Nowotworzenie bohatera ;)

Awatar użytkownika
venar
Reactions:
Posty: 1590
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:01

Post autor: venar » 20 stycznia 2009, 11:47

Każda metoda może być dobra ale z racji pytanie czy pula do rozdysponowania punktów jest uczciwa. Jak powiedział Leobardis, wszyscy rodzimy się różni, i tak tez jest przy losowaniu postaci. Czynnik losowy daje największy dreszczyk emocji podczas tworzenia bohatera. Pewnie że postać może nie być taka "współczynnikowo" jak byśmy chcieli. Ale ja już kiedyś o tym pisałem na forum. Albo gramy dla współczynników i poziomów albo dla samej frajdy grania. Ja i tak zawsze najwięcej PD przyznaję za grę a także tej postaci która jako teoretycznie najsłabsza miała większy lub co najmiej podobny wkład w rozwiązanie jakiegoś problemu.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia

saganpl
Reactions:
Posty: 37
Rejestracja: 08 grudnia 2008, 11:13

Post autor: saganpl » 20 stycznia 2009, 12:23

Zgadzam się z venarem oczywiście gra się postacią a nie statystykami aczkolwiek mając do wyboru pula czy losowanie wybrałbym losowanie. Dzięki rzutom kością jest jakaś niewiadoma w tworzeniu postaci. Poza tym jest jeszcze jeden argument za losowaniem, można stworzyć naprawdę mocną postać. Jeden z graczy wylosował kiedyś czarodzieja z UM prawie 400:o (kilka poziomów później przekroczył tą "granicę"). Biorąc punkty z puli nie było by to raczej możliwe:)
a za wojownikami sz?a ?mier? i po?oga...

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 20 stycznia 2009, 12:29

saganpl napisał/a:
Poza tym jest jeszcze jeden argument za losowaniem, można stworzyć naprawdę mocną postać. Jeden z graczy wylosował kiedyś czarodzieja z UM prawie 400:o (kilka poziomów później przekroczył tą "granicę"). Biorąc punkty z puli nie było by to raczej możliwe:)
To nie jest prawda, bo tak wysokie UM mógł uzyskać tylko w drodze łańcucha premiowanych rzutów k10, których pula przecież nie likwiduje, bo zastępuje tylko k50 i k100.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 20 stycznia 2009, 12:38

Pula raczej daje nieco powyżej średnich postacie. Nie da się raczej wygenerować goliata. Daje jedna gwarancję średnich statsów i ich rozdysponowania tam, gdzie się chce.
Czy jest to zaleta - każdy sam musi ocenić.

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 20 stycznia 2009, 13:09

Gra bez zwracania przez gracza uwagi na współczynniki prowadzonego przez niego bohatera to moim zdaniem idealistyczne podejście, szczególnie wtedy, gdy graczy jest mało. Nie dość, że niektórzy są skazani na grę profesją, która pasuje nie im, ale do drużyny, to jeszcze ten bohater w rzeczywistości ze swoimi predyspozycjami wiele by w swym fachu nie zwojował. Nietrudno wówczas o obojętność wobec losów takiego herosa (a nawet celowe narażanie go na śmierć), ogólne zniechęcenie do gry, co może skutkować odwołaniem całej sesji z braku wystarczającego składu. Jeśli gracz nie będzie czuł więzi z prowadzoną przez siebie postacią, gra nie będzie sprawiała mu przyjemności. Dlatego jestem za pulą, gdzie każdy może w pewnych ramach urzeczywistniać własne wizje co do tworzonego bohatera.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 20 stycznia 2009, 13:16

Wysłałem Venarowi Łowcę nagród, wkrótce przygotuję choć szkic mojego wyobrażenia co do generacji bohatera przy pomocy metody punktowej.

leobardis
Reactions:
Posty: 451
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:02

Post autor: leobardis » 20 stycznia 2009, 13:26

Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawy tej profesji.
Mam nadzieje że niedługo pojawi się na naszej stronce :)
[center]Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobi? dobre pierwsze wra?enie.[/center]
[center]Obrazek[/center]

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 20 stycznia 2009, 13:35

Jak pisałem mam też w planie Kondotiera alias Najemnika. Nie może być by taki system jak KC nie miał reprezentanta tego wielce przeze mnie umiłowanego fachu!
Czekam teraz z ciekawością na odzew Venara i komentarze, i - oby - publikację owego Łowcy nagród.

