PBF - Zatracone wspomnienia

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 29 lipca 2011, 11:02

Pełny złości Czarny rycerz wstał kurczowo na nogi łapiąc miecz szybko wskoczył na konia i spiął go ostrogami. Koń zarżał głośno i zaczął ruszać w stronę wozu. Odległość nie jest duża, kilka metrów dzieli was od walki. Dojdzie do niej lada moment. Ograniczony w ruchach przez zbroje rycerz jednak musi poczekać na reakcje szybszego od siebie przeciwnika.
Ostatnio zmieniony 29 lipca 2011, 12:53 przez dretch, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 30 lipca 2011, 10:12

Pólolbrzym widząc przeciwnika, który za nic ma sobie jego kazanie i dalej będzie chciał go zgładzić przyłożył rękę do piersi i wy inkantował zaklęcie. Jego skóra po chwili pokryła się ciemno-szara naroślą sprawiając wrażenie jakby była z kamienia.

Gdy rycerz już był o długość konia od wroga, stało się coś nie normalnego. Pólolbrzym przez krótki moment zaświecił blaskiem, a w okolicy było słychać niskie buczenie. Wymierzył on palec w kierunku Rycerza i powiedział - Wychwalaj mnie!
Za skutkowało to iż koń z rycerzem zatrzymał się tuż obok wozu. Rycerz zeskoczył z konia wbił miecz tuż obok i padł na kolana powtórnie przed obliczem półboga. Zaczął również wolno bić przed nim pokłony. Gdzieś miedzy czarem a biciem pokłonów zdało się słyszeć modlitwę innego kapłana.


Przy studni stojący giermek rycerza krzyknął: Mój panie!! I zaczął biec w kierunku rycerza. Gdy się przednim zatrzymał zobaczył co się stało. Rycerz pochłonięty jest wychwalaniem postaci półboga nie reaguje na wołanie giermka.

Walka ucichła - przynajmniej na razie.

Za wozu dochodzi głos, to jak już waśń skończona? Bo my tu dalej tkwimy a czas nagli! odrzekł pólork.

Trzeba czym prędzej zatarg zakończyć i w drogę ruszyć bo nam zrobią z dupy jesień średniowiecza!

Pól ork wchodząc na wóz ujrzał co się stało z rycerzem. Patrzył na pólboga przez chwilę następnie na rycerza, ponowił to kilka razy po czym rzekł:
- No no! musisz uważać wielu było takich jak ty ale tylko nieliczni już żyją. Nie osądzam ani nic nie mówię. Z czystej pomocy tylko mówię- uśmiechnął się.

-A ten to długo będzie tak na klęczkach siedział?
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 30 lipca 2011, 11:12

Półolbrzym widząc iż jego moc zadziałała nie czekał długo - zeskoczył z wozu i podszedł do rycerza mówiąc do niego:
- Dość pokłonów, dość upokażania się. Teraz jest czas objawienia. Nareszcie zrozumiałeś mój rycerzu, przed kim stanąłeś i w kogo powinieneś uwierzyć. Tak samo i wy! - krzyknął do wszystkich tu zebranych - Wstań - nakazał czarnemu rycerzowi - wstań i udowidnij wszystkim, że moja moc nie ma sobie równych! Podnieś swój miecz i zaatakuj mnie z całej siły!
Dura lex sed lex

tzeentch
Reactions:
Posty: 466
Rejestracja: 05 czerwca 2009, 12:51

Post autor: tzeentch » 30 lipca 2011, 11:28

Alvareth nie mógł nadziwić się temu przedstawieniu. Walka potoczyła się zupełnie inaczej niż się spodziewał. Będzie musiał poważnie zrewidować swoje poglądy. Plotki głosiły, że czasami zdarzają się kapłani na tyle poteżni, że moga ogłaszać się pomniejszymi bogami. Oczywiscie - półork mógł być też zwykłym mającym zwidy i manię wieklości szaleńcem jakich wielu błąka się po świecie, ale z rycerzem poradził sobie nad wyraz skutecznie...

