Saga o Katanie - Premiera 23-26 X 2014

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 27 października 2014, 08:45

Poczekam jeszcze na inne opinie lub recenzje, ale ta Adannyela, nie daje mi wielkich nadziei. Mamy to co w próbkach, tylko w większych ilościach.
A pisanie kolejnych części, odsuwa w niebyt szanse na reedycję KC RPG. Może Ktoś inny tez już czytał?, wszelkie opinie mile widziane.
Ostatnio zmieniony 27 października 2014, 09:23 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 27 października 2014, 09:18

Zdanie co do książki od dzieci-hejterów znacie (poznałem niektórych na targach osobiście - niektórzy to istni gimnazjaliści, którzy nawet nie grali w KC)
No i widzisz Adannyel? Po co Ci było recenzować SoK? Zostales wlasnie dzieckiem-hejterem:D

Never
Reactions:
Posty: 333
Rejestracja: 09 stycznia 2010, 00:07

Post autor: Never » 27 października 2014, 10:34

Realnie przychodzili gimnazjaliści, co hehe zjedli nie jeden umysł:D
Ostatnio zmieniony 27 października 2014, 12:30 przez Never, łącznie zmieniany 1 raz.

kaceto
Reactions:
Posty: 222
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 11:28

Post autor: kaceto » 27 października 2014, 10:54

Po recenzji Adannyel'a, to ja jednak podziękuję za ebooka, poczekam aż książka dostępna będzie w pobliskiej bibliotece. Muszę zgłosić zapotrzebowanie, może na wiosnę będzie już dostępna :)

Adannyel
Reactions:
Posty: 109
Rejestracja: 10 września 2014, 10:42

Post autor: Adannyel » 27 października 2014, 10:56

Dlatego napisałem,że nie mogę się wypowiedzieć co do świata i klimatu. I absolutnie nic nie hejtuję, bo mi się to bardzo podoba. ;)

Prawdą jest, że powieść jest tym, co widzieliście w próbkach, więc na ich podstawie możecie sobie wyrobić opinię.

A może to ze mną jest coś nie tak. Może ludzie lubią literaturę o kilka stopni gorszą od wyrobników z Forgotten Realms czy innych masówek? Ja z fantasy czytam albo klasyków, albo autorów poruszających tematykę, która mnie interesuje. Nie czytam wszystkiego. Może więc teraz poziom jest taki niski?

A teraz zasiadam do zcytania, bo nigdy w pełni nie doceni się książki, jeśli nie przeczyta się od deski do deski. No i pora zakupić drugą część.

Połączony z 27.10.2014 11:02:44:
@kaceto

Zawsze lepiej poczytać kilka recenzji, bo są różne gusta. :) Niektórym np. nie podoba się Ojciec Chrzestny i będą Ci odradzali seans.
Ja na przykład dużą wagę przykładam do warsztatu autora, bo zły warsztat zakłóca mi odbiór. Ale spotkałem się z opiniami,że niektórym w ogóle to nie przeszkadza, bo ważna jest akcja.
A za parę dni pojawią się pewnie recenzje na portalach branżowych, a może nawet kilka na lubimy czytać.
Ostatnio zmieniony 27 października 2014, 11:02 przez Adannyel, łącznie zmieniany 1 raz.

Never
Reactions:
Posty: 333
Rejestracja: 09 stycznia 2010, 00:07

Post autor: Never » 27 października 2014, 11:10

Hmm, akurat gracze KC na targach byli zaskoczeni, że ich ukochany system wrócił do życia (90% z nich nie slyszało wcześniej o tym). Pochwalali pomysł książki, bo większość z nich nie ma już albo z kim grać albo nie ma na to czasu.

Fajnie było widzieć ich pozytywną reakcję, szczególnie wtedy kiedy widzieli opisany pełny panteon Orchijski.

Jeden z byłych graczy właśnie się spytał, czy w książce jest SET. Ojciec odpowiedział, że i owszem, jest o nim sporo i nawet jest opisany w appendixie tak jak powinnien się ukazać 20 lat temu.

Od razu kupił obie części i nie mógł posiadać się z radości. Dla takich ludzi warto nie spać i pracować;). Takich podobnych akcji mieliśmy bardzo wiele;).

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 27 października 2014, 13:15

Ale bym się uśmiał, gdyby tym fanem Seta okazał się Mrufon.

Były gracz - ja też przez parę lat byłem taką właśnie osobą i nawet jeśli miałbym już nie zagrać w KC, to i tak czekałbym na Złotą Edycję.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 27 października 2014, 14:24

No wlasnie kupują w ciemno więc ciekawe jaka reakcja będzie post factum . Czekam na recenzje i jestem bardzo ciekawy. Cieszę się też że to gimbusy narzekają na jakość bo to znaczy że z młodymi nie jest tak źle.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 27 października 2014, 14:28

Jakoś ciężko mi uwierzyć w to że czytają :)...

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 27 października 2014, 21:22

Osobom chcącym poczytać powieść bez ponoszenia kosztów jej zakupu przypominam, że już za kilka dni będzie okazja zdobyć ją w ramach konkursu wiedzy o SoK - quiz pojawi się na portalu najdalej do weekendu!

nospe
Reactions:
Posty: 189
Rejestracja: 20 listopada 2008, 15:08
Kontakt:

Post autor: nospe » 27 października 2014, 23:03

Co prawda książki jeszcze nie widziałem, ale patrząc na zamieszone zdjęcia okładki oraz grafikę, która pojawiła się na PP, mam wrażenie, że nie pasuje ona do świata KC, którym byliśmy karmieni w MiM. Moim zdaniem wystarczyła by grafika czarno-biała autorstwa Jarosława Musiała - nie wiem jak dla was, ale dla mnie jego grafiki są najlepsze.
Mój browar - SPECJAL, mój linuks - PLD, moje RPG - KC.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 28 października 2014, 00:21

Dobrze dziś trochę ja o pierwszym wrażeniu (nieobiektywnie bo w roli fana, i troszkę profesjonalnie po bibliotekarsku).

