Uruk-Tan - alternatywna wersja i trochę suchych tabelek na i

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 13 lipca 2013, 15:34

Witajcie misie gry drogie.

Jak zapewne sami wiecie, czasami niewdzięczni gracze idą w szkodę jak koza, to zmusza was do improwizacji i pisania rzeczy na kolanie. Czasami warto się tym podzielić z publicznością. A nóż widelec to pomysł wart rozwinięcia ?

To jest moja własna wersja Uruk-Tan, oparta głównie na orkach zwyczajnych i opisie wyspy Togor-Can z MiM-a, która miała stanowić wyzwanie dla mojej drużynki pakerów i pokazać im bojaźń bożą. Używałem "logiki" a Gerko-Gera reprezentowałem przez różne szkolenia magiczne które udemoniły te orki.

RASA: Orki (Uruk-Tan) CHAR: każdy zły, w przypadku Chaotycznego charakter Ewidentny
WZROST: 175 - 250 cm; WAGA: 100-200 kg
ŻYW 260; SF 160; ZR 40; SZ 40;INT 60; MD 20; UM 50; CH 5; PR 35

ZBROJE: 1. gruba skóra: OB 10 pkt., WYP 40kł/40tn/40ob
2. zewnętrzne: kurtkowe typowa i ciężka; kurtkowo-metalowana ciężka; łuskowe typowa i ciężka; łuskowo-metalowana ciężka;

UWAGA: Orki Książęce preferują zbroje nie ograniczające zbytnio SZ i ZR, więc ich kowale-zbrojmistrze opanowali wiele egzotycznych technik pozwalających wykuwać takie pancerze(patrz tabelka skarbów-zbroje);

BROŃ: 1. szable: biegłość +20 pkt;
2. noże: biegłość + 10pkt;
3. łuki refleksyjne: biegłość +20 pkt;

UWAGA: Orki Książęce lubią broń najlepszej jakości więc często ich broń ma statystyki wyższe niż w tabelce z bronią (patrz tabelka skarbów-broń);

PREMIE DO ODPORNOŚCI: 6: +20; 7: +20; 8: +40; 9: +20; 10: +20;

WYGLĄD:
Orki Książęce należądo ssaków o humanoidalnej postawie. Chodzą najczęściej na lekko ugiętych nogach, poruszając się z drapieżną gracją. Ich krępe, czerwonawej karnacji ciało pokryte jest grubą ale elstyczną skórą i z rzadka pseudo-futerkiem. Twarz mają pociągłą o szlachetnych rysach pomimo nabrzmiałych szerokich ust i lekko przydużych zębów (szczególnie kłów). Lubią zapuszczać włosy i zaplatają je często w warkocze ozdobione symbolami przewag zdobytych w czasie swego burzliwego życia.

TRYB ŻYCIA:
Orki Książęce żyją do 150 lat i najczęściej spotykani są jako Łowcy/Zabójcy/Czarnoksiężnicy, zwani Żniwiarzami, gdyż panuje u nich dość duża jedność polityczno-szkoleniowa na temat ryzykowania bezcennych żywotów w konfrontacji z podrasami. Jednak można spotkać wśród nich również mniej uprzywilejowane jednostki, mniej zintegrowane z Wyższą Rasą które podążają za pojedynczymi profesjami np. Złodziej lub Iluzjonista (głównie do 10 POZ).
Orki Książęce żyją najczęściej w bardzo małych społecznościach. Ich mężczyźni odznaczająsię ogromną ruchliwością i agresywnością. Rodziny orków książęcych są dość nieliczne, szczególnie że braki kadrowe wymuszają równouprawnienie, panujący u nich system haremowo-klanowy umożliwia starszym samicom wspólną opiekę nad dziećmi kobiet aktywnie służących Wyższemu Celowi Rasy. Niepłodni orkowie najczęściej zbierają się w nieliczne odziały, które poza wojną o przestrzeń życiową mają za zadanie zapewnić wyżywienie reszcie społeczności. Obecnie władzę absolutną dzierży książę Urmak dan Gozuga pół-demoniczny ork który osiągnął 20 POZ w profesjach Żniwiarza i ponoć pamięta czasy Gorzkiego Pogromu gdy koalicja podras próbowała unicestwić Wyższą Rasę. Uruk Tan pamiętają jak zdradziecki Katan patrzył z boku gdy ich wyspa była palona żywym ogniem a kobiety i dzieci szły pod noże oprawców wywodzących się z podras. Pamiętają gorzką obronę ostatnich bastionów Wyższej Rasy gdy niezliczone zastępy wrogów rzucały się na mury w fanatycznym szale. Pamiętają że Wyższa Rasa ocalała tylko przez przypadek ... więc taktyka została zmieniona. Tym razem Uruk Tan nie będą nieprzygotowani. Świat zostanie oczyszczony !

