Jak rozumiem leczymy się i śmigamy dalej? Nocą wysmaruje posta o leczeniu Aniołka./EVILS/
PBF - Cień obłędu
-
- Reactions:
- Posty: 3733
- Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
- Lokalizacja: Wawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 150 times
Dobry pomysł.Poza tym Ragnarowi odrobina ruchu dobrze zrobi.
Jak rozumiem leczymy się i śmigamy dalej? Nocą wysmaruje posta o leczeniu Aniołka./EVILS/
Edit. Po namyśle jednak poczekam na wynik testu leczenia. Może to aptekariuszu wykończy weterana a nie jacyś tam marni xenosi... Jak rozumiem leczymy się i śmigamy dalej? Nocą wysmaruje posta o leczeniu Aniołka./EVILS/
Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2016, 22:30 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41
Dając oficerowi chwilę czasu do namysłu, apotekariusz odstąpił od niego i rozejrzał się bacznie po usłanym ciałami pobojowisku na przedpolu zniszczonego bunkra. Widok zmasakrowanych ciał obcych sprawił Wężowi mściwą radość, w przeciwieństwie do obrazu zwłok w imperialnych mundurach. Poświęcając kilka sekund na analizę strategicznej wartości obiektu Marine doszedł do wniosku, że utrzymywanie w tym miejscu niewielkiego garnizonu było wyłącznie marnotrawstwem ludzkich sił. Lokalizacja wydawała się nie mieć żadnej wartości militarnej, dawała się bez trudu obejść, nie broniła dostępu do żadnych kluczowych zasobów.
Kheton gotów był pójść w zakład, że gwardziści ginęli w tym miejscu tylko po to, by na strategicznym ekranie w sztabie dowódcy teatru działań kolejny sektor linii frontu pulsował dającą zadowolenie zieloną barwą. Dysponujący dostępem do milionowych rezerw Sztab Generalny z reguły nie przykładał żadnej wagi do wartości życia członków poszczególnych jednostek. Kompania, batalion czy nawet regiment - w ujęciu całościowym były tak znikomym fragmentem wojennej machiny Imperium, że ich zagłada czasami nawet nie była zauważana.
Widok smug zakrzepłej krwi na pancerzu Leonatosa przypomniał apotekariuszowi o obowiązkach opatrzonych klauzulą drugorzędnego priorytetu.
- Ranni bracia, pozwólcie do ścigacza - rzucił w eter Wąż - Nim wyruszymy do miejsca incydentu, chciałbym przyjrzeć się dokładniej waszym obrażeniom. Strzeżonego Imperator bardziej strzeże.
Dając oficerowi chwilę czasu do namysłu, apotekariusz odstąpił od niego i rozejrzał się bacznie po usłanym ciałami pobojowisku na przedpolu zniszczonego bunkra. Widok zmasakrowanych ciał obcych sprawił Wężowi mściwą radość, w przeciwieństwie do obrazu zwłok w imperialnych mundurach. Poświęcając kilka sekund na analizę strategicznej wartości obiektu Marine doszedł do wniosku, że utrzymywanie w tym miejscu niewielkiego garnizonu było wyłącznie marnotrawstwem ludzkich sił. Lokalizacja wydawała się nie mieć żadnej wartości militarnej, dawała się bez trudu obejść, nie broniła dostępu do żadnych kluczowych zasobów.
Kheton gotów był pójść w zakład, że gwardziści ginęli w tym miejscu tylko po to, by na strategicznym ekranie w sztabie dowódcy teatru działań kolejny sektor linii frontu pulsował dającą zadowolenie zieloną barwą. Dysponujący dostępem do milionowych rezerw Sztab Generalny z reguły nie przykładał żadnej wagi do wartości życia członków poszczególnych jednostek. Kompania, batalion czy nawet regiment - w ujęciu całościowym były tak znikomym fragmentem wojennej machiny Imperium, że ich zagłada czasami nawet nie była zauważana.
Widok smug zakrzepłej krwi na pancerzu Leonatosa przypomniał apotekariuszowi o obowiązkach opatrzonych klauzulą drugorzędnego priorytetu.
- Ranni bracia, pozwólcie do ścigacza - rzucił w eter Wąż - Nim wyruszymy do miejsca incydentu, chciałbym przyjrzeć się dokładniej waszym obrażeniom. Strzeżonego Imperator bardziej strzeże.
