PBF - Orzeł i tur

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 02 listopada 2014, 17:57

Mów szybko co ci domina nakazała, a nie widziałaś aby Karla, naszego druha, co to ubił Galla w pojedynku niedawno?

Domina? dziwne te rzymskie imiona kobiet..., pomyślał Dagobert. Taka Freya, to jest dobre imię dla Kobiety...

Dagobert stara się ustalić, czy widział tą służkę w willi.
I wiem co to domina, ale Dagobert uważa, że to imię, nie tytuł pani domu.
Ostatnio zmieniony 02 listopada 2014, 22:58 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 02 listopada 2014, 18:05

- Jeśli chcesz nam przekazać wiadomość, uczyń to prędko, byśmy ciekawskich oczu uniknęli. Jeśli zaś twa pani chce nam ową wiadomość przekazać osobiście, prowadź, lecz czasu nie mitrężmy.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 02 listopada 2014, 22:46

Okolice willi edyla Corbulo, 124 AD

Służka obejrzała się wpierw wokół siebie, potem zaś przechyliła w stronę Dagoberta ściszając jeszcze bardziej głos. Bataw uśmiechnął się mimowolnie czując jej przyjemny zapach, podkreślony nutą wonnego olejku.

- Gaius Salonius Corvus - wyszeptała dziewczyna - Lanista z tutejszego ludusu. Moja pani jest pewna, że to on uknuł tę napaść. Jest nieprzyjacielem edyla Corbulo z powodu zwady o jakiegoś gladiatora. Moja pani chce, byście podążyli tym tropem.

Dziewczyna wcisnęła coś w dłoń Dagoberta i jasnowłosy mężczyzna poczuł znienacka między palcami niewielki, ale ciężki mieszek.

- Jeśli jednak coś odkryjecie, nie wolno wam pójść z tym do edyla, rozumiecie? - służka nadal szeptała, rozglądając się przy tym bacznie na wszystkie strony - Macie przekazać wpierw wszystko mojej pani, bardzo dyskretnie.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 04 listopada 2014, 22:04

Gdzie ten lanista mieszka? Dużo ma gladiatorów w swej szkole? Może Gal uciekł do niego.

Naszego druha Karla ostatnio nie widziałaś? Popytaj inne kobiety o niego.

Dobrze, sprawdzimy tego lanistę.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 04 listopada 2014, 22:54

Okolice willi edyla Corbulo, 124 AD

- Gaius Salonius Corvus mieszka w tutejszym ludusie, tuż przy amfiteatrze - oznajmiła półgłosem dziewczyna - Moja pani zabierała mnie czasami na walki na arenie, ale nie wiem, ilu gladiatorów ćwiczy w jego szkole. Są wielcy, pięknie umięśnieni i zabijają w taki sposób, że aż w piersiach zapiera!

Dagobert oszacował wiek służki na zaledwie piętnaście lat, ale nie uszło jego uwadze, że na wspomnienie walk gladiatorów dziewczęciu zaszkliły się oczy, a usta rozchyliły bezwiednie.

- Pamiętaj, co ci rzekłem - wycedził przez zęby Bataw, nie wiedzieć czemu czując znienacka przyjemne ciepło w lędźwiach - Nasz druh zaginął, Karl, co ubił tego całego Welociraptora, waszego wojownika. Jeśli ktoś z was go odnajdzie, niechaj czym prędzej każe mu się do mnie stawić.

- Dobrze, panie - dziewczyna skinęła lekko głową, po czym okręciła się w miejscu i w jednej chwili zniknęła w ciemnościach nocy. Spoglądający w ślad za nią Bataw potarł w wyrazie irytacji swój szorstki podbródek.
Jest środek nocy, ale do areny nie jest daleko, przypadkiem znacie drogę, bo przechodziliście obok niej za dnia...

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 04 listopada 2014, 22:58

Przejdziemy się chyba koło tej areny, zobaczymy kto tam łazi, może coś wypatrzymy.
Co myślicie?

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 05 listopada 2014, 08:19

Myślę, że tak. Może coś wypatrzymy, może znajdzie się ktoś do wypytania.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 listopada 2014, 11:05

Południowa część miasta, 124 AD

Chociaż widok uzbrojonej straży wywabił na nocne ulice kwartału mieszkających wokół willi sąsiadów, na dalej położonych uliczkach Traiany panował zwyczajny dla tej pory nocy spokój, zakłócany jedynie pijackimi wrzaskami czcicieli Bachusa. Czwórka pozbawionych gwałtownie protekcji swego pana najemników prześlizgnęła się w ciemnościach rozjaśnianych nikłą poświatą kaganków i łuczyw, zmierzając ku położonej tuż obok amfiteatru szkoły gladiatorskiej.

W przeciwieństwie do Onomatopejusza, Germanie nie posiadali zbyt wielkiej wiedzy na temat rzymskich gladiatorów. Walki ku uciesze tłuszczy były im obce, ponieważ plemiona żądne krwi zwykły wojować ze sobą wzajemnie, a nie urządzać igrzyska śmierci na podobieństwo cywilizowanego Rzymu. Widziane w granicznych miastach areny zrobiły na nich stosowne wrażenie, ale bogowie nie zesłali im jak dotąd sposobności ku temu, by mogli przyjrzeć się walkom z wysokości siedzisk jakiegoś amfiteatru.

Otoczona wysokim kamiennym murem szkoła gladiatorów sprawiała wrażenie pogrążonej w śnie, ale wspinający się na palce Libijczyk dostrzegł w oknach na piętrze budynku poświatę bijącą od zapalonych olejnych lamp.
Wejścia do szkoły broni wysoki mur i brama. Na zewnątrz żadnych strażników. Na ciemnych ulicach pustki.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 06 listopada 2014, 11:17

Jakieś pomysły ?, nie możemy tu długo tak stać po nocy, to podejrzane bardzo.

Możemy obejść szkołę dookoła, niby zabłądziliśmy, albo jeden się podkradnie, ale wejście za bramę to duże ryzyko, na Thora.

Chyba, ze Onomatopejusz będzie udawał, ze chce kupić gladiatora dla swego pana, albo zorganizować jakieś walki, za co zapłaci niby właścicielowi szkoły. Ale jak tam jest ten Gall z willi to nas zdemaskuje...

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 listopada 2014, 12:56

Południowa część miasta, 124 AD

Naradziwszy się półgłosem, mężczyźni obeszli pozornie nieśpiesznym krokiem okolice szkoły, strzygąc bacznie uszami i rozglądając się wokół siebie. Słyszeli odległe szczekanie jakiegoś niespokojnego psa, nawoływania legionistów pilnujących zewnętrznego muru miasta i pohukiwanie nocnych ptaków, ale nie odkryli niczego niepokojącego w samej szkole.

Okrążywszy ludus dookoła czterej najmici ukryli się w głębokim półmroku zadaszenia miejskiej studni, niemalże wtapiając się w dyskretne ciemności.

- Dobijanie się do bramy o tej porze nie jest dobrym pomysłem - wyjawił szeptem swe wątpliwości Libijczyk - Obudzimy lanistę i może się o to wzburzyć. Nikt nie przychodzi w odwiedziny w środku nocy.

- Mam zaczekać do świtu? - burknął skonsternowany Dagobert - To może lepiej...

- Cicho, ktoś idzie! - zasyczał ledwie słyszalnie Samon.

W głębi sąsiadującej ze szkołą uliczki pojawiła się jakaś ciemna postać, idąca tuż przy ogrodzeniu ludusu w całkowitym milczeniu i wielkim pośpiechu.
Wolicie się ukryć czy otwarcie zademonstrować swą obecność?

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 06 listopada 2014, 14:39

Ukryjmy się i obserwujmy kto to jest.

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 06 listopada 2014, 14:47

Popieram, ale bez gwałtownych ruchów. Jak nas nakryją, to niech to wygląda jakbyśmy zabłądzili a nie jakbyśmy chcieli się ukryć w pośpiechu.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 06 listopada 2014, 15:50

Onomatopejusz powoli usunął się wcień. Chociaż nocą jego czarna niczym mahoń skóra do czegoś się przydawała.

Watek techniczny

Chowajmy sie i zobaczmy kto to.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 listopada 2014, 20:59

Południowa część miasta, 124 AD

Bezimienna postać w szczelnie zaciągniętym pomimo ciepłej nocy płaszczu przemaszerowała wzdłuż muru szkoły gladiatorów, pozornie zmierzając ku okolicom zewnętrznego muru miasta. Kiedy jednak znalazła się na wysokości zamkniętej szczelnie bramy, skręciła raptownie w jej stronę.

Przyczajeni w ciemnościach nocy pod zadaszeniem studni, czterej mężczyźni sprawiali wrażenie wykutych z marmuru.

Człowiek w płaszczu, z postury raczej mężczyzna niż kobieta, uderzył w żelazo bramy pięścią. Uderzeniu temu towarzyszył wyraźny metaliczny dźwięk, zdradzający istnienie nałożonych na dłoń obcego żelaznych kastetów.

Nieznajomy powtórzył czynność kilka razy, wystukując na bramie dziwaczny nieregularny rytm. Jakby w odpowiedzi, wejście uchyliło się na naoliwionych starannie zawiasach i mężczyzna w kapturze wślizgnął się na dziedziniec szkoły.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 06 listopada 2014, 21:12

Czy majacy muzyczny słuch Onomatopejusz zapamiętał sygnał?

ODPOWIEDZ