Wskrzeszenie i regeneracja - czemu nie ma o tym wzmianki w h
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Patrząc na całą spisaną historię orchi co chwila jest śmierć jakiegoś władcy / mega bohatera / przywódcy a przecież jest coś takiego jak wskrzeszenie. Czemu wielkich wodzów poprostu nie wskrzeszano (np. reptyliona który wpadł pod pazury własnego antara czy elfa zabitego w walce) ? Katany padają jak muchy co kilkadziesiąt lat - czemu nie ma tu ingerencji sił boskich? Czemu kapłani nie wskrzeszają ew.regenerują swoich władców? Zwykły bohater może za 1100 szt.zł. zabezpieczyć się na wypadek śmierci przy wstępowaniu do gildi. Jak to uzasadnić?
Śmierć ze starości jest czymś, czemu wskrzeszenie ani nawet regeneracja nie mogą zapobiec.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Mówimy o królach i potężnych bohaterach i katanach - to poziomy 20+ więc średnio odporności nr 4 dla tych istot bez żadnej magi to ponad 100. Nawet jeśli było by około 90 to znaczy że jest aż 90%(bez żadnej magi) szans na wskrzeszenie. Nie znalazłem żadnej wzmianki o jakichkolwiek staraniach kapłanów czy nieudanych próbach magiczego przywrócenia do życia.
Śmierć ze starości faktycznie jedyne wytłumaczenie. Ale powinno to oznaczać że wszyscy katani zgineli ze starości ?
Śmierć ze starości faktycznie jedyne wytłumaczenie. Ale powinno to oznaczać że wszyscy katani zgineli ze starości ?
po pierwsze o jakiej historii mowa? Jesl itej z tzw "podręcznika" zwanego też parodią Kryształów Czasu to oczywiście zawsze twierdziłem, że opis ten nie ma większego zwiazku z realiami systemu (w tym słuszna jest Twoja uwaga o regeneracji i wskrzeszeniach).
Jeżeli chodzi o wersję "szyndlerowską" to czas życia Katanów zwykle znacznie przekracza maksymalny wiek Uruk-hai, co swioadczy o stosowaniu magii na potęgę.
Tyla ode mnie. Pozdrowki.
Jeżeli chodzi o wersję "szyndlerowską" to czas życia Katanów zwykle znacznie przekracza maksymalny wiek Uruk-hai, co swioadczy o stosowaniu magii na potęgę.
Tyla ode mnie. Pozdrowki.
-
- Reactions:
- Posty: 641
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 116 times
to prawda, historie to sami możemy sobie wymyślać. ja znam historie ze wskrzeszeniami, starośc toż nie problem, czary typu cud odmładzają o rok, więc można zatrzymać się w średnim dla swej rasy.Katanowie to dobry przykład.
jeśli ginie ktoś ważny to rzadko przez przypadek i komuś zależy by nie powstał. i tu przyczyna rzadkich wskrzeszeń herosów. szare eminencje żyją dłużej.
jeśli ginie ktoś ważny to rzadko przez przypadek i komuś zależy by nie powstał. i tu przyczyna rzadkich wskrzeszeń herosów. szare eminencje żyją dłużej.
Ja bym do rzeczy podszedl scholastycznie. Pewniki sa takie:
1) krolowie, Katani (tss!), etc padaja jak muchy co jakis czas;
2) istnieja czary takie jak wskrzeczenie, regeneracja (plus cala masa innych), ktore w odpowiednich okolicznosciach potrafia zapewnic wieczne zycie;
3) krolowie, Katani (tss!), etc nie zyja wiecznie.
Zajrzyjmy wiec do mechaniki. mechanika mowi, ze smierc BMW (bez mozliwosci wskrzeszenia) nastepuje gdy dusza ulegnie rozpadowi. Zakladajac pewniki musimy wysnuc wniosek, ze nastapila smierc BWM czyli wlasnie przez rozpad duszy.
