Posiadłość "Fekete Hat"[/center]
Status: Teren należący do niezależnego Starszego: Algola Boszorkany.
Położenie: Posiadłość znajduje się poza miastem, tuż przy jego granicy.
Logistyka: Do posiadłości można dostać się samochodem, przemierzając drogę między zalesionymi wzgórzami, lub pociągiem podmiejskim. Ta druga opcja oznacza przejście kilku kilometrów na piechotę, przez odludną i ponurą okolicę.
[center][/center]
Bywalcy: Posiadłość zamieszkuje Algol Boszorkany, wraz z członkami swojego rodu.
Historia: Jak głosi legenda, w czasach średniowiecza w tej okolicy znajdowało się wzgórze i studnia, wokół której czarownicy odprawiali swe nocne sabaty. W roku 1542 na pobliskim wzniesieniu spalono kilka osób, oskarżonych o tego rodzaju praktyki. W roku 1603 ziemie te, wraz ze wspomnianym wzgórzem, przejął ród Boszorkany. Budynek mieszkalny został wzniesiony na życzenie familii w roku 1606.
Zarówno sam budynek jak i okoliczne ziemie znajdują się od tego czasu w rękach wspomnianej rodziny. Ludowe opowieści oraz legendy miejskie opisują domostwo i znajdujący się na wzgórzu las jako nawiedzone. Okolica nie należy więc do zbyt popularnych i jest omijana przez większość mieszkańców miasta.
[center][/center]
[center][/center]
Opis: Teren posiadłości składa się z dużego domu, wraz z budynkami gospodarczymi, ogrodu, oraz lasu porastającego pobliskie wzgórze.
Dom - duży budynek, wzniesiony początkowo w stylu gotyckim, podlegał kilku przebudowom na przestrzeni wieków, by w końcu osiągnąć styl neogotycki. Podkreśliło to majestat jego głównej bryły, oraz dodało jej ponurego piękna. Dom wzniesiono z bloków szarego kamienia. Wysokie okna, strzeliste wieżyczki, maszkarony i ozdobne rzygacze nadają mu unikalnego charakteru. Aktualnie cała budowla zachowała się w stosunkowo dobrym stanie, choć miejscami przydałoby się ją podreperować. Dom posiada oświetlenie elektryczne, prowadzi do niego także linia telefoniczna.
[center]
[/center]
W środku urządzony jest z eklektycznym rozmachem, łącząc elementy neogotyckie z rokoko i secesją. Aczkolwiek większość sprzętów i wyposażenia wnętrz czasy świetności ma już dawno za sobą. Wejście główne prowadzi do obszernego holu, z którego można dostać się na pozostałe piętra schodami. Wnętrza tworzą swoisty labirynt, wypełniony meblami z inkrustowanego drewna, niepokojącymi, onirycznymi obrazami w ciężkich ramach, zdobionymi kandelabrami i innymi pamiątkami z dawnych epok. Wystroju dopełniają potężne kominki, sklepienia krzyżowe i ciężkie kotary. Zapach kurzu miesza się tutaj z wonią starego drewna, zwiędłych kwiatów i kadzideł. Pomimo, iż dom posiada oświetlenie elektryczne jego większa część zdaje się tonąc w mroku.
Budynki Gospodarcze - W większości znajdują się w ruinie. Aktualnie używana jest tylko niewielka ich część, w której znajdują się garaże (na trzy samochody), oraz warsztat, zawierający różnego rodzaju narzędzia.
Ogród- Otoczony dwu i pół metrowym murem, zwieńczonym kutą balustradą, rozciąga się głownie na tyłach domu. Stanowi dziwaczną plątaninę ścieżek, rozbiegających się i zbiegających bez, zdawałoby się, żadnego konkretnego planu. Jest w tym jednakże pewien niepokojący wzór, który wydaje się jak gdyby znany, jak gdyby widziany... Gdzieś, kiedyś, być może w dawno zapomnianym śnie...
[center] [/center]
Ogród robi niezwykle bogate wrażenie. Utrzymany głównie w kolorystyce lunarnej bieli, fioletów i różnych odcieni czerwieni, wydaje się nie do końca realny. Zwykle spowija go lekki, niemal niedostrzegalny woal mgły. Na klombach i rabatach tuż obok siebie napotkać można czarne i czerwone róże, tulipany i upajające kwiaty bieluniu, sąsiadujące z mniej szlachetnymi, lecz za to złowróżbnymi gatunkami: cykutą, wilczą jagodą i lulkiem czarnym. Co jakiś czas wśród zarośli dostrzec można stojącą samotnie rzeźbę dziwacznego ptaka, postaci w kapturze lub kobiety bez głowy. Zwykle jest ona jednak zbyt obrośnięta kwitnącymi pnączami, by można było dokładnie ocenić, co przedstawia. Część trenu stanowi labirynt z krzewów, prowadzący do oranżerii. Budynek ten, choć wiekowy, nadal utrzymany jest w doskonałym stanie.
[center] [/center]
W innych częściach ogrodu napotkać można niewielkie strumienie, wypływające i znikające wśród zwieszających się nisko gałęzi kwitnących drzew, koślawe ławeczki, ukryte wśród kolczatych zarośli i zasnute rzęsą stawy. Chciałoby się rzec, iż okolica przypomina krainę czarów, lub sen, w którym każdy krok może odkryć przed zwiedzającym coś nowego.
Sovnlos Lat (Bezsenny Las) - wznosi się wokół posiadłości, porastając od północy wysokie wzgórze, nazywane dawniej Trollbjerg (Górą Czarowników). Jest to dziki, ponury zagajnik, pełen fałszywych ścieżek i zdradliwych wykrotów. Miejsce to niemal zawsze tonie we mgle - szczególnie nocą. W srebrzystym oparze odzywają się jedynie ponure głosy puchaczy i upiorny chichot lelka kozodoja.
[center][/center]
Poszycie porastają szkarłatne pióropusza paproci, blade grzyby i ostre, wysokie trawy. Większość drzew zdaje się rosnąc w nieco inny sposób, niż czynią to w naturze. Ich kształty są o wiele bardziej niepokojące, a czarne gałęzie przypominają ramiona, wyciągnięte w rozpaczliwym geście ku niebu. Las posiada zresztą dość ponurą opinię miejsca nawiedzonego i jest jednym z ulubionych tematów miejscowych legend. Świadkowie, którzy nieopatrznie zapędzili się na jego teren, opowiadają niejednokrotnie o widzianych we mgle tajemniczych cieniach, błądzących wśród drzew błękitnych ognikach, wrażeniu dezorientacji i miażdżącej grozy, które dopadało ich znienacka, zmuszając do biegu, na oślep, między pokrytymi wilgocią, czarnymi pniami.
[center] [/center]