PBF - Pachnidło
-
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 25 października 2014, 09:40
[Arinya]
- Torriku, naprawdę zamierzasz pozbawić nas premii, bo zdrajcy są martwi? To twój problem i niedopatrzenie! Należało z nami współpracować od samego początku, a teraz masz pretensje do adeptów? Wywiązaliśmy się z zadania narażając życie, wykrywając szpiegów i krętaczy bardzo szybko. Nie słyszałam od nikogo, że mamy wszystkich wrogów brać do niewoli. Chyba ty masz takie rozkazy, a nie my! Co by się stało gdyby, któryś z nich uwolnił się i zabił Yacusa? Winę wziąłbyś na siebie? Myślę, że wtedy wygodnie byłoby zwalić winę na nas, bo w tym obozie mentalnie krasnoludy nie różnią się od siebie. Widać to bardzo wyraźnie w twoim podejściu i słowach.
- Torriku, naprawdę zamierzasz pozbawić nas premii, bo zdrajcy są martwi? To twój problem i niedopatrzenie! Należało z nami współpracować od samego początku, a teraz masz pretensje do adeptów? Wywiązaliśmy się z zadania narażając życie, wykrywając szpiegów i krętaczy bardzo szybko. Nie słyszałam od nikogo, że mamy wszystkich wrogów brać do niewoli. Chyba ty masz takie rozkazy, a nie my! Co by się stało gdyby, któryś z nich uwolnił się i zabił Yacusa? Winę wziąłbyś na siebie? Myślę, że wtedy wygodnie byłoby zwalić winę na nas, bo w tym obozie mentalnie krasnoludy nie różnią się od siebie. Widać to bardzo wyraźnie w twoim podejściu i słowach.
[center]To rule in blood is to rule in truth. Ventrue Clan Motto[/center]
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Ten Torrik jest dość podejrzany. Wydawało mi się, że potrafi czytać w myślach i go poddałem próbie, która to potwierdziła. Trzeba trzeba przy nim uważać co się myśli.
- A ty Torrik dla kogo pracujesz? Może ty też poszedłeś za współczesną modą podwójnych agentów? - pomyślał Darion świdrując wzrokiem krasnoluda.
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Torik
Do Dariona
Wybacz Darionie przeczytałem Twoje myśli, to taki nawyk zawodowy.
Ale moja odpowiedć byłą szczera.
Voor`tex
Masz nieco racji, ale mimo, że Oko Throalu was zwerbowało, to umieszczono tu także mnie, mieliście o mnie nie wiedzieć, a ja miałem obserwować jak się wywiązujecie z zadania. W naszym fachu zabijanie to ostateczność, zawsze można kogoś zwerbować, lub użyć by siał dezinformację. Może i premia wam się jednak należy. Nim przewodnik zginął odczytałem co nieco z jego myśli.
Do Dariona
Wybacz Darionie przeczytałem Twoje myśli, to taki nawyk zawodowy.
Ale moja odpowiedć byłą szczera.
Voor`tex
Spoiler!
Do ArinyiMasz nieco racji, ale mimo, że Oko Throalu was zwerbowało, to umieszczono tu także mnie, mieliście o mnie nie wiedzieć, a ja miałem obserwować jak się wywiązujecie z zadania. W naszym fachu zabijanie to ostateczność, zawsze można kogoś zwerbować, lub użyć by siał dezinformację. Może i premia wam się jednak należy. Nim przewodnik zginął odczytałem co nieco z jego myśli.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2015, 19:56 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
- A więc jednak to ty ich zabiłeś, Darionie... - mruknął Kharag, patrząc przepraszająco na krasnoluda. - Wybaczcie. W życiu bym nie pomyślał, że to jeden z nas... - dodał ze speszoną miną. - Jak mogłeś, Darionie? Po tym wszystkim... - powiedział pretensjonalnie, kręcąc głową z niedowierzaniem.