HISTORIA RASY:
Początki rasy Uruk-Tan giną w płomieniach które strawiły wyspę Togor-Can kiedy sojusz ludzi, krasnoludów i elfów najechał i spalił królestwo Uruk-Tan. W związku z tym kilku Astrologicznie wyszkolonych Uruk-Tan próbowało odtworzyć chwalebną przeszłość swoich przodków, ale nie dało to wiele poza kolejnymi pytaniami oraz Uruk-Tan którzy zmarli gwałtowną śmiercią przez sięganie po zbyt mroczne sekrety. Po dziś dzień wiadomo że każdy z Astrologów badający przeszłość w pewnym momencie dokonywał jakiegoś ważkiego i szokującego odkrycia które wydawało się obrócić jego obraz świata w niwecz. Wkrótce potem z nigdy nie wyjaśnionej przyczyny umierał we śnie w straszliwych męczarniach. Tak samo jak każdy kto starał się zbadać przyczyny śmierci. W końcu, zapłaciwszy wieloma życiami Uruk-Tan odkryli bezpieczne fragmenty swej przeszłości, a książę Urmak zalecił zajęcie się przyszłością. Od tego czasu profesja Astrologa stała się mało popularna pomiędzy Uruk-Tan. Ich kultura, przed Gorzkim Pogromem szowinistyczna i orko-centryczna, zmieniła się na bardziej fanatyczną i pełną nienawiści do podras oraz dużej niechęci dla pomniejszych orków. Tak jak dawniej życie obcych było warte niewiele w porównaniu z orkową krwią tak teraz zniszczenie obcych dla chwały Wyższej Rasy jest niemal religijnym obowiązkiem. Jakkolwiek bóstwem najbardziej popularnym pomiędzy Uruk-Tan jes mroczny władca chaosu, Hasar-Grun to Uruk-Tan mają raczej praktyczne podejście do kwestii religijnych. Wydaje się że zapał religijny zarezerwowali dla swej nienawiści wobec tych którzy rzucili ich na kolana w przeszłości.

W porównaniu z typowo orczą kulturą, Uruk-Tan nie różnią się tak bardzo od innych orków. Bywają często bardziej pierwotni i dzicy, ale starają się unikać otwartych wewnętrznych konfliktów. Tam gdzie orki mające różnicę zdań wystarczająco poważną by rzucić się sobie do gardeł, Uruk-Tan pojedynkują się współzawodnicząc w konkursie zwanym Stos. Konkurs jest bardzo prosty, dwaj Uruk-Tan wyruszają na wyprawę wojenną i w ciągu roku mają wrócić z jak największą liczbą czaszek osobiście upolowanych elfów, krasnoludów i ludzi. Krąży opowieść że gdy książę został wyzwany sto lat temu, to wrócił statkiem którego ładownia była wypełniona czaszkami wojowników których osobiście zgładził. Szpiedzy twierdzą że ludzie nigdy nie odkryli co się stało z tą armią która weszła do Martwej Doliny. Żaden ślad nie pozostał, ni strzęp uzbrojenia ni odzieży. Astrologowie i magowie próbujący badać to miejsce odkryli tylko potężną emanację negatywnej energii pustki, a ci zdolniejsi popadli w obłęd.

