Postacie Graczy

Awatar użytkownika
lightstorm
Reactions:
Posty: 882
Rejestracja: 25 października 2014, 09:40

Post autor: lightstorm » 06 stycznia 2018, 17:17

[center]Galeria Postaci Graczy[/center]
W tym temacie proszę o umieszczenie ogólnych opisów swoich postaci. Powinny one zawierać te informacje, które posiadają na Wasz temat inni Kainici. Każdy z Was jest przecież częścią społeczności Nieumarłych. Nie należy więc umieszczać tutaj pełnych historii postaci, zawierających szczegóły z jej życia czy sekrety - lecz jedynie ogólne przedstawienie zawierające zbiór tych informacji, które posiadają na Wasz temat inni. Opis tego rodzaju powinien zawierać portret bohatera oraz następujące dane:

[center]Zdjęcie[/center]
Imię:* Imię i nazwisko postaci, ewentualnie przezwisko pod jakim jest znana.
Klan:* Klan, do którego należy bohater.
Sekta:* Do jakiej sekty należy nasza postać? Zapewne najczęściej będzie to Camarilla.
Status:* tytuły i funkcje w społeczności, np. Neonanta, Obywatel, lub inny.

Opis wyglądu:* krótki opis przedstawiający naszego bohatera, opisujący jego wzrost, wiek z wyglądu i inne cechy, jakich nie przedstawia załączony portret.

Rozwinięcie konceptu:* Powinny się tutaj znaleźć wszystkie informacje o tym, kim pośród Kainitów jest nasza postać. Postarajcie się odpowiedzieć na następujące pytania: Czym zajmuje się moja postać? Czy jest z czegoś znana? Jak długo jest w mieście? Co tam robi? Co wiedzą o niej inni? Czy piastuje jakąś ważną funkcję?

Wpływy:* Czy nasza postać posiada wpływy (które są wiadome innym Kainitom) na jakąś dziedzinę życia w mieście? Czy pełni istotną funkcję w społeczeństwie śmiertelnych? Jest sławna z jakiegoś powodu? Posiada jawnych wrogów, lub sprzymierzeńców? Wszelkie informacje tego typu powinny znaleźć się tutaj.

Historia:* Tu na razie nie piszemy niczego - pozostawiamy tę rubrykę wolną na wydarzenia w czasie gry, zmieniające status czy wpływy bohatera, wypisane na początku.

Siedziba:* Jeśli schronienie postaci jest znane, lub posiada ona domenę, należy tu napisać jej nazwę i lokalizację. Jeśli nie, można zadowolić się krótkim stwierdzeniem: "schronienie nie znane", "nie posiada domeny", "mieszka w kanałach" lub czymś podobnym. Proszę nie opisywać tutaj dokładnie domeny ani schronienia - jeśli ktoś ma taką potrzebę, będzie na to miejsce w innym wątku.

Smaczki: Czy jest coś istotnego, co inni zapamiętali odnośnie naszej postaci. Jakieś cechy szczególne? Wydarzenia z przeszłości, w których brała udział? Gorące ploteczki na jej temat? Jeśli tak, warto je umieścić w tym miejscu.

Świta: Jeśli bohater posiada Ghuli, lub członków Trzody, którzy znani są w społeczeństwie Spokrewnionych, należy ich opisać tutaj w kilku zdaniach i wkleić ich podobiznę. Nie dotyczy to członków Świty, którzy nie są powszechnie znani.

Pozycje zaznaczone gwiazdką należy wypełnić KONIECZNIE. Reszta jest opcjonalna.
Mistrz Gry zastrzega sobie prawo do edycji wszelkich informacji zawartych w opisie bohatera a także wprowadzania istotnych zmian, jeśli będzie to konieczne!
[center]To rule in blood is to rule in truth. Ventrue Clan Motto[/center]

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 08 stycznia 2018, 14:27

[center]Obrazek[/center]
Imię: Algol Boszorkany
Klan: Nieznany
Sekta: Niezależny
Status: Starszy

Opis wyglądu: Szczupły mężczyzna, średniego wzrostu, wyglądający na około 25 lat. Jest w miarę przystojny, posiada także niezaprzeczalny wdzięk i urok osobisty. Ma długie ciemne, falowane włosy, których nigdy nie spina, oraz nienaturalnie bladą, niemal alabastrową cerę. Na uwagę zasługują także jego oczy, o przenikliwym spojrzeniu. Prawe z nich jest czarne, lewe natomiast posiada tęczówkę o barwie krwi, która z pewnością nie czyni mego bohatera bardziej podobnym do człowieka. Ubiera się w ciemne kolory - preferując czerń, szarość i zgaszoną czerwień. Styl jego strojów jest mocno retro, jeśli można tak określić niezbyt modne obecnie koszule z żabotami, kamizelki pochodzące jeszcze chyba z XIX w., płaszcze, przypominające krojem węgierską czamarę lub bekieszę i wysokie buty do jazdy konnej. Całość nadaje mu raczej wygląd dawnego szlachcica ze wschodniej Europy, niż współczesnego obywatela Danii. Podkreślają to także jego staranne, choć nieco przestarzałe maniery, doskonała dykcja i dystans, z jakim zwykł traktować innych. W czasie rozmowy, ma w zwyczaju wbijać wzrok w swego rozmówcę w sposób, który często deprymuje bardziej nieśmiałe osoby.

Rozwinięcie konceptu: Postać tą spowija niemal namacalny woal tajemnicy. Wiadomym jest, iż jego ród zamieszkuje te ziemie od wielu setek lat, praktycznie od powstania miasta. I choć wiek mego bohatera nie jest powszechnie znany, wszyscy zgodnie uważają go za jednego ze Starszych. Wiadomo także, iż Algol para się magią, która zdaje się wypełniać jego nieżycie do tego stopnia, iż nie zostaje tam wiele miejsca na cokolwiek innego. Egzystuje na uboczu, prowadząc różnorakie badania i eksperymenty okultystyczne, o których jednakże pozostali Spokrewnieni niewiele są w stanie powiedzieć, błądząc w sieci plotek i domysłów. Ci jednakże, którzy odwiedzili kiedykolwiek jego posiadłość, opowiadają o strzegących jej niewidzialnych strażnikach, świecach, które zapalają się same, chmarach wielkich nietoperzy i dziwnym, odległym ujadaniu jakiegoś upiornego psa. Jego wiedza o okolicznych ziemiach i zamieszkujących je duchach budzi wszakże szacunek w każdym znawcy tematu. W rozmowie Algol nie troszczy się o zachowanie pozorów związanych z ludzką moralnością. Sprawia to, iż wiele młodszych wampirów unika go. Mroczne, okultystyczne zagadnienia, które zwykł roztrząsać, nawet, w trakcie zdawałoby się niewinnej dysputy, tak jak i jego nietypowe poglądy na kwestie etyczne, budzą w nich bowiem jedynie dreszcze.

Wpływy: Algol nie kryje ogólnego braku zainteresowania sprawami polityki Kainitów. W zasadzie większość czasu spędza w swej posiadłości, pojawiając się w mieście nie częściej niż raz w roku. Nie dba o konwenanse i nie utrzymuje zażyłości praktycznie z nikim.

Jako specjalista od spraw tajemnych, który nie jest związany z klanem Tremere, bywa odwiedzany co jakiś czas przez innych Spokrewnionych, szukających jego pomocy w rozwiązaniu rożnych, mniej typowych problemów. Nikt z nich nigdy nie zdradził, jakiej ceny zażądał czarownik. On sam także odmawia komentarza na ten temat.

Powszechnie cieszy się opinią potężnego, aczkolwiek do cna zdziwaczałego czarownika. Ma także pewien wpływ na miejscowe grupy okultystyczne.

Zdaje się, że Książę, nie tylko toleruje obecność Niezależnego Starszego, lecz jest mu ona także na rękę. W przeciwieństwie do klanu Tremere, który odczuwa chroniczny ból zębów na samą myśl o innym wampirze, parającym się Magią Krwi, tuż pod ich nosem. Jak dotąd jednak Czarodzieje niewiele byli w stanie zdziałać, by zmienić tą sytuację.

Historia: Ród Boszorkany zamieszkuje w miasteczku od jego zarania. Jego członkowie pochodzą z Węgier. Niewiele wszakże wiadomo o powodach, jakie skłoniły ich do opuszczenia ojczyzny, przodkach Algola, ani tym bardziej jego prawdziwym wieku.

Siedziba: Znajdująca się za miastem posiadłość "Fekete Hat". Należy do niej obszerny, nieco podniszczony dom w stylu gotyckim, otoczony dużym ogrodem, a także las porastający okoliczne wzgórze, nazywany przez miejscowych: "Sovnlos Lat" (Bezsenny Las). Ludzie powiadają, iż zarówno las jak i dom są przeklęte i nawiedzane przez duchy.

Smaczki: Plotki dotyczące przynależności Klanowej Algola są dość rozpowszechnione wśród co bardziej dociekliwych Spokrewnionych. Ci, którzy pragną uchodzić za znawców tematu popierają tezę, iż Algol jest jednym ze starszych Tzimizce, którzy nigdy nie przyłączyli się do Sabbatu. Wielu młodszych uważaz kolei, że jest tylko kolejnym, zdziwaczałym Tremerem, który z jakiś powodów posprzeczał się ze swym Klanem. Istnieje także podejrzenie, iż w istocie należy do klanu Malkavian, ma bowiem często w zwyczaju rozmawiać z niewidzialnymi osobami, lub omijać przeszkody, których poza nim, nikt nie dostrzega...

Świta: Posiadłość "Fekete Hat" zamieszkuje ród Boszorkany, którego wszyscy członkowie znajdują się pod opieką Algola. Familia ta posiada w mieście opinię czarowników, wywodzącą się jeszcze z czasów Inkwizycji. W społeczności kainitów znana jest tylko jedna osoba z rodziny:

[center]Obrazek[/center]
Jaśmin Boszorkany - Dwudziestoletnia studentka i pasjonatka okultyzmu, o nietypowej urodzie. Nosi odważne stroje, w gotyckim stylu. Towarzyszy swojemu panu podczas wypraw do miasta, wożąc go starym Jaguarem Mark 2 (rocznik z lat sześćdziesiątych).

[center]Obrazek[/center]
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

zmarly
Reactions:
Posty: 239
Rejestracja: 10 maja 2015, 20:56

Post autor: zmarly » 10 stycznia 2018, 21:33

[center]Obrazek[/center]


Imię: Claus Johansen

Klan: Gangrel

Sekta: Camarilla

Status: Żółtodziób

Opis wyglądu: Mężczyzna średniego wzrostu. Na co dzień nie zwraca zbytniej uwagi na ludzi dookoła i nie przejmuje się zanadto swoim wyglądem, toteż ubrany jest w znoszone i miejscowo podarte ubrania wojskowe - bojówki oraz bluzę taktyczną w kolorze oliwkowej zieleni. Na głowie czarna czapka z daszkiem i balistyczne okulary przeciwsłoneczne, na nogach zaś czarne buty taktyczne. Ręce prawie zawsze schowane w kieszeniach, gdy stoi. Przyozdabia go dość bujny zarost, który niegdyś zadbany stanowił jego dumę i znak rozpoznawczy, teraz jednak splątany bezładnie.

Rozwinięcie konceptu: Wiadomo tyle, że jest byłym medykiem duńskich sił zbrojnych, który po odejściu na wcześniejszą emeryturę zaszył się w lesie nie zwracając prawie w ogóle uwagi na ludzkie czy kainickie sprawy, szczególnym obrzydzeniem traktuje zaś politykę.

Wpływy:Ze względu na brak jakiegokolwiek zainteresowania polityką i nikły kontakt ze światem żywych i nieżywych wpływów praktycznie nie ma. Wiadomo jedynie, że od czasu do czasu próbują się z nim skontaktować jacyś wojskowi.

Historia:

Siedziba:*Pomieszkuje w lesie nieopodal miasta.

Smaczki:Gdzieniegdzie można usłyszeć głosy, iż Claus zjeździł kawałek świata biorąc udział w konfliktach zbrojnych na świecie. Podobno przed wyjazdem był całkiem sympatycznym i wesołym człowiekiem, natomiast "coś" sprawiło, że po powrocie i odejściu do cywila był już mrukowatym samotnikiem, mającym za nic sprawy ludzkie.
---

If history is to change, let it change! If the world is to be destroyed, so be it! If my fate is to be destroyed... I must simply laugh.