- Jak mogłeś tak postąpić i nie dać Brzytwie się najeść? To było podłe z twojej strony - skwitował, próbując ukryć śmiech. Chciał zamieć sytuację w żart, gdyż trochę głupio się poczuł z myślą, że jednak za darmo przyłożył nie temu, komu trzeba.
[offtopic]Niezła próba, Deliad, sprytne zagranie z tym czytaniem myśli.[/offtopic]
- Jak mogłeś tak postąpić i nie dać Brzytwie się najeść? To było podłe z twojej strony - skwitował, próbując ukryć śmiech. Chciał zamieć sytuację w żart, gdyż trochę głupio się poczuł z myślą, że jednak za darmo przyłożył nie temu, komu trzeba.
[offtopic]Niezła próba, Deliad, sprytne zagranie z tym czytaniem myśli.[/offtopic]
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Waszą rozmowę przerywa przylot Spiżowego Orła, powietrznego okrętu jaki zniechęcił bandytów do drugiego ataku.
Z pokładu okrętu rzucone zostają liny, po których na dno wąwozu zjeżdżać zaczynają krasnoludzcy wojownicy w lśniących kolczugach. Jako pierwszy na ziemi staje młody, krzepki krasnolud o czarnej brodziei dostojnym wyglądzie. Wąwozem niesie się okrzyk bojowy marynarki throalskiej - niedobitki bandytów uchodzą ostrzeliwane z pokładu okrętu.
Gdy młody dowódca rozgląda się uważnie po pobojowisku, Mistrz Zapachów ciągnie Adeptów Was rękawy, szepcząc, pokłońcie się.
Sam wychodzi o pół kroku, sam zgina plecy, wyrażając głęboki szacunek, chrząka i mówi: "Wasza Książęca Wysokość, pozwól, że.."
Młody krasnolud przerywa mu dość bezceremonialnie, wybuchając radosnym śmiechem. Podbiega do Yacusa, chwyta go za ramiona, prostując, potrząsa i radośnie pyta o zdrowie, tytułując przy tym Mistrza Zapachów "starym zbójem". Byril'ah grzecznie wymyka się z książęcego uścisku, szybko przedstawiając ocalałych towarzyszy. Książę Neden ściska prawicę każdemu z Was Adeptów, nakazuje, by opatrzyć rannych i zaprasza, by resztę podróży odbyć na pokładzie "Spiżowego Orła", jego powietrznego okrętu. Yacus się zgadza.
Książę Neden
To widzę, ze za zachowaliście Mistrza Yacusa żywego. Torrik zda mi potem dokładny raport, dziękuję Wam. Zostaniecie wynagrodzeni, a Throal jest wam winny wdzięczność. Odkryliście coś ciekawego?
Z pokładu okrętu rzucone zostają liny, po których na dno wąwozu zjeżdżać zaczynają krasnoludzcy wojownicy w lśniących kolczugach. Jako pierwszy na ziemi staje młody, krzepki krasnolud o czarnej brodziei dostojnym wyglądzie. Wąwozem niesie się okrzyk bojowy marynarki throalskiej - niedobitki bandytów uchodzą ostrzeliwane z pokładu okrętu.
Gdy młody dowódca rozgląda się uważnie po pobojowisku, Mistrz Zapachów ciągnie Adeptów Was rękawy, szepcząc, pokłońcie się.
Sam wychodzi o pół kroku, sam zgina plecy, wyrażając głęboki szacunek, chrząka i mówi: "Wasza Książęca Wysokość, pozwól, że.."
Młody krasnolud przerywa mu dość bezceremonialnie, wybuchając radosnym śmiechem. Podbiega do Yacusa, chwyta go za ramiona, prostując, potrząsa i radośnie pyta o zdrowie, tytułując przy tym Mistrza Zapachów "starym zbójem". Byril'ah grzecznie wymyka się z książęcego uścisku, szybko przedstawiając ocalałych towarzyszy. Książę Neden ściska prawicę każdemu z Was Adeptów, nakazuje, by opatrzyć rannych i zaprasza, by resztę podróży odbyć na pokładzie "Spiżowego Orła", jego powietrznego okrętu. Yacus się zgadza.
