Nowotworzenie bohatera ;)
Jeśli z procesu tworzenia bohatera wyeliminujemy wszystkie rzuty kostkami, to będzie można stworzyć 2 zupełnie identycznych (bliźniaki?) bohaterów tej samej rasy, płci i zajmujących się tą samą profesją.
Oczywiście wiadomo, że nie chodzi o przepakowanie, tylko coś za coś - dajesz maksimum w statystyki zapewniające Twojemu złodziejowi zwinność małpy, szybkość geparda i śliskość ryby, a tu okazuje się, że twarzyczkę ma też jakby nieco zwierzęcą, o rozumku nie wspominając.
Oczywiście wiadomo, że nie chodzi o przepakowanie, tylko coś za coś - dajesz maksimum w statystyki zapewniające Twojemu złodziejowi zwinność małpy, szybkość geparda i śliskość ryby, a tu okazuje się, że twarzyczkę ma też jakby nieco zwierzęcą, o rozumku nie wspominając.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
Można ograniczyć ilość punktów przyznawanych do jednej cechy. Poza tym to mancz takie pakowanie w ZR złodziejowi. Trzeba zachować zdrowy rozsądek - wszędzie obdzielić po równo, potem zwiększać te kluczowe cechy - jak ZR, SZ, IQ.
Wszędzie mozna się dopatrzyć luk, IMO tu jest ich jednak mniej niż w losowej metodzie.
Postuluję następujące cechy:
ŻYW (żywotność)
SF (siła)
ZR (zręczność)
IQ (inteligencja)
ZM (zmysły)
OS (osobowość)
WI (wiara)
ZW (zważenie)
Znika w tej wersji SZ, ale jej rolę pełnią ZR i częściowo ZM.Pojawia się osobowość - zamiast CH i PR. Wiele cech (przywódcze, interpersonanle, targowe) może od tego zależeć. ZM - cecha opisująca czułość zmysłów - wzroku, słuchu. Wpłynie na spostrzegawczość (dotąd wszystko było 1/2 SZ lub ZR - niezbyt logicznie), nasłuchiwanie, i in.
Wszędzie mozna się dopatrzyć luk, IMO tu jest ich jednak mniej niż w losowej metodzie.
Postuluję następujące cechy:
ŻYW (żywotność)
SF (siła)
ZR (zręczność)
IQ (inteligencja)
ZM (zmysły)
OS (osobowość)
WI (wiara)
ZW (zważenie)
Znika w tej wersji SZ, ale jej rolę pełnią ZR i częściowo ZM.Pojawia się osobowość - zamiast CH i PR. Wiele cech (przywódcze, interpersonanle, targowe) może od tego zależeć. ZM - cecha opisująca czułość zmysłów - wzroku, słuchu. Wpłynie na spostrzegawczość (dotąd wszystko było 1/2 SZ lub ZR - niezbyt logicznie), nasłuchiwanie, i in.
-
- Site Admin
- Reactions:
- Posty: 3837
- Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Chyba za małe umotywowanie do tych zmian. Szybkość, prezencja, charyzma wpływała na wiele rzeczy. Inaczej trzeba liczyć energię życiową, inaczej będzie wyglądać wiele zdolności profesjonalnych bazujących na sz i pozostałych , inaczej reakcja itd. Więc chyba zdecydowanie za małe uzasadnienie do ingerencji tak głęboko. Po ruszeniu tych cech sporo trzeba przerobić. Te cechy mają mieć inne działanie a nie inną nazwę, więc naprawdę trzeba by było głęboko kopać. Cechy to fundament, ruszysz i będzie efekt domina. Nie wiem czy tego pragniesz?
-
- Reactions:
- Posty: 743
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 18:16
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Tak trochę poza tematem, ale zastanawia mnie fakt. dla którego. Mrufonie. chcesz zmieniać KC w niemal każdym jego aspekcie? Może inny system jest ci pisany.