WYSTĘPOWANIE:
Orki Książęce zamieszkują najczęściej wszelkie niezalesione i nie za gorące obszary. Obecnie sprowadza się to do kilkunastu klanów zamieszkujących niezniszczalne wieże pozostałe na Togor-Can. Przemieszczają się w małych grupkach, gdzie samce i samice dzielą znoje wojny z podrasami po równo, w związku z przymusem sekretu ich odrodzenia są ekspertami w pozbywaniu się zwłok pokonanych przeciwników oraz w taktyce zasadzek. W otwartą walkę wdają się tylko w ostateczności oraz gdy są pewni że przeciwnik nie ma innego wyjścia niż walczyć i zginąć.
- Małe odziały oczyszczające składają się z 5 lub 10 Żniwiarzy (4 - 6 POZ Łowca/Zabójca/Czarnoksiężnik) lub z kilku do kilkunastu Złodziei z Iluzjonistą lub dwoma (POZ 4 - 8) zazwyczaj z dowódcą Żniwiarzem 10 POZ;
- Armia Klanu składa się ze wszystkich dostępnych Żniwiarzy z weteranami łącznie oraz z spętanymi demonicznymi sługami używanymi z rzadka jako odziały uderzeniowe. Nie okazują litości a dowodzi książę Urmak.

SPECJALNE ZDOLNOŚCI:
* Infrawizja 1/10SZ (%)
* Demoniczny Symbiont Gerko-Ger, Uruk Tan są traktowane jak istoty Ewidentnie Złe na potrzeby wszelkich zdolności bazowanych na charakterze, np. Paladyńskiego wykrycia zła. Gerko-Ger pozwala Uruk Tan na telepatyczny kontakt pomiędzy sobą (patrz zdolność nadnaturalna) ale gdy jeden Uruk Tan zostanie ranny w pobliżu innych, będąc w zasięgu telepatii, pozostałe orki książęce wyczują to nawet przez sen.
-Słabsza Aura Zła - Istoty dobre muszą obronić się przed zaklęciem by móc zaatakować. Testowane na początku każdej walki z Uruk-Tan.
* Na 5 POZ Uruk-Tan może pogłębić swój pakt z Gerko-Ger przechodząc niebezpieczne szkolenie które zaczyna budzić w nim demoniczne cechy, jak przeżyje i zachowa zdrowie i umysł to zyskuje następujące zdolności:
-Infrawizja 1/2 SZ (%) zastępuje bazową
-Staje się istotą magiczną co podwaja Żywotność(oraz jej przyszłe przyrosty), obronę i wyparowania skórne.
-Aura Zła, działa jak typowa aura zła demona.
- Bazowe biegłości w broniach i atakach naturalnych rosną do 75 pkt.
- Bazowa SF rośnie o 20+ premiowanych punktów z powodu intensywnych ćwiczeń.
- Zyskuje biegłość w ataku pazurami, taka sama jak rasowa zdolność Reptilionów gdy ich grube paznokcie zamieniają się w mocarne szpony.
*Na 10 POZ Uruk-Tan może zawrzeć dodatkowe porozumienie z Gerko-Ger i sięgnąć w głąb dziedzictwa swej rasy utrwalając demoniczne dziedzictwo, istnieje duże ryzyko że ten etap przemiany skończy się degeneracją w demonicznego sługę będącego niczym więcej jak bezmyślne naczynie Gerko-Ger wypaczone w okropny sposób. Ci co przeżyją i nie wpadną w szał kończący się śmiercią podejmują szkolenie uczące ich jak sobie radzić z potęgą będącą do ich dyspozycji.
-Infrawizja równa SZ (%) zastępuje poprzednie stadium
-Zyskuje atak zębami, podobny do ataku pazurami ale obrażenia są kłute.
-Bazowa ŻYW rośnie o 20+ premiowanych punktów.
-Zyskuje zdolność zdrowienia w każdych warunkach, nie musi odpoczywać ani być dobrze odżywionym. Leczy 1/100 ŻYW na godzinę, jak potwory.
-Męczy się 10 razy wolniej, jak zdolność nadnaturalna.
-Naturalne wyparowania rosną o 40 pkt, obrona +10 pkt.