Książę Neden
To widzę, ze za zachowaliście Mistrza Yacusa żywego. Torrik zda mi potem dokładny raport, dziękuję Wam. Zostaniecie wynagrodzeni, a Throal jest wam winny wdzięczność. Odkryliście coś ciekawego?
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Techniczny
To już koniec dziekuję Wam za grę.
I posypuję głowę popiołem, wybrałem PBF z małą ilością opisów, mój duży błąd. Do tego doszedł brak czasu i weny i PBF wypadł mi bardzo słabo.
Po zakończeniu Conana u Dobro, poprowadzę kolejny PBF z klimatem, opisami i zdjęciami. Będzie dużo więcej mięcha i akcji.
Jak będzie 2 chętnych lub więcej na Posąg Raggoka to zagramy.
To już koniec dziekuję Wam za grę.
I posypuję głowę popiołem, wybrałem PBF z małą ilością opisów, mój duży błąd. Do tego doszedł brak czasu i weny i PBF wypadł mi bardzo słabo.
Po zakończeniu Conana u Dobro, poprowadzę kolejny PBF z klimatem, opisami i zdjęciami. Będzie dużo więcej mięcha i akcji.
Jak będzie 2 chętnych lub więcej na Posąg Raggoka to zagramy.
No cóż, jakoś dotrwaliśmy dzielnie do końca.
Fakt, przygoda była kiepska, ale myślę, że nie ma powodów by się załamywać. Dobrze jest po prostu uczyć się na błędach, by ich nie powtarzać w przyszłości. Zawsze wtedy wyniknie z tego coś pozytywnego.
Tak więc nie martw się Araven, lecz wykorzystaj to doświadczenia. Faktycznie, nie jest dobrze, gdy MG ma mało czasu i weny brak. Myślę, że lepiej wtedy odpuścić niż ciągnąc coś na siłę.
Ze swej strony mogę powiedzieć, że nie mam żalu ani jakiś negatywnych odczuć. Myślę, że każdemu może się zdarzyć blokada twórcza. Jest to całkowicie zrozumiałe, zwłaszcza, jeśli dużo się prowadzi. Na przyszłość jednak jak sądzę, warto pomyśleć nad tym, by nie obciążać się po prostu nadmiernie.
Dziękuję Aravenie za prowadzenie - nawet jeśli wyszło jak wyszło, to i tak poświęciłeś swój czas i uwagę by spróbować.
Dziękuję także pozostałym graczom i mam nadzieję, że jeszcze nie raz spotkamy się na jakiś sesjach PBF.
P.S. A może by tak jakieś PDki na pocieszenie?
Fakt, przygoda była kiepska, ale myślę, że nie ma powodów by się załamywać. Dobrze jest po prostu uczyć się na błędach, by ich nie powtarzać w przyszłości. Zawsze wtedy wyniknie z tego coś pozytywnego.
Tak więc nie martw się Araven, lecz wykorzystaj to doświadczenia. Faktycznie, nie jest dobrze, gdy MG ma mało czasu i weny brak. Myślę, że lepiej wtedy odpuścić niż ciągnąc coś na siłę.
Ze swej strony mogę powiedzieć, że nie mam żalu ani jakiś negatywnych odczuć. Myślę, że każdemu może się zdarzyć blokada twórcza. Jest to całkowicie zrozumiałe, zwłaszcza, jeśli dużo się prowadzi. Na przyszłość jednak jak sądzę, warto pomyśleć nad tym, by nie obciążać się po prostu nadmiernie.
Dziękuję Aravenie za prowadzenie - nawet jeśli wyszło jak wyszło, to i tak poświęciłeś swój czas i uwagę by spróbować.
