Scenariusze
-
- Reactions:
- Posty: 435
- Rejestracja: 30 listopada 2008, 21:34
Właściwe do przygód - jak mam więcej czasu - to tworzę 1-2 npc szczegółowo, szczególnie jeśli w jakichś sposób wpływają na akcję, czasem więcej jeśli przygodę mam czas przygotować. Zwykle otwieram bestiariusz na odpowiedniej stronie i koniec tworzenia npc. Założenia ich zachowania, ubioru mam zwykle w przygodzie dodane. Charakterystyki to często drugorzędna sprawa.
Co do opisów - nie potrzeba mi ich zbyt wiele - rozbuchane opisy autorów, pseudo powieści w przygodach są niepotrzebne - przecież ja nie prowadzę przygody tak jak piszący, tekst często jest niemal grafomański, a już prawie na pewno nie użyję zawartych tam zwrotów.
Wiem jakie są lokacje, co zawierają i jak akcja przebiega przez dany obszar i jakie wydarzenia spotkają BG spokojnie mi wystarczy. Jeśli jednak pojawia się jakiś specyficzny element (np. długotrwała obecność graczy w niesprzyjających warunkach) wpływ jego na akcje powinien być możliwie w dużym stopniu w przygodzie opisany.
Co do opisów - nie potrzeba mi ich zbyt wiele - rozbuchane opisy autorów, pseudo powieści w przygodach są niepotrzebne - przecież ja nie prowadzę przygody tak jak piszący, tekst często jest niemal grafomański, a już prawie na pewno nie użyję zawartych tam zwrotów.
Wiem jakie są lokacje, co zawierają i jak akcja przebiega przez dany obszar i jakie wydarzenia spotkają BG spokojnie mi wystarczy. Jeśli jednak pojawia się jakiś specyficzny element (np. długotrwała obecność graczy w niesprzyjających warunkach) wpływ jego na akcje powinien być możliwie w dużym stopniu w przygodzie opisany.
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2010, 10:31 przez ghasta, łącznie zmieniany 1 raz.
Czyżbym właśni przeczytał Twoją ocenę mojego scenariusza ?
A tak wracając do tematu. Dla mnie właśnie jest ważne to aby BN był dobrze opisany. Nie sprowadza się to wtedy tylko do jego statystyk. W ten sposób możemy przedstawić trolla, którego drużyna ma ubić i jego historia na tym się kończy. Pozostali BN-i to postacie do wykorzystania w innych scenariuszach, taki dodatek do "programu" Żyjąca Orchia i nie mogą być bezpłciowi.
A tak wracając do tematu. Dla mnie właśnie jest ważne to aby BN był dobrze opisany. Nie sprowadza się to wtedy tylko do jego statystyk. W ten sposób możemy przedstawić trolla, którego drużyna ma ubić i jego historia na tym się kończy. Pozostali BN-i to postacie do wykorzystania w innych scenariuszach, taki dodatek do "programu" Żyjąca Orchia i nie mogą być bezpłciowi.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
Wszyscy gramy w KC - jedni mniej inni bardziej regularnie. Prowadzone są autorskie scenariusze bo oryginalne już się wyczerpały. Zastanawiam się czy naprawdę nie można ich obrobić na tyle by zostały opublikowane tu, na stronie? Sami wiecie jak potrzeba tego mięska dużo, nie zawsze jest czas na napisanie przygody od ręki.
W odpowiedzi na pierwszy post:
Nie szczegółowo, bo gracze zawsze potrafią mnie czymś zaskoczyć. Szczegółowość i linearność scenariusza w moim mniemaniu prowadzi do groteskowych sytuacji, w których by ważny BN nie wyzionął ducha potencjalny zły charakter jest skazany na wywrócenie się na skórce od banana.
Raczej klimatyczne obrazki, rysunków nie bardzo, jeśli pytasz o mapy- wolę korzystać z gotowych, w których zmieniam przeznaczenie pewnych miejsc, coś dodam, coś ujmę.