No to by było na tyle ... pamiętam że chyba miałem pomysły na 15 POZ "szkolenia" Gerko-Ger i jakies luźne idee na temat 20 POZ super-mocy dla Księcia Uruk Tan, ale na razie popatrzcie co się w główce człowiekowi zalęgło jak był szczenięciem.
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2013, 16:36 przez Rikandur, łącznie zmieniany 1 raz.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 13 lipca 2013, 16:50

Ciekawa wersja Orków książęcych. Wg. mnie dobrze oddałeś wpływ demonicznego symbiontu jaki mają w sobie, podoba mi się. Aż ich muszę użyć we wersji mechaniki Fate dla Kryształów Czasu.
Ostatnio zmieniony 13 lipca 2013, 19:17 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 13 lipca 2013, 17:54

Też mi się podoba. Dużo lepsza niż opis tej rasy który kiedyś gdzieś czytałem.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 13 lipca 2013, 18:25

Mnie chyba najbardziej pasował moment gdzie przedstawiasz specjalne zdolności.

Mam tylko zastrzeżenia do tego fragmentu:
*Na 10 POZ Uruk-Tan może zawrzeć dodatkowe porozumienie z Gerko-Ger i sięgnąć w głąb dziedzictwa swej rasy utrwalając demoniczne dziedzictwo, istnieje duże ryzyko że ten etap przemiany skończy się degeneracją w demonicznego sługę będącego niczym więcej jak bezmyślne naczynie Gerko-Ger wypaczone w okropny sposób. Ci co przeżyją i nie wpadną w szał kończący się śmiercią podejmują szkolenie uczące ich jak sobie radzić z potęgą będącą do ich dyspozycji.
1. Czy profesja żniwiarza to oddzielna profesja, czy suma trzech profesji i w jakiej są one korelacji tz. stosunku poziomów?
2. jakie jest ryzyko bo lakoniczne - duże, nie wiele mi mówi?
3. Czy tak niewielu Uruk-Tan przechodzi 10 POZ, że poz 20 to szczyt marzeń?

To tyle. Pomysł ciekawy i już można z tego tworzyć super ciekawą rasę, która, rzeczywiście odbiega od Uruk-hai i w kilka osobników już można siać spustoszenie.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 13 lipca 2013, 19:47

czegoj napisał(a):
1. Czy profesja żniwiarza to oddzielna profesja, czy suma trzech profesji i w jakiej są one korelacji tz. stosunku poziomów ?
Żniwiarz to taka nazwa, przydałoby się tłumaczenie na Orkowy ... w tym przypadku znacząca 10 POZ w Zabójcy, Łowcy i Czarnoksiężniku. Ja zawsze rozdzielałem PD-ki w sposób prosty. Po równo na wszystko, a specyficzne dla profesji PD-ki to tzw. bonusowe PD dodawane do totalnej puli obok PD za lolplay itp.
czegoj napisał(a):
2. jakie jest ryzyko bo lakoniczne - duże, nie wiele mi mówi ?
Szczerze ? Nie mam pojęcia, bo moi gracze, Boże im błogosław ... uznali po zobaczeniu porażek że nie będą próbować sami. Więc pomysł skończył połowicznie zrobiony. Ale wydaje mi się że masz tu błędne wyobrażenie. Dodatkowe zależne od POZ możliwości pogłębienia relacji z Gerko-Ger nie są obowiązujące. Uruk Tan może szczęśliwie przeżyć do 2344 POZ bez wynoszenia się ponad "bazowy" poziom tej specjalnej więzi z symbiontem.

Ja uznałem że symbiont nie może dawać samych minusów i powinien być w miarę słaby albo Uruk Tan byliby jakimiś demon-orkami lub demonami. Te opisane "Szkolenia Specjalne" wzmacniają symbionta i demonizują orków bardziej. Stąd pazury, zęby itd.

Ryzyko śmierci jest podobne jak przy innych Specjalnych Szkoleniach, ale rośnie z "poziomem symbiozy" że się tak wyrażę. Coraz trudniejsze stopnie mistrzostwa ... jeśli porównamy to do szkolenia w broni.

Jabyś musiał dostać procenty ... na 5 POZ jest maleńka szansa (w granicach 5%) że się głębsza symbioza nie przyjmie i rozwali umysł orka.
Na 10 POZ wyobrażam sobie że szansa jest 10% na transformację w demonicznego potworka, oraz ork musi wytrzymać psychicznie lub totalnie demonieje mu umysł.
czegoj napisał(a):
3. Czy tak niewielu Uruk-Tan przechodzi 10 POZ, że poz 20 to szczyt marzeń ?
Jest, w moich notkach, tylko jeden Uruk Tan na 20 POZ (Żniwiarza co znaczy Łowca/Zabójca/Czarnoksiężnik) co równocześnie przetrwał 4 fazy jednoczenia się z Gerko-Ger i jest tak jakby pół-demonem. Absolutny i prawie nieśmiertelny władca całej rasy. Gdyby nie on (20 POZ Czarnoksiężnik to jednak ktoś) to by Gerko-Ger transformował Uruków znacznie bardziej a tak biedny demon (co chce się tylko odrodzić po tym jak go Uruk Tani w bambuko zrobili) musi tolerować zafajdane orczątka za kierownicą we wspólnych ciałach.

I, jako że zaprojektowałem całą rasę jako NPC, 10 POZ to szczyt marzeń dla przeciętnego Żniwiarza.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 19 lipca 2013, 18:44

Po dłuższym namyśle mam propozycję, aby autor pomysł podszlifował jeszcze nieco całość (może rozbudowując trochę "rys historyczny" i dodając kilka smaczków "kulturowych", a potem umieścił ten materiał jako pełnoprawny artykuł. Przyda się na mainie jakiś nowy ciekawy tekst.

I mały konkursik dla wszystkich z żywą wyobraźnią: zmontujmy dziesięciopunktowy zbiór punktów zaczepienia dla przygód z Uruk-tan w tle. O ile dobrze pamiętam, kiedyś zrobiłem coś podobnego dla motywu z wzrostem popytu na niewolników bądź ze wzmożonym wydobyciem złota (projekt Żyjąca Orchia), ale nie pamiętam, w które miejsce portalu to wsadziłem...

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 19 lipca 2013, 21:20

Jeśli idzie o przygody wmontowane w Projekt żyjąca Orchia to może chodziło Ci o coś z tego.

http://www.krysztalyczasu.pl/articles.php?cat_id=11

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 21 lipca 2013, 21:36

Chmm, zobaczę co się da wymyślić na temat tych uruków. Ale cudów nie obiecuję.

Połączony z 18.08.2013 16:37:59:
BUMP: Pewne zmiany nastąpiły w historii Uruk-Tan. Nie jestem pewien czy powinienem napisać dokładnie moją wersję czy taką bardziej przydatną dla MG.
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2013, 16:37 przez Rikandur, łącznie zmieniany 1 raz.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 25 sierpnia 2013, 15:32

I jak tam Rikandurze zdrówko? To po pierwsze, a po drugie jak prace nad Uruk-Tan, ciekaw jestem co tam wymyśliłeś.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 30 sierpnia 2013, 09:44

Już się pozbierałem, więc nagle czasu nie mam na nic. Bardzo krzywym jest na "Real Life" człowiek tyra jak kret w ogródku i nawet odpocząć nie ma wielkiej motywacji bo to tylko by powrócić do kieratu.

Dziękuję za troskę, obyś zdrowy był bo inaczej człowieka na bycie chorym nie stać.

Uruków troszeczkę uzupełniłem, ale nie wpisałem bardziej detalicznej historii rasy bo przypomniałem sobie że Keth chciał coś do urzytku publicznego. A jakby mi ktoś mieszał z "wypieszczoną i ukochaną" wersją to bym mu dobra i zdrowia nie życzył ... :P

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 30 sierpnia 2013, 13:07

Mam garść rozmaitych pytań, które przyszły mi na myśl po przeczytaniu wcześniejszych postów.

Czyli orki książęce zamieszkują wyłącznie Togor-can, a na inne terytoria zapuszczają się jedynie dla celów rytualnych prób męstwa (wzmiankowane polowania na czaszki)? Czy to oznacza, że mają własną flotę? Jak liczną? A może korzystają z alternatywnych metod przemieszczania się, na przykład magicznych?

