DeG - Czarny Świt

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 06 maja 2016, 21:51

Tak sie jeszcze zastanawiam, czy do obrażeń nie powinny się dodatkowo liczyć triggery (tak jak w normalnej walce i mentalnej)?

Btw. Przejrzalem na szybko podrecznik i nawet nie moge znalezc nic o ranach "dazed":o

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 maja 2016, 22:40

Musisz zajrzeć na Bazar i do opisu broni białej (za działem z amunicją). Przed tabelką z rodzajami broni białej są wyszczególnione alfabetycznie ich właściwości. Pod D znajdziesz dazed.

updated

Sprawdziłem te potencjalnie nieważne triggery, ale niestety wystarczyły na całą serię ataków (zdecydowałem na samym początku, że nie przerzucę kości, tylko skreślę odpowiednią ilość na końcu każdego ciągu - jak się potem okazało, w nieskreślonych ciągach wciąż pozostało wystarczająco dużo szóstek, aby pozbawić Gerarda 9 punktów Ego).

I po dokładnym przemyśleniu całej sprawy naprawdę dochodzę do wniosku, że korzystanie z Ego do podrasowania wyników naprawdę powinno się zdarzać w ekstremalnych przypadkach, nie rutynowo. Finalna runda walki na miecze, zbieg w celowniku na sekundę przed skokiem w gąszcz, próba zatrzymania rozpędzonego pociągu na mijance - po Ego winniśmy sięgać właśnie wtedy; kiedy nieudany rzut może przesądzić o losie postaci. Przy wyzwaniach niższego stopnia korzystamy ze zwyczajnej puli, bez podrasowania (a przynajmniej tak ja bym Wam zalecał).

Trzecia runda bijatyki. Gerard stoi na 3 punktach Ego, Yuran na 7. Poproszę o finalne deklaracje.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2016, 16:25 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 07 maja 2016, 19:27

To już wiemy co z punktami ego :) deklaracja wysłana - oby los mi dopisal tym razem
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Reactions:
Posty: 132
Rejestracja: 02 listopada 2011, 19:26

Post autor: Jarlaxle » 08 maja 2016, 14:40

Z tym Ego to jak z Pudzianem w klatce ;) przesadzisz w pierwszej rundzie i nie skończysz, to w drugiej spuchniesz.

A zalotnicy-kontestatorzy zapłacą, bo mają wybór: jeść tort na spółę, albo gówno w pojedynkę :D
Tak więc nie marudzić tylko biegusiem szukać skarbu by mieć na licytację, bo szwagry chciwe hue hue /EVILS/
Tomasz "Jarl" Ordycz - dziennikarz (PBF Kl?twa Burzy)
Dragan - Polanin, klanowy my?liwy (PBF Czarny ?wit)
Tiberius - Tactical Marine of Raven Guard (PBF Cie? Ob??du)

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 09 maja 2016, 21:18

Pora policzyć trzecią rundę sparingu (prawdopodobnie ostatnią). Dretch zadeklarował wykorzystanie dwóch punktów Ego na podrasowanie Inicjatywy i pierwszego ataku. 8ART - o ile dobrze pamiętam albo nie skasowałem jakiejś ważnej PW - nie korzystał tym razem z Ego.

Pula kości dla Yurana wyniosła tym razem 4, Gerarda 6.

Yuran - 2, 3, 3, 2 - zero sukcesów (jeśli BG nie wyrzuci w teście inicjatywy żadnego sukcesu, działa z inicjatywą 0);
Gerard - 4, 3, 3, 5, 5 - trzy sukcesy, bez triggera.

Pierwszy uderza Gerard, po nim działa Yuran, każdy z graczy ma tylko jedną akcję gwarantowaną.

Anabaptysta atakuje rękami. BOD+Brawl 6 oraz premia +2k6 za atak pięściami i 2k6 za Ego. Turlam.

4, 3, 6, 1, 4, 2, 4, 4, 3, 6 - mamy sześć sukcesów oraz dwa triggery, które generują smooth running.

Teraz potrzebna mi deklaracja Bartka - albo obrona pasywna i później atak, który teoretycznie może znokautować anabaptystę albo obrona aktywna w zamiarze zablokowania tego ciosu. Aby blok okazał się skuteczny, korzystając z puli dziewięciu kostek klanyta musi uzyskać co najmniej sześć sukcesów.

Bartku, co robisz?

updated

Yuran przyjmuje uderzenie na klatę. Gerard ma BOD+Force 5, co przekłada się na 2 skasowane klanycie punkty Ego. Yuran znosi klapsa z honorem, po czym oddaje. Rzucam dziewięć k6.

