garfields napisał/a:Oczywiście, że nie za darmo. Nie twierdzę że zarządzający nic nie dostaje, ale z opisu AS-a wynika. że większa część ew. dochodu idzie na opłacenie zarządzającego co jest całkowicie nieopłacalne. Dochodzi od sytuacji gdzie zarządzający ma większy dochód z zarządzania niż właściciel zarządzanego majątku. To jest bezsens.Hauerine napisał/a:"Pańskie oko konia tuczy", a wspomniany zarzadzajacy tez nie jest frajerem i nie zajmuje się czyims majatkiem za darmo.Z opisu dochodu wnika więc, że BG (czy ktoś kto zostawia swoje gospodarstwo komuś pod zarząd) jest po chamsku okradana. Bo jak się ma stwierdzenie z tekstu, w że samodzielnie można zarobić kilka x więcej jeśli zarządza się dobrami? Więc ktoś kto zarządza gospodarstwem jest albo ułomny, albo krańcowo nieuczciwy.
Mam wrażenie, ze niektórych chęć wyszukiwania absurdów i wprowadzania zmian po prostu zaślepia, że nie widzą rzeczy oczywistych.
Na pewno nie w rozdziale o Tworzeniu Bohatera a w dziale dla MG powinny być wskazówki (a nie jakiś generator losowy bo we wpychaniu w tabelki i testy wielu rzeczy KC celują) na jakiej podstawie wyliczyć możliwy dochód z gospodarstwa jeśli zarządza nim BG, który o zarządzaniu ma zwykle nikłą wiedzę (chyba że ma odpowiedni zawód lub jest z profesji kupcem). Marudzisz w wątku o cenach w KC skąd i dlaczego z powietrza piszący biorą taki to a taki dochód zawodów, a teraz to MG ma z powietrza wywnioskować ile gracz zarobi na majątku i ci to nagle nie przeszkadza? Jesteś niekonsekwentny.Chciałbys w rozdzale "tworzenie bohatera" tabele losewe suszy i powodzi wraz z ze skala skutków i wpływem na dochody? To zrób swój system i powodzenia.
Zmiany by Venar i s-ka
Jak zostawiasz majatek na pastwe losu i może raz na rok sie zgłosisz po kasę to jak ma być?Dochodzi od sytuacji gdzie zarządzający ma większy dochód z zarządzania niż właściciel zarządzanego majątku. To jest bezsens.
Po co MG ma "wywnioskować" ? I tojeszcze z powietrza ? Ten majątek jest tylko po to, żeby było wiadomo ile gracz ma zlota na początkowy ekwipunek i kropka. To KC, a nie "Władcy Kurników". Najczęsciej BG sprzedają ten majątek, biora "srzęt" i jadą w świat i dłużej ta tabelka nie jest potrzebna.Marudzisz w wątku o cenach w KC skąd i dlaczego z powietrza piszący biorą taki to a taki dochód zawodów, a teraz to MG ma z powietrza wywnioskować ile gracz zarobi na majątku i ci to nagle nie przeszkadza? Jesteś niekonsekwentny.
Jakiś czas temu rozmawiałem między innymi z saganem o kolejności działania w KC. Propozycję jaką złożyłem (nie mój pomysł) to składanie deklaracji poczynając od osoby najwolniejszej.
Miałoby to taką zaletę, że osoby szybsze mogłyby zareagować na każde działania osób od siebie wolniejszych.
Co o tym myślicie?
Miałoby to taką zaletę, że osoby szybsze mogłyby zareagować na każde działania osób od siebie wolniejszych.
Co o tym myślicie?
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
Wydaje się to być krok w dobrym kierunku, jednak widzę 2 problemy:
- istnieje teoretyczna możliwość dojścia do sytuacji, w której deklaracja postaci najszybszych będzie na tyle wariantowa, że strasznie się wydłuży
- wszelkie zmiany szybkości działania zaangażowanych w walkę mogą sprawić, że kolejność jeszcze na początku rundy w jej trakcie przestaje być aktualna.
- istnieje teoretyczna możliwość dojścia do sytuacji, w której deklaracja postaci najszybszych będzie na tyle wariantowa, że strasznie się wydłuży
- wszelkie zmiany szybkości działania zaangażowanych w walkę mogą sprawić, że kolejność jeszcze na początku rundy w jej trakcie przestaje być aktualna.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
Od jakiegoś czasu myślę nad kwestią ilości ataków na rundę. Temat nad którym zastanawiano się już na portalu. Co robić z wolną szybkością itd.