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 30 lipca 2011, 14:03

- Jak rozkazesz Panie. - Szlachcic ujal oburacz wbity w ziemie bastard, po czym zamachnal sie z calej sily mierzac w miekkie.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 30 lipca 2011, 14:07

Czarny rycerz zamachnął się mocno, ostrze zaczął przecinać powietrze ze świstem, skupienie nie znikło na twarzy półboga jak ostrze mknęło ku jego piersi. Wszyscy oczekiwali najgorszego jednak jakimś trafem ostrze nie zraniło półboga, a nawet go nie trafiło, choć rycerz przyłożył się z całych sił. Rana śmiertelna powinna pojawić się na ciele półboga jednak jej tam nie było. Nawet włos nie spadł mu z głowy, choć wydawało by się, że to będzie już koniec jego życia.
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 30 lipca 2011, 14:19

Taż to cud! Asteriusz uratował półolbrzyma!- krzyknął leśnik wyłaniając się z komórki!

W pełnym zdziwieniu leśnik powoli zbliża się ku wam. Na jego twarzy dalej gości zdziwienie mieszane z wielka ciekawością.

Półork - usiadł wygodnie na siedzisku wozu, podparł ręką brodę i przygląda się całemu zdarzeniu wyciągając z worka na wozie kawał mięsiwa. Żując je powoli w końcu dodał:

- Skoro już wszyscy wiemy z kim podróżujemy moglibyśmy już ruszać prawda? Bo jak się całkiem rozpada do do miesiąca świątecznego nie wrócimy z Olgrionu.
Ostatnio zmieniony 30 lipca 2011, 14:49 przez dretch, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 30 lipca 2011, 19:24

- Nie jakiś Asteriusz tylko ja! Ja sam! Takra! - ryknął półolbrzym.
Uśmiechnął się paskudnie i ponownie strzelił kręgami karku, wyginając szyję najpierw w prawo a później w lewo. Zgonił leśnika spojrzeniem spod łba i zwrócił się do reszty.
- Kończymy przedstawienie i ruszamy w drogę. Czasu coraz mniej i trwonić go nie powinniśmy. Jeśli bajać lub dumać nad tym chcecie, to tylko w drodze.
Skrzywił się ponownie i spojrzał po wszystkich zgromadzonych.
Dura lex sed lex

Awatar użytkownika
mordimer00
Reactions:
Posty: 2226
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:44

Post autor: mordimer00 » 30 lipca 2011, 20:49

-"To droga wolna jedź sam skoro tego chcesz, mamy działać razem a nie wiecznie się kłócić. Nie usłyszałem abyś został naszym przywódcą więc nikomu nie rozkazuj"
Odwzajemniam jego spojrzenie, perfidnie się uśmiechając.
"Stara?em si? tak ?y?, abym w godzinie ?mierci móg? si? raczej cieszy? ni? l?ka?..."

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 30 lipca 2011, 21:12

Obnarzył spiłowane zęby i energicznie ruszył dwa kroki do przodu by ominąć rycerza i zgrupowanie.
- Niedowiarku! Zawrzyj pysk i zacznij wierzyć! - ręką lewą wziął się pod bok, a prawą, wskazał palcem na reptiliona - Słowo mocy śpij! - i poraz wtóry odniusł się do swej boskości.
Dura lex sed lex

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 30 lipca 2011, 21:52

- Zaraz zaraz! Nie Asteriusz, ani sam zes sie nie uratowal, bo MI sie noga na tym psim łajnie powinela i zem nie trafil. Prosiles o cios to stawaj Takro! - Rycerz szturchnął pólobrzyma i zerknał w oczy wciąż zahipnotyzowanymi przez "prośbę" oczyma.
Ostatnio zmieniony 30 lipca 2011, 22:04 przez 8art, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