Jeśli Mistrz rzuci kostkami, ja bardzo chętnie napiszę stosowną scenkę medyczną!
-
- Reactions:
- Posty: 1420
- Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 7 times
Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41
Erias nie odczuwał żadnych dolegliwości związanych z otrzymaną raną, ale Brat Apotekariusz miał rację. Imperator strzeże nie oznacza to jednak, że można lekceważąco podchodzić do dbania o własne zdrowie. Byli narzędziem Boga-Imperatora. Jego bronią. A o broń należy dbać by nie zawiodła w chwili próby.
- Erias w drodze - rzucił krótkim komunikatem templariusz po czym przeskanowawszy po raz ostatni najbliższe otoczenie szybkim krokiem ruszył w kierunku ruin bunkra.
Erias nie odczuwał żadnych dolegliwości związanych z otrzymaną raną, ale Brat Apotekariusz miał rację. Imperator strzeże nie oznacza to jednak, że można lekceważąco podchodzić do dbania o własne zdrowie. Byli narzędziem Boga-Imperatora. Jego bronią. A o broń należy dbać by nie zawiodła w chwili próby.
- Erias w drodze - rzucił krótkim komunikatem templariusz po czym przeskanowawszy po raz ostatni najbliższe otoczenie szybkim krokiem ruszył w kierunku ruin bunkra.
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[
Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)
Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)
Wyniki leczenia, na szybko póki jestem w domu:
Leonatos 8 ran, lekko ranny (1 więcej i byłby problem)
Erias 7 ran, lekko ranny
Na szczęście w drużynie macie konowała. Znaczy tego, no, Apotekariusza Który przyniósł ze sobą Narthecium czyli zestaw do naprawiania marines (a jeśli nie da się naprawić, to pozwala chociaż odzyskać wartościowe fragmenty).
48+20 do testu leczenia, razem 68 i podwaja wyleczoną wartość obrażeń.
Za Leonatosa: 05, pocisk udało się wydobyć bez żadnego trudu, leczy int bonus x2 czyli 8 obrażeń, Aniołek jak nowy
Za Eriasa: 76, zadanie przerasta łapiducha, wygląda na to że miecz zahaczył o jedno z serc Templariusza, przerzucamy za FP czy czekamy aż się samo zrośnie (4 dni, po 2 hp dziennie)?
Leonatos 8 ran, lekko ranny (1 więcej i byłby problem)
Erias 7 ran, lekko ranny
Na szczęście w drużynie macie konowała. Znaczy tego, no, Apotekariusza Który przyniósł ze sobą Narthecium czyli zestaw do naprawiania marines (a jeśli nie da się naprawić, to pozwala chociaż odzyskać wartościowe fragmenty).
48+20 do testu leczenia, razem 68 i podwaja wyleczoną wartość obrażeń.
Za Leonatosa: 05, pocisk udało się wydobyć bez żadnego trudu, leczy int bonus x2 czyli 8 obrażeń, Aniołek jak nowy
Za Eriasa: 76, zadanie przerasta łapiducha, wygląda na to że miecz zahaczył o jedno z serc Templariusza, przerzucamy za FP czy czekamy aż się samo zrośnie (4 dni, po 2 hp dziennie)?
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Fabularyzowany opis zabiegu jeszcze dorzucę, z góry natomiast poproszę o przerzut wyniku leczenia Eriasa za FP!
Przerzut wszedł z wynikiem 06. Możesz pisać fabularkę na temat leczenia a ja wieoczrem pchnę trochę fabułę.
Ostatnio zmieniony 04 stycznia 2017, 10:06 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 12615
- Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 84 times
- Kontakt:
Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41
Kheton nie wierzył, by obserwujący go z nabożną czcią gwardziści pojmowali cokolwiek z nadludzkiej fizjonomii i mogli posiąść jakąkolwiek użyteczną wiedzę z aktu uczestnictwa w procesie leczenia rannych Astartes. Mimo to apotekariusz zadbał o to, by od płonących szaleńczą ciekawością oczu żołnierzy odgrodziła go metalowa bryła ślizgacza. Kosmiczni Marines zwykli uchodzić wśród imperialnego społeczeństwa za nieśmiertelnych, niezniszczalnych. Ukazywanie w publiczny sposób ich obrażeń mogło znacząco zachwiać morale zwyczajnych wojskowych, a tego należało unikać w każdych okolicznościach.
