Kuźnia scenariuszy
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Pytanie kontrolne: czy któryś z Mistrzów Gry lub graczy odwiedzających portal rozegrał którykolwiek ze scenariuszy umieszczonych w downloadzie lub menu nawigacyjnym, ze szczególnym uwzględnieniem scenariuszy konkursowych Pucharu Ostrogarskiego lub szkiców scenariuszy spod znaku ŻO?
Jeśli tak, poproszę o podzielenie się z nami wieścią jak potoczyła się fabuła, co sprawiło graczom najwięcej kłopotu, a gdzie zabłysnęli przed MG?
Czy jest ktoś, kto NIE zamierza rozegrać żadnego z oferowanych przez portal scenariuszy i mógłby tę decyzję uzasadnić?
Jeśli tak, poproszę o podzielenie się z nami wieścią jak potoczyła się fabuła, co sprawiło graczom najwięcej kłopotu, a gdzie zabłysnęli przed MG?
Czy jest ktoś, kto NIE zamierza rozegrać żadnego z oferowanych przez portal scenariuszy i mógłby tę decyzję uzasadnić?
Aktualnie od pół roku nic nie prowadzę (przymierzam się od września) więc ciężko mi się ustosunkować. Oczywiście prowadziłem własny scenariusz, który znalazł się w konkursie. Ogólnie gracze wypowiadali się pozytywnie pomimo iż w finale dwóch zginęło jeśli dobrze pamiętam.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Już zdradzam, dlaczego pytałem wcześniej o to, kto rozegrał którykolwiek z naszych portalowych scenariuszy. Otóż mając w pamięci zachęty Mrufona i kilku innych użytkowników strony mobilizujące do umieszczania tu nowych scenariuszy i być może wydania ich też w formie druku na żądanie, przemyślałem całą sprawę i doszedłem do następującego wniosku: na tym portalu największą sztuką dla sztuki jest właśnie pisanie scenariuszy. To chyba ostatnia w kolejności kategoria fanowskich materiałów, które są przez kogokolwiek wykorzystywane do zabawy. W związku z powyższym zdecydowałem, że ja sam raczej już nie będę się bawił w pisanie nowych scenarów, ponieważ potrzebny do tego celu czas mogę znacznie efektywniej wykorzystać na rozbudowę Żyjącej Orchii, światotworzenie czy PBF-y.
Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę.
Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę.
-
- Reactions:
- Posty: 1137
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Chyba się nie mylisz Keth. Gdybym prowadził, tzn miał drużynę do grania , nie skożystałbym z gotowych przygód. Na pewno nie w całości. Wolałbym konspekt, pomysł, coś ciekawego do wykorzystania, wszystko najwyżej na 1 stronie A4. Możliwe że wykorzystałbym mapki, ale to jest wszystko. Reszta jest zbyt pracochłonna do opanowania. Jeślibym poprowadził taką przygodę na żywioł, to byłaby zbyt wolna, miałaby przestoje, musiałbym dużo improwizować i mogłaby się całkowicie rozminąć się z tą opisaną. Dlatego nigdy nie byłem zwolennikiem przygód, choć zdaję sobie sprawę że co niektórzy mogą do tego inaczej podchodzić.
Za czasów, gdy byłem aktywnie grającym przygody były dla mnie dobrem pierwszej potrzeby - ściągałem z sieci scenariusze do różnych systemów i w koleżeńskim gronie wybieraliśmy je do prowadzenia po samych tytułach i ilości stron Dostosowywanie przygód do realiów Orchii trwało czasami parę dni, ale praca ta miała swój urok. Z nie mniejszym zapałem szukałem materiałów do KC, jednak trafiały się głównie jakieś apokryfy. W sumie jestem zaskoczony konkluzją Keth'a.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
-
- Reactions:
- Posty: 6267
- Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 81 times
Ja podzielam opinie Ketha i Avnara. Osobiście nie tyle korzystam z gotowych przygód, co czerpę jedynie pomysł, idea fix a potem przekładam to na drużyne, tak żeby postaci graczy dobrze czuły się i miały odpowiednie motywacje. Jak dla mnie koncepty przygody sa wystarczajace. Keth jak ode mnie masz zielone światło! Pisz więcej o żyjącej Orchii!
Sam korzystam czasem z gotowców, więc z opinią Ketha się nie zgadzam. Według mnie to ogromny walor forum. Im więcej będzie scenarów tym lepiej. Napisanie własnego zabiera dużo więcej czasu niż przeróbka gotowca.
Ja też nie skorzystałem dotąd, co nie znaczy, że nie skorzystam w przyszłości. Poza tym mam kilka swoich a gram stosunkowo rzadko i nie zawsze prowadzę, więc nie mam tak palącej potrzeby jak na studiach jeszcze, gdzie prowadziłem tylko ja.
Ja też nie skorzystałem dotąd, co nie znaczy, że nie skorzystam w przyszłości. Poza tym mam kilka swoich a gram stosunkowo rzadko i nie zawsze prowadzę, więc nie mam tak palącej potrzeby jak na studiach jeszcze, gdzie prowadziłem tylko ja.
Praktycznie nigdy nie korzystam z gotowcow. Moje druzyny przywyczaily mnie do tego, ze jesli zaczynam nielogicznie pietrzyc trudnosci (jak to w wielu opisanych przygodach bywa) to znajduja nieopisane furtki do obejscia problemow bokiem. Gdy zaczynalem przygode z RPG prowadzilek kilka przygod planowanych na bezposrednia walke - skonczylo sie jako np. zakladanie sieci handlowych, czy rozgrywki w stylu 'sztyletu w nocy'. Od tego czasu zdecydowanie wole szkice, pomysly, mapy do wykorzystania, ktore dopasowuje na bierzaco do sytuacji na sesji, a nie gotowe rozwiazania, ktore czesto nie sprawdzaja sie w praktyce.
-
- Reactions:
- Posty: 2226
- Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:44
W kilka kampanii do Warhammera grałem, żadnej sam nie prowadziłem, więc trudno mi się wypowiadać. Ale faktycznie jest tak, że niektórzy MG wolą mieć wszystko przygotowane zawczasu, niektórzy zaś preferują dopracowywanie scenariusza na bieżąco w trakcie gry. Zgadzam się też, że akurat KC wymaga staranniejszych przygotowań przed sesją niż większość innych systemów.