Do tematu. Ni trzeba być alfą i omegą żeby mieć świadomość, iż sposobów tworzenia postaci jest tyle ile tworzących.
System losowy ma ten plus, że pozwala aby koncepcja postaci krystalizowała się w trakcie losowania. Bazując na pojawiających się wciąż wynikach.
Czy potrzeba kurczowego trzymania się zasad jest trąfem? Kiedy któryś z moich graczy sobie coś źle wylosował od razu podnosił to i losował jeszcze raz. I nie chodzi tu o nadmierne dopakowywanie postaci, a raczej o fakt że jeśli ktoś sobie wykoncypował zmyślnego złodziejaszka to na nic mu wysoka siła a raczej zręczność jest przydatna. Wiec kiedy ta jego ZRka przykładowa była za niska to mogł ją przerzucić. We wszystkim jest jednak potrzebny zdrowy rozsądek jak i umiar - nie chodzi tu o losowanie maksimum a raczej sprawienie aby postać miała naturalne predyspozycje do swojego zajęcia, więc kiedy główna charakterystyka była w granicach dolnych możliwości danej rasy to losowało się dopóki nie pojawiła się w granicach ponad średnich.
Więc skoro już zmieniamy to czemu nie pozwalaliśmy sobie na wymyślenie danej wartości? Aby pozostawić choć minimum dreszczyku emocji.
Do tematu. Ni trzeba być alfą i omegą żeby mieć świadomość, iż sposobów tworzenia postaci jest tyle ile tworzących.
System losowy ma ten plus, że pozwala aby koncepcja postaci krystalizowała się w trakcie losowania. Bazując na pojawiających się wciąż wynikach.
Czy potrzeba kurczowego trzymania się zasad jest trąfem? Kiedy któryś z moich graczy sobie coś źle wylosował od razu podnosił to i losował jeszcze raz. I nie chodzi tu o nadmierne dopakowywanie postaci, a raczej o fakt że jeśli ktoś sobie wykoncypował zmyślnego złodziejaszka to na nic mu wysoka siła a raczej zręczność jest przydatna. Wiec kiedy ta jego ZRka przykładowa była za niska to mogł ją przerzucić. We wszystkim jest jednak potrzebny zdrowy rozsądek jak i umiar - nie chodzi tu o losowanie maksimum a raczej sprawienie aby postać miała naturalne predyspozycje do swojego zajęcia, więc kiedy główna charakterystyka była w granicach dolnych możliwości danej rasy to losowało się dopóki nie pojawiła się w granicach ponad średnich.
Więc skoro już zmieniamy to czemu nie pozwalaliśmy sobie na wymyślenie danej wartości? Aby pozostawić choć minimum dreszczyku emocji.
Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2009, 15:31 przez wasut, łącznie zmieniany 1 raz.
Sądziłem, że zmiany w sposobie tworzenia bohatera miałyby polegać na zmniejszeniu losowości tego procesu (zwłaszcza rzutów k50 i k100), poprzez zaoferowanie graczowi pewnej puli punktów do rozdysponowania pomiędzy podstawowe współczynniki, oczywiście nie bez pewnych obwarowań dotyczących przedziału dla danej cechy. Ingerencja w same współczynniki powoduje, że w dużej mierze system można tworzyć zupełnie od nowa i dostosować istniejące w KC rasy i profesje do niego. Tylko zastanawiam się, czy nie skończy się tak, jak w przypadku Twojego autorskiego systemu: mechanika będzie spełniać większość oczekiwań, jednak grać w tym systemie będzie potrafiła garstka osób z całego grona fanów KC.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
Zamiana współczynników na inne? Nie. I zgadzam się z Czegojem. To będzie domino i nie tylko w samych zdolnościach profesjonalnych. Trzeba by przerabiać mechanikę czarów, zrezygnować z istniejącego bestiariusza, magicznych przedmiotów itd. Wybacz ale do tego potrzeba kilu ludzi o jednej wspólnej koncepcji. I pytanie czy to wciąż KC. Co z tego że pozostanie legend, historia i opis świata? Spójrz jak to wygląda w innych systemach. Tam nowe edycje jak wychodzą to w zasadzie tylko kosmetyka. Nie ma ingerowania w mechanikę aż tak bardzo jak to chcesz zrobić.
KC-ty cenię właśnie za to że jest taka różnorodność cech. MD i INT to dwie odmienne cechy powiązane ze sobą. Podobnie CH i PR czy ZR i SZ. Idąc tym tropem podobnie jest w biegłościach. W "Młotku" na wszystko masz WW lub US bez względu na broń jaką trzymasz. A w praktyce wiadomo że inaczej walczy się mieczem a inaczej toporem. Dlatego właśnie KC to system, który mnie najbardziej odpowiada.
Zróbmy kosmetyczne zmiany, nawet zapożyczone z innych systemów. Czemu nie jeśli będą dobre. (Jak choćby awans dwuprofesyjnych postaci przedstawiony przez Wasuta). Ale nic więcej. Bo to śmierdzi mi nowym, niekoniecznie lepszym systemem z zapożyczonym światem Orchii.
KC-ty cenię właśnie za to że jest taka różnorodność cech. MD i INT to dwie odmienne cechy powiązane ze sobą. Podobnie CH i PR czy ZR i SZ. Idąc tym tropem podobnie jest w biegłościach. W "Młotku" na wszystko masz WW lub US bez względu na broń jaką trzymasz. A w praktyce wiadomo że inaczej walczy się mieczem a inaczej toporem. Dlatego właśnie KC to system, który mnie najbardziej odpowiada.
Zróbmy kosmetyczne zmiany, nawet zapożyczone z innych systemów. Czemu nie jeśli będą dobre. (Jak choćby awans dwuprofesyjnych postaci przedstawiony przez Wasuta). Ale nic więcej. Bo to śmierdzi mi nowym, niekoniecznie lepszym systemem z zapożyczonym światem Orchii.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
Temat działu brzmi m.in. "Rewolucje"...
Mniejsza o to.
To jest mój plan minimum by zaakceptować bez zgrzytów mechę KC:
1. Spowolnienie awansów z tytułu wzrostu POZ: zamiast tych z tabelki pula 10 punktów do rozdziału na cechy i 1-3 na biegłości, k5 do bazówek PS i FIZ. Dodatkowe ograniczenia: z tych 10 punktów nie można więcej dołożyć do jednej cechy niż 4 punkty ( i też tylko do cech premiowanych, profesyjnych – np. wojownik do SF, zabójca do ZR, do pozostałych cech nie więcej niż 3 punkty jednorazowo).
2. Zmiana współczynników pancerzy po ich umagicznieniu: dotąd rosły obrona i wyparowania dwukrotnie, co jest kompletnym absurdem. Chciałbym tę zmianę uzależnić od poziomu umagicznienia pancerza/tarczy: 1pum. – wzrost o 40% (nie mniej jednak niż obrona o 10 i wyparowania o 10) , 2pum. – o 50%, 3pum. – o 60%, 4 pum. – 70%, 5pum. – 100%. Przykład – kolczuga typowa OBR +20, wyparowania 40/120/40. Na pierwszym poziomie umagicznienia: OBR +30, 56/168/56.
3. Remanent w dziale martwiaki – spowolnienie wzrostu cech z tytułu awansu sprawi, że np. strzyga ze swym 3N w ZR nigdy nie będzie osiągalna. Tu trzeba będzie zrobić cięcia po cechach: np. strzyga ZR 2N, zombie ŻYW 6N (za mało w oryginale, zdecydowanie za mało).
Mniejsza o to.
To jest mój plan minimum by zaakceptować bez zgrzytów mechę KC:
1. Spowolnienie awansów z tytułu wzrostu POZ: zamiast tych z tabelki pula 10 punktów do rozdziału na cechy i 1-3 na biegłości, k5 do bazówek PS i FIZ. Dodatkowe ograniczenia: z tych 10 punktów nie można więcej dołożyć do jednej cechy niż 4 punkty ( i też tylko do cech premiowanych, profesyjnych – np. wojownik do SF, zabójca do ZR, do pozostałych cech nie więcej niż 3 punkty jednorazowo).
2. Zmiana współczynników pancerzy po ich umagicznieniu: dotąd rosły obrona i wyparowania dwukrotnie, co jest kompletnym absurdem. Chciałbym tę zmianę uzależnić od poziomu umagicznienia pancerza/tarczy: 1pum. – wzrost o 40% (nie mniej jednak niż obrona o 10 i wyparowania o 10) , 2pum. – o 50%, 3pum. – o 60%, 4 pum. – 70%, 5pum. – 100%. Przykład – kolczuga typowa OBR +20, wyparowania 40/120/40. Na pierwszym poziomie umagicznienia: OBR +30, 56/168/56.
3. Remanent w dziale martwiaki – spowolnienie wzrostu cech z tytułu awansu sprawi, że np. strzyga ze swym 3N w ZR nigdy nie będzie osiągalna. Tu trzeba będzie zrobić cięcia po cechach: np. strzyga ZR 2N, zombie ŻYW 6N (za mało w oryginale, zdecydowanie za mało).
ad 1.
W KC poziomów nie zdobywa się tak szybko, żeby istniała jakaś konieczność spowalniania awansu poprzez zmniejszenie przyrostów. Przynajmniej ja takiej nie widzę - spojrzałem kiedyś na parametry swojego czarnoksiężnika ok. 10 POZ i stwierdziłem, że nawet początkujący wojownik mógłby go pokonać, gdyby znalazł się blisko.
Byłoby to też takie równanie wszystkich - a sam byłeś niechętny takiej "sprawiedliwości". Ewentualnie można przeskalować pułapy koniecznego do zdobycia PD tak, żeby awans zachodził wolniej.
ad 2.
Obniżenie premii, które daje magiczny pancerz spowoduje, że odpowiedni czar maga z 5 kręgu stanie się kompletną pomyłką - wystarczy spojrzeć na koszt tej operacji i ryzyko z nią związane.
ad 3.
Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi z tą strzygą. Zombie można zawsze wzmocnić dzięki czarnoksięskiej zdolności Umagicznienie martwego. Jego żywotność to chyba wynik przynależności do 1 typu - zgadzam się, że jest zbyt niska, ale jej zmiana może doprowadzić do następującego pytania: czy inne martwiaki nie stają się nagle zbyt mało żywotne w porównaniu z nim?
W KC poziomów nie zdobywa się tak szybko, żeby istniała jakaś konieczność spowalniania awansu poprzez zmniejszenie przyrostów. Przynajmniej ja takiej nie widzę - spojrzałem kiedyś na parametry swojego czarnoksiężnika ok. 10 POZ i stwierdziłem, że nawet początkujący wojownik mógłby go pokonać, gdyby znalazł się blisko.
Byłoby to też takie równanie wszystkich - a sam byłeś niechętny takiej "sprawiedliwości". Ewentualnie można przeskalować pułapy koniecznego do zdobycia PD tak, żeby awans zachodził wolniej.
ad 2.
Obniżenie premii, które daje magiczny pancerz spowoduje, że odpowiedni czar maga z 5 kręgu stanie się kompletną pomyłką - wystarczy spojrzeć na koszt tej operacji i ryzyko z nią związane.
ad 3.
Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi z tą strzygą. Zombie można zawsze wzmocnić dzięki czarnoksięskiej zdolności Umagicznienie martwego. Jego żywotność to chyba wynik przynależności do 1 typu - zgadzam się, że jest zbyt niska, ale jej zmiana może doprowadzić do następującego pytania: czy inne martwiaki nie stają się nagle zbyt mało żywotne w porównaniu z nim?
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35