Gohan
Reactions:
Posty: 81
Rejestracja: 29 listopada 2016, 15:24

Post autor: Gohan » 11 stycznia 2018, 00:06

[center]Obrazek[/center]
Imię: Karen "Osa" Hursen
Klan: Brujah
Sekta: Camarilla
Status: Neonanta

Opis wyglądu: Jak to typowa Dunka ma blond włosy i niebieskie oczy. Mierzy 168 cm wzrostu i wygląda na około 25-30 lat. Nie jest potężnie zbudowana, ale gdy odkryje jakąś część ciała od razu widać, że mogłaby być lekkoatletką, bo tłuszczu na niej nikt nie znajdzie. Często nosi żółto-czarne ubrania, w takim kolorze jest jej motocykl i strój na niego, więc od tego najprawdopodobniej wywodzi się jej przezwisko. Długie proste włosy zazwyczaj spina lub związuje tak by nie przeszkadzały w jeździe lub pracy. Jest całkiem ładna, ale nie przykłada wielkiej wagi do swojego wyglądu, przez co okazjonalne plamy oleju na niekoniecznie najmodniejszych ubraniach sprawiają, że nikt jej do modelingu nie zaprasza.

Rozwinięcie konceptu: Karen mieszka w mieście od urodzenia, a wśród wampirów kręci się od około 20 lat, więc wciąż jest nowicjuszem. Prowadzi nie za duży, ale za to całodobowy i renomowany warsztat. Wszyscy wiedzą, że można tam o dowolnej porze zreperować każdy pojazd, a podobno na naprawę czegoś innego też da się umówić. Karen można tam znaleźć oczywiście tylko w nocy i to nie zawsze, bo czasem śmiga gdzieś swoim motorem i robotą zajmują się jej pracownicy. Niektórzy mówią, że jeździ tak szybko, że zupełnie się nie przejmuje po czyim przejeżdża terenie, bo zanim ktoś zdąży zareagować już jej tam nie ma.

Wpływy: Nikt raczej nie widział by Karen mieszała się do polityki, ale za życia była wschodzącą gwiazdą wyścigów motocyklowych i po dziś dzień prawie każdy kto posiada motocykl coś o niej słyszał. Wśród zainteresowanych tematem krąży wiele wersji czemu przestała się ścigać za dnia i pojawienie się żółto-czarnej postaci na nocnych wyścigach zawsze wzbudza emocje.

Historia:

Schronienie: Powszechnie wiadomo gdzie jest jej warsztat, ale gdzie spędza dnie ciężko stwierdzić.

Smaczki: Jeśli ktoś z nią rozmawiał to jest świadomy, że jest w stanie zanudzić każdego gadaniem o motocyklach, porównywaniem ich najmniejszych różnic konstrukcyjnych czy osiągów.

Świta: W jej warsztacie pracuję kilka osób, a wśród nich dwie rzucają się nieco bardziej w oczy. Są to bracia Jesper i Soren Brodger, na których wszyscy wołają Fiks i Stark. Obaj wyglądają na typów, którzy potrafiliby przyłożyć w razie potrzeby, a szczególnie Stark. Czasami Karen zabiera jednego z nich lub obu, gdy gdzieś wychodzi, przez co krążą różne plotki o tym osobliwym trójkącie.

[center]Obrazek Obrazek[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 16 stycznia 2018, 13:33

[center]CEZAR[/center]
[center]"Alea iacta est.*"[/center]

[center]Obrazek[/center]

Imię: Cezar (właściwie David Bergman)

Klan: Malkavian

Sekta: Camarilla.