Totalnie nie linearne, ale też nie wolna amerykanka, zazwyczaj myślę po prostu nad wieloma noctami- lecz nie o ich współczynnikach, a bardziej o motywacjach, co pozwala mi na szybką i stosowną reakcję z punktu widzenia interesów danego BN. staram się pisać scenariusze tak, by zakończyć mogły się różnie i nie zakuwać
bohaterów na łańcuchu do powozu, jesli akurat maja ochotę robić coś innego. Pozwala to także na naturalne reakcje moich drużyn na "rzeczywistość" a nie świadome podążanie za najlepszym opisem dajmy na to lokacji, czy BN'a który w ten sposób zdaje się mieć nad łem transparent "TĘDY".
W miarę rozwoju postaci gracze więcej chcą (przynajmniej moi) dawać, niż brać. Chcą aktywnie wpływać na losy świata, okolicy, czy włąsne. Myślą o osiedlaniu się, rodzinie (najpiękniej to wychodzi w l5k- "dlaczego nie masz żony?"). W tym momencie już zazwyczaj potrzebują mnie jako towarzysza, który pomoże, lub przeszkodzi w realizacji Ich celów.
W sumie chodzi o zabawę dla wszystkich, a nie tylko dla mnie
Nie szczegółowo, bo gracze zawsze potrafią mnie czymś zaskoczyć. Szczegółowość i linearność scenariusza w moim mniemaniu prowadzi do groteskowych sytuacji, w których by ważny BN nie wyzionął ducha potencjalny zły charakter jest skazany na wywrócenie się na skórce od banana.
Raczej klimatyczne obrazki, rysunków nie bardzo, jeśli pytasz o mapy- wolę korzystać z gotowych, w których zmieniam przeznaczenie pewnych miejsc, coś dodam, coś ujmę.
Totalnie nie linearne, ale też nie wolna amerykanka, zazwyczaj myślę po prostu nad wieloma noctami- lecz nie o ich współczynnikach, a bardziej o motywacjach, co pozwala mi na szybką i stosowną reakcję z punktu widzenia interesów danego BN. staram się pisać scenariusze tak, by zakończyć mogły się różnie i nie zakuwać
bohaterów na łańcuchu do powozu, jesli akurat maja ochotę robić coś innego. Pozwala to także na naturalne reakcje moich drużyn na "rzeczywistość" a nie świadome podążanie za najlepszym opisem dajmy na to lokacji, czy BN'a który w ten sposób zdaje się mieć nad łem transparent "TĘDY".
W miarę rozwoju postaci gracze więcej chcą (przynajmniej moi) dawać, niż brać. Chcą aktywnie wpływać na losy świata, okolicy, czy włąsne. Myślą o osiedlaniu się, rodzinie (najpiękniej to wychodzi w l5k- "dlaczego nie masz żony?"). W tym momencie już zazwyczaj potrzebują mnie jako towarzysza, który pomoże, lub przeszkodzi w realizacji Ich celów.
W sumie chodzi o zabawę dla wszystkich, a nie tylko dla mnie
No cóż, choć mechanika jest felerna to przełamałem w końcu swoją niechęć do KC (właśnie z jej powodu) i piszę kolejny scenariusz dla mojej drużyny - "W imię Oriaka". Będzie magia, źli ludzie, stworzonko z innego wymiaru Będzie też paląca potrzeba naprawy dużego zła. Czyli to wszystko co powinno być w KC. Scenar będzie na mechanice BRP Classic Fantasy (czyli bardzo podobnej do Open Questa). Chcę go napisać na sesję, którą rozegramy na święta w marcu/kwietniu (my nie świętujemy, gramy), czyli za miesiąc, nieco ponad. Znaczy, że wkrótce go pewnie wyślę na portal (jeśli niekanoniczny scenar, bo z obcą mechaniką zechcą tu admini wkleić ).
Tymczasem pozdrawiam i życzę odklejenia się na k10 sekund od pedeefów.
Tymczasem pozdrawiam i życzę odklejenia się na k10 sekund od pedeefów.
Ostatnio zmieniony 14 lutego 2013, 22:13 przez Mrufon, łącznie zmieniany 1 raz.