Dziękuję także pozostałym graczom i mam nadzieję, że jeszcze nie raz spotkamy się na jakiś sesjach PBF.
P.S. A może by tak jakieś PDki na pocieszenie?
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Punkty legend:
Wietrzniak 600
Kharag 500
Arinya 400
Darion 400
Troll 200
Stosownie do aktywności i udziału, wg mojej subiektywnej oceny. Ci co zagrają w kolejnym PBF-ie awansują Postaci, innym to nie potrzebne.
Wietrzniak 600
Kharag 500
Arinya 400
Darion 400
Troll 200
Stosownie do aktywności i udziału, wg mojej subiektywnej oceny. Ci co zagrają w kolejnym PBF-ie awansują Postaci, innym to nie potrzebne.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2015, 09:02 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Podsumowując "Pachnidła":
- u Aravena grałem już w kilku pbf-ach ale ten wypadł najsłabiej. Być może z braku zaangażowania lub czasu.
- W zasadzie styl pbf-a był podobny jak w pozostałych. Brakuje dokładniejszych opisów a akcja postępuje trochę w zbyt szybko, przeskakując jak sceny w trailerach, w najbardziej interesujących momentach np. nasza walka na wzgórzu. Już coś miało się dziać. Każdy czeka na rozwój sytuacji, a tu trzask prask i koniec. Walka w zaułku wyglądała podobnie.
- Zastanawiam się Aravenie czy ty masz jakiś dokładniejszy szkic scenariusza czy płyniesz swobodnie na fali improwizacji. Przy improwizacji czasami brakuje spójności a u Ciebie często da się to zauważyć. Idziesz po najmniejszej linii oporu, czasami bez konsekwencji.
- Przyspieszanie scenariusza i skoki od akcji do akcji, rozwiązywane na zasadzie - udało wam się ub nie udało - stwarza wrażenie jakbyś załatwiał rzeczy na odwal się.
- Brakuje też rzutów kośćmi, czyli zdania się na los. Np. gdy Darion zarzynał więźniów (owszem mogło Ci się to nie spodobać jako MG), należało rzucić kośćmi czy został zauważony. (Tu też komplikuje sprawę brak opisów bo BG i MG mogą sobie inaczej wyobrażać miejsce przetrzymywania więźniów). W tym przypadku wystarczyłby rzut ukryty przed moimi oczyma - po to mamy spoiler. Przydałby się także rzut na to czy Darion widział "podglądacza". Natomiast stwierdzenie po jakimś czasie "byłeś widziany jak to robiłeś" wygląda jak dorabianie teorii i nie przestrzegania przez MG podstawowej zasady - bezstronności.
- W niektórych pbf-ach niszczyłeś też graczom koncepcje postaci ujawniając ich sekrety. Na to też musisz uważać w końcu to RPG i odgrywanie roli stworzonego przez siebie BG to podstawa.
- Nie traktuj proszę powyższych stwierdzeń jako przypierniczania się, ale jako konstruktywną krytykę.
- u Aravena grałem już w kilku pbf-ach ale ten wypadł najsłabiej. Być może z braku zaangażowania lub czasu.
- W zasadzie styl pbf-a był podobny jak w pozostałych. Brakuje dokładniejszych opisów a akcja postępuje trochę w zbyt szybko, przeskakując jak sceny w trailerach, w najbardziej interesujących momentach np. nasza walka na wzgórzu. Już coś miało się dziać. Każdy czeka na rozwój sytuacji, a tu trzask prask i koniec. Walka w zaułku wyglądała podobnie.
- Zastanawiam się Aravenie czy ty masz jakiś dokładniejszy szkic scenariusza czy płyniesz swobodnie na fali improwizacji. Przy improwizacji czasami brakuje spójności a u Ciebie często da się to zauważyć. Idziesz po najmniejszej linii oporu, czasami bez konsekwencji.