Status: Neonanta

Opis wyglądu: Zawsze ubrany w nienagannie czyste i dobrze skrojone garnitury droższego typu, ściśle przylegają do raczej smukłej sylwetki tego niemłodego już mężczyzny. Spod mankietu koszuli od Prady, czasem wysuwa się drogi złoty zegarek wskazujący bieżący czas w różnych częściach globu na kilku pomniejszych tarczach. Na prawej ręce zwykł z kolei nosić stary, ciężki złoty sygnet z grawerem pierwszej litery swego rodowego nazwiska. W chłodne dni, jego wierzchnie okrycie stanowi elegancki płaszcz z futrzanym kołnierzem i klasyczny kapelusz.
Całą sylwetkę czterdziestolatka zdaje się nieco przeciążać górna część ciała, a dokładniej łysa czaszka, w oczodołach której tkwią chłodne oczy świadczące o niewątpliwej inteligencji tegoż osobnika. Przemieszcza się z pewną dozą godności i powagi typowej dla kogoś kto przywykł do okazywanego mu szacunku. Wypowiada się z namysłem i niespiesznie, z chłodną manierą typową dla kogoś kto doszedł już w swym życiu do wysokiej pozycji społecznej, i kto tego typu zachowaniem celowo buduje pewien dystans pomiędzy sobą a interlokutorem. Gdy do kogoś przemawia stara się to robić w sposób treściwy i klarowny dla rozmówcy, a w przypadku członków Rodziny okazywać należyty szacunek rozmówcy nawet mimo ewentualnych różnicy w statusie.

[center]Podkład: Might of Rome (Potęga Rzymu)[/center]
[center]https://www.youtube.com/watch?v=fedRyexbFHQ&t=47s[/center]

Rozwinięcie konceptu: Cezar to osoba z silnym charakterem, wywodzącym swój rodowód z czasów starożytnego Rzymu. Sprawia wrażenie kogoś bardzo poukładanego kto logicznie i analitycznie podchodzi do każdego, problemu a jego rady zdają się stanowić pewną egidę. Jego zachowanie od razu daje do zrozumienia, że jest osobą charyzmatyczną, mogąca z łatwością przewodzić sporym organizacjom bądź ojcować sporym grupom ludzi. I jest to prawda, albowiem każdy w mieście wie jak wiele znaczy dla Davida klan i jego członkowie. Choć do tej pory rzadko pojawiał się w elizjach, nigdy nie mogło go zabraknąć kiedy należało mocno lobbować, by w ten sposób nieść pomoc któremuś z Malkavianów. Kiedy coś idzie nie tak, bądź kiedy się z jakiegoś powodu rośnie powód jego irytacji, na jego twarzy pojawia się dziwny nerwowy tik ściągający praw cześć twarzy. Można wówczas odnieść wrażenie, jakby mocno powstrzymywał się przed jakimś gwałtowniejszym zachowaniem. Młodszych od niego, bądź osoby niższym statusie może nieco niepokoić to nieprzyjemne uczucie, uwalniane przez bijącą od Ceazara siły autorytetu. Jedynie dla członków swego klanu zdaje się znajdować podejrzanie nieskończone pokłady wybaczenia, które pozwalają im wyczyniać niemal dowolną rzecz w jego obecności. Zupełnie jakby jego chłodne oczy widziały, nawet w w ich najdziwniejszym zachowaniu, jakiś wzór bądź głębiej skryty sens.

Wpływy: Cezar nie ma żadnych powszechnie znanych wpływów.

Historia: Rodzina Bergmanów żyła w tym mieście od kilku pokoleń. Jedna z głównych kamienic o szczególnej urodzie która niestety został zniszczona podczas wojny, należała właśnie do nich. Taką informację wspominają czasem miejscowe historyczne przewodniki. Wiadomo, że David przebywa w mieście od dobrych dwudziestu, trzydziestu lat zajmując się swoimi sprawami zupełnie na uboczu wampirze społeczności.

Siedziba: schronienie nie jest powszechnie znane młodszym członkom Rodziny, choć dla starszych zapewne nie stanowi tajemnicy.

[center]"Schowajcie żony, łysy idzie.**"[/center]

Smaczki: David wierzy w reinkarnację, oraz w to, że to jest kolejnym wcieleniem wielkiego wodza i ojca Rzymu Gajusza Juliusza Ceazara. Mimo, że rozróżnia przeszłe życie od tego kim jest obecnie, często zdarza mu się cytować rzymskie sentencje, wspominać odległe wydarzenia bądź mówić o sobie w formie pluraris majestatis. Cezar znany jest z tego, że bardzo dba o pozostałych Malkavianów, którym stara się w pewien sposób ojcować jak na wielkiego wodza przystało. Jest pewne, że będzie bronił członków swego klanu obojętnie od tego co wyczyniają. Wielokrotnie pojawiał się na salonach, by elegancko bronić któregoś ze swoich braci lub sióstr jeśli tylko działa się im jakowaś oczywista krzywda. Były to jedyne sytuacje kiedy pojawiał się w elizjach. Do tej pory zajmował się wyłącznie swoimi sprawami i nie najwyraźniej nie odczuwał potrzeby by stać się bardziej zintegrowaną częścią miejscowej społeczności.

