PBF - Bournemouth after Midnight - Techniczny

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 18 stycznia 2016, 22:40

Nie damy się łatwo. Mamy Dobro, które nas uleczy.... i posłuży jako tarcza przed pierwszymi razami :P
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 20 stycznia 2016, 15:33

Wiem, że temat już trochę przebrzmiał i obudziłem się poniewczasie, ale mówiąc prawdę miałem ostatnio trochę roboty i go w większości przegapiłem...
Szkoda, bo chciałbym się wypowiedzieć, z uwagi na to, iż śledziłem BaM od początku (później trochę w kratkę) ale generalnie aż do końca czy też do momentu aktualnego - jeśli wolicie. Więc można powiedzieć, że jestem zorientowany w temacie i to nawet całkiem nieźle.

Nie chcę w tym miejscu punktować co było nie tak, czy co było OK - nie chodzi przecież o szczegóły. Zresztą taka wypowiedź prowadziłaby jedynie do sporów o zasadność tego, czy czegoś innego. Podoba mi się, iż dyskusja jak na razie jest merytoryczna i można porozmawiać spokojnie. Więc nie zamierzam tego jakoś psuć.

Jest jednak pewna kwestia na którą myślę, warto zwrócić uwagę, a która pojawiła się na tej sesji. I sądzę, że problem nie dotyczy tylko 8arta, ale także wielu MG. Podejrzewam, np. Koszal, że też popełniasz podobny błąd i dlatego Memento Ci kiepsko ciągnie.

Kwestia dotyczy historii i opowieści. Mianowicie wielu MG wydaje się, że to oni na sesji są jedynymi narratorami - w efekcie narzucają swoje widzenie postaci, swoje ujęcia czy swoje rozwiązania narracyjne i fabularne graczom. W BaM widać to było znakomicie, choćby w tym aspekcie, o którym pisał już Lightstrorm - MG nie szanował tutaj koncepcji postaci, często jej nie rozumiał, zmieniał ją a jego decyzje nie raz były dla owej koncepcji destruktywne. Innymi słowy: MG bawił się z BG jak z własnymi BNami. A to wedle mnie jest bardzo, bardzo zły nawyk...

Trzeba bowiem przede wszystkim zrozumieć, że to nie MG jest jedynym narratorem - gracze są współnarratorami. MG nie opowiada im historyjki, której oni mają biernie się poddać. To gracze opowiadają swoje opowieści. Każda postać jest taką opowieścią - MG jest po to by umożliwić tym historiom zaistnienie, połączyć je w jeden wątek, zakreślić kanwę i zakres opowieści i pilnować, by wątki dobrze się splatały. Jak dla mnie, dobry MG powinien przede wszystkim zacząć sesję nie od wymyślania scenariusza ale od przemyślenia bohaterów graczy. Zrozumienia koncepcji postaci - tego do czego dążą, co chciałyby przeżyć. Później zaś może zapytać się: "Jak mogę pomóc im rozwinąć skrzydła?" Jak sprawić, żeby gracze stanęli na wysokości zadania i wycisnęli z tych postaci jak najlepszą opowieść? Tego nie da się zrobić działając wbrew graczom a jedynie współpracując z nimi. I tylko zrozumienie koncepcji postaci umożliwia sukces w tym zakresie.

Nie można traktować bohaterów jak zależnych od siebie elementów opowieści. Każdego z nich stworzyła inna osoba, z którą mam się jako MG bawić wspólnie, a nie której twórczością mam się bawić. Mam nadzieję, że łapiecie różnicę? Dla mnie jest to sprawa kluczowa. Zawsze zaczynam od wczucia się w postacie moich graczy, poznania ich, zrozumienia o co im naprawdę chodzi, co stanowi ich sedno. Jasne, konfrontuje je ze światem, te konfrontacje często prowadzą do przemian wewnętrznych, ale zawsze zgodnie z dynamiką i zamysłem postaci gracza - a nie z moją własną wizją.

Dlatego, według mnie, należy się wystrzegać tego, co np. zrobiłeś tutaj 8art - zmieniania zalet postaci w jej wady (co np spotkało Thomasa - gdy jego mentor zwrócił się przeciw niemu) czy niszczenia zalet postaci (zniszczenie domeny i mienia Xawiera) tylko dlatego, że Ci to pasuje do scenariusza. Hej, zauważ, że to co psujesz czy przerabiasz może być dla kogoś ważnym elementem spajającym jego bohatera. Poza tym nie po to są cechy pozycji by MG rozwalił je w pierwszej sesji. One są mocnymi stronami postaci, jej zaletami i nie powinno się ich wykorzystywać przeciwko postaci - chyba, że sama zrobi naprawdę karygodny błąd lub poświęci coś z własnej woli.

Rozumiem, że z powodów osobistych może Ci się, 8art, podobać takie podejście - fajnie w końcu czasem zabawić się w boga. Ale ono tak naprawdę działa przeciwko Tobie i sprawia, że gracze czują się sfrustrowani, zawiedzeni, rozczarowani. A chyba nie o to tutaj chodzi, prawda? Każdy MG u którego lubiłem grać zawsze podchodził do postaci tak, jak to wyżej opisałem. Lightstorm tez tak robi i dlatego jego sesja hula, aż miło. :)

Tak więc jak dla mnie to kwestia właściwych relacji - szanujmy siebie nawzajem. Szanujmy swoje koncepcje: zarówno MG jak i graczy. Sesja RPG jest opowieścią, którą tworzymy razem i wymaga trochę współpracy, ok?

Oczywiście od graczy także należy nieco wymagać - np. stworzenia interesujących, niepowtarzalnych konceptów postaci. Prób wyciśnięcia z nich jak najwięcej, przekształcenia swych bohaterów w ciekawy, żywy fragment opowieści. Ja zwykle zabijam postacie graczy, którzy tego nie robią, bo nie chce mi się poświęcać czasu na prowadzenie osobom, które nie są twórcze i oczekują, że zrobię wszystko za nich... Ale - znów - właściwy przepływ informacji jest źródłem sukcesu - zawsze o tym informuję, przed sesją. W efekcie każda z osób grających u mnie wie, czego oczekuję, jaka będzie konwencja, jakie zmiany wprowadzam etc. Wiecie, nie można wziąć danego świata, poprzerabiać go sobie jak się chce, nic nikomu nie powiedzieć i uważać, że to jest w porządku. Jak można oczekiwać, że gracze dograją się do czegoś o czym nie wiedzą - zwłaszcza gdy znają system, a MG zmienia założenia podręcznikowe nic nikomu nie mówiąc?
To po prostu nie jest fer względem drużyny i pozbawia graczy możliwości dopasowania się. Co innego, jeśli gracz z własnego lenistwa nie zna założeń - lub też nie chce mu się czytać tego, co zmienił MG a o czym informuje. No ale wtedy sam jest sobie winny i można rzucić na niego hordę Tancerzy Czarnej Spirali... ;)

To tyle mych wniosków, które rzuciły mi się w oczy podczas obserwowania BaM. I zgadzam się, ta sesja nie ma przyszłości. Ale uważam, że jeśli 8art byłbyś w stanie zmienić nieco swoje podejście i trochę lepiej poznać system który prowadzisz - tak by nie walczyć z nim, lecz umieć go wykorzystać - to może być naprawdę fajnie. Tak więc mam nadzieję, że cała ta rozmowa jest dla Ciebie wartościowa (ja zawsze lubiłem pogadać o sesji po sesji) i przede wszystkim życzę wielu świetnych sesji w przyszłości. W końcu błędy są po to by się na nich uczyć i dzięki temu rozwijać się, a moja pierwsza sesja w WoDa też bynajmniej nie była arcydziełem. ;)

Niemniej właśnie - zawsze warto słuchać graczy i tego, co im się podoba, a co nie. Ja tak robię i dzięki ich pomocy mogę być coraz lepszym MG. Czego zresztą nam wszystkim życzę! :)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 20 stycznia 2016, 18:52

Super ujales w slowa to co zasygnalizowal Lighstorm.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 20 stycznia 2016, 19:56

No tak tylko, że.... niby każdy wie o co chodzi i rozumie i się stara a na koniec jak to mawiają Rosjanie: " chcieliśmy dobrze a wyszło jak zwykle".
Rachunek sumienia zaczynam od siebie. Pewne jest że inaczej bym poprowadzil mojego pbfa ale... obf wygląda inaczej z perspektywy MG niż gracza o czym się szybko przekonałem; po drugie myślałem, że jak nieco odrdzewialem jako gracz to i mistrzowanie poleci, błąd. Kolejna pomyłka to branie pochrzanionej psychodelicznej orzygody ba pierwszyvraz i to w nowym systemie.
Krotko mówiąc będę micno usatysfakcjonowany jeśli uda się nam ją dokończyć. Szoida by ki bylo ją urwać więc czuje ze za mocniejj popycham i ciągne graczy miast dać im działać. I to kokejny jardynalny błąd.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 21 stycznia 2016, 16:13

Niemniej od zmiany świadomości zaczyna się zmiana działania. ;)

Myślę sobie, że generalnie chodzi o to, by się rozwijać i być coraz lepszym - nawet jeśli RPG to nasze hobby, to przecież jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie, więc z takich rozmów i wymiany myśli, przychodzi wiele pożytku.

Z drugiej strony nie ma się też co spinać bez sensu. Tzn. przecież nie piszmy bo dostać Pulitzera, tylko po to by się dobrze bawić (lub szlifować styl - jak ja, ale to też jest coś co mnie wkręca), więc nie ma się co stresować jeśli coś nie wychodzi. Nie wyjdzie raz, ale może wyjść za drugim razem. Wiecie, każdy czasami poprowadzi nieudaną sesję, no i co z tego? Zdarza się. Nawet najlepszym. ;)

Niemniej faktycznie na tym forum brak takiej zdrowej krytyki. Tzn ja zawsze byłem przyzwyczajony do niej - w każdej drużynie po sesji omawialiśmy jak kto grał, i na ile MG dał radę. To bardzo pomagało, zwłaszcza na początku. Może więc warto wprowadzić tu taki zwyczaj? Nie na zasadzie czepiania się, oczywiście, ale merytorycznej dyskusji - co można by poprawić, co było świetne, czego brakowało...

Ostatnio w zgodzie z tą myślą założyłem temat w "Ogólnie o RPG" - "Materiały dla MG", żeby zachęcić do takiej wymiany informacji, porad, uwag... Mam nadzieję, że to się przyda nam wszystkim. ;)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 21 stycznia 2016, 17:46

Keth ma taką zasadę że rozmawia Po i myślę że to co sugeruje Sigil to dobry pomysł. Ja też tak miałem ongiś w mojej starej paczce.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 21 stycznia 2016, 20:47

Sigil w prowadzeniu w realu nie pamiętam sytuacji, by nie rozmawiać o sesji po sesji. Zawsze to następuje chyba tak z automatu. Jednak działa to i będzie działać lepiej niż przy pbfie, bo tutaj rozmowa po sesji może odnosić się do wpisu sprzed roku. Wyciągam z tego może niezbyt odkrywczy wniosek, że warto omawiać sprawy bardziej na bieżąco. Tak przynajmniej co kilka scen.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 21 stycznia 2016, 20:58

Warto by zrobić spis grzechów głównych oraz ich odwrotnosc. Taki pbf owy poradnik, albo dekalog, jak zwał tak zwał.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 21 stycznia 2016, 21:37

Takich rzeczy jest już sporo i nikomu się nie chce tego czytać. Warto rzekłbym rozmawiać i odkrywać dzięki temu swoje własne niedoskonałości i obszary nad którymi warto się skupić.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 21 stycznia 2016, 22:25

Zgadzam się, że nikomu nie chce się czytać ogólników - zwłaszcza, jeśli są za długie. ;)
Dlatego też sądzę, że żywa rozmowa jest lepsza. Żywa i dotycząca tego co się aktualnie dzieje na danej sesji - a nie jakiś staroci sprzed trzech miesięcy. Przecież mamy tematy techniczne, prawda? Więc może zacznijmy ich używać nie tylko po to by pisać: "Zaktualizowałem posta numer xxx". ;)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 22 stycznia 2016, 07:30

Post XXX ciekawa sprawa widzę że jakaś różowa sesja pbf mnie minęła gdzie jest? No gdzie? :P
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 22 stycznia 2016, 12:35

Był tu kiedyś taki user #Hitlerporno i chcial zagrać w pbf. Zaproponowalem pebeefa klimacie pornochlajki w czasach III Rzeszy. Nie wiem czemu nie wypalilo. Sorry za offtop.

ODPOWIEDZ