Otóż mam pomysł, którym chciałbym się z Wami podzielić. Wszelkie opinie czy zamysł ten porzucić, zaakceptować bądź zmodyfikować będą mile widziane.
Zacznę może od parametru SZ, który w głównej mierze chciałbym zostawić do szybkości poruszania się postaci. Dzięki niemu będziemy przede wszystkim kto jak szybko się porusza a w przypadku np. zwierząt będzie można go podwoić (pomysł padł już przy niedźwiedziu). Rozgraniczyłbym tym samym szybkość od inicjatywy - kolejności działań. Jako że KC w wielu przypadkach skupia się na parametrach typu 1/10, umownie przyjmijmy że taka I (inicjatywa) była by wypadkową stałego parametru 1/10 SZ plus dorzut k10. Dlaczego tak? Ano w wielu systemach w podobny sposób inicjatywa jest określana i w moim przekonaniu sprawdza się znakomicie. Można ustalić by była ona określana raz na walkę lub co rundę.
Kiedy już mamy kolejność działań np. dwóch wojowników określamy ową ilość ataków o czym wspomniałem na wstępie. Zacznijmy od tego, że KAŻDA broń miałaby standardowo tylko jeden atak w rundzie bez względu na jej opóźnienie, które normalnie zostawiamy. Zaraz powiem po co. Skąd zatem brać kolejne ataki? Ze szkoleń. PB oprócz bunusu do biegłości dałby nam dodatkowy atak, SP kolejny, PSP jeszcze jeden i tak dalej. Pozwoliłoby nam to na uzyskanie maksymalnie 6 ataków w rundzie bez użycia zd.prof. czy tez magii. No dobrze, ale co z ciężkimi mieczami, ktoś spyta. Ano tutaj pozostawiłbym słynne opóźnienie. W dalszym ciągu użycie ciężkiej broni i dostępnych ataków byłoby ograniczone akt.SZ i zmieszczeniem się w niej.
Przykład:
Wojownik 1 SZ120 miecz jednoręczny SP op.4 AT3
Wojownik 2 SZ120 bastard SP op6 AT3
określamy I
Wojownik 1 12 plus k10 (4) - 16
Wojownik 2 12 plus k10 (7) - 19
W praktyce: wojownik 2 może zaatakować 2 razy pomimo iż specjalizacja pozwala mu użyć 3 ataków gdyż nie mieści się w akt.SZ.
wojownik 1 natomiast może wykonać 3 ataki
Podobnie mogłoby to się odbyć w przypadku czarodziei oraz kleryków. Standardowo jeden czar na rundę ale specjalizacje (a czemu nie) pozwolą na kolejne w czasie rundy. Owe specjalizacje mogłyby dokładnie tak jak u postaci walczących dawać bonus do szansy rzucenia czaru (nie do UM!!!) i tym samym zwiększyć ilość rzucanych czarów a nie tak jak jest teraz gdzie ich liczba jest podyktowana wysokością UM. I tu również byliby ograniczeni op. rzucania czarów względem szybkości.
Po co to? Nie ukrywam, że osobiście też nie liczę segmentów i idę na uproszczenie w tej kwestii a przecież już nie raz pojawił się zarzut "pustych przebiegów" gdy masz wolną SZ a system nie pozwala ci na wykonie kolejnego ataku.
Napiszcie co o tym myślicie a być może już niedługo przetestuję to w praktyce na nowej drużynie BG.
Otóż mam pomysł, którym chciałbym się z Wami podzielić. Wszelkie opinie czy zamysł ten porzucić, zaakceptować bądź zmodyfikować będą mile widziane.
Zacznę może od parametru SZ, który w głównej mierze chciałbym zostawić do szybkości poruszania się postaci. Dzięki niemu będziemy przede wszystkim kto jak szybko się porusza a w przypadku np. zwierząt będzie można go podwoić (pomysł padł już przy niedźwiedziu). Rozgraniczyłbym tym samym szybkość od inicjatywy - kolejności działań. Jako że KC w wielu przypadkach skupia się na parametrach typu 1/10, umownie przyjmijmy że taka I (inicjatywa) była by wypadkową stałego parametru 1/10 SZ plus dorzut k10. Dlaczego tak? Ano w wielu systemach w podobny sposób inicjatywa jest określana i w moim przekonaniu sprawdza się znakomicie. Można ustalić by była ona określana raz na walkę lub co rundę.