Świta: Cezar ma swojego ulubionego psa. Zdarzało mu się publicznie podkreślać królewski rodowód swego pupila, a jego rozliczne zalety często podaje za przykład i wzór w opowiadanych przez siebie anegdotach. Podobno ów pies uratował mu życie i pomógł pokonać Cezarowi wrota niepamięci Hadesu, cokolwiek to oznacza. Miłość Cezara do owego wspaniałego zwierzęcia jest oczywista i powoduje, że zbiera go ze sobą niemal wszędzie, gdzie to możliwe. Można śmiało powiedzieć, iż poza nielicznymi wyjątkami są parą praktycznie nierozłączną. Dlatego niemal zawsze kiedy spotka się Cezara gdzieś w okolicy kręci się na pewno i jego pies. Czworonóg chodzi luźno, albowiem jak mawia Ceazar "nie godzi się ograniczać swego jedynego i największego przyjaciela". Kiedy rusza w miasto tylko sporadycznie prowadza go na smyczy, wówczas ubiera swego pupila w najbardziej elegancką ze smyczy, zakończoną wspaniałą skórzaną obrożą, która szura swobodnie po chodniku za Ceazarem, jako że wypełnia ją szczelnie jedynie powietrze...
[center]
Obrazek[/center]
* kości zostały rzucone

** zawołanie ostrzegające przed nadejściem Cezara. Źródło: José María López Ruiz, Tyrani i zbrodniarze. Najwięksi nikczemnicy w dziejach świata, tłum. Agata Ciastek, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2006, s. 51.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Ferre
Reactions:
Posty: 60
Rejestracja: 14 czerwca 2015, 19:42

Post autor: Ferre » 16 stycznia 2018, 23:50

[center]Obrazek

[/center]


Imię: Isabela Kare
Klan: Toreador
Sekta: Camarilla
Status: Obywatelka
Stwórca: Brun Sanderson

Opis wyglądu: Włosy długie i naturalnie rude, piękne usta stworzone do całowania i szeptania ciepłych słówek, nienaganna postura. Cere ma naturalną, jasną. Zupełnie nie wygląda jak kainita, lecz jak zdrowa, piękna kobieta. 172 cm wzrostu. Wiek około 23 lat. Jasno-brązowe oczy, w których nie jeden mężczyzna utonął. Najczęściej można ją zobaczyć w pięknych sukniach w różnych kolorach. Zawsze najnowsze kroje i style. Praktycznie nie ubiera tej samej sukni więcej niż raz lub dwa w roku. Prawie zawsze na wysokim obcasie.

Rozwinięcie konceptu: Łowca talentów w bardzo wielkim skrócie. Wyszukuje ludzi z talentami i wielkim potencjałem, pomaga im ruszyć w stronę swoich marzeń, zapoznaje z odpowiednimi osobami. Czasami zostaje osobistym menadżerem. Dzięki niej kilku kainitów zawdzięcza zapoznanie z osobami o konkretnych talentach do tego stopnia, że jej status został podniesiony. W mieście mieszka od ponad trzydziestu lat, gdzie prowadzi agencję poszukującą talenty od sportowych po bardziej niszowe kategorie. W elizjach często można ją znaleźć wypowiadającą się na temat człowieczeństwa. Uważa, że człowieczeństwo jest kluczowe w życiu kainity i z bólem wypowiada się na temat tych, którzy się od niego oddalili.

Wpływy: Isabela często pojawia się na różnych przyjęciach w towarzystwie swoich pupili rozmawia z różnymi osobami. Poza tym nie ma pewności, czy Isabela ma jakiekolwiek wpływy w mieście.

Historia:

Siedziba: Willa na obrzeżach miasta, aczkolwiek rzadko tam bywa.

Smaczki: Krążą słuchy, że duża część obsady przemysłu pornograficznego Primogena klanu Toreador to zasługa Isabeli.

Świta: Ciężko powiedzieć, czy ma jakichkolwiek ghuli. Widziano ją w towarzystwie wielu ludzi.
Sanity is for the weak!