Rozwazmy 2 przypadki:
1) Mechanika mowi - smierc ze starosci polega na rozpadzie duszy. Krolowie, Katani (tss!), etc (KKtE) moga wiec umierac ze starosci. Problemem w tym ukladzie staje sie motywacja. KKtE o charakterach dobrych i neutralnych moga kierowac sie w zyciu checia utrzymania rownowagi w swiecie i umieraja ze starosci aby nie doprowadzic do nadpopulacji KKtE lub dac szanse wykazania sie na stanowisku swojej progeniturze. Ten fason umierania raczej nie bedzie dotyczyl postaci zlych albowiem z definicji sa to jednostki egoistyczne. Tych wlasnie bedzie dotyczyc opcja 2.
2) Jako, ze smierc BMW odbywa sie przez rozpad duszy to przy zalozeniu pewnikow taki wlasnie rozpad duszy musial dotyczyc rowniez KKtE, ktorzy nie umarli ze starosci. Musi w takim przypadku dzialac jakas sila zewnetrzna, ktora ten rozpad powoduje. Mozna oczywiscie dowolnie eskalowac potege "sil trzecich" wlaczajac w to Grama Pana i pomniejszych bogow trzeciego zakretu drugiego podpoziomu labiryntow smierci (pbtzdpls aka Kubusie), nie mniej jednak wygodnie jest uzyc brzytwy okhama i stwierdzic, ze poprostu kolegow KKtE wykonczyla konkurencja.
Daje to calkiem ciekawy haczyk fabularny. Wyobrazacie sobie swiat, w ktorym zaden Katan nie umarl ze starosci? A wiecie jak fajnie sie robi jak np. taki ByRygn nr 6 wyciaga kopyta bo otrol go wnusio?
Pzdr,
1) krolowie, Katani (tss!), etc padaja jak muchy co jakis czas;
2) istnieja czary takie jak wskrzeczenie, regeneracja (plus cala masa innych), ktore w odpowiednich okolicznosciach potrafia zapewnic wieczne zycie;
3) krolowie, Katani (tss!), etc nie zyja wiecznie.
Zajrzyjmy wiec do mechaniki. mechanika mowi, ze smierc BMW (bez mozliwosci wskrzeszenia) nastepuje gdy dusza ulegnie rozpadowi. Zakladajac pewniki musimy wysnuc wniosek, ze nastapila smierc BWM czyli wlasnie przez rozpad duszy.
Rozwazmy 2 przypadki:
1) Mechanika mowi - smierc ze starosci polega na rozpadzie duszy. Krolowie, Katani (tss!), etc (KKtE) moga wiec umierac ze starosci. Problemem w tym ukladzie staje sie motywacja. KKtE o charakterach dobrych i neutralnych moga kierowac sie w zyciu checia utrzymania rownowagi w swiecie i umieraja ze starosci aby nie doprowadzic do nadpopulacji KKtE lub dac szanse wykazania sie na stanowisku swojej progeniturze. Ten fason umierania raczej nie bedzie dotyczyl postaci zlych albowiem z definicji sa to jednostki egoistyczne. Tych wlasnie bedzie dotyczyc opcja 2.
2) Jako, ze smierc BMW odbywa sie przez rozpad duszy to przy zalozeniu pewnikow taki wlasnie rozpad duszy musial dotyczyc rowniez KKtE, ktorzy nie umarli ze starosci. Musi w takim przypadku dzialac jakas sila zewnetrzna, ktora ten rozpad powoduje. Mozna oczywiscie dowolnie eskalowac potege "sil trzecich" wlaczajac w to Grama Pana i pomniejszych bogow trzeciego zakretu drugiego podpoziomu labiryntow smierci (pbtzdpls aka Kubusie), nie mniej jednak wygodnie jest uzyc brzytwy okhama i stwierdzic, ze poprostu kolegow KKtE wykonczyla konkurencja.
Daje to calkiem ciekawy haczyk fabularny. Wyobrazacie sobie swiat, w ktorym zaden Katan nie umarl ze starosci? A wiecie jak fajnie sie robi jak np. taki ByRygn nr 6 wyciaga kopyta bo otrol go wnusio?
