Miasto Ag-Coto-Gar

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 20 października 2009, 10:28

Odpowiadając trochę na zapotrzebowanie w ankiecie zrobiłem opis miasta z Orkusa Wschodniego. Jest to czysta fikcja wymyślna przeze mnie, jednak oparta na wiedzy zaczerpniętej z Kryształów (wszystkie daty, język orkowy, władcy itd.). Powiedzcie co o tym sadzicie? Czy podążam we właściwym kierunku. Jeśli tak to zamieszczę w artykułach do dalszej dyskusji i może pomyślę nad kolejnymi tego typu opracowaniami. Jeśli nie to spróbuję na innym polu tworzyć historię Orchii.
Pozdrawiam i miłej lektury
Wszelkie poprawki, literówki i wyłapane błędy proszę wysłać na PW.
Mam prośbę również do użytkowników z większymi zdolnościami graficznymi o ewentualne poprawki do mapki miasta.

Daję pełny link http://www.krysztalyczasu.pl/download/temp/miasto.pdf

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 28 października 2009, 00:17

Ponawiam jeszcze raz prośbę o sięgnięcie do tego tekstu. Bardzo zależy mi na opinii każdego czytającego. jak do tej pory nie udało mi się doczekać nawet jednej.:(

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 28 października 2009, 06:25

W zasadzie jest w porządku. Czytając jednak ten opis miałem wrażenie że czegoś brakuje. Prawdę mówiąc sam dokładnie nie wiem czego. Może styl jest zbyt lekki, a może brakuje mi jakichś mroczniejszych elementów. Mam wrażenie jakby miasto to było takie lekko niefrasobliwe, pełne istot żyjących według zasad "dzieci kwiatów". Świetne miejsce na przejście na emeryturę. No i jeszcze to muzeum tan Tschegola. Może lepiej byłoby napisać że podobno w tym domu straszy, że żaden złodziej nie wyszedł z niego żywy, że burmistrz bojąc się stracić opiekę założyciela miasta, opiekuje się tym domem, albo może zamienił go w karczmę??? Jakoś muzeum mi nie pasuje do klimatu. Jest to jednak tylko moje własne odczucie.
Następnym punktem który mi nie pasował to ilość Uruk-hai zamieszkujących tę mieścinę. Moja uwaga opiera się na moim podejściu do tej rasy, którą traktuję elitarnie, widząc w nich bogatą i wpływową szlachtę. Natomiast tu, ni stąd ni zowąd mamy osadę gdzie jest ich matecznik. Czemu??? Co powoduje że jest ich tak dużo?? Czy tyle ich się tam rodzi?? A może z jakiegoś powodu wielu z nich osiada w tym mieście, lub jest do niego wypędzanych?? Jeśli się to jakoś podkreśli to może być to następna ciekawostka miasta.
Niepodobał mi się fragment "Zabytki, ważne miejsca i atrakcje". Kolejno:
- pierwszy akapit - nie ma żadnego opisu ratusz oprócz podania jego oczywistej funkcji. Może dobrze byłoby dodać, kto go wybudował, że ma marmurowe niebieskie kafle z Archipelagu Wschodniego, albo że kwiatki w doniczkach w tym ratuszu świetnie rosną. Cokolwiek co nada mu jakąś oryginalność.
- drugi akapit - trochę lepiej, ale jak dla mnie nie wystarczająco. Może trzeba dodać że kapłan świątyni Piana jest bogatą i ważną osobą, bo elfy go proszą o błogosławieństwa w czasie winobrania albo kiedy otwierają nowe beczki. Może ma świetnych kiperów (nie wiem czy to dobrze napisałem, ale chodziło mi o testerów wina), albo świątynia zajmuje się ich szkoleniem w wyniku czego jest sławna?? O świątyni Katana można wspomnieć że z jakiegoś powodu jej przełożonym jest tylko uruk-hai, że podobno pod głównym budynkiem są katakumby w których oprócz ciał zmarłych obywateli rasy uruk-hai, przechowywane są wielkie bogactwa. Lub cokolwiek w tym stylu.
-trzeci akapit- znacznie lepiej, wciąż jednak pozostaje jednak jakiś niedosyt informacji. Może należałoby wspomnieć o organizowanych w tym miejscu co jakiś czas jakichś pokazach, konkursach lub o tym że w centralnym miejscu wystawiono rzeźbę założyciela miasta, stylizowanego na satyra albo cuś, z fontanną która jest napełniana winem w okresie karnawału??
-czwarty akapit- no tutaj to czegoj chyba przesadziłeś :). Sensem tego akapitu jest że elfy nie zarabiają na winie tylko na turystyce. Chyba nie te czasy. Nie uważam że pomimo świętości miasta dla kultu Piana, będzie ono pełne "turystów" przez cały rok. Chyba bardziej logiczniejsze byłoby również że właściciele winnic chronią zazdrośnie swoich tajemnic, że trupy wścibskich zalegają pod beczkami a szczepy winne są najlepsze jeśli podlać ją świeżą krwią :). Oczywiście przesadzam, ale jakby się uprzeć to można byłoby takie makabryczne wstawki zostawić. Opisując winnice dobrze byłoby podać czy właściciele działają na własną rękę, czy może stworzyli jakąś organizację lub kilka, w wyniku czego trwa walka o wpływy itd.
-czwarty akapit - o muzeum już wspomniałem, biblioteka ostatecznie może być, choć można by wspomnieć że jest naprzykład sławna bo ma w swoich zbiorach wiele pozycji o produkcji wina lub chodowli winorośli. Cmentarz ,hmm, może jest legenda że mauzoleum tana Tschegola jest puste, albo że jest puste podczas karnawału, a on wtedy chodzi i popija??? Coś w tym stylu.
-piąty akapit- opis pierwszej jest zbyt skąpy.

