Charleston by Night - techniczny
-
- Reactions:
- Posty: 3733
- Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
- Lokalizacja: Wawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 150 times
Usunięto.
Ostatnio zmieniony 28 listopada 2017, 08:48 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein
Scuze, miałam wczoraj napisac ale spałam po podróży jakieś 14 godzin, zjadlam cos i poszlam spac dalej. Masakra
Nie do konca wiem co zrobić i ciężo mi sie myśli szczeże mówiąc z racji solidnie okupowanego umysłu czymś innym. Dobrze że BJ ogarnia namtara bo tez mialam wrazenie ze jak zos nie zrobimy to odpłynie i nas pozabija.
Viktoria jako fascynatka ocultyzmu i zakazanych tajemnic chiała by zostac i obejrzec co sie stanie nawet jesli oznacza to dla niej smiertelne niebezpieczeństwo. Jej pasją, czasem rozciagnieta do granic rozsądku, jest doświadczenie, uczenie się, obserwowanie i odgadywanie takich tajemic...wiec napewno bedzie chciała być swiatkiem tego niebezpiecznego zdarzenia. Jedynie jej pocuzcie odpowiedzilaności za innych sprawia ze logicznym zdjae sie odjechac ... ale z drugiej strony czy to coś nam naprawde pomoze? za daleko nie odjedzimey...
Co do deszczu zaporponowanego przez Horacego, jeżeli to jest jakaś rytualna scena przygotowana przez starsze istoty, cay obszar moze być w jakis sposób chroniony, jeśli wpadniemy z jakakolwiek interwencja tez sie moze zle dla nas skonczyc... nu stiu.
znaczy się nie wiem
Nie do konca wiem co zrobić i ciężo mi sie myśli szczeże mówiąc z racji solidnie okupowanego umysłu czymś innym. Dobrze że BJ ogarnia namtara bo tez mialam wrazenie ze jak zos nie zrobimy to odpłynie i nas pozabija.
Viktoria jako fascynatka ocultyzmu i zakazanych tajemnic chiała by zostac i obejrzec co sie stanie nawet jesli oznacza to dla niej smiertelne niebezpieczeństwo. Jej pasją, czasem rozciagnieta do granic rozsądku, jest doświadczenie, uczenie się, obserwowanie i odgadywanie takich tajemic...wiec napewno bedzie chciała być swiatkiem tego niebezpiecznego zdarzenia. Jedynie jej pocuzcie odpowiedzilaności za innych sprawia ze logicznym zdjae sie odjechac ... ale z drugiej strony czy to coś nam naprawde pomoze? za daleko nie odjedzimey...
Co do deszczu zaporponowanego przez Horacego, jeżeli to jest jakaś rytualna scena przygotowana przez starsze istoty, cay obszar moze być w jakis sposób chroniony, jeśli wpadniemy z jakakolwiek interwencja tez sie moze zle dla nas skonczyc... nu stiu.
znaczy się nie wiem
The oldest and strongest emotion of mankind is fear, and the oldest and strongest kind of fear is fear of the unknown
H.P. Lovecraft
H.P. Lovecraft
Ja też jestem za tym, by się gdzieś ukryć i zobaczyć, co się będzie działo. Ale na razie moją postać niestety potrzaskało na głowę, więc jeszcze nie dojdzie do tego, że to niezły plan. Niemniej wydaje się, iż to o co chodzi w Charleston właśnie znajduje swój finał na parkingu kopalni, więc powinniśmy tu być i nie przeoczyć tego.
A tak poza tym, to wiem, że moja postać chwilami bredzi, ale chwilami mówi ze sporym sensem, więc weźcie to pod uwagę, bo Namtar w tym momencie naprawdę sporo wie o tym, co się dzieje.
A tak poza tym, to wiem, że moja postać chwilami bredzi, ale chwilami mówi ze sporym sensem, więc weźcie to pod uwagę, bo Namtar w tym momencie naprawdę sporo wie o tym, co się dzieje.
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2017, 12:56 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]
Widzę, że Lightstorm dał Ci 8art za ten pomysł znaczek "lubię to". Nie wiem, czy powinniśmy się bać, czy co, ale chyba nasz MG nie życzy koterii najlepiej... Może nie podrzucaj mu więcej takich pomysłów?
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]
-
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 25 października 2014, 09:40
Przypomnijcie mi proszę, bo nie jestem w 100% pewien.
Ktoś z koterii oficjalnie przyłączył się do gry o ciało w Sali Sępów? Czy wszyscy odmówili uczestnictwa? Jak to było... Mam zapierdol ostateczny w robocie po BlackFriday...
Ktoś z koterii oficjalnie przyłączył się do gry o ciało w Sali Sępów? Czy wszyscy odmówili uczestnictwa? Jak to było... Mam zapierdol ostateczny w robocie po BlackFriday...
[center]To rule in blood is to rule in truth. Ventrue Clan Motto[/center]
-
- Reactions:
- Posty: 3733
- Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
- Lokalizacja: Wawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 150 times
Z tego co pamiętam mieliśmy wybór albo się przyłączyć hako gracz i wejść do sali albo wypier... z elizjum.wprawdzie to bylo rok temu ale wydaje mi się że jesteśmy graczem jako koteria. Sigil jest dobry w odnajdowaniu takich info, on ma jakiś inny mózg chyba...
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein
Koteria gra jako całość, z tego co pamiętam, wszyscy przyjęli tą opcję. Tzn wszyscy Kainici, bo Namtar tam tylko stał i robił profesjonalne wrażenie. Ale pewnie i tak policzono go w skład tego wesołego towarzystwa.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]
-
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 25 października 2014, 09:40
-
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 25 października 2014, 09:40