Kiedy już mamy kolejność działań np. dwóch wojowników określamy ową ilość ataków o czym wspomniałem na wstępie. Zacznijmy od tego, że KAŻDA broń miałaby standardowo tylko jeden atak w rundzie bez względu na jej opóźnienie, które normalnie zostawiamy. Zaraz powiem po co. Skąd zatem brać kolejne ataki? Ze szkoleń. PB oprócz bunusu do biegłości dałby nam dodatkowy atak, SP kolejny, PSP jeszcze jeden i tak dalej. Pozwoliłoby nam to na uzyskanie maksymalnie 6 ataków w rundzie bez użycia zd.prof. czy tez magii. No dobrze, ale co z ciężkimi mieczami, ktoś spyta. Ano tutaj pozostawiłbym słynne opóźnienie. W dalszym ciągu użycie ciężkiej broni i dostępnych ataków byłoby ograniczone akt.SZ i zmieszczeniem się w niej.
Przykład:
Wojownik 1 SZ120 miecz jednoręczny SP op.4 AT3
Wojownik 2 SZ120 bastard SP op6 AT3
określamy I
Wojownik 1 12 plus k10 (4) - 16
Wojownik 2 12 plus k10 (7) - 19
W praktyce: wojownik 2 może zaatakować 2 razy pomimo iż specjalizacja pozwala mu użyć 3 ataków gdyż nie mieści się w akt.SZ.
wojownik 1 natomiast może wykonać 3 ataki
Podobnie mogłoby to się odbyć w przypadku czarodziei oraz kleryków. Standardowo jeden czar na rundę ale specjalizacje (a czemu nie) pozwolą na kolejne w czasie rundy. Owe specjalizacje mogłyby dokładnie tak jak u postaci walczących dawać bonus do szansy rzucenia czaru (nie do UM!!!) i tym samym zwiększyć ilość rzucanych czarów a nie tak jak jest teraz gdzie ich liczba jest podyktowana wysokością UM. I tu również byliby ograniczeni op. rzucania czarów względem szybkości.
Po co to? Nie ukrywam, że osobiście też nie liczę segmentów i idę na uproszczenie w tej kwestii a przecież już nie raz pojawił się zarzut "pustych przebiegów" gdy masz wolną SZ a system nie pozwala ci na wykonie kolejnego ataku.
Napiszcie co o tym myślicie a być może już niedługo przetestuję to w praktyce na nowej drużynie BG.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
Beznadziejne, szit, nie nadaje się Venar, daj se spokój. Przestań, ale dziadostwo
A poważnie:
A może tak:
PB + 1 A do JL i L
SP + 1 A do JL i L i PT
PSP + 1 A do JL, L, PT i DW
M +1 A do wszystkich
WM jak wyżej
No i liczenie segmentów - w sytuacji kiedy o szybkości decyduje INI nie ma potrzeby odliczać opóźnienia od SZ postaci. Nie będzie pustych przebiegów jak to określił Venar. Po prostu wygrywa typ z najwyższą INI (po teście k10) - i atakuje pierwszy. Jak w tym uwzględnić broń? Np. sztylet +2 do INI, miecz lekki 0, DW-2 czy jakoś tak. To by uprościło.
To propozycje ad hoc, bez większego przemyślenia, można by to szlifować...
A poważnie:
Popieram. Rozdział SZ i INI jest słuszny. Sam pomysł może być.Zacznę może od parametru SZ, który w głównej mierze chciałbym zostawić do szybkości poruszania się postaci. Dzięki niemu będziemy przede wszystkim kto jak szybko się porusza a w przypadku np. zwierząt będzie można go podwoić
Tu bym nieco inaczej pokombinował. Dlaczego? Przy każdym szkoleniu w broni PT kolejny atak - szybko gracz miałby 2 ataki potężnym orężem z ogromnymi obrażeniami. Trochę za duży przepał.No dobrze, ale co z ciężkimi mieczami, ktoś spyta. Ano tutaj pozostawiłbym słynne opóźnienie. W dalszym ciągu użycie ciężkiej broni i dostępnych ataków byłoby ograniczone akt.SZ i zmieszczeniem się w niej.