Ok, teraz literówki:
Od sędziów zaczynając, na poborcach podatkowych kończąc. Bardzo silnym ciałem doradczym burmistrza jest rada miasta, w której główną siłę stanowią elficcy kupcy (ci od winna).
Fragment winna :)
Zauważyłem jeszcze jeden błąd ale gdzieś mi umknął.

Co mi się podoba:
Przede wszystkim że zrobiłeś ten opis i jaki by on nie był zawsze można go wykorzystać.
Pp drugie dołączyłeś mapy, ilustracje własne. Widać że włożyłeś w to dużo pracy i wysiłku.
Możliwe że zapoczątkuje nową modę na tworzenie własnych opisów :).

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 30 października 2009, 20:31

Zmodyfikowałem plik dodając kilka ciekawych "złotych myśli" rzuconych mi przez avnara. Generalnie cieszę się, że miasto jest odbierane jako miasto "dzieci kwiatów", bo choć jest to efekt nie do końca zamierzony to jednak tak trochę miało wyglądać. Wszystko w mieście idzie łatwo miło i przyjemnie aż do...
Chętnych do kolejnych pomysłów i poprawek zapraszam do lektury. Link na początku wątku.
Ostatnio zmieniony 30 października 2009, 20:31 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Hauerine
Reactions:
Posty: 753
Rejestracja: 16 września 2009, 22:01
Kontakt:

Post autor: Hauerine » 30 października 2009, 20:59

Ciekawi mnie bardzo dlaczego miasto nie jest zbyt często niepokojone / napadane? Szczególnie, ze powstało w dzikiej i odludnej okolicy.
Zwykle miasta same sie dopraszają o garnizony orków dla bezpieczenstwa, a tu taka anomalia.
Nie mówie, zę to jakos strasznie źle, ale myślę, że masz na to jakieś uzasadnienia poza "bo tak" (tym bardziej, ze niby jest zapowiedziane, ale wiesz jak to bywa).

Poza tym troche mnie rażą te "powinności wyzawców Piana". Chaotyczne bóstwo nie powinno byc raczej tak wymagające (nie zebym cos smiał dyktowac bogu Kielicha), szczególnie, ze Orchia jest duża. Wyprawa może przerastać możliwości niejednego wyznawcy Piana. Nawet gorzej, stawianie takich wymogów istotom chaotycznym (jakimi częso są wyznawcy Piana) może odstraszać mu wyznawców.

Dalsze uwagi:
Karczma miejska. Wydaje mi się, że raczej ma ograniczoną pojemnośc, zatem w dniu największego natłoku powinna wręcz odwrotnie, elitaryzowac gości. Ceny w dni swiateczne tez zwykle ida w górę. Bo to oznacza duzo przyjezdnych, którzy i tak wykupią wszystko co się da. No ale może właściciel nie ma głowy do interesu.

