Układanie talii

[koszal]

Różnie z tym jest. Ponieważ gram w gronie kilkuosobowym, konkretnie w 2-3 osoby względnie 1-2 x w tygodniu, w porywach do 6 ściu osób nie za bardzo nam się chce talie układać. Skłądam chaos na spaczeniu, ale ostatnio jakoś dostaje nim baty od Ciemnych Elfó i Orków, to tak po ostatnim cyklu. Najsłąbiej jednak wypada mi Imperium, po ostatnich przemianach.
Temat dotyczy składania talii, stąd pytanko- jak gracie? W moim gronie chętnie wrzucamy karty do talii "bo ładna", bo o nic nie walczymy, tylko dla przyjemności, a że wąski to grono byłoby nudno grać tak samo i nadto przewidywalnie.

Jak z tym u Was?

[czegoj]

Kiedyś graliśmy w kilka osób i wtedy chodziły najlepiej karty działające na wszystkich przeciwników, czyli działające obszarowo. Obecnie grając na turniejach, czyli jeden na jednego to najlepsze są karty, które max. da się zagrać na 3 zasobach, inaczej często zalegają na ręku. Większość graczy gra na kontroli i zwyczajnie nie chodzi o to żeby się samemu rozstawić, a o to żeby nie dać się rozstawić przeciwnikowi. Talie rashowe (szybko atakujące), zwyczajnie odpadają. W ostatnich dodatkach weszły szybkie (tanie) legendy i ciekawa zdolność łupieżców - ciekawe czy zagoszczą w taliach?

[koszal]

Ci łupieżcy póki co to dla mnie- tacy sobie. Łapanie zasobów na czas czyjejś tury oznacza czekanie na jego reakcję, żeby zagrać taktykę, w praktyce zaleg się na ręce z kartą, któą się uzyje, lub nie bo ktoś wyłoż wsparcie/jednostki/zaatakuje, wykona akcję. Niby standard, ale nie przekonuje mnie to. co innego zZasadzka- tutaj grywalna i sympatyczna zasada.

[czegoj]

I jedna i druga zasada grywalna. Zasadzka lepsza, jednak dopiero przy łupieżcach jest sens atakować, wcześniej po za orkami nie wiele talii się do tego kwapiło wcześniej przygotowując sobie grunt pod ostateczne combo. Obecnie z tą zasadą inne talie chętniej będą sięgać po te jednostki ot chociażby żeby komuś poprzeszkadzać w jego turze - dla ciemniaków, które zawsze mogą coś popsuć ta zdolność wydaje się być chyba dyktowana. Znam gracz, który więcej robi podczas tury przeciwnika niż własnej, ciągle mu jakieś zasoby zalegają i nigdy nie wiadomo co ci naskrobie. W tej sytuacji nawet nie będzie musiał się ograniczać. Ze dwóch takich wystawia i już ma żeby w rundzie przeciwnika poprzeszkadzać.

[vampire1308]

ja gram Imperium i powiem szczerze,że na turniejach dostaję ostro od każdego. Ale to z powodu brak kilku fajnych kart. Jeżeli chodzi o łupieżców to z nich nie korzystam i raczej nie będe. Natomiast zasadzka...jest dobra ale nie wiem czy na turnieju będzie grywalna.
Natomiast kontrole będą ciągle w użyciu:) chaos na spaczanie jest niezły,grałem pozyczoną talią i było nieźle:)