Wyposażony w cały arsenał medycznych skanerów oraz magnetyczne próbniki, Wąż bez trudu zlokalizował masywny przeciwpancerny pocisk tkwiący w klatce piersiowej Leonatosa. Imperator prawdziwie czuwał nad Aniołem, gdyż ledwie centymetr dzielił krawędź rany wlotowej od wszczepionej w brzuch Leonatosa półorganicznej płyty podskórnego karapaksu odpowiedzialnego za neuralny sprzęg z obwodami pancerza wspomaganego. Jego uszkodzenie przynajmniej na jakiś czasu upośledziłoby wydatnie efektywność zbroi. W zamian pocisk przebił grubokościstą klatkę żebrową Anioła wytracając w efekcie tej penetracji swój impet, po czym zatrzymał się pomiędzy głównym i zapasowym sercem zakonnego wojownika. Krążące w ciele Leonatosa płytki Larramana spowodowały otoczenie pocisku twardym skrzepem, który niczym izolacja unieruchomił ciało obce w miejsce nie pozwalając mu przemieszczać się wewnątrz klatki piersiowej Anioła podczas ruchu.
Przytwierdzony do magnetycznego próbnika, wielkokalibrowy pocisk ujrzał światło dzienne jako niekształtna brunatna bryłka organicznego śluzu, będącego mieszaniną gęstej krwi i chemikaliów tłoczonych do ciała Astartes przez aplikatory pancerza.
- Twój organizm powinien zwalczyć wszelką infekcję - oznajmił apotekariusz kończąc zabieg ekstrakcji - Niebawem wyruszamy w drogę. Proponuję wykorzystać ten czas do uszczelnienia pancerza.
Kheton nie wierzył, by obserwujący go z nabożną czcią gwardziści pojmowali cokolwiek z nadludzkiej fizjonomii i mogli posiąść jakąkolwiek użyteczną wiedzę z aktu uczestnictwa w procesie leczenia rannych Astartes. Mimo to apotekariusz zadbał o to, by od płonących szaleńczą ciekawością oczu żołnierzy odgrodziła go metalowa bryła ślizgacza. Kosmiczni Marines zwykli uchodzić wśród imperialnego społeczeństwa za nieśmiertelnych, niezniszczalnych. Ukazywanie w publiczny sposób ich obrażeń mogło znacząco zachwiać morale zwyczajnych wojskowych, a tego należało unikać w każdych okolicznościach.
Wyposażony w cały arsenał medycznych skanerów oraz magnetyczne próbniki, Wąż bez trudu zlokalizował masywny przeciwpancerny pocisk tkwiący w klatce piersiowej Leonatosa. Imperator prawdziwie czuwał nad Aniołem, gdyż ledwie centymetr dzielił krawędź rany wlotowej od wszczepionej w brzuch Leonatosa półorganicznej płyty podskórnego karapaksu odpowiedzialnego za neuralny sprzęg z obwodami pancerza wspomaganego. Jego uszkodzenie przynajmniej na jakiś czasu upośledziłoby wydatnie efektywność zbroi. W zamian pocisk przebił grubokościstą klatkę żebrową Anioła wytracając w efekcie tej penetracji swój impet, po czym zatrzymał się pomiędzy głównym i zapasowym sercem zakonnego wojownika. Krążące w ciele Leonatosa płytki Larramana spowodowały otoczenie pocisku twardym skrzepem, który niczym izolacja unieruchomił ciało obce w miejsce nie pozwalając mu przemieszczać się wewnątrz klatki piersiowej Anioła podczas ruchu.
Przytwierdzony do magnetycznego próbnika, wielkokalibrowy pocisk ujrzał światło dzienne jako niekształtna brunatna bryłka organicznego śluzu, będącego mieszaniną gęstej krwi i chemikaliów tłoczonych do ciała Astartes przez aplikatory pancerza.
- Twój organizm powinien zwalczyć wszelką infekcję - oznajmił apotekariusz kończąc zabieg ekstrakcji - Niebawem wyruszamy w drogę. Proponuję wykorzystać ten czas do uszczelnienia pancerza.
