Stara full wersja KC dla portalowców

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 03 listopada 2014, 22:31

Zacznę jak Keth, bo chłopak potrafi za serca ująć...

Kochani! nie ma co płakać nad rozlanym SoKiem. Powieść żyje już swoim życiem i nie powinniśmy zabierać frajdy ani ludziom ją czytającym ani tym bardziej autorowi, który tyle wysiłku włożył by ją wydać. Każdy już powiedział, co chciał a karawana idzie dalej. Niech więc to idzie swoją drogą po swojemu. Let it go jak mawiają na archipelagu zachodnim którym obecnie włada czarny Katan.

Chyba nie staniemy się upadłymi stającymi na drodze pomiędzy twórcą a nawróconymi, którzy takimi tabunami do sagi ciągnął. Ale myślę, że coś nam się należy mimo wszystko. Za te wszystkie lata, kiedy nawet autor się nie interesował swoim KC-towym dzieckiem.
Szanowny Arturze, masz Sok ściągający dzikie tłumy nowych fanów, masz Złotą Edycję w 70% skończoną, a my za te wszystkie lata wierności nie mamy nic. No może za wyjątkiem frustracji, że żeby mieć coś, co chcemy czyli system, musimy kupić coś czego nie chcemy.

Wydaj nam, zatem swoje najbrzydsze z tej trójki dziecko - starą szufladową edycję, której nie dostał Mag. Wydaj, nam w wersji elektronicznej, (tzw. "surowego mięsa") wyłącznie do użytku wewnętrznego portalowców. My popiszemy, co tam sobie Twój prawnik będzie życzył, ponieważ nikt z tego portalu nie życzy Ci źle. A jeśli Ci to nie pasuje ustal zasady wydania starej wersji bez konieczności zakupu książki. Chętnie przytulimy to porzucone dzieło i pomożemy mu stanąć na nogi, na Twoich warunkach. Okaż tylko dobrą wolę, z której paladyni tak słyną i uwierz sercu. Czujesz wszak, że nie jesteśmy złodziejami pomysłów a najwierniejszymi z fanów.

Pogódźmy się jakoś dżentelmeńsko i skończmy raz na zawsze ten hejt, bo wszyscy go już mają dosyć. Psuje on atmosferę i zużywa energię, która można spożytkować na coś innego
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Dingo
Reactions:
Posty: 56
Rejestracja: 18 września 2014, 12:36

Post autor: Dingo » 03 listopada 2014, 22:37

Wiesz, Suriel, tu by przede wszystkim trzeba nową mechanikę ZE zrobić bo fabularnie mamy juz sporo materiałów w ŻO. Autor chyba też w swojej słynnej szufladzie sporo fabulariów ma. Żeby nie było, jak to AS ujął, starej mechy coby starzy fani mogli się "łatwiej odnaleźć". Rzekłem.
Czy jestem szlachta? Jestem. Bo ju? zdarzy?o si? kogo? zaszlachtowa?, SZabl?, SZtachet?, SZtyletem i SZyndleria?skim SZlaparkiem.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 03 listopada 2014, 22:39

Będę śledził z uwagą, choć nikłą wiarą w sukces. W razie co ma spory kawał materiału jeszcze sprzed pomysłu na polakpotrafi, w razie co służę materiałem źródłowym.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 03 listopada 2014, 22:45

Nową mechanikę ZE zrobi Autor sam, my ją możemy jedynie potestować. Mnie chodziło o to byśmy dostali statystyki potworów, krótkie lapidarne opis miejsc i inne inszości luzem leżące w szufladzie (dysku).

Nie licie proszę że będziecie współtwórcami złotej edycji która jest gotowa w 70%. Na pewno będzie co najmniej tak dobra jak powieść. I wszystko pozwala zakładać, że tyleż samo na nią będziemy mieli wpływu.

Dostając suchy tekst sam będziesz mógł decydować ile potworów i magi przypada na jeden metr kwadratowy w Twoich przygodach. Dostając powieść musisz ją przyjąć w natężeniu autora.