Awatar użytkownika
venar
Reactions:
Posty: 1590
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:01

Post autor: venar » 20 stycznia 2009, 13:48

Przejrzymy :) A co do UM>400 zasada jest u mnie taka że przy maksymalnym rzucie k100 lub k50 gracz ma dodatkowy rzut. Z tego wzięły się tak wysokie UM. Człowiek k100 + czarodziej k100 + kolejne k100 za rzut 100 na kościach +k10+20 no i jeszcze kilka poziomów dwuprofesyjnej postaci. No i przepakował się chłopak mocno co niestety było męczoące dla mnie. :( Ale nie negowałem, nie mam w zwyczaju tego
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 20 stycznia 2009, 14:01

venar napisał/a:
Przejrzymy :) A co do UM>400 zasada jest u mnie taka że przy maksymalnym rzucie k100 lub k50 gracz ma dodatkowy rzut.
W życiu bym na coś takiego nie pozwolił. To jest o wiele mocniejsze niż zdolność nadnaturalna magik (spodziewam się nawet, że wówczas przyjmujesz wyrzucenie 100). Już same premiowane k10 potrafią trochę zachwiać równowagę, gdy zdarzą się np. 4 w odniesieniu do jednego współczynnika, dajmy na to ZR. Ciężko wówczas wygenerować wrogów, ponieważ albo mają 5% RTR w takiego akrobatę i rozsądne RTR w większość reszty drużyny, albo rozsądne w niego, zaś w zasadzie pewnik w pozostałych.
P.S. To teraz wyjaśniło się, dlaczego Zakrzywienie czasu uznałeś za zdolność, która nic nie kosztuje :)
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 20 stycznia 2009, 14:11

Te 5% RTR bywa męczące - często się pojawia w relacjach z co żwawszymi martwiakami.
UM>400 - uuups, rzuty obronne na 1/10 odporności to potęga dająca absolutny komfort gry takiemu graczowi i kłopot MG.

Awatar użytkownika
venar
Reactions:
Posty: 1590
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:01

Post autor: venar » 20 stycznia 2009, 18:38

No właśnie UM>400 na dodatek nie potrzeba PM, i opóźnienie mniejsze, że nie wspomnę o ilości czarów na rundę. Masakra :). Ale dałem sobie radę ;)
W życiu bym na coś takiego nie pozwolił.
Oj Treant, to było krótkotrwałe i była w tym nawet fajna zabawa. Inna sprawa że ten człowiek już nie gra, a szkoda bo nikt tak nie grał rycerzem jak on. Pozdro Zawisza :)
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 20 stycznia 2009, 19:15

venar napisał/a:
Oj Treant, to było krótkotrwałe i była w tym nawet fajna zabawa.
Czyli zrezygnowałeś jednak z premiowanych rzutów k50 i k100? Jeśli nie, to zawsze może się powtórzyć.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Awatar użytkownika
venar
Reactions:
Posty: 1590
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:01

Post autor: venar » 20 stycznia 2009, 19:36

Może, ale prawdopodobieństwo jest prawie jak trafić w totka ;) Poza tam nie ma to jak "tajne modyfikatory" stosowane przez MG ;)
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 31 stycznia 2009, 11:36

I kolejny temat do przeżuwania. Generacja. Aktualnie jest losowa, co moim skromnym zdaniem nie jest właściwe - los zawsze lubi przygrać na nosie. Moje wyobrażenie o bohaterze rzadko pokrywa się z tym co mi wypluł staruszek Los.
Dlatego jestem zwolennikiem metody punktowej. Od początku do samego końca kreacji ANI JEDNEGO RZUTU KOŚĆMI! Bohatera oblekasz w punkty absolutnie dowolnie, według własnych wyobrażeń - dajesz tu, tam przycinasz. Nie wychodzą wtedy dziwne twory jak wojownik o małej sile, nie potrafiący walczyć czy złodziej o lewych rękach. Przykłady można mnożyć. Ktoś powie: "trzeba grać tym co się wylosowało, o to chodzi w RPG - odgrywanie postaci, jaka by nie była". Odpowiem na to: o to chodzi w teatrze - o granie tym co ci narają przed egzaminem. Mnie to zgrzewa. Ja chcę grać takim bohaterem jakiego sobie sam stworzę (nie chodzi wcale o przepak, ale o rozsądne rozdysponowanie środka ciężkości po cechach).
RPG to nie teatr ale dobra zabawa. Jak dostanę takiego wyrodka to nie chce mi się grać i mam spapraną sesję. Nie o to chodzi.

ODPOWIEDZ