- Przyspieszanie scenariusza i skoki od akcji do akcji, rozwiązywane na zasadzie - udało wam się ub nie udało - stwarza wrażenie jakbyś załatwiał rzeczy na odwal się.
- Brakuje też rzutów kośćmi, czyli zdania się na los. Np. gdy Darion zarzynał więźniów (owszem mogło Ci się to nie spodobać jako MG), należało rzucić kośćmi czy został zauważony. (Tu też komplikuje sprawę brak opisów bo BG i MG mogą sobie inaczej wyobrażać miejsce przetrzymywania więźniów). W tym przypadku wystarczyłby rzut ukryty przed moimi oczyma - po to mamy spoiler. Przydałby się także rzut na to czy Darion widział "podglądacza". Natomiast stwierdzenie po jakimś czasie "byłeś widziany jak to robiłeś" wygląda jak dorabianie teorii i nie przestrzegania przez MG podstawowej zasady - bezstronności.
- W niektórych pbf-ach niszczyłeś też graczom koncepcje postaci ujawniając ich sekrety. Na to też musisz uważać w końcu to RPG i odgrywanie roli stworzonego przez siebie BG to podstawa.
- Nie traktuj proszę powyższych stwierdzeń jako przypierniczania się, ale jako konstruktywną krytykę.
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Dzięki, masz dużo racji, sporo tych mankamentów znam i walczę z nimi. Ale ten PBF był chyba najsłabszy. Rzuty będą w większej ilości. Zobaczymy na ile mi się uda poprawić poziom w kolejnym PBF-ie.
Co do zobaczenia Dariona przez krasnoluda i innych tesów Percepcji, to zawsze takie testy wykonuję, ale często o nich nie informowałem w Technicznym. Nigdy arbitralnie nie decyduję o np. wypatrzeniu Postaci Garcza przez NPC-a czy też odwrotnie.
Co do zobaczenia Dariona przez krasnoluda i innych tesów Percepcji, to zawsze takie testy wykonuję, ale często o nich nie informowałem w Technicznym. Nigdy arbitralnie nie decyduję o np. wypatrzeniu Postaci Garcza przez NPC-a czy też odwrotnie.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2015, 10:53 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
Także uważam, że Deliad ma sporo racji. Wymienił chyba wszystkie mankamenty tej sesji...
W tej przygodzie wzięło udział wielu dobrych graczy, którzy umieją stworzyć postać z klimatem. Takie osoby dbają o tekst, opisy, stronę narracyjną - i żeby umieć im prowadzić z sukcesem musisz po prostu więcej pisać. Nie bać się tego - próbować opisów miejsc i postaci, tworzenia ciekawych dialogów, a przede wszystkim nie powinieneś ignorować wysiłków graczy zmierzających w kierunku np. stworzenia ciekawej sytuacji. Unikaj skrótów. W takiej grze ważne są postacie, każda jest osobną opowieścią - fabuła scenariusza jest dopiero na drugim miejscu i MG powinien być świadom, iż często będzie musiał ją dostosować do tego co się dzieje - a nie prowadzić ją za wszelką cenę.
Ja osobiście nie trawię liniowych fabuł ani sytuacji ze skrótami. Bardzo źle mi się wtedy gra. Warstwa narracyjna - opis, dialogi, klimat - jest dla mnie zawsze najważniejsza. I mam wrażenie, że nie tylko dla mnie: pozostali gracze także jak widziałem sprawiali podobne wrażenie. Więc myślę, że w tym wypadku po prostu nie trafiłeś w potrzeby graczy i dlatego wyszło kiepsko.
Mam jednak nadzieję, że będzie to dla Ciebie cenne doświadczenie i zachęci Cię, do rozwinięcia warsztatu. Jeśli zaś pisanie sprawia Ci problem - postaraj się dużo czytać, zwłaszcza opisów i dialogów (mam na myśli oczywiście jakąś klasykę fantastyki czy literatury) i podpatruj jak autor tworzy nastrój i jak operuje narracją.