Żeby nie było ślę ten tekst do Nevera który odbiera maile. Czekam tydzień na odpowiedź. Jak się nic nie będzie działo dzwonię do ASa.
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2014, 09:16 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

kaceto
Reactions:
Posty: 222
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 11:28

Post autor: kaceto » 04 listopada 2014, 13:44

Chyba nie wyszedł mi rzut na wiarę, bo nie liczę aby coś z tego było.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 06 listopada 2014, 09:25

p

Połączony z 09.11.2014 22:44:10:
Po rozmowie telefonicznej w środę oraz spotkaniu twarzą w twarz dzisiaj takie rzeczy się wyklarowały.

1. Jak przewidzieli tutejsi astrologowie moja petycja została łaskawie odrzucona.
Autor przeprowadzał już taki manewr polegający na przekazaniu rękopisów do przepisania na nośnik elektroniczny i nie był zadowolony z efektu. Prosił o przepisanie a dostał nowy zmodyfikowany tekst łaskawie oparty o jego rękopis. Gdybym o tym wiedział pewnie bym nie wyskoczył tą propozycją jak Filip z przysłowiowych konopii (zapewne indyjskich).

2. Termin wydania starych kryształów najprawdopodobniej zbiegnie się z tzw. Złotą edycją i będzie to gratis to tej nowej wersji. Kiedy zostanie wydana złota edycja nie wiadomo obecnie raczej priorytetem są kolejne tomy książki.

Myślę że może AS zdecydowałby się to jednak przyspieszyć i dołączyć do któregoś tomu. Tyle że przepisywanie starego tekstu zajęło ostatnio ponad rok więc należałoby to wydobyć ze starych dysków i przekonwertować. Byłoby znacznie szybciej. Ja tego nie umiem i nawet nie wiem ile czasu może coś takiego zająć. Jeśli jeszcze ktoś tutaj jest kto choruje na tą samą chorobę co ja i Kymil (nazywa się "jeszcze mi się chce coś zrobić"Wink to jego pomoc będzie mile widziana. Wynikało to jasno z rozmowy z Szyndlerem.

Zdaję sobie sprawę, że dla wielu forumowiczów kryształy nie są już ważne a ich miejsce zajęły inne ważniejsze sprawy ale kto wie może jeszcze się ktoś uchował i będzie zainteresowany.

Mój "szczwany plan" pierwotnie zakładał że uda się wydobyć z dane a potem porozumieć się co do ich sortowania. Zakładałem że byłby fun w gmeraniu przy tych starych tekstach dla starych fanów oraz jakiś wymierny pożytek w postaci kolejnego Asa w rękawie dla Autora. Miałem nadzieję że wspólna praca połączyłaby dwie, obecnie rozbite, połówki w jedną całość. Tyle że błędnie założyłem że jest do tego obustronna wola. Najwyraźniej musi cały psychiczny cykl przelecieć żeby zrozumieć że twórca i odbiorca dzieła są dla siebie niezbędni ponieważ nawzajem na siebie oddziaływują.

Bez odzysku danych koniec jazdy zanim się zaczęła.
Ostatnio zmieniony 09 listopada 2014, 22:44 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

kaceto
Reactions:
Posty: 222
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 11:28

Post autor: kaceto » 09 listopada 2014, 23:47

Dostępne na necie TAGi bez problemu przekonwertowałem na pliki .txt, zajęło to coś około 5 minut. Jak potrzebna pomoc z ASowymi TAGami to chętnie pomogę.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 09 listopada 2014, 23:55