Mystic
Reactions:
Posty: 155
Rejestracja: 31 stycznia 2016, 16:36

Post autor: Mystic » 18 stycznia 2018, 08:10

[center]Obrazek[/center]

Imię: Morten Madsen
Klan: Brujah
Sekta: Camarilla
Status: Żółtodziób

Opis wyglądu: średniego wzrostu mężczyzna (ok. 182 cm) o poważnym, przenikliwym spojrzeniu; długie, ciemne włosy; jeśli już spotkasz go na mieście, to zawsze ubrany jest w czarne lub ciemne ubrania, niczym nie wyróżnia się z tłumu; na nieformalne i towarzyskie spotkania pojawia się ubrany jak prawdziwy metalowiec - skórzane spodnie i koszulka ulubionego lokalnego (duńskiego) zespołu; porusza się zwinnie i sprężyście, co zdradza dobrą kondycję i doskonałą kontrolę nad swoim ciałem,

Rozwinięcie konceptu: Jest rodowitym Duńczykiem i jako ogromny fan viking metalu (i muzyki metalowej w ogóle) jest przeciwny kościołowi katolickiemu, którego obarcza winą za zniszczenie pierwotnych, pogańskich tradycji. Uważa, że Dania byłaby innym, lepszym krajem, gdyby nie przytrafiła się jej ta czarna zaraza. Nie kryje swojego negatywnego stosunku do tej instytucji, jednak nie włącza się w czynne akcje wymierzone w jego kierunku. Nie popiera też instytucji politycznych i żelaznego uścisku i pośpiechu, który narzuca dzisiejszy porządek cywilizacji. Widzi, jak z każdym rokiem kontrola nad społeczeństwem, tak żywych jak i umarłych, zwiększa się, co napawa go smutkiem i podburza w nim ferment do działania. W gronie zaufanych Brujah, którzy podzielają jego poglądy (a jest ich niewielu) gorąco dyskutuje na powyższe, palące go tematy. Ma swoją wizję świata, lecz wie, w przeciwieństwie do wielu współbraci, że podłożenie kilku ciężarówek dynamitu pod miasto, wcale nie rozwiąże problemu.

[center]Obrazek[/center]
Wpływy: Kto ma wiedzieć, wie. Jeżeli nie wiesz kim jest Morten, to znaczy że płyniesz na powierzchni. Jak g*wno, znaczy lżejsze rzeczy.

Historia: Rezyduje w mieście już od ponad dwóch dekad.

Siedziba: Właściwie nikt, lub prawie nikt, nie wie gdzie Morten spędza dnie. Co bardziej dociekliwi, próbujący wytropić jego domenę wyznaczyli jedynie przypuszczalną okolicę, w której MOŻE znajdować się jego kryjówka. Wielokrotne próby śledzenia jakoś spełzły na niczym, bo wampir zawsze bardzo sprawnie gubił "ogon". Wiadomo jedynie, że jest to gdzieś na pograniczu, a może już wewnątrz, Inner City.

Smaczki: Ci wytrwali i bardziej dociekliwi zaobserwowali, że można się na niego natknąć w naprawdę zacnej siłowni klanu Brujah. Ktoś, kiedyś, spotkał go na koncercie metalowym, który miał miejsce w mieście, ale na pewno pomylił go z kimś innym. Ci, którym udało się zbliżyć do niego, wiedzą, że lubi popijać vitae zmieszaną z czerwonym winem.
Ostatnio zmieniony 21 stycznia 2018, 21:59 przez Mystic, łącznie zmieniany 1 raz.

Fobetor
Reactions:
Posty: 106
Rejestracja: 24 marca 2016, 11:03

Post autor: Fobetor » 21 stycznia 2018, 21:08

[center]Obrazek[/center]

Imię: Kapitan Galaktyka.

Klan: Malkavian.

Sekta: Liga Sprawiedliwych (Camarilla).

Status: Neonanta.

Opis wyglądu: Nosi maskę z potłuczonego szkła. Nikt jak dotąd nie widział jego twarzy. Jego blond włosy są w totalnym nieładzie jak by nigdy ich nie czesał. Nosi długi czarny płaszcz i czarną wełnianą chustę.

Jeździ na motorze.

[center]Obrazek[/center]

Rozwinięcie konceptu: W mieście jest od niedawna i nie wiadomo czemu w nim jest, oraz ile w nim zostanie. Podobno był chłopakiem do bicia (w jakimś innym wymiarze). Poza tym wiadomo, że jest ostro walnięty. Podaje się za superbohatera, cokolwiek to znaczy.

Wpływy: Brak znanych;

Historia: Chcesz słuchać tego absurdu?

Siedziba: Nie wiadome jest, gdzie mieszka.

Smaczki: Podobno przy pierwszym spotkaniu u Księcia, omal nie zginął z jego ręki, w sprawę wtrącił się jednak Primogen Malkavian. Podobno tylko oni znają twarz Kapitana Galaktyki.

Świta:
Nic o tym nie wiadomo.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 15 lutego 2018, 22:45

[center]Obrazek[/center]

Imię: Bradley Westwood
Klan: Nosferatu
Sekta: Camarilla.
Status: Ancillae

Opis wygladu: Wychudzony i wysoki, najczęściej w starym t-shircie i znoszonych bojówkach Twarz to zasuszona maska na twarzy z odkrytym szeregiem żółtych zebów i przerośniętymi klami. Zamiast nosa ma tylko dwie podłużne szpary, a szklisto czarna inteligentna para oczu dopełnia makabrycznego obrazu. To normalny wygląd, ale rzadko mozna spotkać Westwooda w takiej postaci. Najcześciej przyjmuje postać przystojnego kreola, ubranego w modne, dobrze spasowane ubrania.

Rozwiniecie konceptu:
Przed przeistoczeniem przez nowojorskiego Szczura był policjantem w nowopowstałej jednostce wywiadu eletronicznego.
Mówi sie, że ma niesamowitą smykałkę do nowoczesnych technologii i dużo wie, jak to każdy Nosferatu. Jest dość towarzyski, często można go spotkać w otoczeniu kobiet i kainitów. Sporo błaznuje.
W mieście przebywa od około pół roku, ale nikt tak do konca nie wie co dokladnie go tu sprowadzilo. Kilka plotek mówi, ze ucieka przed zemsta Anarchistów lub Sabatu, ze jest tu z tajna misja klanowa. Wygląda jakby przyjechał się tu bawić.

Wplywy: Nic nie wiadomo o wpływach Nosferatu na jakiekolwiek dziedziny życia w mieście.

Historia: ***

Siedziba: Obszerny, modny loft w dzielnicy portowej. Kilka schronień w kanałach.

Smaczki: Nie jest jakaś skrywana tajemnica, że Bradley był za życia homoseksualistą i tak mu zresztą zostało. Lepiej czuje się z kobietami na ciuchowych zakupach niż oddając się męskim rozrywkom. Tym którzy go znają lepiej mógł powiedzieć, że przed przeistoczeniem był świadkiem śmierci swojego chłopaka i nigdy nie udało mu się rozwiklać kto za tym stał.
Podobno koteria w której był, sporo nawywijała w Nowym Orleanie kilka lat temu, doprowadzając do otwartej wojny między Anarchistami a grupą niezależnych ghuli i demaskując proceder handlu wampirzą krwią z udziałem nowojorskiego Sabatu, tym samym wyrabijąc sobie dobre zdanie Marcela - Księcia Nowego Orleanu.
Pewne jest natomiast, że Bradley należy do typu gościnnych kainitów, oczywiście dla tych, którzy odwiedzą jego skromne progi - modny, obszerny loft w Dzielnicy Portowej.
Znakiem rozpoznawczym Bradley'a (oczywiście wtedy gdy chce być rozpoznany) jest czarny Dodge Charger na amerykańskich blachach, którym Nosferatu ma czasem zwyczaj wozić się po mieście po modnych gejowskich klubach i centrach handlowych.

[center]Obrazek[/center]

Świta: W lofcie pomieszkuje jego dwóch ghuli. Marco, mający włoskie korzenie bouncer - homoseksualista i Rodney, o którym wiadomo tylko tyle, że reprezentuje Westwooda w ciągu dnia.
Spoiler!
[center]Obrazek[/center]
Dobra żartowałem, dopiero poniżej prawdziwy ryj Westwooda!













[center]Obrazek[/center]
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2018, 22:32 przez 8art, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