W tej przygodzie wzięło udział wielu dobrych graczy, którzy umieją stworzyć postać z klimatem. Takie osoby dbają o tekst, opisy, stronę narracyjną - i żeby umieć im prowadzić z sukcesem musisz po prostu więcej pisać. Nie bać się tego - próbować opisów miejsc i postaci, tworzenia ciekawych dialogów, a przede wszystkim nie powinieneś ignorować wysiłków graczy zmierzających w kierunku np. stworzenia ciekawej sytuacji. Unikaj skrótów. W takiej grze ważne są postacie, każda jest osobną opowieścią - fabuła scenariusza jest dopiero na drugim miejscu i MG powinien być świadom, iż często będzie musiał ją dostosować do tego co się dzieje - a nie prowadzić ją za wszelką cenę.
Ja osobiście nie trawię liniowych fabuł ani sytuacji ze skrótami. Bardzo źle mi się wtedy gra. Warstwa narracyjna - opis, dialogi, klimat - jest dla mnie zawsze najważniejsza. I mam wrażenie, że nie tylko dla mnie: pozostali gracze także jak widziałem sprawiali podobne wrażenie. Więc myślę, że w tym wypadku po prostu nie trafiłeś w potrzeby graczy i dlatego wyszło kiepsko.
Mam jednak nadzieję, że będzie to dla Ciebie cenne doświadczenie i zachęci Cię, do rozwinięcia warsztatu. Jeśli zaś pisanie sprawia Ci problem - postaraj się dużo czytać, zwłaszcza opisów i dialogów (mam na myśli oczywiście jakąś klasykę fantastyki czy literatury) i podpatruj jak autor tworzy nastrój i jak operuje narracją.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Mości Sigil przeczytałem więcej książek fantasy, historycznych i innych, niż ma niejedna biblioteka, a własne opisy?, cóż wypalenie, zmęczenie. Owszem przygoda była chybiona i do bani, co już pisałem. Wiem co nie wyszło i postaram się zmienić. Prowadzę sporo poza forum KC, tam Gracze mają inne podejście i sami ciągną sesje często, skrócone walki im nie przeszkadzają. Jak pisałem poprowadzę po Conanie kolejną przygodę jak będzie 2 Graczy, jak nie to mam sesje na forum Total war i będę tu grał czasem i git.
Przyznałem, że było do niczego, co mam jeszcze oświadczenie specjalne z przeprosinami zamieścić? To zdecydowanie odpada.
Przyznałem, że było do niczego, co mam jeszcze oświadczenie specjalne z przeprosinami zamieścić? To zdecydowanie odpada.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2015, 16:59 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
Przepraszam, jeśli w jakiś sposób Cię uraziłem. Sądziłem, że tego typu dyskusja po sesji jest dobrą rzeczą, z uwagi na to, iż pozwala podsumować i zebrać informacje. Generalnie wydawało mi się, że rozmowy zawsze mogą być stymulujące i nie miało to na celu wytykania Ci błędów. Raczej chodziło mi o wymianę doświadczeń...
W sumie jestem przyzwyczajony do tego typu praktyk w drużynach, w których sam gram. Więc myślałem, że to normalne. Z pewnością nie było moim zamiarem w jakikolwiek sposób Cię krytykować. Przykro mi, że tak to odebrałeś.:/uklon
W sumie jestem przyzwyczajony do tego typu praktyk w drużynach, w których sam gram. Więc myślałem, że to normalne. Z pewnością nie było moim zamiarem w jakikolwiek sposób Cię krytykować. Przykro mi, że tak to odebrałeś.:/uklon
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]
Również dziękuję za grę. Deliad sprawnie podsumował, nie będę kopał leżącego. BTW sam motyw uważam za niezły.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)