Czy oddają cześć bóstwom należącym do klasycznego panteonu? Jeśli nie, co z ryzykiem pokarania ich przez obrażonych bogów? Czy dysponują może specyficzną formą ochrony przed niebiańskim gniewem?

Czy Ostrogar jest świadomy istnienia tej agresywnej społeczności? Czy podejmuje próby kontaktu bądź militarnego pozbycia się problemu?

Czy Togor-can jest samowystarczalne pod każdym względem? (żywność, rudy metali, PM, inne ważne surowce).

Więcej później.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Re:

Post autor: Rikandur » 06 czerwca 2019, 23:29

Keth pisze: 30 sierpnia 2013, 13:07 Mam garść rozmaitych pytań, które przyszły mi na myśl po przeczytaniu wcześniejszych postów.
A I paczcie, znalazłem to przez przypadek. Moje przeprosiny za długi poślizg czasowy. :oops:
Keth pisze: 30 sierpnia 2013, 13:07 Czyli orki książęce zamieszkują wyłącznie Togor-can, a na inne terytoria zapuszczają się jedynie dla celów rytualnych prób męstwa (wzmiankowane polowania na czaszki)? Czy to oznacza, że mają własną flotę? Jak liczną? A może korzystają z alternatywnych metod przemieszczania się, na przykład magicznych?
To nie jest rytualna próba męstwa. To jest "cywilizowany" sposób rozwiązywania między-orkowych problemów połączony z pożytecznym przycinaniem chwasta jakim są podrasy krasnoludów, elfów i ludzi.
Metody przemieszczania się zależą od umiejętności. Żniwiarze, to tytuł unikalnego trzy-profesyjniaka Uruk-Tan, jest bardzo starannie przeszkolony I umie sobie mały katamaranik ("osiągnięcie" Orkowej Myśli Rzemieślnicznej ukradzione dawno temu przez przebrzydłe elfy) nieodróżnialny od elfiego wyprodukować.
Wyższa Rasa jest zbyt nieliczna by posiadać flotę. Po kilkuset latach odbudowy, ograniczonej przez sekretność oraz zmniejszoną płodność w porównaniu z bardziej zezwierzęconymi rasami (I to wcale nie ma związku z tym że poza świątynią Hasar-Gruna poronienia się zdarzają bardzo często z "niewiadomych" przyczyn, wcale nie mających "nic" wspólnego z Gerko-Gerem).
Alternatywą do katamaranów (szybka łódź o małym udźwigu, świetna w zwiadzie i łatwo zwieje większym jednostkom.) są latające
zwierzęta, gdzie Uruki-Łowcy preferują wyverny czy inne latające gady. Książę zabronił prób oswojenia smoków w tym celu.
Nawet skromniutkich Błotnych. Bystre zwierzaki zbyt często się buntowały a i Urukowie wiązali się "nienaturalnymi" wieziami emocjonalnymi ze swoimi pupilami.
Starsi Żniwiarze umieją korzystać z Martwiaczych wersji, które są dużo łatwiejsze w utrzymaniu oraz nie męczą się. Ale to jest elita z 10 Poziomu, więc co się dziwić. Dodatkowym jest sieć Cienistych Przejść (sekretna sieć teleportacyjna) na razie sięgająca wyłącznie Orkusa.