A może tak:
PB + 1 A do JL i L
SP + 1 A do JL i L i PT
PSP + 1 A do JL, L, PT i DW
M +1 A do wszystkich
WM jak wyżej
No i liczenie segmentów - w sytuacji kiedy o szybkości decyduje INI nie ma potrzeby odliczać opóźnienia od SZ postaci. Nie będzie pustych przebiegów jak to określił Venar. Po prostu wygrywa typ z najwyższą INI (po teście k10) - i atakuje pierwszy. Jak w tym uwzględnić broń? Np. sztylet +2 do INI, miecz lekki 0, DW-2 czy jakoś tak. To by uprościło.
To propozycje ad hoc, bez większego przemyślenia, można by to szlifować...
-
- Reactions:
- Posty: 1137
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Graliśmy w podobny sposób przez lata. Świetnie się to spisywało. Dzięki tej zmianie, jeśli Twoi gracze ją zaakceptują, wzrośnie bardzo znaczenie wyszkolenia. Zróżnicujesz też broń lekką od normalnej i ciężkiej. Okaże się że opłaca się używać lekkiej i szybkiej przeciwko nieopanceżonym przeciwnikom a ciężkiej przeciwko konserwom. Wzrośnie również łatwość zastosowania zamaszystego ataku. Jak będziesz miał 3 ataki bronią zwykłą w rundzie to częściej będziesz chciał poświęcić jeden aby ten zamaszysty wykonać.
Niestety jest pewne ale. Jeśli decydujesz się na taką zmianę na korzyść walczących to z czarodziejami. Jeśli ich zostawisz jak jest, to ich osłabisz. Jeśli natomiast pozwolisz im na to samo to Magicznym pociskiem będą zabijać całe armie.
Niestety jest pewne ale. Jeśli decydujesz się na taką zmianę na korzyść walczących to z czarodziejami. Jeśli ich zostawisz jak jest, to ich osłabisz. Jeśli natomiast pozwolisz im na to samo to Magicznym pociskiem będą zabijać całe armie.
"Tabelkowa" ilość ataków w rundzie to jedna z najbardziej rażących mnie rzeczy związana z walką. W proponowanym podejściu widzę jednak jeszcze inny problem: pogorszenie ogólnej atrakcyjności oręża, w którym słaba skuteczność wynagradzana jest większą ilością ataków. To może oznaczać utratę nawet do 4 ataków, a istnieje broń (również JL) w przypadku której takiej redukcji nie będzie. Kto chwyci za nieatrakcyjną wówczas igiełkę o bazowej skuteczności 20 kł, podczas gdy lekki trójząb oferuje 90 kł i nic nie traci po zmianach? To oczywiście ekstrema, jednak widać tu pewną tendencję, która również "stępi" PT i DW bronie, których wielką zaletą są 2 ataki w rundzie. Wydaje mi się, że należałoby to jakoś potencjalnym użytkownikom wspomnianego oręża wynagrodzić.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
-
- Site Admin
- Reactions:
- Posty: 3837
- Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
A może by tak zróżnicować już na wstępie w zależności od klasy tz. ze startu JL i J 2 ataki, PT i DW 1 atak. Potem już w zależności od szkoleń np. tak jak podał Mrufon. To już na wstępie dawałoby jasność graczowi jaką startową liczbę ataków posiada i wiedziałby, że jeśli chwyci za broń jednoręczną to będzie miał ich więcej niż jeśli chwyci za broń DW. Oczywiście SZ byłaby dalej ogranicznikiem liczby ataków w rundzie.
Tutaj jest dalej jeden problem - początkowe postacie i tak będą miały puste przebiegi. Za to postacie bardziej wyszkolone, nie będą miały czasu na inne rzeczy.
Tutaj jest dalej jeden problem - początkowe postacie i tak będą miały puste przebiegi. Za to postacie bardziej wyszkolone, nie będą miały czasu na inne rzeczy.
Można nie odejmować opóźnienia od SZ. Po prostu - po wygraniu inicjatywy atakuje się naprzemiennie - ty, przegrany, ty, przegrany, etc. - zależnie od ilości ataków.Tutaj jest dalej jeden problem - początkowe postacie i tak będą miały puste przebiegi. Za to postacie bardziej wyszkolone, nie będą miały czasu na inne rzeczy.