Wskrzeszenie i regeneracja - czemu nie ma o tym wzmianki w h
A zastanawialiście się po co wskrzeszać istoty , które nie mają energii życiowej?
Śmierć ze starości równa się całkowitej utracie energii życiowej dlatego nie można jej wskrzesić(no chyba, że jako martwiaka).
Śmierć ze starości równa się całkowitej utracie energii życiowej dlatego nie można jej wskrzesić(no chyba, że jako martwiaka).
[center]Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobi? dobre pierwsze wra?enie.[/center]
[center][/center]
[center][/center]
Apropos dlugiego panowania Katanow i wogole:
No ale Katan ma jakas rodzine. Rodzina jest poligamiczna. Przyrost naturalny Katanow jest orkowy - typowy. Przy takiej ilosci progenitury i zlym charakterze dynastii tam musza byc wojny o schede.
Apropos warunkow wskrzeszania:
BMW - Bez mozliwosci wskrzeszenia. Mozliwosc jest warunkiem koniecznym acz juz nie koniecznie wystarczajacym by kogos wskrzesic. W swojej analizie zakladam, ze chec wiecznego zycia jest raczej regola wsrod elity wladzy i traktuje ja jako warunek wystarczajacy. Aby do wskrzeszenia doszlo musi byc spelniony warunek konieczny, ktory nie zajdzie jesli dusza jest peknieta.
Pekniecie duszy wcale nie oznacza DEATH (definitywna ewaporacja aury tworzacej herosa). Oznacza tylko tyle, ze duszyczki nie mozna juz przypiac do cialka wiec sobie nie pobiega juz wiecej po tym lez padole.
I taki maly disclaimer. Rzeczywiscie Fatum Starosci jest jedynym miejscem gdzie kwestia wykopyrtniecia sie ze starosci jest jako tako opisana.
Apropos walki o wladze:
Co do miedzykatanskiej walki o wladze. Mozliwa do pomyslenia jest sytuacja, w ktorej Katan jako bostwo prowadzi kooptacje nowych czesci swojej osobowosci metoda doboru naturalnego. Rozumiem przez to, ze nowe osobowosci sa dolaczane do kataniego mempleksu po tym jak umra ze starosci. Wszystkie "katany" dostaja troche mocy i kredyt zaufania zeby mogly sie wykazac. Zaszczytu polaczenia z bostwem dostepuja tylko prawdziwi twardziele
Apropos wszystkiego pozostalego:
Oczywiscie to nie jest tak, ze istnieje jedyna sluszna interpretacja zasad. Ja KCki prowadze na tyle przyziemnie na ile to jest mozliwe bez modyfikacji orginalnego swiata. Walka prawieniesmiertelnych-istot (tm) o wladze jest calkiem fajnym i logicznym wnioskiem wynikajacym z przyjetej przez warszawskiego hodowce gadow (WHD) wizji swiata. Na dokladke, KCki maja mechanike pozwalajaca wplesc taka walke w scenariusz. IMO wychodzi to zajebiscie.
No ale Katan ma jakas rodzine. Rodzina jest poligamiczna. Przyrost naturalny Katanow jest orkowy - typowy. Przy takiej ilosci progenitury i zlym charakterze dynastii tam musza byc wojny o schede.
Apropos warunkow wskrzeszania:
BMW - Bez mozliwosci wskrzeszenia. Mozliwosc jest warunkiem koniecznym acz juz nie koniecznie wystarczajacym by kogos wskrzesic. W swojej analizie zakladam, ze chec wiecznego zycia jest raczej regola wsrod elity wladzy i traktuje ja jako warunek wystarczajacy. Aby do wskrzeszenia doszlo musi byc spelniony warunek konieczny, ktory nie zajdzie jesli dusza jest peknieta.
Pekniecie duszy wcale nie oznacza DEATH (definitywna ewaporacja aury tworzacej herosa). Oznacza tylko tyle, ze duszyczki nie mozna juz przypiac do cialka wiec sobie nie pobiega juz wiecej po tym lez padole.
I taki maly disclaimer. Rzeczywiscie Fatum Starosci jest jedynym miejscem gdzie kwestia wykopyrtniecia sie ze starosci jest jako tako opisana.
Apropos walki o wladze:
Co do miedzykatanskiej walki o wladze. Mozliwa do pomyslenia jest sytuacja, w ktorej Katan jako bostwo prowadzi kooptacje nowych czesci swojej osobowosci metoda doboru naturalnego. Rozumiem przez to, ze nowe osobowosci sa dolaczane do kataniego mempleksu po tym jak umra ze starosci. Wszystkie "katany" dostaja troche mocy i kredyt zaufania zeby mogly sie wykazac. Zaszczytu polaczenia z bostwem dostepuja tylko prawdziwi twardziele
Apropos wszystkiego pozostalego:
Oczywiscie to nie jest tak, ze istnieje jedyna sluszna interpretacja zasad. Ja KCki prowadze na tyle przyziemnie na ile to jest mozliwe bez modyfikacji orginalnego swiata. Walka prawieniesmiertelnych-istot (tm) o wladze jest calkiem fajnym i logicznym wnioskiem wynikajacym z przyjetej przez warszawskiego hodowce gadow (WHD) wizji swiata. Na dokladke, KCki maja mechanike pozwalajaca wplesc taka walke w scenariusz. IMO wychodzi to zajebiscie.
