PBF - Gdy koszmar staje się rzeczywistością
W cholerę... -mruknął pod nosem Luigi obsmarowując swój krzykliwy garniacz. W swej karierze wymyślał już różne paskudztwa, które kręciły zboczeńców o chorych wymaganiach, lecz jak dotąd to za jego poleceniem gównem, czy moczem obsmarowywano innych. On sam zwykle świecił odblaskowymi ciuchami jako pion decyzyjny.
Luigi, Mac i James ostrożnie wychodzili przez okno. Byli umazani flakami od szyi aż po buty. Cuchnęło od nich nieziemsko, a i przy każdym kroku wydawali ciche "mlask". Sztywni nie przejęli się ich obecnością, jedynie ci najbliżej pokręcili nosami i włóczyli się dalej bez celu po ulicy. James odpalił kluczyki w SUVie, którym wszyscy wczorajszego wieczoru przyjechali do Maca, sekunde później do wozu wtłoczył się Anakija. Elektroniczny wyświetlacz wskazywał jeszcze 41% benzyny w baku. Włączyło się radio, ale poza szumami nie było nic słychać. Luigi sięgnął do schowka, mieszczacego się pod deską rozdzielczą. W środku była płyta dvd tajemniczo podpisana jako NAJLEPSZE NUTY. Zaryzykował i włożył ją do odtwarzacza.
Nieminęło kilka sekund, gdy wszyscy zgodnie uznali, że to tylko iluzja spowodowana trzęsieniem się SUVa. Samochód trzasł się, najeżdżając na zalegających na drodze śmieciach i zwłokach.
Wokoło było widać wszechogarniający chaos. Rozrzucane śmieci, ciała, samochody, zwierzęta; wszystko to tworzyło pejzaż apokalipsy rodem z serialu The Walking Dead. Żadnej żywej duszy. Podróż trwała może z 5 minut; sztywni rzucali się za jadącym samochodem, ale równie dobrze mogli gonić odrzutowiec. Pojazd był na tyle sprawny, że nie grzązł w większych dziurach i dobrze amortyzował wszelkie wyboje. Znaleziska Luigiego potwierdziły, że samochód był dużo więcej warty niż wyglądał; skórzane fotele, wyposażenie najwyższej klasy, do tego z bocznych drzwiach, w kubku ze Starbucksa producent porno odkrył dziesięć woreczków strunowych wypełnionych marihuaną, oraz oryginalną zapalniczkę zippo, wartą przynajmniej 100 dolców. Siedzący z tyłu Mac również nie próżnował; w torbie fotelu kierowy ukryty był kluczyk, który z pewnością nie był kluczem do domu; grubas podejżewał, że to może być kluczyk od wynajętego garażu albo skrytki...
Podkład (obowiązkowy!) http://www.youtube.com/watch?v=Y5pdgyOzJtE
Włączyły się światła awaryjne oraz niebieskie neony podświetlające wnętrze wozu. Początkowo wszyscy byli ogłuszeni, gdyż poprzedni właściciel ustawił na maksymalną głośność odtwarzacz audio. Basy spowodowały drżenie małych elementów i śmieci na desce rozdzielczej oraz z tyłu za fotelami. Zombie zdawały się tańczyć, gdyż w miarę jak James zwiększał szybkość do 50 mil na godzinę, głowy zombie ruszały się w prawo i lewo.Nieminęło kilka sekund, gdy wszyscy zgodnie uznali, że to tylko iluzja spowodowana trzęsieniem się SUVa. Samochód trzasł się, najeżdżając na zalegających na drodze śmieciach i zwłokach.
Wokoło było widać wszechogarniający chaos. Rozrzucane śmieci, ciała, samochody, zwierzęta; wszystko to tworzyło pejzaż apokalipsy rodem z serialu The Walking Dead. Żadnej żywej duszy. Podróż trwała może z 5 minut; sztywni rzucali się za jadącym samochodem, ale równie dobrze mogli gonić odrzutowiec. Pojazd był na tyle sprawny, że nie grzązł w większych dziurach i dobrze amortyzował wszelkie wyboje. Znaleziska Luigiego potwierdziły, że samochód był dużo więcej warty niż wyglądał; skórzane fotele, wyposażenie najwyższej klasy, do tego z bocznych drzwiach, w kubku ze Starbucksa producent porno odkrył dziesięć woreczków strunowych wypełnionych marihuaną, oraz oryginalną zapalniczkę zippo, wartą przynajmniej 100 dolców. Siedzący z tyłu Mac również nie próżnował; w torbie fotelu kierowy ukryty był kluczyk, który z pewnością nie był kluczem do domu; grubas podejżewał, że to może być kluczyk od wynajętego garażu albo skrytki...