5, 4, 4, 2, 2, 2, 2, 6, 5 - pięć sukcesów, jeden trigger. Potraktowany silnym sierpowym anabaptysta pada bez przytomności na dno basenu. Pojedynek skończony!
Ostatnio zmieniony 09 maja 2016, 22:39 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 09 maja 2016, 22:58

Punkty ego zadeklarowalem na uderzenie ale mniejsza z tym. Było to do przewidzenia :) walka wygląda ciekawie chociaż zastanawiam się jak,to będzie wyglądać kiedy wypuscisz na nas potwora !

Po chwili Gerard otworzylr oczy - dobrze będzie Cię mieć przy boku w razie zagrożenia. Jak zwykle wykazales się znakomitą formą. To co idziemy oblac siniaki samogonem? - odezwał się z uśmiechem obnazajacym zakrwawione zęby.
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 09 maja 2016, 23:05

gotowość do gry od zaraz
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 13 maja 2016, 18:18

Markus usiadł obok Nikodemusa spoglądając na dno wiekowego basenu, oparł dłonie o kolana. Obaj adwersarze zastygli w bezruchu czekając na komendę arbitra. Potężny myśliwy górował nad szczupłym niepozornym Gerardem, ale Markus wiedział, że masa ciała nie zawsze przesądzała o wyniku starcia.

- Walka! - krzyknął wychylony w przód Nikodemus. Yuran natychmiast targnął się do przodu, wyskoczył w górę na ugiętych wcześniej nogach próbując kopnąć anabaptystę w splot słoneczny. Gerard przyjął kopniak na złożone razem dłonie, miękko absorbując impet ataku i odskakując jednocześnie w tył.

- Przestań się z nim pieścić! - z krawędzi basenu popłynął gromki głos majaczącego w półmroku Dragana - Załatw sprawę po naszemu!

Gerard uniósł hardo podbródek słysząc słowa drugiego z myśliwych, otworzył usta, ale nie zdążył już nic powiedzieć. Yuran spadł na niego niczym rozszalały niedźwiedź, poruszając się z zaskakującą nawet dla doświadczonego w bijatykach Markusa. Ciosy pięści posypały się na młodego anabaptystę pozbawiając go tchu, znacząc siniakami i plamiąc skórę krwią tryskającą ze zmiażdżonej wargi.

Okrzyki zachęty i oburzenia poniosły się echem pośród porastającego stare ruiny lasu. Gerard uchylił się przed kolejnym uderzeniem, chociaż przed oczami miał gęstniejące mroczki, przeszedł do kontrataku. Jego zaciśnięta w pięść dłoń zatrzymała się na masywnej szczęce brodatego Yurana, ale rosły myśliwy tylko głucho stęknął w reakcji na cios.

Czy ten toporny drab i cudna Eleni mogą pochodzić od jednej matki?, pomyślał Gerard, zanim potężny sierpowy Yurana nie odesłał go w krainę błogiej nieświadomości.
Chciałbym Wam zaproponować jako termin rozpoczęcia sesji 2-3 czerwca. To za dwa tygodnie, może do tego czasu zdążę utopić agentów Inkwizycji i wpędzić w obłęd ekipę z Dźwirzyna.

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 13 maja 2016, 20:38

Kothuluuu - popieram pomysł na Burzę, chociaż bardzo mi się podoba klimat sesji w Polsce ;). Dla mnie data 2-3 czerwca pasuje.
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 19 maja 2016, 13:30

Olbrzym rozmasował policzek z szelmowskim uśmiechem. Wiedział dobrze, że przyjęcie ciosu spowoduje odsłonięcie się przeciwnika i stworzy możliwość powalenia na ziemie anabatysty. Wiedział też, że Gerhard odczuje skutki bitki dużo bardziej boleśnie. Yuran może nie był najlepszym zapaśnikiem, ale w starciu przeciw mikremu Borkaninowi mógł przeciwstawić ogromną siłę i wytrzymałość, którym przeciwnik nie mógł zrównoważyć swoimi zaletami. Nie traktował Gerharda jak wroga, więc, gdy tylko tamten odzyskał przytomność, poklepał Borkanina po ramieniu z przyjacielskim uśmiechem, wtrącając w wypowiedź znane mu obce słowa:

-Chodź mój freund. Napijem się parę sznapsów to i morda przestanie boleć, ja?