Pzdr,
OK
Nie przesadzajmy, ze "jak muchy". Katan rządzi zwykle kilkadziesiąt lat, a sa i tacy co mają ponad 200 letnie panowanie.Pewniki sa takie:
1) krolowie, Katani (tss!), etc padaja jak muchy co jakis czas
Pytanie czy takie okoliczności wystepują? moim zdaniem nie (o czym zaraz).2) istnieja czary takie jak wskrzeczenie, regeneracja (plus cala masa innych), ktore w odpowiednich okolicznosciach potrafia zapewnic wieczne zycie;
Nie musimy Z obawy o ryzyko zniszczenia duszy ktoś mógł zrezygnować w ogóle z próby wskrzeszenia.mechanika mowi, ze smierc BMW (bez mozliwosci wskrzeszenia) nastepuje gdy dusza ulegnie rozpadowi. Zakladajac pewniki musimy wysnuc wniosek, ze nastapila smierc BWM czyli wlasnie przez rozpad duszy.
Yyyy nic mnie o tem nie wiadomo.Mechanika mowi - smierc ze starosci polega na rozpadzie duszy.
Przecież śmierć nie oznacza końca. Praktycznie każdy czlonek rodziny Katanów jest półbogiem. Jego śmierć może prowadzić do pocowania ciała w "Grobowcu Świętości", a sam Katan przechodzi sobie (jako cżastka swego boga) na boski plan egzystencji i stamtąd wzmacnia potęgę Katanów.Problemem w tym ukladzie staje sie motywacja. KKtE o charakterach dobrych i neutralnych moga kierowac sie w zyciu checia utrzymania rownowagi w swiecie i umieraja ze starosci aby nie doprowadzic do nadpopulacji KKtE lub dac szanse wykazania sie na stanowisku swojej progeniturze. Ten fason umierania raczej nie bedzie dotyczyl postaci zlych albowiem z definicji sa to jednostki egoistyczne. Tych wlasnie bedzie dotyczyc opcja 2
Widac nie musiJako, ze smierc BMW odbywa sie przez rozpad duszy to przy zalozeniu pewnikow taki wlasnie rozpad duszy musial dotyczyc rowniez KKtE, ktorzy nie umarli ze starosci.
Nie musi, bowiem i tego rozpadu nie musi byc. O wiele lepsze dla Katanów jest by pozostali na boskim planie egzystencji niz ryzykować zniszczenie tak cennej duszy przez próbe wskrzeszenia.Musi w takim przypadku dzialac jakas sila zewnetrzna, ktora ten rozpad powoduje.
To bardzo mozliwe. Zobaczy przydomki Katanów: Jednoreki, Ślepy ... tych orków prześladuja klatwy! Czy to msciwe reptiliony, czy jakies siły z Pajęczego, albo innych smoczych królestw? Nie wiemy, ale zdaje się, zę Katanowie są cały czas pod intensywnym ostrzałem mocy działających na płaszczyznach leżących daleko poza zasięgiem BG.nie mniej jednak wygodnie jest uzyc brzytwy okhama i stwierdzic, ze poprostu kolegow KKtE wykonczyla konkurencja.
Ja wiem czy fajnie? Jeżeli obaj uwazają się (i maja rację!) za inkarnacje cząstki mocy tego samego bóstwa (i to co więcej bóstwa faktycznie istniejacego, z którym mozliwa jest komunikacja!) to nie maja żadnego powodu żeby się eliminować.A wiecie jak fajnie sie robi jak np. taki ByRygn nr 6 wyciaga kopyta bo otrol go wnusio?
To polecam zapoznanie się z czarem czarnoksięskim z I specjalnego kręgu - Fatum Starości.Hauerine napisał/a:Yyyy nic mnie o tem nie wiadomo.Hogor napisał/a:
Mechanika mowi - smierc ze starosci polega na rozpadzie duszy.