Treant: ten opis smierci ze starości to skąd pochodzi, bo szczerze takiego nie pamiętam.
Co do samego "fatum starosci" to podtrzymuje, że uwaga dotyczy działania czaru.
mastug:
leobardis:
Hogor:
Co do samego "fatum starosci" to podtrzymuje, że uwaga dotyczy działania czaru.
mastug:
Chyba, ze te pojęcia znacza coś innego.Chwilę się nad tym zastanowiłem i muszę przyznać że pojęcie "pęknięcia duszy" nie oznacza przejścia w niebyt. Jeśli by tak było to nikt kto umarł ze starości nie trafił by do planu egzystencji swego boga.
Do czego idzie ???? I sprawa zasadnicza: skąd przekonanie, ze "nie rózni się" ? Bo ktoś zamieścił jakiś opis bez podania źródła?Więc jeśli nieudane wskrzeszenie niczym nie różni się od śmierci ze staroći (dusza idzie do raju lub piekła) - to wraca pytanie czemu w histori nie ma wskrzeszeń?
Odpowiedź była na samym pocżatku watku. Idioci ktrozy pisali tzw. "historię" nie mieli pojęcia o KC.to wraca pytanie czemu w histori nie ma wskrzeszeń?
leobardis:
Kolejna fascynujaca teoria...Śmierć ze starości równa się całkowitej utracie energii życiowej dlatego nie można jej wskrzesić
Hogor:
gdyz poniewąż? Przeciez Katanowie są nietypowymi orkami.No ale Katan ma jakas rodzine. Rodzina jest poligamiczna. Przyrost naturalny Katanow jest orkowy - typowy
Cytowany fragment dotyczący śmierci ze starości pochodzi z edycji dyskietkowej.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
Przepraszam, ale najwyraźniej to wymaga dosadnego okreslenia. Tak zwana historia to mieszanka róznych opowieści z historii średniowiecza ubranych w skóry fantastycznych ras Orchii. Napisana praktycnzie w cąłkowitym oderwaniu od magii wystepującej w KC. Stąd między innymi nie ma tam wzmianek o wskrzeszeniach.Hauerine, po raz ostatni przywołuję Cię do porządku.
Znalazłem Leo - dzięki.
Tylko gdzie tu odpowiedź na moje pytanie.
Zarządzam powrót do dyskusji
Czy śmierć ze starości to faktycznie koniec? - Nie licząc "animacji martwego" itp.
Czy może jednak da się kogoś świeżo zmarłego wskrzesić i dać mu jeszcze trochę czasu? Na przykład kilka miesięcy/lat, bo to zawał był. Czy zawał, to już "gwałtowny zgon"?
Tylko gdzie tu odpowiedź na moje pytanie.
Zarządzam powrót do dyskusji
Czy śmierć ze starości to faktycznie koniec? - Nie licząc "animacji martwego" itp.
Czy może jednak da się kogoś świeżo zmarłego wskrzesić i dać mu jeszcze trochę czasu? Na przykład kilka miesięcy/lat, bo to zawał był. Czy zawał, to już "gwałtowny zgon"?
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy
-
- Reactions:
- Posty: 743
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 18:16
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Pamiętam taką grę z dawnych czasów, nazywała się Demise czy jakoś tak. Tam był fajnie rozwiązany problem starości - przez to i śmierci z powodów "naturalnych". Postacie ginęły tam często i gęsto, były wskrzeszane. Po przekroczeniu wieku starczego dla danej rasy zdarzało się że umierały ot tak, puff. I znowu wskrzeszenie, tylko te śmierci się robiły częste i denerwujące (ileż ujdzie 124 letni człowiek w pełnym rynsztunku?). Rozwiązaniem było odmłodzenie postaci (ale niezmiernie rzadko się zdarzała mikstura a i tak wiek cofała ledwie o rok).
Ja bym tak widział w Orchii kwestie wskrzeszania. Powyżej pewnego wieku to już organizm odmawia posłuszeństwa i wskrzeszanie staje się, że tak powiem, nieekonomiczne.
Ja bym tak widział w Orchii kwestie wskrzeszania. Powyżej pewnego wieku to już organizm odmawia posłuszeństwa i wskrzeszanie staje się, że tak powiem, nieekonomiczne.
Ostatnio zmieniony 03 marca 2011, 12:39 przez wasut, łącznie zmieniany 1 raz.