Dojechaliście pod komisariat. Z prawej jest Wal-mart, z lewej budynek policji. Jest kilku sztywnych w okolicy; widzicie 8, są dosyć zainteresowani waszym przybyciem i zbliżają się do was. Dojdą do auta za ~10 sekund, przy czym "dojdą" jest sporym uproszczeniem.
Ostatnio zmieniony 05 marca 2014, 21:00 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Żadnych dokumentów nie ma. Znajdujesz jedynie zgniecione, pomięte i klejące się zdjęcie (samojebke) jakiejś ładnej laski, stojącej w supermarkecie 0 nie dasz sobie głowy uciąć, ale myślisz, że to Wal-Mart. Fotka jest wydrukowana na papierze kredowym w wysokiej jakości drukarce laserowej, a znalazłeś je pod dywanikiem.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
James prawie podskoczył, gdy "Pączuś" - jak go w myślach nazywał - krzyknął mu do ucha.
- Kurwa, nie krzycz mi do ucha! - odkrzyknął, wjeżdżając z prędkością 40 mil na godzinę w paskudnie wykrzywionego zombie. Luigi ściszył muzykę; aktualnie leciał kolejny "przebój" Scootera - How much is the fish. Poprzedni właściciel miał specyficzny gust muzyczny.
Tymczasem kierowca przejechał jeszcze dwóch najbliższych martwiaków.
- Będę rzygał - mruknął Anakija, podskakując wraz z autem najeżdżającym na martwe już ciała. Co ciekawe, wystarczyło niewielkie uderzenie - i głowa oraz ogólnie ciało zombiego rozwalało się na tysiące kawałków; zupełnie jakby uderzyć młotkiem w arbuza.
James wjechał tyłem, demolując drzwi komisariatu, wywalając je do wewnątrz. Akurat było tyle miejsca, żeby wysiąść z auta w holu budynku, i by tylko jeden martwiak mógł przejść między futryną a samochodem do środka budynku.
Hol był opustoszały. Wszędzie walały się papiery; akta spraw, zwykłe notatki oraz gazety i mandaty. Wokoło było cicho i pół ciemno. Światło z zewnątrz nie docierało do dalszych części budynku, zaś oświetlenie było wyłączone - albo po prostu nie działało.
Włączyła się kolejna piosenka.
- All that party is funky shit! - rozległo się cicho, po czym uderzył lekki bas.
- Kurwa, nie krzycz mi do ucha! - odkrzyknął, wjeżdżając z prędkością 40 mil na godzinę w paskudnie wykrzywionego zombie. Luigi ściszył muzykę; aktualnie leciał kolejny "przebój" Scootera - How much is the fish. Poprzedni właściciel miał specyficzny gust muzyczny.
Tymczasem kierowca przejechał jeszcze dwóch najbliższych martwiaków.
- Będę rzygał - mruknął Anakija, podskakując wraz z autem najeżdżającym na martwe już ciała. Co ciekawe, wystarczyło niewielkie uderzenie - i głowa oraz ogólnie ciało zombiego rozwalało się na tysiące kawałków; zupełnie jakby uderzyć młotkiem w arbuza.
James wjechał tyłem, demolując drzwi komisariatu, wywalając je do wewnątrz. Akurat było tyle miejsca, żeby wysiąść z auta w holu budynku, i by tylko jeden martwiak mógł przejść między futryną a samochodem do środka budynku.
Hol był opustoszały. Wszędzie walały się papiery; akta spraw, zwykłe notatki oraz gazety i mandaty. Wokoło było cicho i pół ciemno. Światło z zewnątrz nie docierało do dalszych części budynku, zaś oświetlenie było wyłączone - albo po prostu nie działało.
Włączyła się kolejna piosenka.
- All that party is funky shit! - rozległo się cicho, po czym uderzył lekki bas.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
-Co za baran-pomyslał Mac widząc jak niedawny kamerzysta porno taranuje solidne drzwi do komisariatu.
-Przez Ciebie będziemy musieli uważać co mamy za dupą-rzucił w stronę Jamesa jednocześnie wysiadając z wozu. Z chrzęstem potłuczonego szkła grubas podszedł do najblizszego blatu i rozłozył plan komisariatu. Pomieszczenia które interesowały ich najbardziej miesciły sie,wg rysunku na lewo od wejscia.
-Idziemy w lewo-zadecydował Mac,biorąc w rękę latarkę i miecz.
Honey podążyła za nim,ostentacyjnie żując gumę i machając od niechcenia kijem baseballowym.
-Przez Ciebie będziemy musieli uważać co mamy za dupą-rzucił w stronę Jamesa jednocześnie wysiadając z wozu. Z chrzęstem potłuczonego szkła grubas podszedł do najblizszego blatu i rozłozył plan komisariatu. Pomieszczenia które interesowały ich najbardziej miesciły sie,wg rysunku na lewo od wejscia.
-Idziemy w lewo-zadecydował Mac,biorąc w rękę latarkę i miecz.
Honey podążyła za nim,ostentacyjnie żując gumę i machając od niechcenia kijem baseballowym.
"Mieli do wyboru wojn? lub ha?b?, wybrali ha?b?, a wojn? b?d? mieli tak?e"
Na korytarzu co chwilę zapalały się i gasły jarzeniówki. Walące się po podłodze śmieci powoli ustępowały miejsca wszechobecnej krwi i kawałków ciała - w większości miały na sobie strzępy ubrań. Od widoku i zapachu Macowi dźwignął się posiłek do gardła, ale grubas zachowując chłodną twarz powstrzymał się przed wymiotami. Honey niestety nie była tak odporna i zarzygała ścianę.
Tymczasem Luigi szedł powoli w asyście Anakiji w przeciwną stronę budynku; do depozytu. Nagle coś zawarczało i rzuciło się na producenta porno. Ten - instynktownie odskoczył.
Zupełnie niepotrzebnie. Zombie były zamknięte w aresztach tymczasowych. Sześć par rąk próbowało pochwycić stojących w bezpiecznej odległości ludzi. Ci po chwili głębszych oddechów weszli do otwartego pomieszczenia obok. Depozytu posterunku w Big Spring. Był niemal totalnie rozgrabiony; na stalowych półkach zostały zupełnie niepotrzebne przedmioty, takie jak zachlapane krwią ubrania, dowody rzeczowe w postaci zdjęć i filmów, pudła z aktami, szczątki i kawałki innych rzeczy dowodowych. Pełni rezygnacji mężczyźni mieli już opuścić pomieszczenie, gdy w kącie zauważyli leżącego mężczyznę z dziurami po kuli w głowie i tułowiu. Policjant ubrany służbowo w jednej ręce zaciskał niewielki, może 20gramowy woreczek strunowy z zielonymi, poszatkowanymi resztkami, zaś w drugiej dłoni ściskał policyjnego Walthera P99.
*
Po chwili przerwy Abrams i Honey ruszyli powoli dalej, omijając co większe fragmenty rozczłonkowanych i pogryzionych ciał policjantów i cywili. Coś poruszało się w pomieszczeniu szeryfa i Mac dał znak swojej skrytej miłości, by ta uważała. Serce waliło mu jak młotem i powoli zajrzał do wnętrza pokoju.
Po pomieszczeniu przechadzało się czterech sztywnych w policyjnych uniformach, pojękując cicho.
Tymczasem Luigi szedł powoli w asyście Anakiji w przeciwną stronę budynku; do depozytu. Nagle coś zawarczało i rzuciło się na producenta porno. Ten - instynktownie odskoczył.
Zupełnie niepotrzebnie. Zombie były zamknięte w aresztach tymczasowych. Sześć par rąk próbowało pochwycić stojących w bezpiecznej odległości ludzi. Ci po chwili głębszych oddechów weszli do otwartego pomieszczenia obok. Depozytu posterunku w Big Spring. Był niemal totalnie rozgrabiony; na stalowych półkach zostały zupełnie niepotrzebne przedmioty, takie jak zachlapane krwią ubrania, dowody rzeczowe w postaci zdjęć i filmów, pudła z aktami, szczątki i kawałki innych rzeczy dowodowych. Pełni rezygnacji mężczyźni mieli już opuścić pomieszczenie, gdy w kącie zauważyli leżącego mężczyznę z dziurami po kuli w głowie i tułowiu. Policjant ubrany służbowo w jednej ręce zaciskał niewielki, może 20gramowy woreczek strunowy z zielonymi, poszatkowanymi resztkami, zaś w drugiej dłoni ściskał policyjnego Walthera P99.
*
Po chwili przerwy Abrams i Honey ruszyli powoli dalej, omijając co większe fragmenty rozczłonkowanych i pogryzionych ciał policjantów i cywili. Coś poruszało się w pomieszczeniu szeryfa i Mac dał znak swojej skrytej miłości, by ta uważała. Serce waliło mu jak młotem i powoli zajrzał do wnętrza pokoju.
Po pomieszczeniu przechadzało się czterech sztywnych w policyjnych uniformach, pojękując cicho.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Sprawdzajac stan Walthera P99 Luigiego nagle olśnilo.
Anakija! Chodź, sprawdziwmy to i owo! -mrugnal do niego okiem.
A potem poszukamy dla Ciebie prochów w depozycie.. no co się dziwisz? Panienki serwowaly przed nagraniami nie takie bobofruty jak Ty, to i umiem rozpoznać, co w trawie piszczy.
Chwilę później Anakija i Luigi stali przed usilujacymi przepchnać się przez kraty aresztu rozżalonymi sztywnymi.
Aaa.. hehe, a to ci niespodzianka Harry, ledwie przedwczoraj chcialeś mi mordę obić za ten krótki metraż z Twoj mlodsz siostra, a dzisiaj .. cóż za niespodziewany obrót spraw..
Anakija patrzyl z niedowierzaniem na producenta porno, który wydawal się dostrzegać coś śmiesznego w obecnej sytuacji. Luigi chichotal niezdrowo, aż wreszcie zwrócil się do azjaty:
Dobra. Możemy poeksperymentować. Łba używaja tylko do jedzenia, ale to ich slaby punkt. Wbij mu to swoje żelastwo w serce, zobaczymy czy się ... wykopyrtnie.
Anakija! Chodź, sprawdziwmy to i owo! -mrugnal do niego okiem.
A potem poszukamy dla Ciebie prochów w depozycie.. no co się dziwisz? Panienki serwowaly przed nagraniami nie takie bobofruty jak Ty, to i umiem rozpoznać, co w trawie piszczy.
Chwilę później Anakija i Luigi stali przed usilujacymi przepchnać się przez kraty aresztu rozżalonymi sztywnymi.
Aaa.. hehe, a to ci niespodzianka Harry, ledwie przedwczoraj chcialeś mi mordę obić za ten krótki metraż z Twoj mlodsz siostra, a dzisiaj .. cóż za niespodziewany obrót spraw..
Anakija patrzyl z niedowierzaniem na producenta porno, który wydawal się dostrzegać coś śmiesznego w obecnej sytuacji. Luigi chichotal niezdrowo, aż wreszcie zwrócil się do azjaty:
Dobra. Możemy poeksperymentować. Łba używaja tylko do jedzenia, ale to ich slaby punkt. Wbij mu to swoje żelastwo w serce, zobaczymy czy się ... wykopyrtnie.
Anakija wzruszył ramionami i wbił miecz przez żelazne kraty prosto w serce Harrego. Ten szarpnął się, zagulgotał i zamachał rękami, szczękając przy tym zębami, jakby chciał ugryźć japończyka. Katana weszła w sztywnego niczym gorący nóż wchodzący w masło. Po chwili Anakija wyciągnął oręż, a z rany sztywnego pociekła struga gęstej, czerwonej brei, cuchnąca jak krew wymieszana ze szlamem i wysypiskiem organicznych odpadów. Luigi aż przytknął rękę do nosa, zaś ostatni posiłek przywitał się z gardłem.
Tymczasem, od strony wejścia do posterunku rozległ się huk, a sekundę później włączył się alarm samochodowy, który odbijał się echem po całym budynku. Sztywni stojący za kratami wyraźnie poruszyli się na dźwięk, jeszcze bardziej zajadle atakując kraty i próbując dosięgnąć dwóch mężczyzn na korytarzu. Równie dobrze mogliby jechać wrotkami na księżyc, ale zdawało się, że nie pojmują swojej sytuacji.
*
Mac wbiegł pierwszy do pomieszczenia i ciachnął mieczem w głowę pierwszego zombie. Chwilę później po pomieszczeniu rozległ się głos rozbijanego arbuza. To Honey uderzyła drugiego zombie kijem w czerep. Po kilku kolejnych sekundach walki w pomieszczeniu nie było sztywnych. Kobieta i jej skryty kochanek już mieli brać się do przeszukiwania, ale przerwał im huk i dźwięk alarmu samochodowego. A sekundę później krzyk Honey.
Zombie pozbawiony nóg, podczołgał się do gwiazdy porno i ugryzł ją w prawą łydkę. Musiał chować się pod biurkiem...
Tymczasem, od strony wejścia do posterunku rozległ się huk, a sekundę później włączył się alarm samochodowy, który odbijał się echem po całym budynku. Sztywni stojący za kratami wyraźnie poruszyli się na dźwięk, jeszcze bardziej zajadle atakując kraty i próbując dosięgnąć dwóch mężczyzn na korytarzu. Równie dobrze mogliby jechać wrotkami na księżyc, ale zdawało się, że nie pojmują swojej sytuacji.
*
Mac wbiegł pierwszy do pomieszczenia i ciachnął mieczem w głowę pierwszego zombie. Chwilę później po pomieszczeniu rozległ się głos rozbijanego arbuza. To Honey uderzyła drugiego zombie kijem w czerep. Po kilku kolejnych sekundach walki w pomieszczeniu nie było sztywnych. Kobieta i jej skryty kochanek już mieli brać się do przeszukiwania, ale przerwał im huk i dźwięk alarmu samochodowego. A sekundę później krzyk Honey.
Zombie pozbawiony nóg, podczołgał się do gwiazdy porno i ugryzł ją w prawą łydkę. Musiał chować się pod biurkiem...
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)