Dlaczego w tym uroczym mieście zakazano hazardu ? Całe miasto wyglada jak zbudowane na haju, niby nie jest zbyt restrykcyjne, za to bardzo rozrywkowe, a tu takie coś ?

Duże wpływy kultu Piana w moim mniemaniu raczej wykluczają powszechną karność obywateli chetnie płacących podatki. Szybciej przepiją albo wydadzą na dzifki niz oddadzą złoto fiskusowi. Znowu wyczuwam zachwianie konsekwencji.

Ogólnie sympatyczne wrażenie i garść pomysłów na zalążki przygód.
Ostatnio zmieniony 31 października 2009, 09:36 przez Hauerine, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 31 października 2009, 23:15

Ciekawi mnie bardzo dlaczego miasto nie jest zbyt często niepokojone / napadane? Szczególnie, ze powstało w dzikiej i odludnej okolicy.
Zwykle miasta same sie dopraszają o garnizony orków dla bezpieczenstwa, a tu taka anomalia.
Nie mówie, zę to jakos strasznie źle, ale myślę, że masz na to jakieś uzasadnienia poza "bo tak" (tym bardziej, ze niby jest zapowiedziane, ale wiesz jak to bywa).
Na to pytanie jeszcze nie umiem w pełni odpowiedzieć, ale może zrodzi się coś więcej w mojej chorej psychice ponad to, co już mam.
Poza tym troche mnie rażą te "powinności wyzawców Piana". Chaotyczne bóstwo nie powinno byc raczej tak wymagające (nie zebym cos smiał dyktowac bogu Kielicha), szczególnie, ze Orchia jest duża. Wyprawa może przerastać możliwości niejednego wyznawcy Piana. Nawet gorzej, stawianie takich wymogów istotom chaotycznym (jakimi częso są wyznawcy Piana) może odstraszać mu wyznawców.
Tutaj sobie pomyślałem, że Kapłani Piana tez są chaotyczni. Zobaczyli, że ktoś za nich robi całą robotę to dla czego z tego nie skorzystać. Wszak to darmowa imprezka i to jeszcze w chwale ku czci ich boga. Stwierdzili, że dają taki zapis do ksiąg religijnych i poszło. A jak poszło, sprawdziło się to tak już zostało. Trzeba wziąć pod uwagę, że wyprawa do Ag-Coto-Garu to zalecenie a nie nakaz.
Karczma miejska. Wydaje mi się, że raczej ma ograniczoną pojemnośc, zatem w dniu największego natłoku powinna wręcz odwrotnie, elitaryzowac gości. Ceny w dni swiateczne tez zwykle ida w górę. Bo to oznacza duzo przyjezdnych, którzy i tak wykupią wszystko co się da. No ale może właściciel nie ma głowy do interesu.
Właściciele karczmy są niejako zmuszeni uczestniczyć w dniu święta miasta. Jest to ich sposób na uczestnictwo w tym święcie.
Dlaczego w tym uroczym mieście zakazano hazardu ? Całe miasto wyglada jak zbudowane na haju, niby nie jest zbyt restrykcyjne, za to bardzo rozrywkowe, a tu takie coś ?
W mieście rządzą uruki, wszak bóg ich to władca złych praw, więc dlaczego nie wprowadzić złego prawa. Tutaj taki mały skok do naszych czasów tz. martwy przepis. Nie wiem czy to najzgrabniejsze tłumaczenie, ale inne na razie nie przyszło mi do głowy.
Duże wpływy kultu Piana w moim mniemaniu raczej wykluczają powszechną karność obywateli chetnie płacących podatki. Szybciej przepiją albo wydadzą na dzifki niz oddadzą złoto fiskusowi. Znowu wyczuwam zachwianie konsekwencji.
Wyznawcy Piana są trzecią siłą w mieście (nie mówię o liczebności). Najpierw uruki, potem elfy i Pianowcy. Jeśli chcą w tym mieście się utrzymać muszą stosować się do istniejących w nim zasad. Przez jeden dzień w roku miasto należy do nich w całości, więc przez pozostałe muszą przestrzegać zasad większości.
Ogólnie sympatyczne wrażenie i garść pomysłów na zalążki przygód.
Miło słyszeć, zwłaszcza od Twojej osoby.

Hauerine
Reactions:
Posty: 753
Rejestracja: 16 września 2009, 22:01
Kontakt:

Post autor: Hauerine » 31 października 2009, 23:38

Trzeba wziąć pod uwagę, że wyprawa do Ag-Coto-Garu to zalecenie a nie nakaz.
OK, skojazyłem za bardzo z pielgżyma do Mekki bo Ag-Coto-Gar wygląda mi na "Mekke Piana" :D
Właściciele karczmy są niejako zmuszeni uczestniczyć w dniu święta miasta. Jest to ich sposób na uczestnictwo w tym święcie.
Uhm, zalecenie Wydziału Promocji Miasta :D
W mieście rządzą uruki, wszak bóg ich to władca złych praw, więc dlaczego nie wprowadzić złego prawa.
Ma to ręce i nogi, chociaz z drugiej strony miasto przedstawione jest jako takie, gdzie uruki nie maja wiele do gadania jesli chodzi o prawo, podatki czy coś.
Wyznawcy Piana są trzecią siłą w mieście (nie mówię o liczebności). Najpierw uruki, potem elfy i Pianowcy.
Mówisz mi, że elfy nie czczą Piana ? Mylisz się. Elfy czczą Piana, tylko mają słabe głowy.
-Tan Khols, kapłan Piana gdy powiedziano mu, że elfy nie czczą Piana.

Tak czy inaczej tych Pianowców troche tam jest, a to moze oznaczać, ze przynajmniej część mieszkańców nie jest zbyt karna.
-Zresztą na co te podatki jak nam nic nie grozi bo mamy taki zajebiaszczy mur.
-Nie gadaj tylko polewaj.
(dialog anonimowych wyznawców Piana z Ag-Coto-Garu)

Miło słyszeć
Miałem chyba zły dzień :D

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 01 listopada 2009, 21:24

A nie dałoby rady wrzucić tego opisu na forum?Bo mi niestety link nie działa:(
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 01 listopada 2009, 23:44

Niestety, ani w artykuły, ani w forum tym bardziej nie opłaca się tego pchać. To 9 stron - tekst + obrazki. Żeby to ściągnąć musisz mieć zainstalowanego Adobe Readera lub coś pochodnego co czyta pdfy.
Ostatnio zmieniony 01 listopada 2009, 23:48 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Hauerine
Reactions:
Posty: 753
Rejestracja: 16 września 2009, 22:01
Kontakt:

Post autor: Hauerine » 02 listopada 2009, 07:56

Sam tekst + link do wersji z obrazkami możnaby chyba wkleić jako art :) ?

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 02 listopada 2009, 08:06

No teraz to nie mam żadnych zastrzeżeń. Powiem nawet że teraz ten opis jest świetny, jak dla mnie logiczny i posiada wiele "haków" które może wykorzystać MG.
Zwróciłem jednak jeszcze uwagę na ten fragment:
Oficjalnie kultywowane te święto jest przez religię Piana od roku 9350, gdzie w zakładce
obrządki i święta wymienia się jako powinność wyznawca przynajmniej raz w Ŝyciu winien
uczestniczyć w święcie wina na ulicach miasta AG-Coto-Gar na Orkusie Wschodnim.
Wspominasz w nim o powinności a w komentarzu powyżej mówiłeś o zaleceniu. Chyba jednak to zalecenie lepiej pasuje. Może to być również w formie rozdmuchanych opowieści Pianowców, twierdzących że impreza w Ag-Coto-Garze jest tak dobra że sam Pian na niej bywa:). Takie ploty wśród wyznawców mogą skuteczniej zachęcić alkoholików do podróży:)
Ostatnio zmieniony 02 listopada 2009, 08:09 przez avnar, łącznie zmieniany 1 raz.

Hauerine
Reactions:
Posty: 753
Rejestracja: 16 września 2009, 22:01
Kontakt:

Post autor: Hauerine » 03 listopada 2009, 11:51

Ja się jeszcze wrócę trochę.
avnar
Sensem tego akapitu jest że elfy nie zarabiają na winie tylko na turystyce. Chyba nie te czasy. Nie uważam że pomimo świętości miasta dla kultu Piana, będzie ono pełne "turystów" przez cały rok.
Turystyka to nie jest taki zły pomysł. Oczywiscie raczej takie słowo nie powinno paść, ale sam fakt zarabiania na licznych pielgrzymach czy podróznych nie jest niczym rodem z "naszych czasów" (zresztą jakie "czasy" sa na Orchii? Tam jest nawet teleportacja, przy odpowienich nakładach podróżujesz szybciej niż samolotem). Podrózowali juz rzymianie zwiedzając odległe krańce imperium i by zwiedzac cuda ówczesnego świata (np. piramidy) w średniowieczu głównymi miejscami sciągajacymi "turystów" była Ziemia Święta (głównie Jerozolima) i Rzym. Podrózowano tam naprawdę z daleka. Dla Arabów takim miejscem była Mekka i to jeszcze w czasach poprzedzajacych islam.
Na Orchii podobne funkcje pełni Ostrogar i jego Plac Karczemny w miesiącu świątecznym. Nic nie stoi na przeszkodzie w by wmiesiacach poświęconych poszczególnym bogom istniały inne miejsca ściągajace licznych "turystów". Mozliwe są tez "turystyczne atrakcje" nie zwiazane z bogami, jak np. mury Gasty, chcielibyscie stanąc pod murem Gasty ? No to myk myk na konia i wio. A co zostawicie na miejscu w karczmie to juz reptilionów.
dla gracza to moze mała róznica, czy postac usłyszy o murach, czy przeczyta, czy je zobaczy, to tylko będzie opis. Ale wczujmy sie troche w mieszkańców tego swiata. Oni nie tylko będą chcieli posłuchać o słynnych budowlach czy miejscach, ale i je zobaczyć na własne oczy. I to juz jest turystyka.
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2009, 11:53 przez Hauerine, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 03 listopada 2009, 12:04

Pracuję na Uczelni turystycznej, więc może stąd to skrzywienie. Dla mnie turystyka zrodziła się wieki temu. Każde miejsce dobrze zareklamowane może stać się atrakcją turystyczną. Tym bardziej w świecie gdzie nawiedzone zamki, straszne potwory, cuda zrodzone z magii itp. są na porządku dziennym. Ag-Coto-Gar ma jeszcze jedną dodatkową atrakcję związaną z kultem boga, a pielgrzymowanie to na prawdę silna gałąź w turystyce.
Również fajnym pomysłem jest zwiedzenie muru miasta, który może nie jest tak okazały jak Gasty, ale moze się okazać ciekawy z punktu widzenia wznoszenia budowli oraz technik budowy jakie zostały użyte przy jego budowie.
Wracając do cytowanego fragmentu - winnice elfie to miejsce na prawdę ciekawe. Nie spotykane na całej wyspie (chodzi o wielkość plantacji oraz niespotykany smak owoców). Odpowiednie podejście do problemu może spowodować spore zyski dla ich właścicieli (nawet przez cały rok). Jednak już sprawa mniej aktualna. Pomysł zarabiania na odwiedzinach przemienił się w turystykę ekstremalną tz. możesz zajrzeć ale na własne ryzyko, więc dochodu raczej z tego nie będzie.
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2009, 12:14 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Hauerine
Reactions:
Posty: 753
Rejestracja: 16 września 2009, 22:01
Kontakt:

Post autor: Hauerine » 03 listopada 2009, 15:23

Pracuję na Uczelni turystycznej, więc może stąd to skrzywienie.
No i wszystko jasne :P Tym bardziej zwracaj uwagę czy nie robisz opisu miejsc w grze zbyt turystyczno - marketingowym jęzkiem :)
(atrakcje turystyczne, miejsca warte zwiedzenia itp). Mozna napisac praktycznie to samo, bez tych okresleń ;)
Każde miejsce dobrze zareklamowane może stać się atrakcją turystyczną.
Może. Ale tu jako takiej reklamy nie ma. Najwyzej opowieści podróżnych, którzy tu byli. Zatem naprawde musi byc coś extra, zeby wieczorem w karczmie, mówili akurat o tym.

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 03 listopada 2009, 21:26

:)
W tej pierwszej wersji opisu miasta, z tego akapitu wynikało że elfy zarabiają na turystyce więcej niż na winie. Dlatego też na niego zwróciłem uwagę. Nie widzę powodu aby po imperium nie podróżowały hordy włóczykijów i nierobów, paniczyków i pannic na wydaniu, ale wydaje mi się że jako okres quasi historyczny względem naszych czasów, powoduje on że mało kto był na tyle rozrzutny aby zapłacić za zwiedzanie winnicy. :)

ODPOWIEDZ