Dobrze lecą to kule w moją stronę więc odpowiem. Otóż cały plan odzyskania starych kryształów spoczął kiedyś na mnie. Poinformowałem Artura, że ja nie odzyskam mu Kryształów Czasu w stosunku jeden do jednego, bo do tego potrzebna mu stenotypistka, lub sekretarka ale nie ja (zwyczajnie on czyta a ona pisze). Robiłem co w mojej mocy, żeby odzyskać stare rękopisy, ale sprawa mnie przerosła. Dostałem skany przepisanych jeszcze na starej igłówce czyt. starej drukarce (taki papier jeszcze z taśmami po bokach, żeby było ciekawiej coś około zaledwie ponad 200 stron - podobno były to materiały przed wysłaniem do MAG-a). Skany były nieuporządkowane (ktoś to walnął jak leci na skaner, zresztą już po moich prośbach, bo normalnie nie można było tego dostać do domu) w wielu miejscach już nieczytelne i dodatkowo z mnóstwem poprawek (nadpisane zdanie itp.). Sprawdziłem jak to ma się do TAG-ów i okazało się, że TAG-i prawie w 100% się pokrywały. W związku z tym zacząłem kopiować co możliwe z Tagów, podpierając się bardzo mocno wersją z Rapida oraz w wielu miejscach dopisując pewne wyjaśnienia lub nielogiczności (oczywiście według mojej oceny). Skany na ile mogłem również uporządkowałem nadając im w miarę spójny dokument. Całość pracy regularnie wysyłałem na meila do Artura. Po około 8 miesiącach pracy okazało się nagle, że Artur łaskawie te meile przeczytał i stwierdził, że nie o to mu chodziło, chociaż w między czasie kilkukrotnie informowałem, że jedyny sens mojej pracy będzie wtedy, gdy będę mógł dopisywać chociażby niektóre pomysły portalowiczów prostujące niedociągnięcia (chciałem chociaż trochę kreacji, a nie biernego przepisywania, tekstu który w wielu miejscach nie nadawał się nawet do przeczytania). Chodziło mi głównie o rzeczy kilkukrotnie przedyskutowane na portalu i dodatkowo wszystkie te zasady zostawały dopisane jako opcjonalne. Często również dzwoniłem, żeby bezpośrednio u źródła dopytać o wiele rzeczy - wybierając czasem właściwe rozwiązanie po konsultacji. W między czasie Artur przysłał mi spis treści nowej edycji i nagle okazało się, że około 50% tekstu brakuje. Po wyjaśnieniu sobie wzajemnie czego trzymałem się ja, Artur stwierdził, że to nie to, bo nie jest to tekst oryginalny (tutaj już nie będę się wypowiadał, bo musiałbym kilkukrotnie przekląć). Efekt pracy 8 miesięcy został zmarnowany, chociaż nie do końca - księga profesji, którą pokazałem kilku osobom została bardzo pozytywnie odebrana. Dodatkowo mam jeszcze około 70% księgi tworzenia postaci. Ja miałem dojść, Artur był niezadowolony, więc sprawa się rypła. Jednak nawet po zakończeniu wspólnej współpracy nie zaprzestałem i poprosiłem ghastę, żeby skonwertował TAG-i na wersję aktualną cyfrowo, co w sumie uczynił. W efekcie Artur otrzymał prawie wszystko czego potrzebował (tagi na prawdę niewiele się różnią od wersji zeskanowanej), a ja zostałem z niesmakiem w gębie i kacem moralnym. Oczywiście wszystkie wersje, które otrzymałem i sam przerobiłem mam w wersji elektronicznej i jeśli tylko Artur pozwoli bardzo chętnie udostępnię. Ja kilkukrotnie prosiłem oto żeby to udostępnić, ale zawsze otrzymywałem negatywne odpowiedzi, zasłaniając się aspektami prawnymi. Także cieszę się w sumie, że już wszystko zostało wyjaśnione. Z drugiej strony smutno mi, że Artur do mojej pracy tak podszedł, bo wydaje mi się, że spokojnie można było to jeszcze raz przedyskutować (starałem się trzymać oryginału na ile było to możliwe) lub ewentualnie czytać na bieżąco to co wysyłałem, wtedy dużo szybciej wstawiłby mnie na właściwe tory. Tak na prawdę mam wrażenie, że Artur najbardziej się zdenerwował, kiedy zobaczył, że wstawiłem opcjonalną zasadę żywcem skopiowaną od BAZYLA, dotyczącą miejsca urodzenia. Stwierdził, że On ma już rozwinięte losowanie miejsca urodzenia (tylko że ja go nie miałem), a opcjonalna zasada, że można się urodzić gdzieś po za Orkusem Wielkim wydawała mi się dużo lepsza niż oryginał. Tyle mojego i mam wrażenie, że teraz już będzie wszystko jasne i klarowne. Jeśli chcielibyście poznać to wszystko do czego miałem dostęp dogadujcie się z ASem, ja tylko czekam na sygnał i wszystko wywalę do Internetu, żeby wszyscy spragnieni mogli z tego skorzystać. Ostrzegam rewelacji nie będzie.
Dostępne na necie TAGi bez problemu przekonwertowałem na pliki .txt, zajęło to coś około 5 minut. Jak potrzebna pomoc z ASowymi TAGami to chętnie pomogę.
Arturowi jest potrzebna ogólnie pomoc, tylko najpierw musiałby ją chcieć przyjąć. Niestety ja nie umiałem tego zrobić. Kryształy Czasu są tylko Artura i każdemu, kto odważy się coś w nich zmienić, bardzo szybko podziękuje. Także do pomocy zachęcam ludzi z dużą dozą cierpliwości względem przyszłego szefa.
Ostatnio zmieniony 10 listopada 2014, 00:16 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 10 listopada 2014, 00:20