Opis leczenia Eriasa pominę, piszę z kompa, na którym nie mam dostępu do pliku z opisem wewnętrznych organów Marines. Przyjmijmy, że zabiegi medyczne dobiegły końca i lećmy na wzmiankowaną polanę.
-
- Reactions:
- Posty: 3733
- Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
- Lokalizacja: Wawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 150 times
Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41
Leonatos ani drgnął podczas całego zabiegu. Leżał cierpliwie czekając aż Aptekariusz łaskawie skończy opatrywanie rany. Kiedy to nastąpiło wyprostował się.
- Tak się zastanawiałem czy...
Wzrok powędrował do pojemnika gdzie leżały mokre od krwi gaziki i szczypce z kawałkiem metalu. Przez chwilę Anioł zamarł.
Święta Krew Sanguiniusa... - pomyślał.
Bezwiednie język przejechał po suchych spragnionych ustach skrytych pod hełmem. W głowie zaczęła mu pulsować krew. Zakonnik zepchnął jednak, dziwne rosnące rozkojarzenie gdzieś w tył umysłu.
- Przepraszam, to ta rana... - rzucił spod hełmu, ciesząc się że Wąż nie miał szans wychwycić dokąd powędrował jego wzrok. - Chciałem jedynie powiedzieć, że zdaje mi się celowym przetestowanie na polanie tego co nam dano. - Anioł spojrzał na dowódce szukając potwierdzenia swojej myśli.
EDIT:
Anioł ziewnął. Był znudzony. Nigdy jeszcze się mu nie zdążyło by opatrywanie zajęło tyle czasu. Miał wrażenie jakby uciekały miesiące a nie minuty. Z nudów zdążył już przyjrzeć się uważniej wszystkim szpargałom medyka. Musiał przyznać, że niektóre z nich ze względu na ostrość albo osobliwość w kształcie nie przypadała mu do gustu. Przez chwilę przeszło mu przez myśl by pobawić się w zabawę znaną wśród niższych rangą Aniołów. Polegała ona na wyjmowaniu i wsadzaniu zawleczki do granatu. Była to typowa zabawa na czas i znajdywała zastosowanie w momentach potrzeby zabicia nudy. Czasami zbyt zresztą dosłownie.
Leonatos ani drgnął podczas całego zabiegu. Leżał cierpliwie czekając aż Aptekariusz łaskawie skończy opatrywanie rany. Kiedy to nastąpiło wyprostował się.
- Tak się zastanawiałem czy...
Wzrok powędrował do pojemnika gdzie leżały mokre od krwi gaziki i szczypce z kawałkiem metalu. Przez chwilę Anioł zamarł.
Święta Krew Sanguiniusa... - pomyślał.
Bezwiednie język przejechał po suchych spragnionych ustach skrytych pod hełmem. W głowie zaczęła mu pulsować krew. Zakonnik zepchnął jednak, dziwne rosnące rozkojarzenie gdzieś w tył umysłu.
- Przepraszam, to ta rana... - rzucił spod hełmu, ciesząc się że Wąż nie miał szans wychwycić dokąd powędrował jego wzrok. - Chciałem jedynie powiedzieć, że zdaje mi się celowym przetestowanie na polanie tego co nam dano. - Anioł spojrzał na dowódce szukając potwierdzenia swojej myśli.
EDIT:
Anioł ziewnął. Był znudzony. Nigdy jeszcze się mu nie zdążyło by opatrywanie zajęło tyle czasu. Miał wrażenie jakby uciekały miesiące a nie minuty. Z nudów zdążył już przyjrzeć się uważniej wszystkim szpargałom medyka. Musiał przyznać, że niektóre z nich ze względu na ostrość albo osobliwość w kształcie nie przypadała mu do gustu. Przez chwilę przeszło mu przez myśl by pobawić się w zabawę znaną wśród niższych rangą Aniołów. Polegała ona na wyjmowaniu i wsadzaniu zawleczki do granatu. Była to typowa zabawa na czas i znajdywała zastosowanie w momentach potrzeby zabicia nudy. Czasami zbyt zresztą dosłownie.
Ostatnio zmieniony 04 marca 2017, 23:02 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein