Serce labiryntu
-
- Reactions:
- Posty: 6267
- Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 81 times
Re: Serce labiryntu
- Skośmy klucz wilka w sali z tymi wilkopodbnymi bestiami naszli, tedy pewnikiem insze znajdziem w korespondujących im komnatach. - wzruszył nieco zawiedziony Ghrog, bo spodziewał się, że jakoweś skarby zapomniane szuflada będzie kryła, jak nie złoto czy insze drogocenne przedmiota, to chociaż może jakoweś papierzyska legendarne z kryształów czasu opisaniem.
- Nic ino nam innych poszukać trzeba, a nie o plebsu obowiązkach rozprawiać po próżnicy. - Wiadomym przecie było, że szlachta do takowych rzeczy nie była przez bogów do życia powołana, jeno pośledniejszego stanu istoty lub rasy panteony boskiego porządkiem niezmiennym.
- Nic ino nam innych poszukać trzeba, a nie o plebsu obowiązkach rozprawiać po próżnicy. - Wiadomym przecie było, że szlachta do takowych rzeczy nie była przez bogów do życia powołana, jeno pośledniejszego stanu istoty lub rasy panteony boskiego porządkiem niezmiennym.
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Re: Serce labiryntu
Entis przyglądał się pajęczynom wypatrując jadowitych lub dużych pająków, ale nie zauważył żadnego który by go zaniepokoił.
W tym samym czasie Nyress wszedł do pomieszczenia szerokim ruchem ręki rozgarniając pajęcze nici. Za nim szła Belia unosząc lampę tak aby krasnolud widział co przed nim. Gdy światło lampy rozproszyło się wewnątrz nowego pomieszczenia można było zobaczyć, że pomieszczenie jest prostokątne, nieduże i pełne pajęczyn. Nyress dostrzegł kamienny blat naprzeciw wejścia oraz drugą skrzynię głębiej po lewej stronie komnaty. Krasnolud skoncentrował się na skrzyni która była bliżej. Metalowe okucia skrzyni wyglądały solidnie, drewno było w znacznie gorszym stanie. Deski wyglądały na przepróchniałe. Wieko było zamknięte na skobel ale nie było żadnej kłódki ani otworu na zamek. Teoretycznie można było więc otworzyć skrzynię przesuwając metalowy pręt.
Erdal schował klucz do kieszeni i ruszył do nowo odkrytej komnaty. Krasnolud już badał skrzynię więc zajął się szukaniem pułapek w pozostałej części komnaty. Zaczął swoją znaną już wszystkim rutynę. Opukał, osłuchał, podważył każdą płytę podłogową. Wypatrywał otworów, szczelin oraz nietypowych zagłębień na ścianach i na suficie. Dłuższą chwilę poświęcił podłodze obok kamiennego stołu. Zauważył, że na stole leży jakaś księga oraz pergamin ale warstwa pajęczyn przykrywała wszystko grubą warstwą a ponieważ nie znalazł tu nic podejrzanego wrócił do skrzyni przy której stał krasnolud. Zbadał podłogę gdzie stała, metalowe elementy i zawiasy, poszukał nietypowych otworów. Cały pokój oraz skrzynia wydawały się nie być zabezpieczone w żaden mechaniczny sposób.
W tym samym czasie Nyress wszedł do pomieszczenia szerokim ruchem ręki rozgarniając pajęcze nici. Za nim szła Belia unosząc lampę tak aby krasnolud widział co przed nim. Gdy światło lampy rozproszyło się wewnątrz nowego pomieszczenia można było zobaczyć, że pomieszczenie jest prostokątne, nieduże i pełne pajęczyn. Nyress dostrzegł kamienny blat naprzeciw wejścia oraz drugą skrzynię głębiej po lewej stronie komnaty. Krasnolud skoncentrował się na skrzyni która była bliżej. Metalowe okucia skrzyni wyglądały solidnie, drewno było w znacznie gorszym stanie. Deski wyglądały na przepróchniałe. Wieko było zamknięte na skobel ale nie było żadnej kłódki ani otworu na zamek. Teoretycznie można było więc otworzyć skrzynię przesuwając metalowy pręt.
Erdal schował klucz do kieszeni i ruszył do nowo odkrytej komnaty. Krasnolud już badał skrzynię więc zajął się szukaniem pułapek w pozostałej części komnaty. Zaczął swoją znaną już wszystkim rutynę. Opukał, osłuchał, podważył każdą płytę podłogową. Wypatrywał otworów, szczelin oraz nietypowych zagłębień na ścianach i na suficie. Dłuższą chwilę poświęcił podłodze obok kamiennego stołu. Zauważył, że na stole leży jakaś księga oraz pergamin ale warstwa pajęczyn przykrywała wszystko grubą warstwą a ponieważ nie znalazł tu nic podejrzanego wrócił do skrzyni przy której stał krasnolud. Zbadał podłogę gdzie stała, metalowe elementy i zawiasy, poszukał nietypowych otworów. Cały pokój oraz skrzynia wydawały się nie być zabezpieczone w żaden mechaniczny sposób.
9444/09/39-23:42:1r - Co robicie dalej?
Za zdobycie klucza:
Erdal 16PD,
Eliminal 10PD,
Nyress 10PD,
Entis 10PD,
Ghrog 10PD
Za zdobycie klucza:
Erdal 16PD,
Eliminal 10PD,
Nyress 10PD,
Entis 10PD,
Ghrog 10PD
-
- Reactions:
- Posty: 169
- Rejestracja: 15 czerwca 2020, 09:50
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 15 times
Re: Serce labiryntu
Entis lekko się cofnie i stanie przy otworze wejściowym do małej komnaty. Będzie stał na straży obserwując posąg i ciemności gdzie stoją wilki. Gdyby światło oczu przygasło albo zgasło to będzie reagował.
-
- Reactions:
- Posty: 165
- Rejestracja: 14 czerwca 2020, 07:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Shoikan
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 7 times
Re: Serce labiryntu
Elf nie wchodzi nawet do pomieszczenia, chyba że towarzysze sobie z czymś nie poradzą i go zawołają.
-
- Reactions:
- Posty: 6267
- Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 81 times
Re: Serce labiryntu
Ghrog bédzie sprawdzal wykryciem magii, czy aby nie ma jakis magicznych pulapek, szczegolnie skryznie i stol (oraz ksiege)
-
- Site Admin
- Reactions:
- Posty: 473
- Rejestracja: 24 listopada 2008, 23:16
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/bazyl
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 58 times
- Kontakt:
Re: Serce labiryntu
- To co panie krasnoludzie? Otwieramy? Po takim czasie w podziemiach te skarby nam się po prostu należą!
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Re: Serce labiryntu
Nyrres przypatrywał się chwilę skrzyni po czym rzekł.
- Skarby skarbami, a nam by się przydało trochę oliwy. Ale może cosik tam będzie co nam latarnię zastąpi. Wszak to magiczne podziemia.
- Skarby skarbami, a nam by się przydało trochę oliwy. Ale może cosik tam będzie co nam latarnię zastąpi. Wszak to magiczne podziemia.
Khazad stara się podważyć nakładkę na skobelek, a następnie wieko skrzyni. Wszystko za pomocą topora. No chyba, że się będzie skrzynia stawiać i go irytować, wtedy zrobi to rękami.
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Re: Serce labiryntu
Nyress chwycił topór, sięgnął skrzyni, zahaczył o metalowe zamknięcie i pociągnął uwalniając wieko. Następnie wcisnął ostrze w szczelinę pod wiekiem i uniósł je przełamując opór zardzewiałych zawiasów, które zaskrzypiały przeciągle. Otwarta skrzynia okazała się pełna po brzegi. Wnętrze skrzyni wypełnione było ozdobnymi wazami, malowanymi dzbanami, rzeźbionymi misami, ornamentowanymi pucharami i kielichami. Wszystkie przedmioty były tak piękne że bez wątpienia były dziełami sztuki. Na wszystkich czas odcisnął swoje piętno, niektóre były popękane niektóre rozpadły się całkowicie ale większość była w dobrym stanie.
Ghrog podszedł do drugiego kufra. Przykucnął przy nim i przyłożył do skrzyni dłonie. Przesunął opuszki palców po metalowych okuciach , przymknął oczy i skoncentrował się na mocy którą mogła być przesiąknięta materia. Nic jednak nie wyczuł, nie czuł mrowienia ani zimna ani ciepła. Najwyraźniej skrzynia nie była magiczna. Półolbrzym wstał i podszedł do kamiennego stołu. Dotknął go lekko i ponownie skupił się na wyczuciu przepływu magicznej mocy. Przesuwają palce wyczuwał tylko lekko chropowatą fakturę stołu i klejącą pajęczynę. Nie było w tej materii zaklętej mocy którą umiał by wykryć.
Ghrog podszedł do drugiego kufra. Przykucnął przy nim i przyłożył do skrzyni dłonie. Przesunął opuszki palców po metalowych okuciach , przymknął oczy i skoncentrował się na mocy którą mogła być przesiąknięta materia. Nic jednak nie wyczuł, nie czuł mrowienia ani zimna ani ciepła. Najwyraźniej skrzynia nie była magiczna. Półolbrzym wstał i podszedł do kamiennego stołu. Dotknął go lekko i ponownie skupił się na wyczuciu przepływu magicznej mocy. Przesuwają palce wyczuwał tylko lekko chropowatą fakturę stołu i klejącą pajęczynę. Nie było w tej materii zaklętej mocy którą umiał by wykryć.
Co dalej? Ghrog w następnych rundach będzie wykrywał magię w księdze która leży na stole, co robi reszta?
Ostatnio zmieniony 17 września 2020, 01:34 przez mastug, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Re: Serce labiryntu
Nyrres prychnął gniewnie podnosząc jeden kielichów i oglądając go w świetle latarni.
- Twórcy tego labiryntu mają dziwaczne poczucie humoru. Dali nam zastawę nie dając strawy.
- Twórcy tego labiryntu mają dziwaczne poczucie humoru. Dali nam zastawę nie dając strawy.
Krasnolud idzie otworzyć kolejną skrzynię.
-
- Site Admin
- Reactions:
- Posty: 473
- Rejestracja: 24 listopada 2008, 23:16
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/bazyl
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 58 times
- Kontakt:
Re: Serce labiryntu
Pokutnik szuka naczynia, najlepiej zamykanego i niebotycznie cennego, w które dałoby się zaczerpnąć wody, celem jej przeniesienia i późniejszego wykorzystania. I zerka co krasnolud znajdzie w drugiej skrzyni.
-
- Reactions:
- Posty: 165
- Rejestracja: 14 czerwca 2020, 07:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Shoikan
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 7 times
-
- Reactions:
- Posty: 1697
- Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 12 times
Re: Serce labiryntu
Nyress podszedł do drugiej skrzyni. Toporem otworzył skobel i uniósł pokrywę skrzyni. Zawiasy zaskrzypiały i otwarte wieko uderzyło o ścianę. Skrzynia była wypełniona po brzegi księgami. Opasłe tomy starych dzieł oprawione w skórę były ułożone i upakowane tak aby zajmowały jak naj mniej miejsca. Niektóre przepasane skórzanymi rzemieniami, z niektórych wystawały luźne karty. Na wierzchach i bokach ksiąg widać było elfickie znaki oraz mniejsze litery wspólnego alfabetu. Księgi różniły się kolorami oprawy i grubością, część z opraw miała namalowane litery na części były tłoczone.
Ghrog dotknął księgi i skoncentrował na wyczuwaniu reakcji organizmu na obecność magicznej mocy. Obecność źródła magii manifestowała swoją obecność na jeden z kilku sposobów. Zazwyczaj odczuwał delikatne mrowienie w palcach, czasami na rękach dostawał gęsiej skórki, rzadziej wyczuwał ciepło lub zimno. Tym razem jednak nie czuł nic.
Ghrog dotknął księgi i skoncentrował na wyczuwaniu reakcji organizmu na obecność magicznej mocy. Obecność źródła magii manifestowała swoją obecność na jeden z kilku sposobów. Zazwyczaj odczuwał delikatne mrowienie w palcach, czasami na rękach dostawał gęsiej skórki, rzadziej wyczuwał ciepło lub zimno. Tym razem jednak nie czuł nic.
Co dalej?
Ostatnio zmieniony 17 września 2020, 12:27 przez mastug, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 165
- Rejestracja: 14 czerwca 2020, 07:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Shoikan
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 7 times