Czegoj po pierwsze nie lecą w Ciebie kule i przynjamniej ja Ciebie ani nie osądzam ani nie oceniam, bo myślę że chciałeś jak najlepiej.
Ale kur.(czaki) w sumie mogłeś o tym powiedzieć wcześniej. Wiele mi to teraz wyjaśniło, łącznie z cała sytuacją jaką miałem z innym forumowiczem. Chyba nieświadomie przejechałem kilka osób po starych ranach hardcorowo bez ceregieli i świadomości. I jeszcze ich poodciskałem nie rozumiejąc oporu, ale lipa...

Artur za pierwszym razem dał materiał i mu przerobił mag, za drugim razem na pewno się ucieszył jak znowu dostał wlepkę :). Przyznam się szczerze że nie wpadłbym na taki pomysł... :) Nic dziwnego że rozmowy szły mi jak po grudzie. Przynajmniej sytuacja jest klarowna.

W takim razie wracam do deski kreślarskiej i może spróbować scalić te dwie połówki. Szybko! nie ma ktoś jakże popularnego cofnięcia czasu?
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 10 listopada 2014, 00:27

Próbuj, ale uważaj bo może być to ponad Twoje siły. Ale jeśli masz ochotę to śmiało. Może wyważysz więcej niż mi się udało. W sumie szlak masz już jakby przetarty. Ja też próbowałem po kimś (venar) i ma wrażenie, że kolejny kroczek zrobiłem. Może znów pora na zmianę osoby.

kaceto
Reactions:
Posty: 222
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 11:28

Post autor: kaceto » 10 listopada 2014, 00:34

Ja się nie piszę na korekty i poprawianie - jedynie konwersję. Dostaję TAG, zwracam TXT z jego zawartością. W netowych TAGach było to 100% treści. Potem można to sobie w jakimś Wordzie otworzyć i do woli poprawiać, składać, uzupełniać itd.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 10 listopada 2014, 00:39

Gdyby to było takie łatwe, już dawno byłoby to zrobione. Wersje tagowe Artur już ma zrobione przez ghastę. No chyba, że posiada coś więcej (w takiej formie) po za materiałami dostępnymi w sieci.

kaceto
Reactions:
Posty: 222
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 11:28

Post autor: kaceto » 10 listopada 2014, 00:41

Acha, jak Arturowe TAGi w wersji "full" (a nie te okrojone co na necie są) są już przekonwertowane to nic tu po mnie. Tylko skoro TAGi są jako .txt czy cokolwiek - to po co skany? Czymś się różnią od TAGów?

EDIT

Bo jeśli dobrze pamiętam z jakiś wcześniejszych wpisów czy relacji ze spotkań, to AS ma swoje TAGi, nigdy wcześniej nie udostępniane, zawierające dużo więcej niż to jest w netowych TAGach.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 10 listopada 2014, 01:40

Z tego co zrozumialem jest tego znacznie więcej.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 10 listopada 2014, 08:23

Acha, jak Arturowe TAGi w wersji "full" (a nie te okrojone co na necie są) są już przekonwertowane to nic tu po mnie. Tylko skoro TAGi są jako .txt czy cokolwiek - to po co skany? Czymś się różnią od TAGów?

EDIT

Bo jeśli dobrze pamiętam z jakiś wcześniejszych wpisów czy relacji ze spotkań, to AS ma swoje TAGi, nigdy wcześniej nie udostępniane, zawierające dużo więcej niż to jest w netowych TAGach.
Tagów Artura nie widziałem na oczy, za to widziałem wersje papierowe i potwierdzam, że na pewno jest tego więcej. Czy dużo nie wiem, bo Artur oryginałów nie wypożycza do domu, ale pobieżne spojrzenie pokazuje, że sporo więcej. Skany były potrzebne z dwóch powodów - po pierwsze bardzo pragnąłem mieć oryginał pracy Artura, a to była jedyna szansa, żeby przyjrzeć się temu wnikliwiej, a po drugie na tamten moment, ja umiałem otworzyć tagi, ale nie umiałem ich skonwertować. Moje rozczarowanie sięgnęło zenitu, kiedy okazało się, że skany są mniejszą częścią Tagów, na dodatek dużo mniej czytelną, chociaż miejscami ktoś próbował je już redagować, bo są poprawki. Potem pojawił się gastha i dalszą część znacie. I teraz jeszcze jedna uwaga - Artur chyba bardzo nie lubi sieci - stąd ghasta wydawał się kandydatem idealnym - jedzie do Artura do domu robi konwersję, czego się da i wraca do siebie. Żadne wysyłanie siecią nie wchodziło w grę. Stąd pomysł kaceto raczej chybiony, Artur nie zgodziłby się wysłać swoich oryginałów siecią. Obecnie mam wrażenie (jeśli się mylę ghasta mnie poprawi), że współpraca między ghastą a Arturem jest raczej niemożliwa (z takich czy innych powodów, ja również nie mam już na to siły i ochoty), więc jedyna szansa na odzyskanie starych tagów, to fizyczna podróż do Artura i próba konwersji całości na miejscu.
Artur za pierwszym razem dał materiał i mu przerobił mag, za drugim razem na pewno się ucieszył jak znowu dostał wlepkę
I jeszcze to. Różnica polegała na tym, że jeśli czytałby to co zostało mu skrupulatnie wysyłane to by do tego nie doszło. Pamiętam, ze gdy pierwszy raz wyszedłem świadomie po za ramy oryginału to myślałem, że Artur to zwróci, ale nie Artur powiedział, że wszystko ok i żebym pisał dalej. Poniekąd uznałem to za zgodę, żeby czasem coś dorzucić od siebie. To, że On tego nawet nie przejrzał, zresztą jak wielu późniejszych meili, nie jest już moją winą. Mogę powiedzieć tak - ja nie chciałem czytać książki bo ufałem, że jest dobra (miała być wisienka na torcie, zresztą mnie bardziej obchodził RPG). Artur nie chciał czytać RPG (może też ufał, że wszystko jest zgodne z jego myślą), bo jego bardziej interesowała książka. Musiałaby spojrzeć na to osoba bezstronna, ale moim skromnym zdaniem, Artur dostał znacznie lepszy materiał niż ja. Cóż myślę, że obaj sporo dowiedzieliśmy się o sobie podczas tej współpracy. Na koniec jeszcze dodam, że w między czasie poleciłem sporo osób do współpracy przy Kryształach (byli to głównie portalowicze, choć nie tylko), oczywiście w różnych dziedzinach. Dziwnym trafem część z nich już nie ma ochoty na kontynuację współpracy - dlaczego nie wiem, ale mogę się domyślać. Oczywiście nie mówię tego, żeby się usprawiedliwiać (chociaż może troszkę) ale po to, żeby uświadomić, że ta współpraca miejscami jest na prawdę bardzo ciężka (żeby nie powiedzieć inaczej).
Ostatnio zmieniony 10 listopada 2014, 08:44 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