Braciszkowie lubili pić z Borkanami i innymi nacjami, bo kupa śmiechu była niemal zawsze. W szczególności upodobali sobie czarnych libijczyków, którzy nie dość, że płacili za wszystko bez szemrania złotymi denarami, to jeszcze spływali pod stoły nim Draganowi i Yuranowi zarumieniły się facjaty. Wszak wiadomym było, że Polanom w piciu bimbru ciężko zrównać było, szczególnie gdy zakąska dobra była, a tłusta.

W domu wspólnym, Yuran gościem częstym nie był, ale popularnym. Jowialny na codzień olbrzym był nie tylko postacią znaną, ale i darzoną przez większość mieszkańców Koronapanu stosownym uznaniem, wynikającym nie tylko ze słusznej postury, ale też i z czynów jakich zdołał dokonać. Toteż towarzystwo zawsze dopisywało, przy ławie w której zasiadał z bratem, a która większa była tylko, gdy zasiadła tu czasem z nimi siostra.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 20 maja 2016, 13:58

Moi drodzy, pozwolę sobie ogólnie zdefiniować Waszą wiedzę na temat świata. Jako mieszkańcy pogranicza wschodniej Borki i Pollenu znacie ze słyszenia metropolie takie jak Wrocław, Osman (dawny Berlin) czy Drezno. Słyszeliście poprzez karawaniarzy o Republice Praskiej i jej niebotycznych bogactwach. Wiecie, że istnieje gdzieś na północy miasto Gdańsk. W roku 2595 cały bez mała obszar wschodnich Niemiec i zachodniej Polski to jedna wielka puszcza, ciągnąca się ku lodowcom na północy (pod lodem zniknęły już Dania i Bałtyk), a na południu ku Alpom i Karpatom. Wiecie, że dalej na wschodzie zaczynają się nieprzyjazne ludziom pustkowia, gdzie niewiele rośnie. Na zachodzie świat kończy się w opinii klanytów na ogromnej ognistej przepaści, ale wykształceni ludzie twierdzą, że po jej przeciwnej stronie rozciąga się inny cywilizowany świat. Dowodem na jego istnienie był zmarły sędzia Richter, mentor Nikodemusa, który przybył do Koronapanu za pośrednictwem helweckich mostów i tuneli pod Alpami. Również wielu karawaniarzy twierdzi, że istnieje komunikacja pomiędzy obiema stronami przełamanego kontynentu. Mówi się też o jeszcze dalej na południu położonych lądach, o wielkim morzu odgradzającym świat białych ludzi od płynącej mlekiem i miodem ziemi czarnych ludzi.

Kilku z Was było dwukrotnie w ostatnich latach we Wrocławiu, więc mieliście sposobność obejrzeć z bliska owych czarnych, ale znacie na ich temat więcej konfabulacji niż rzeczywistych faktów (jedynym namacalnym dowodem ich istnienia w osadzie jest egzotyczny miecz Dragana).

O czym Wasi bohaterowie nie wiedzą? Nie mają pojęcia o istnieniu Marauderów i Śpiących, nigdy nie słyszeli o albinosach z krypt RG ani o samych kryptach. Obca jest im technologia Szpitalników oraz szczegółowa wiedza o tym kulcie. Na temat sepsis wiedzą bardzo mało, ale są wyczuleni na dziwne owady, zmutowane zwierzęta (ogromna rzadkość w rodzinnym regionie BG) oraz handlujących narkotykami apokaliptyków (raz czy dwa gangi przejeżdżały przez Zieloną Grotę, fascynując młodszych członków drużyny niewiarygodnym pięknem kobiet). Czarny Ląd to zbiór snutych przy stole fantastycznych opowieści, podobnie jak historie o krajach Bałkanów. Na temat życia codziennego w kraju Franków, w Purgare czy Hybrispanii nie mają w ogóle pojęcia.

Pamiętajcie, że jako gracze żyjecie w niewielkiej odizolowanej od świata społeczności bez dostępu do wykształcenia wyrastającego poza trzy-cztery klasy podstawówki, ze znikomym kontaktem z obcymi. Postarajcie się to dobrze odegrać w sesji.

Waylander
Reactions:
Posty: 476
Rejestracja: 08 listopada 2012, 08:12

Post autor: Waylander » 28 maja 2016, 09:05

Witam Szanowne Towarzystwo
Chciałem się Was zapytać czy robiliście jakieś ustalenia co do kształtu naszego plemienia/klanu itd.? Bo wolałbym uniknąć sytuacji w której nasze wizje są całkowicie odmienne.
Druga sprawa Keth zaproponował mi postać klanyty co w pełni akceptuje, tylko chciałem się spytać jeśli wolno na jakie akcenty(umiejki itd) położyliście nacisk przy tworzeniu pozostałych dwóch wojów naszego plemienia? Chodzi mi o to żeby zrobić postać wypełniającą ewentualne luki.


Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 28 maja 2016, 18:22

W osadzie obowiązuje z grubsza tolerancja religijna, aczkolwiek społeczność anabaptystów dokłada starań, aby przeciągnąć na swą stronę ateistów bądź ziomków czczących naturę lub duchy przodków. Nie ma wśród Was ani jednego jehammedana.

Religia anabaptystyczna opiera się na przekonaniu, że Eschaton był karą boską za bunt Demiurga, pierwszego pośród sług Boga. Demiurg skaził świat rzeczywisty, splugawił Pneumę uchodzącą za oddech Boga i powołał do życia nieczyste istoty, które walczą z Bogiem po jego stronie. Lecz nie wszystko jest stracone, albowiem dzięki ciężkiej pracy anabaptyści wciąż mogą odbudować utracony raj. To dlatego odłam ascetów mozoli się od rana do nocy na roli, odmawiając sobie przyjemności, postrzegając seks za niemoralny i umartwiając ciała. Orgiastycy podzielają podstawową część tych wierzeń (Demiurg i ostateczna wojna), nie akceptują natomiast etosu umartwienia. To wojownicy kultu, obrońcy ascetów.

Uniwersalnym elementem wierzeń obu odłamów jest przeświadczenie, że poprzez wzmacnianie swej siły woli i hartu ducha człowiek może uwolnić się od niedoskonałości śmiertelnego ciała i w formie opuszczającej ciało Pneumy połączyć się po śmierci z Bogiem. Wierni kończący życie bez osiągnięcia odpowiedniego poziomu mistycznej nirwany skazani są na reinkarnację i ponownie przeżycie cyklu w dążeniu do doskonałości.

Kulty sił natury i przodków pozostawiam Waszej fantazji, możecie zarzucić własnymi pomysłami.

Co do samoświadomości mieszkańców Koronapanu, pamiętajcie o jednym - pół tysiąca lat po globalnym katakliźmie nie wiecie niczego o Minionych Czasach. Nie macie pojęcia, kim byli Niemcy, kim byli Polacy i Rosjanie. Dla Was od zawsze, od początków stworzonego przez Boga świata istnieli Borkanie i Pollanie. W utraconym raju wybrańcy Boga korzystali z darów mitycznej cywilizacji, ale po sprzymierzeniu się z Demiurgiem utracili wszystko zniszczeni gniewem Stworzyciela. Dla ścisłości, sepsis, Primer i Psychonauci to właśnie robota Demiurga, którego trzeba pokonać za wszelką cenę.

Start przygody od czwartku 2 czerwca. Mam nadzieję, że skład wciąż aktualny.

Waylander
Reactions:
Posty: 476
Rejestracja: 08 listopada 2012, 08:12

Post autor: Waylander » 28 maja 2016, 20:00

Witam Serdecznie

Jako że tworze właśnie postać do sesji(Keth polecił mi klanyte i zaakceptowałem ten pomysł) chciałem się popytać jaką postać najlepiej tworzyć? Chodzi mi o to czy mamy jakieś luki w umiejkach które trzeba by "załatać".

Po drugie chciałem się dowiedzieć do jakiego klanu należymy jak przeczytałem całkiem sporo rzeczy zależy od tego jak dany klan wygląda.

Pozdrawiam

Edit: Wcześniej nie widziałem w ogóle tego tematu i stąd moje pytania, przepraszam za niedopatrzenie.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2016, 09:21 przez Waylander, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 31 maja 2016, 20:38

To nie jest stricte klan, osada nie ma charakteru plemiennego. To raczej miejsce, w którym osiedli różni ludzie gnani wcześniej losem poprzez puszcze wschodniej Borki. Są tu anabaptyści zza Cięcia Rzeźnika, są członkowie polleńskich plemion, rozmaici migranci. Uchodzący za nieformalnego przywódcę Markus przybył kilkanaście lat temu gdzieś od strony Republiki Praskiej, dla przykładu.

Tak więc w przypadku klanytów ich rangi nie są ściśle powiązane z etosem plemiennym, to raczej luźne odpowiedniki klasycznych rang w nie-plemiennym społeczeństwie. Żołnierze, myśliwi, zwiadowcy.

ODPOWIEDZ