnik (człowiek, 50 lat, niepiśmienny, tylko Wspólna Mowa) z PR poniżej 50 i znajomością trzech zawodów klasy niższej będzie kosztował 10 złt. Przykład 2. Niewolnik kamieniarz (krasnolud, 35 lat, Wspólna Mowa i język krasnoludów, jeden zawód klasy średniej i dwa niższej, niepiśmienny) to już wydatek rzędu 35 złt.
Do odnośnika Venara ustosunkuję się nieco później, muszę wpierw przestudiować jego treść.
Fajny temat szczególnie podoba mi się pomysł użycia magii do weryfikacji / oznaczania niewolników. Świetny przykład 'magii użytkowej' której we wszystkich systemach okrutnie brakuje. Mogłoby istnieć proste zaklęcie / rytuał o trwałości dajmy na to roku, które można nałożyć jedynie na niewolnika (czyli kogoś, kto już taką klątwę ma na sobie). Żeby było tanie w pm - wykorzystuje krew niewolnika (nie za dużo) i czerpie potrzebne pm z jego żywotności... Na kogoś kto nie jest niewolnikiem zaklęcie można nałożyć tylko przy użyciu specjalnego artefaktu, którym dysponują jedynie Sędziowie Katana. Każda klątwa niesie informację przy użyciu którego artefaktu ją nałożono (jest ich kilkaset na całym Orkusie), kto ją ostatnio przedłużał, kiedy, kto jest właścicielem niewolnika. Już widzę zaawansowane warianty klątw dla opornych / cennych... choćby śmierć jeżeli klątwa wygaśnie.
Co do dylematów paladyna... przecież on ma bronić słabszych osób a niewolnik to przedmiot, rzecz, narzędzie. Butów też mu zabronicie nosić, bo się o bruk wycierają i pewnie je to boli?
Zastanawia mnie drabina społeczna na Orkusie i uniwersalność prawa. Czy mamy jedno katańskie prawo, czy każdy region rządzi się swoimi? Np. czy w jednym rejonie ('imperialnym') występuje niewolnictwo a w drugim ('feudalnym') przypisanie chłopa do ziemi? A może systemy istnieją równolegle, tylko lokalnie popularniejsi są raz chłopi, raz niewolnicy? Jeżeli mamy rejonizację praw, to co jeżeli chłop ucieknie do imperialnych, a niewolnik na ziemie feudalne? Wcale nie musi tu być symetrii podpowiem, Katan może mieć dłuższe ręce. Czyli chłopem feudalnym możesz przestać być (NKN) zamieniając się w biedotę Ostrogaru, a niewolnikiem nie bardzo...
Co do dylematów paladyna... przecież on ma bronić słabszych osób a niewolnik to przedmiot, rzecz, narzędzie. Butów też mu zabronicie nosić, bo się o bruk wycierają i pewnie je to boli?
Zastanawia mnie drabina społeczna na Orkusie i uniwersalność prawa. Czy mamy jedno katańskie prawo, czy każdy region rządzi się swoimi? Np. czy w jednym rejonie ('imperialnym') występuje niewolnictwo a w drugim ('feudalnym') przypisanie chłopa do ziemi? A może systemy istnieją równolegle, tylko lokalnie popularniejsi są raz chłopi, raz niewolnicy? Jeżeli mamy rejonizację praw, to co jeżeli chłop ucieknie do imperialnych, a niewolnik na ziemie feudalne? Wcale nie musi tu być symetrii podpowiem, Katan może mieć dłuższe ręce. Czyli chłopem feudalnym możesz przestać być (NKN) zamieniając się w biedotę Ostrogaru, a niewolnikiem nie bardzo...
-
- Site Admin
- Reactions:
- Posty: 3837
- Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Pomysł ewidencji niewolników zupełnie mi się nie podoba, chociaż może warto to jakoś usankcjonować.
Jeśli chodzi o paladyna mam zupełnie podobne zdanie. Niewolnik to przedmiot i posiadanie go nie jest złe. Kwestia traktowania, to już inna sprawa.
Pomysł mieszanych społeczności bardzo mi się podoba. Może u dobrych są to chłopi, a u złych niewolnicy. Prawie to samo jednak kwestia postrzegania zupełnie różna.
Jeśli chodzi o paladyna mam zupełnie podobne zdanie. Niewolnik to przedmiot i posiadanie go nie jest złe. Kwestia traktowania, to już inna sprawa.
Pomysł mieszanych społeczności bardzo mi się podoba. Może u dobrych są to chłopi, a u złych niewolnicy. Prawie to samo jednak kwestia postrzegania zupełnie różna.
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Jestem przekonany do punktu widzenia Jimmora i Czegoja na relacje paladyni-niewolnicy. Z urzędowego punktu widzenia niewolnik w obrębie Imperium mógłby spokojnie uważany być za przedmiot, nie istotę. Paladyni mogliby zwalczać pozyskiwanie niewolników z niepraworządnych źródeł (nielegalne łapanki), ale już nie legalny handel. Co więcej, na wcześniejszych stronach tego wątku rozpatrywaliśmy nawet kontrowersyjną dla wielu opcję posiadania przybocznych niewolników nawet przez paladynów. Co myślisz o takiej koncepcji, Jimmorze?