Najpierw co dostajemy - otóż na prawdę dobrze prezentującą się książkę. To prawie kilogram papieru obłożone w bardzo przyzwoitą okładkę. Samo opracowanie wewnątrz też niczego sobie - osoba/-y odpowiedzialne za skład napracowały się, zwłaszcza, że jest tam trochę pracy z tekstem. To właściwie tyle co mogę powiedzieć dobrego o pierwszym wrażeniu - jeśli miałbym na książkę 60 zł i nie wiedział jaką książkę, chcę kupić (częsty dylemat bibliotekarza) to ta na pewno zwróciłaby moją uwagę. Opakowanie bardzo in plus. Niestety już na okładce delikatny błąd wydawnictwa - otóż na grzbiecie nie ma Autora tekstu - są grafiki, tytuł, nazwa serii a nie ma głównego sprawczego. Także jeżeli będziecie polecać do poczytania to nie wymieniajcie Artura Szyndlera, bo szukająca osoba po grzbietach książek w bibliotece lub na półce (gdzie będzie więcej książek), zwyczajnie nie znajdzie Szyndlera. Także jako bibliotekarz - plus za układ tekstu na grzbiecie (pionowy - nie poziomy) bardzo ułatwiający czytanie grzbietów, minus bo nie ma autora, a grzbiet jest na prawdę duży.

Teraz dalej - grafiki. Niestety wada pracujących nad nimi. Przynajmniej połowa z nich jest do wywalenia - za czarne, pikseloza i bardzo miejscami nieczytelne. Uwaga podobna jak do nowego MiMa - jak się daje druk czarnobiały to nie powinno używać się kolorowych grafik - one w większości przypadków tracą cały swój urok. Dlatego Musiała grafiki są tak dobre, bo idealnie sprawdzają się w czarnobiałych tekstach. Piękne kolorowe krajobrazy, zmniejszone do wielkości książki i bez koloru, zwyczajnie tracą swój blask i są rozmazanymi plamami na białej kartce. Tutaj wielka wada, bo niestety widziałem te grafiki w kolorze i na żywo - tragedia. Spokojnie można było ich dać znacznie mniej, ale dopasować do czarno-białego druku. Kolorki można było zostawić na album.

Ostatnia rzecz, która mnie również trochę martwi to samo złożenie książki. Właściwie trzeszczy przy każdym otwieraniu i można mieć wrażenie, że książka za chwilkę się rozpadnie. Jednak póki co trzyma się dzielnie i biorąc pod uwagę co znajduję się we wnętrzu to i tak cieszę się, że wytrzymała.

Także konkludując pierwsze wrażenie - bardzo ładne opakowanie, za równo pod względem estetycznym jak i wizualnym. Po dłuższym przyjrzeniu wychodzą mankamenty, ale generalnie duży pozytyw.
Ostatnio zmieniony 28 października 2014, 00:36 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Adannyel
Reactions:
Posty: 109
Rejestracja: 10 września 2014, 10:42

Post autor: Adannyel » 28 października 2014, 00:35

Zgadzam się, zresztą wcześniej pisałem, że 60 zł to wcale nie tak dużo, jak za takie wydanie. Chociaż martwi lichość książki. Widzę, że nie jest to pojedynczy problem.

Połączony z 28.10.2014 01:43:27:
HMMMMM, hmmmmm, hmmmmmm. Albo mi się wydaje, albo jeden z uśmierconych bohaterów pojawia się jakby nigdy nic w dalszej części opowieści. Nie sądzę, bym przegapił jakieś wskrzeszenie czy cofnięcie czasu. Może ktoś mnie wyprowadzi z błędu, gdy dojdzie do 324 strony, a może sam autor?
Ostatnio zmieniony 28 października 2014, 01:52 przez Adannyel, łącznie zmieniany 1 raz.

kaceto
Reactions:
Posty: 222
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 11:28

Post autor: kaceto » 28 października 2014, 09:49

czegoj, a jak jest z appendixami. Ile ich jest, jak wyglądają objętościowo i co opisują? Jest w nich coś ciekawego czy tak na prawdę, to np. niewiele więcej niż MiM czy TAGi ?

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 28 października 2014, 10:24

Adannyel napisał(a):
HMMMMM, hmmmmm, hmmmmmm. Albo mi się wydaje, albo jeden z uśmierconych bohaterów pojawia się jakby nigdy nic w dalszej części opowieści. Nie sądzę, bym przegapił jakieś wskrzeszenie czy cofnięcie czasu. Może ktoś mnie wyprowadzi z błędu, gdy dojdzie do 324 strony, a może sam autor?
Wprawdzie nie czytałem, ale czy pojawienie się tej postaci nie wynika czasem z tego, że zginęła w Labiryncie Śmierci i nastąpił jego "reset"? Artur tłumaczył na Kapitularzu, że tak właśnie się dzieje - ofiara labiryntu staje się jego częścią.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

ODPOWIEDZ