Zakazany astrologiczny czar VII kręgu - Symbol Młodości jest rozwiązaniem problemu, ale tworzy kolejny, związany tym razem z zazdrosnymi istotami, które nie mają do tego zaklęcia dostępu.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2010, 23:06 przez Treant, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
Historia zna i takie przypadki. Powstanie Tagar związane jest z walkami Katanów między sobą. Nawet trudno powiedzieć, że byli małostkowi, w końcu chodziło o władze nad prawie całym światem.Jeżeli obaj uwazają się (...) za inkarnacje cząstki mocy tego samego bóstwa (...) to nie maja żadnego powodu żeby się eliminować.
astrolog/alchemik 10/10 POZ
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Bardzo ciekawy powód na wytłumaczenie braku wskrzeszenia w historii wskazał Hauerine: "obawa o zniszczenie duszy". Nieudany rzut na odp.4 przy wskrzeszeniu powoduje pęknięcie duszy. Mimo że jest to tylko 5% ale zawsze jest. Wysoka wiara w boga i widmo nie trafienia do raju po śmierci tylko przejście w absolutny niebyt faktycznie może powodem rezygnacji z próby powrotu do żywych. Idąc jeszcze dalej w to rozumowanie chwalebna śmierć na polu bitwy w obronie słabych i bezbronnych daje dużą szansę na przejście na plan swego boga - więc bezsensowne było by dobrowolnie wracać z raju.
Bohaterowie graczy kożystają z możliwości wskrzeszenia bo dla graczy śmierć bohatera to definitywny koniec więc i tak nic nie ryzykują.
Bohaterowie graczy kożystają z możliwości wskrzeszenia bo dla graczy śmierć bohatera to definitywny koniec więc i tak nic nie ryzykują.
W uwadze tej nie jest jednak napisane, że śmierć ze starości w wyniku działania tego właśnie czaru skutkuje pęknięciem duszy. Zresztą to:Hauerine napisał/a:
Ale to jest uwaga do efektu czaru.
Śmierć ze starości.
Każdego roku po przeżyciu średniego wieku wzrasta szansa na śmierć ze starości. Dla ludzi i półorków na każdy rok przeżyty ponad tą granicę dodaje się 1%. Dla ras dłużej żyjących dodaje się odpowiednio 1% na każde 2, 4 lub 8 przeżytych lat. Każda istota, której wzrośnie szansa na śmierć ze starości musi wykonać procentowy rzut na tą wartość. Jeżeli wyrzucił liczbę większą od szansy śmierci ze starości, to może dalej cieszyć się życiem, zaś jeśli wynik był w granicach tej szansy, oznacza to, że któregoś dnia tego roku jego dusza pęknie ze starości, co oznacza już śmierć definitywną.
dowodzi, że autor pisał o śmierci ze starości, która nadchodzi w zarówno naturalny, jak i nietypowy sposób.
mastug napisał/a:
Nieudany rzut na odp.4 przy wskrzeszeniu powoduje pęknięcie duszy. Mimo że jest to tylko 5% ale zawsze jest.
To jest prawdą tylko w przypadku, gdy odporność na szok zawiera się w przedziale 96-100. Jeśli jest wyższa, to należy rzucić na jej wartość pomniejszoną o 100, itd.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Słusznie ... a więc szansa na pęknięcie duszy jeszcze mniejsza wręcz znikoma przy królach/megabohaterach.Treant napisał/a:
Jeśli jest wyższa, to należy rzucić na jej wartość pomniejszoną o 100, itd.
Chwilę się nad tym zastanowiłem i muszę przyznać że pojęcie "pęknięcia duszy" nie oznacza przejścia w niebyt. Jeśli by tak było to nikt kto umarł ze starości nie trafił by do planu egzystencji swego boga.
Więc jeśli nieudane wskrzeszenie niczym nie różni się od śmierci ze staroći (dusza idzie do raju lub piekła) - to wraca pytanie czemu w histori nie ma wskrzeszeń?