Sekretna sekta półboga Sureliona

[Keth]

Program jest świetny, aż dziw, żeśmy go nigdy wcześniej nie wykorzystali. Ma ogromne możliwości, a mapy wyglądają bardzo estetycznie. Ja też jestem za pierwszą propozycją, natomiast w głowie zrodził mi się w międzyczasie nieprawdopodobnie ambitny pomysł stworzenia wielkiej mapy Ostrogaru, na którą moglibyśmy nanieść wszystkie wspólne pomysły co do wyglądu stolicy świata.

[dretch]

Masz na myśli wszystkie świątynie, zakłady rzemieślnicze, kramy i kramiki?

[Suriel]

Oraz fryzjerów i najważniejsze... domy rozpusty.

[koszal]

Wpadło mi do głowy coś istotnego. Hmmm miały na to wpływ pewne czynniki z Sureliady.

Niechybnie któremuś z wyznawców Sureliona nieszczęśliwym wypadkiem losu zdarzy się znieżywić.

I co my drogie owieczki Sureliona czynić mamy w zwyczaju ze zmarłymi kultystami. Gdzie ich chować? I jak?

Jareh, jako że z zawodu murarz ma tu pewien koncept.

Postaram się wkrótce zaintonować wątek fabularnie w toku Pokusy.

[Suriel]

Nie bierz mnie Koszalu za wredne bóstwo ale.. ale co się stanie jak to murarz zejdzie?

[koszal]

Zło się stanie Kielichu Magii. Oj zło. Wiara mi spadnie.

Dlategóż trza owo nieszczęście uniemożliwić.

Poza tym:

Było bowiem przepowiedziane, że nie straci żadnego, który mu powierzył swe życie aż do momentu kiedy...


...kiedy je straci (...)l Jareh pamięta nauki Mistrza.

[Suriel]

... aż do momentu kiedy straci jednego, co za piorunochron na dachach karczem do tej pory robił.

[Keth]

Chciałbym w niedługim czasie poprowadzić niewielki epizod z pojmanym przez Milcarra goblinem w roli głównej - ktoś reflektuje na udział w tej przygodzie?

Mogę tak przesunąć torylinię w czasie, by umożliwić grę Surelionowi.

[Suriel]

Pomysł ciekawy. Jednakże czasu ciągle na wszystko jie staje. Chyba w perspektywie roku czy dwóch będę tak miał. W ciągu tygodnia się zastanowię

[8art]

I am in.

[Suriel]

Dobra kurde "Ajm in tu". Nie godzi się zostawiać chocby jednego wiernego samotnie. Nanatar, Dretch jak z Wami? Gdzie Koszal? Co z resztą graczy, może ktoś nowy chciałby spróbować zagrać?

[Nanatar]

Naturalnie że mnie ciągnie, tylko boję się wplątania znów w pułapkę czasu dokonanego i dokonującego się. Rozumiem że obejmowałoby to czas przed "pokusą".
Dobre pytanie Suriel: Co z resztą?

[dretch]

I am in ale czas po Pokusie! na rzecz pokusy potrzebuje maks 3 dni czasu gry.

[Suriel]

Dżizys, to ze dwa lata będzie....
No i widzisz, przez ciebie wymówiłem imię innego...

[dretch]

Infidelu ty! Spoko, jak tylko ogarniemy pościg fabuła skoczy do przodu!!