Jedynym wyjątkiem jest okręt wojenny Księcia, wykonany w sekrecie w podziemnej i jedynej stoczni, ale ten artefakt był budowany przez Księcia i jego martwiaczych niewolników przez ponad 40 lat. I pochłonęło mnóstwo zasobów nazbieranych przez poprzednie 60 lat panowania Księcia. "Cudowna Broń" jest szczytem Orkowej Myśli Rzemieślniczej, a to że kilku genialnych szkutników z ras pomniejszych zginęło i zostało martwiaczymi niewolnikami to przypadkowa zbieżność, i Książę oraz jego Doradcy (Uruk-Tan którzy z braku talentu(oraz nadzwyczajny talent magiczny) zostali po prostu Czarnoksiężnikami) dopracowują magię komponentów statku.
Statek sam jest "automatyczny" sterowany komandami głosowymi z kabiny kapitana-władcy. Martwiaki wbudowane w części statku działają automatycznie, a atakujących zaskakuje miedziany pancerz ... który lada dzień zostanie w pełni umagiczniony.
Keth pisze: 30 sierpnia 2013, 13:07Czy oddają cześć bóstwom należącym do klasycznego panteonu? Jeśli nie, co z ryzykiem pokarania ich przez obrażonych bogów? Czy dysponują może specyficzną formą ochrony przed niebiańskim gniewem?
Jedynym bóstwem, poza Kartanem który jest wspominany jako Wielki Przodek, które nie wywołuje reakcji alergicznych w Gerko-Ger jest Hasar-Grun, bóstwo negatywnego chaosu i demonów. Klerycy są nieliczni I dokładnie kontrolowani. Uruk-Tan nie mają żadnych halo do bogów, aczkolwiek Półbogowie z podras są tępieni. Wyższa rasa nie zapomniała że to ogień przemian półboskich niemal
doprowadził ich do zagłady.
Co do samych bogów, ci co nie lubią demonów ... Uruk-Tan mają Gerko-Gera we krwi. Nawet w bazowej postaci, włażenie do świątyń niewłaściwych bóstw jest ryzykowne. Zwłaszcza jak trzeba cichutko usunąć jakiegoś ważnego kleryka. Rozsądek podpowiada że jeśli nie zabijesz kleryka w świątynii, nie zostaniesz (podwójne ZW) zauważony i zawsze możesz sparaliżować niemilucha na ołtarzu, w środku nocy, zabójczym jadem hydry(co da ci kilka minut na zwianie nim kleryk skona w męczarniach a jego ciało zacznie się rozpuszczać). Albo wyciągnąć go za próg i tam dobić.
Keth pisze: 30 sierpnia 2013, 13:07Czy Ostrogar jest świadomy istnienia tej agresywnej społeczności? Czy podejmuje próby kontaktu bądź militarnego pozbycia się problemu?
Katan oraz wysoko postawieni Uruk-Hai wiedzą że Uruk-Tan przetrwali, ale detalami się Uruki nie chwalili. Mała pomoc na dzieci jest przekazywana a czasami młody Uruk-Tan może po-podróżować udając Uruk-Hai co go bogowie urodą pobłogosławili.
Metodologia marchewki, by pokazać Uruk-Tanom w młodym wieku że ... kurde, rasy służebne mogą żyć i być pożytecznymi sługami Imperium Kartana. Niestety jest to jedna z Katańskich inicjatyw gdzie litościwe oraz empatyczne podejście spotyka się z powierzchownymi zapewnieniami, pazerną łapą wyciągniętą po kasę, a potem młody infiltrator wraca do Togor-Can i przyznaje się do wszelakich myślozbrodni ... I jest "leczony ze zgniłego pobłażliwego wpływu upadłych orków co porzuciły Szlachetny Cel".

