PBF - Klątwa Burzy

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Reactions:
Posty: 132
Rejestracja: 02 listopada 2011, 19:26

Post autor: Jarlaxle » 28 sierpnia 2016, 21:48

[center]Plebania w Dźwirzynie, poniedziałek 29 lutego 2016[/center]
Ordycz gorączkowo analizował sytuację.
Nie wpadli tu i nie rzucili go na glębę, nie jest źle... Co nie znaczy, że tak się to nie skończy... Dane!

Chwycił telefon i z gotowych sms-ów wysłał do admina "przesłałem obiecany draft artykułu". Był to umówiony sygnał alarmowy, po którego otrzymaniu administrator powinien zgrać dane na dyski zewnętrzne, prywatne VPSy, chmury itp., bo w każdej chili mogą do redakcji zapukać smutni panowie z nakazem i zaplombować sprzęty.

Nerwowo zerkał na okno, ale opanował się. Ucieczka sugerowała by, że wart jest zatrzymania. Postanowił nasłuchiwać i czekać.
Tomasz "Jarl" Ordycz - dziennikarz (PBF Kl?twa Burzy)
Dragan - Polanin, klanowy my?liwy (PBF Czarny ?wit)
Tiberius - Tactical Marine of Raven Guard (PBF Cie? Ob??du)

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 03 września 2016, 13:01

[center]Plebania w Dźwirzynie, poniedziałek 29 lutego 2016[/center]

Pan Bukowski nie należał do ludzi lubiących się spotykać z innymi. Wznosiłem za niego modły w kościele, odmawiałem różaniec - mówił strapionym głosem.

Wiedzą Panowie, czasami jakbyśmy się nie starali niektórzy ludzie są zbyt zamknięci w sobie i nic na to nie poradzę. Nawet podczas wizyty duszpasterskiej ucałowałem klamkę, choć widać było światło dobiegające z kuchennego okna, kroki i rozmowy. Nawet słychać było radio. Jednakże nie otworzono mi drzwi, a na kolejne zapukanie usłyszałem precz.

Serce się kroi kiedy tak zbłąkana owieczka nie chce dopuszczać do siebie wysłannika Pana. Marek na chwile się zamyślił wracając do zdarzenia z historykiem. Przełknął ślinę i kontynuował swoją wypowiedź dalej. Biedny Bukowski, głośno było u nas na jego temat, wiemy że się utopił. Znaleziono go na plaży, prawda? Panie świeć nad jego duszą. Ksiądz w myślach szybko dodał dla jego bolesnej miękki.

Czy patolog znalazł coś przy sekcji zwłok co wskazywałoby na inny bieg zdarzeń? Ksiądz uniósł skłaczone brwi, szczere chcąc wydobyć informację od panów w garniturach na temat śmierci Bukowskiego.
Moja wiedza na temat Bukowksiego jest nie wielka. Jeżeli Keth będziesz chciał dorzucić coś od siebie to z miłą chęcią ksiądz dopowie coś więcej zgodnie z prawdą. Będzie się chciał usilnie dowiedzieć co tak zainteresowało ABW w zgodnie Bukowskiego. Jak tylko spotkanie dobiegnie końca, zadzwoni do szpitala zapytać co z historykiem.
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 27 października 2016, 16:21

Drodzy tropiciele pogańskich bożków, chciałbym poddać pod osąd sens dalszej zabawy w tym scenariuszu. Nie jestem do końca przekonany do kontynuacji, ponieważ duża rotacja graczy pozwala sądzić, że nie był to dość dobry pomysł (odpadł Centurion, odpadł Knurion, zniknął Fobetor). Sam nieco się zniechęciłem, ale nie mówię nie, jeśli ostatni aktywni BG zadeklarują, że chcą pociągnąć scenariusz do końca. Jaka jest Wasza decyzja?

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 27 października 2016, 21:54

Rozwikłajmy tą zagadkę :) ja jestem za!
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Reactions:
Posty: 132
Rejestracja: 02 listopada 2011, 19:26

Post autor: Jarlaxle » 28 października 2016, 17:07

No szkoda, że się team rozleciał.
Ja bym pociągnął dalej, bo lubię modern-cthulhu, ale nic na siłę. Jeśli MG uzna, że z 2 graczy nie ujedzie, to ze smutkiem przyjmę to do wiadomości i nie będę robił scen ;)
Tomasz "Jarl" Ordycz - dziennikarz (PBF Kl?twa Burzy)
Dragan - Polanin, klanowy my?liwy (PBF Czarny ?wit)
Tiberius - Tactical Marine of Raven Guard (PBF Cie? Ob??du)

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 28 października 2016, 17:15

Poprowadzenie przygody dla dwóch graczy nie będzie problemem - nawet nieźle się składa, że trafiło na team zajmujący tę samą lokację. Umówmy się zatem, że najpierw odświeżę sobie minione wydarzenia, żeby na nowo ułożyć wszystko w głowie, a potem pójdziemy dalej ze sceną wizyty ABW.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 11 marca 2017, 13:52

Niestety, tej sesji już nie dokończymy, zabrakło mi motywacji do pociągnięcia scenariusza do końca. Głupio mi z tego tytułu, ale minęło już tyle czasu od ostatniego wpisu, że kolejna reaktywacja nie ma już sensu.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany ukrytą w scenarze zagadką, oś fabuły faktycznie obracała się wokół bałtyckich Dzieci Dagona. Chodziło o plemię rezydujące w zachodniej części morza, utrzymujące od wieków sekretne kontakty z wybranymi ludzkimi rodami na północnym i południowym wybrzeżu. Symbole na nagrobkach, krzyże i ryby przy nazwiskach pochowanych, wskazywały na rolę służbity (krzyż był tak naprawdę symbolem miecza i oznaczał funkcję obrońcy kultu, a ryba oznaczała dagonicką hybrydę). Rytualny nóż będący w posiadaniu BG był jednym z dwóch egzemplarzy - drugi, identyczny, należał do starej szwedzkiej rodziny stanowiącej rdzeń północnej gałęzi dagonickiego kultu.

Kościół świętego Jana był tak naprawdę siedzibą południowej gałęzi kultu, skupionej wokół starych pruskich rodów. Głęboko pod nim znajdowała się połączona z morzem pieczara, dostępna jedynie poprzez sekretne przejście usytuowane w studni. To dlatego Ordycz nie odkrył zejścia do lochów w ruinach kościółka - droga do podziemi wiodła właśnie przez studnię. Gdyby BG zdołali zejść do pieczary, znaleźliby tam niebywale stary ołtarz ofiarny, czarną sadzawkę oraz coś zaskakującego: szczątki ludzkie w resztkach niemieckich mundurów.

To kolejny element zagadki, związany bezpośrednio z Bukowskim. ABW włączyła się do dochodzenia, ponieważ służby zdążyły już odkryć, że Greg Bukowsky wcale nie był osobą, za którą się podawał: człowiek z Kruczego Wzgórza tylko się pod Bukowskiego podszył. W rzeczywistości był to oficer Kriegsmarine Helmut Reiners, który powiązany był z utajnioną operacją SS w Dźwirzynie w 1944 roku i który po wielu latach powrócił do Polski udając amerykańskiego repatrianta w zamiarze rozwikłania do końca zagadki, na którą natrafił na Pomorzu pod koniec wojny. To on po zamieszkaniu na Kruczym Wzgórzu najpierw spenetrował grobowce rodu kultystów w poszukiwaniu wskazówek wiodących do miejsca, w którym zaginęli jego towarzysze służby (pieczara pod kościołem). To on prowadził prace wydobywcze w studni i on został feralnej nocy napadnięty przez Dzieci Dagona. Ponieważ w latach dziewięćdziesiątch odwiedził Niemcy, jego odciski palców zostały skatalogowane i wyskoczyły w systemie w efekcie sekcji zwłok rzekomego Bukowskiego.

Scenariusz miał się obracać wokół sukcesywnie odkrywanych kolejnych elementów zagadki, by w finale przejść w konfrontację z Dziećmi Dagona, odradzającymi się w Bałtyku po niemal całkowitym wyniszczeniu przez Niemców w 1944 (kiedy nad ich kolonią została zatopiony ogromny ładunek broni chemicznej).

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 12 marca 2017, 12:08

Super:) fajny pomysł wszystko logicznie wynikało z siebie. Szkoda, że się nie udało dokończyć przygody! dzięki Keth za choćby ułamek gry w tym scenariuszu!
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

ODPOWIEDZ