No właśnie, odmłodzenie jest jednym z warunków jeśli mamy wskrzeszać starca. Nie zapominajmy o rzucie na szok podczas wskrzeszenia, na ten sam szok który spada o 1/10 wartości po każdym wskrzeszeniu. Jeśli rzut nie wyjdzie jakakolwiek kolejna próba od razu skazana jest na niepowodzenie.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Zgodnie z tym co jest spisane to śmierć ze starości oznacza niemożliwość wskrzeszenia. Wynika to z "pęknięcia duszy" i nimożliwości powrotu jej do ciała. W przygodzie "synowie reptexu" nakreślona jest wizja jak dusza starego kapłana retpyliona-wielkiego pęka w objęciach jego boga w momęcie śmierci ze starości.
Ale, ale.
Najpierw chciałbym wiedzieć, czy są jakieś "anty-" wskrzeszaniu zmarłych a nie tych co zginęli.
Potem pogadamy o ekonomii wskrzeszania dziadków biegających w płytówkach.
Czy jest to gdzieś jasno ujęte? MiM, Szuflada, Dyskietka??
Czy trzeba założyć kolejny topic, w stylu "pytania do...." ?
EDIT
Dammit Mastug czemu jednocześnie ?
Ale dzięki. To już coś.
Tylko czy ta przygoda jest "autoryzowana" ?
Dopisane przez Venar - tak, znajduje się na tagach w wersjach dyskietkowych rozdawanych wieki temu przez ASa.
Najpierw chciałbym wiedzieć, czy są jakieś "anty-" wskrzeszaniu zmarłych a nie tych co zginęli.
Potem pogadamy o ekonomii wskrzeszania dziadków biegających w płytówkach.
Czy jest to gdzieś jasno ujęte? MiM, Szuflada, Dyskietka??
Czy trzeba założyć kolejny topic, w stylu "pytania do...." ?
EDIT
Dammit Mastug czemu jednocześnie ?
Ale dzięki. To już coś.
Tylko czy ta przygoda jest "autoryzowana" ?
Dopisane przez Venar - tak, znajduje się na tagach w wersjach dyskietkowych rozdawanych wieki temu przez ASa.
Ostatnio zmieniony 03 marca 2011, 13:05 przez Denver, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
to co jest w mimach i dyskietkowej wersji:
"W momencie, gdy nie wykonania się rzutu sprawdzającego szok podczas wskrzeszenia, oznacza to pęknięcie i rozpad duszy, a więc kompletny koniec możliwości przywrócenia życia istoty"
"Każdego roku po przeżyciu średniego wieku wzrasta szansa na śmierć ze starości. Dla ludzi i półorków na każdy rok przeżyty ponad tą granicę dodaje się 1%. Dla ras dłużej żyjących dodaje się odpowiednio 1% na każde 2, 4 lub 8 przeżytych lat. Każda istota, której wzrośnie szansa na śmierć ze starości musi wykonać procentowy rzut na tą wartość. Jeżeli wyrzucił liczbę większą od szansy śmierci ze starości, to może dalej cieszyć się życiem, zaś jeśli wynik był w granicach tej szansy, oznacza to, że któregoś dnia tego roku jego dusza pęknie ze starości, co oznacza już śmierć definitywną"
"synowie reptexu" - przeszukałem w poszukiwaniu autora i nie znalazłem - jest tylko data utworzenia jest 28.10.1993r a więc sugeruje że całkie prawdopodobne że to A.S'a
"W momencie, gdy nie wykonania się rzutu sprawdzającego szok podczas wskrzeszenia, oznacza to pęknięcie i rozpad duszy, a więc kompletny koniec możliwości przywrócenia życia istoty"
"Każdego roku po przeżyciu średniego wieku wzrasta szansa na śmierć ze starości. Dla ludzi i półorków na każdy rok przeżyty ponad tą granicę dodaje się 1%. Dla ras dłużej żyjących dodaje się odpowiednio 1% na każde 2, 4 lub 8 przeżytych lat. Każda istota, której wzrośnie szansa na śmierć ze starości musi wykonać procentowy rzut na tą wartość. Jeżeli wyrzucił liczbę większą od szansy śmierci ze starości, to może dalej cieszyć się życiem, zaś jeśli wynik był w granicach tej szansy, oznacza to, że któregoś dnia tego roku jego dusza pęknie ze starości, co oznacza już śmierć definitywną"
"synowie reptexu" - przeszukałem w poszukiwaniu autora i nie znalazłem - jest tylko data utworzenia jest 28.10.1993r a więc sugeruje że całkie prawdopodobne że to A.S'a
Dlatego też jakiś czas temu optowałem za wrzuceniem tych przygód w forum w jakimś wątku. Jest tam parę 'kwiatków', które zaskoczyłyby kilka osób. O jakości przygód można tyle powiedzieć że jest mizerna.Denver napisał/a:
Ale dzięki. To już coś.
Tylko czy ta przygoda jest "autoryzowana" ?
Dopisane przez Venar - tak, znajduje się na tagach w wersjach dyskietkowych rozdawanych wieki temu przez ASa.