Skala odrodzenia Uruk-Tan jest trzymana w ścisłej tajemnicy a przez wieki wypraktykowana metodologia pozwala uniknąć wpadek z Astrologami. A gdyby Uruk-Tan przeczytali co na ich temat jest napisane w tajnych kronikach Świątynii Kartana, to by zdziwili się.
Pomimo fragmentarycznych wzmianek, bo te kroniki to do zapisywania glorii Uruk-Hai są a nie innych odmian Uruków, obraz początków Uruk-Tan odbiega od przypuszczeń nieśmiało wysuwanych przez Wyższą Rasę.

A to peszek że ni Uruk-Hai, ni Uruk-Tan nie ufają sobie nawzajem. Jedni by utrzymać monopol na władzę, a drudzy bo urazy chowają jak nie przymierzając krasnoludy.
Militarnie, Uruk-Tan nie byli problemem dla Katana u szczytu potęgi, i nie są tym bardziej problemem dzisiaj. A jak się ludzie, elfy i krasnoludy wykrwawiły troszeczkę walcząc z maniakami? Sam pożytek. Nadmiar agresywnych, i nad-ambitnych/chciwych w przypadku ludzi, wybili się wzajemnie ze snobistycznymi Uruk-Tanami (co patrzą z góry nawet na Wybrany Klan Kartana tylko dlatego że buźki mają nieorczo ładne) oszczędzając kłopotów z nieuniknionymi próbami ludzi by zostać następnymi władcami świata, albo przynajmniej jednego archipelagu, dając elfom i krasnoludom miejsce na bezpieczne wyładowanie odwiecznej niechęci do bycia poddanymi Katana oraz przycierając nosa Uruk-Tan.
Kapitał polityczny był znamienity, bo ludzie, elfy i krasnoludy musieli niechętnie przynać że Katan sprawiedliwy jest ... co poważnie wspomogło wysiłki zjednoczeniowe przed następną inwazją Sharanów.
Keth pisze: 30 sierpnia 2013, 13:07Czy Togor-can jest samowystarczalne pod każdym względem? (żywność, rudy metali, PM, inne ważne surowce).
"Oczywiście" że Wyższa Rasa jest niezależna od zewnątrz. Znaczy się jak chcą żyć i nie powiększać przesadnie populacji. Ale jak nie chcą siorbać cienkiej zupki z Agawy jako codziennego posiłku (Uruk co mięsa nie je, dziwaczeje) to trzeba świnki hodować. Przymus ukrywania się przed wykryciem, zanim Gotowość do kontynuacji Oczyszczenia, oznacza że większość Uruków siedzi w podziemiach połączonych z Ostatnimi Wieżami. A rolnictwo podziemne, to nawet Krasnoludy nie wydolą a oni bardziej uparci, bardzo cieńko przędzie. Uruk-Tan są mistrzami w magazynowaniu i konserwowaniu Mięsa, nawet jeśli musieli zetrzeć je przed transportem do Togor-Can na proszek (myśl Indiański pemnikan ... i jak przerobisz nie-orków na Mięso to nie kanibalizm). Metal musi być sprowadzany z zewnątrz, w największej tajemnicy również przed Imperium Katanów, więc raz na jakiś czas "Martwiaki atakują transport rudy, i karawana znika w dziczy" lub "kopalnia się znowu zawaliła, urobek Gothmed trafił". Oraz inne takie sabotaże podrasowych źródeł surowców.
PM - A tutaj powoli ale skutecznie protekcja Żniwiarzy pokazuje owoce. Dzięki sekretnej magii opracowanej przez Księcia, każdy Żniwiarz po drugiej inicjacji (10 poziom) dostaje sztylet ofiarny, powiązany zaklęciami z Krwawym Ołtarzem Ofiarnym Księcia. Dodatkowo nie-orków paraliżuje jad hydry, trwale umagiczniony w sztylecie. Ciało ofiary szybko się rozpada, ale wciąż nadaje się do jednorazowego Wyssania PM z Trupa jak Czarnoksiężnicy potrafią. Książe osobiście szkoli Żniwiarzy co zdecydowali się zasilać jego Krwawy Kamień. Pogłoski panują że plany nabycia Tronu Ciemności są spokojnie i starannie realizowane.
Ale tak, oficjalnie Uruk-Tan nie mają dostępu do źródeł magii, Książę wplótł potężną magię ochronną (coby Gerko-Ger nie narozrabiał) w ostatnie trzy Źródła na Togor-Can. Oficjalnie te nie istnieją i Uruki skrobią resztki z trupów, jak Czarnoksiężnicy lub Żniwiarze, lub jak mają farta i posiadają używając Amuletu konwersji PM (by PM z Żywotności do amuletów przelewać).

Tak jak to wygląda, Uruk-Tan nie mogą wojny prowadzić. Co najwyżej ... wojenkę asymetryczną, gdzie używają fałszywych aliasów i maskują swoje ataki piractwa jako czyjeś inne piractwo.
Keth pisze: 30 sierpnia 2013, 13:07Więcej później.
Kek. Dużo później.

ODPOWIEDZ