Mechanika WoD - dyskusja

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 08 lutego 2015, 19:02

Mnie jakoś pulpowy WoD nie podchodzi. Nawet trochę grałem w takim klimacie, że bez umiejek bojowych co najmniej na 4 nie było nawet sensu zaczynać sesji. No dla mnie WoD, to nie ta konwencja, już sama nazwa wskazuje że to świat mroku. Nie chodzi oczywiście, żeby graczy gnoić i w ogóle walić jesiennymi gawędami po członkach, ale wolę poważny klimat, niż lekkie historyjki. Jak pisał Sygil, to super świat do zgłębiania psychiki postaci. Fajnie stawiać przed graczami ciężkie wybory i inne takie.

Pewnie są jacyś extremalni wodziarze, którzy już donoszą na Rikandura do Hagena, że ktoś zbeszcześcił św Woda:)

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 08 lutego 2015, 19:51

Surielu, zaiste. Grałem w Wampira:Mrygnięcie (po angielsku) i kogel-mogel gdzie MG zaproponował mi zagranie czymkolwiek. A że świeżo byłem po tym filmie z cudownym dzieckiem, gdzie grał młodszy Edi Murphy, to wziałem naskrobałem sobie maga z odpowiednio wybuchowymi powiązaniami. MG podchwycił temat i zaproponował by jeden z NPC-ów, jakiś wampir z wyboru imieniem ... Takashi, był krewnym mojego "Potworom-Nie!" bohaterka.
Cóż, ten kogel-mogel odstawał mocno od kanonu również. Bardziej jak Scion, klimatycznie. A wampirza komuna wegetariańska jaką tam zastałem, mnie rozwaliła. Bo to była mocno wybuchowa lecz poważna gra. Gracze próbowali ratować sojusz odrzutów z Sabatu, części magów, Camarilli i Garou Nation równocześnie ratując wodza "Nacji Cienia" od ostatecznej śmierci po tym jak wylaliśmy basen wody święconej na jakiegoś diabła a on zdążył przekląć szefunia na odchodnym. Bardzo epicka i porywająca kampania. Nawet bohatersko poległem by smoka uratować. :)

A bycie zwyczajnie ludzkim nie jest kupowane przez większość interpretatorów WoD-owego Człowieczeństwa. Mieliśmy moment, gdy Torreador miał deprechę ... a na wampira prochy nie działają, i z dyskusji wynikło że wampiry ani krztyny Człowieczeństwa nie mają tylko ścieżki oświecenia również posiadają taką łatwo pasującą do byłego człowieka, stąd Via Humanitas. MG był wściekły jak wnioskiem na ten bolesny moment okazał się rajd po barach i picie z zalanych dawców.

I jakoś tak nam ktoś wpierdol spuścił i do rzeki wrzucił. Moi Klanowicze wyłowili nas po kilku miesiącach i odratowali. Kilka sesji zeszło na tłumaczeniu się Księciu I tropieniu zagadki naszej wpadki.

Miałem jeszcze taką bazowaną na intrygach i trollowaniu Tremere grę gdzie MG podpuścił mnie na Kue-Jin, przejąłem postać po kimś tam z diabolicznym umysłem bo fajna była. A że przekonany był mój bohaterek że jest klasycznym krwiopijcą, to komediowe elementy się zdarzały. Choć horror wyszedł z tego, ze mną jako potworem spod łóżka. Szkoda że taka krótka była ta kampania.

8Art, no rozumiem twoje zastrzeżenia ... nasz MG zrezygnował głównie dlatego że gracze sobie ciągle lekko podchodzili do tematu. Nawet jak nasi, pożal się Boże, bohaterowie byli fanatycznie poważni to w chwilach przerwy, gracze byli cali uchachani i rzucali pomysłami na "wygłupy".

Fanatycy są wszędzie. Tak jak są ludzie zachwyceni WoD-mechaniką walki jaka jest ... świat duży jest. :P
A WoD jest po to by go bezcześcić. Co druga rzecz którą gracze robią to herezja przeciw MG, prawda?

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 08 lutego 2015, 20:32

Eeee.... tam, skoro twórca system podśmiewa się z tych smutnych i dziwnych emo grających w wampa. Każdy system jest po to żeby się dobrze bawić. A jak kto to interpretuje co za różnica. Byle by konwencja była ustalona na samym początku i nie było zdziwki w trakcie. Apropos Hagena, to spodziewałem się spotkać mrocznego faceta bo w końcu to ojciec świata mroku. A powiem szczerze, że dawno się tak nie uśmiałem jak na jego prelekcji zwłaszcza jak opowiadał o swoich wyczynach w innych systemach (zwłasza dnd).
Mam bardzo lightowe podejscie i u mnie słowo herezja w stosunku do interpretacji jakiegoś systemu nie występuje. W związku z ty mam duży dystans, także do KC, SoKu i czego tam jeszcze. Taka deklaracja na wypadek gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości co do mnie. Dlatego nie lubię nerwusów czyli ludzi-bomby (emocjonalne). Tak szczerze mówiąc to wątpię żeby po 20 latach byli jeszcze jacyś ortodoksyjni fanatycy jakiegoś systemu.
Choć po namyśłe pamiętam że był tutaj niejaki Haurine czy jakoś tak, przepraszam jeśli przekręciłem.
Wracając do WoDa to mechanikę znam w stopniu podstawowym a to co piszą tutaj Sigil i Lightstorm o jakichś tam niuansach niewiele mi mówi. Te spory o mechaniki w systemach zawsze sa takie same i szkoda na nie czasu. Ważne żeby się dobrze bawić, bo czasu wolnego drodzy tatusiowie jest bardzo mało.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 16 czerwca 2015, 13:52

Tak zacząłem się zastanawiać, po sugestii Sigila w technicznym topiku CbN, jaka postawa wampira siałaby obrzydzenie i zgorszenie pośród innych kainitów?

Myślę (i chyba wszyscy się tu zgodzą), że parę przekleństw i przygłupich tekstów nie spowoduje żadnego z powyższych, no chyba że w cnotliwym dp granic możliwości Toreadorze;).

Oczywiście pytanie jest bardzo szerokie i w głównej mierze zależy od tego, kto miałby zostać zgorszony (napewno co innego zgorszy Dr Moreau z BaM, a co innego Namtara z CbN). Zapewne jeden wampir widząc pożywiającego się pastucha będzie realnie zgorszony, a inny wcale. Pewno zależy to od człowieczeństwa, kręgu kulturowego itp (czy mp wampir Arab, albo Żyd będzie czuł się zgorszony pożywiając się ze świni?). Niemniej jednak zapewne pewne zachowania mogłyby być bardziej gorszące dla większości wampirów od innych. Jakie są Wasze pomysły?

Ja stawiam na jakieś maksymalnie wyuzdane i chore sposoby pożywania. Starając się odrzucić wszelkie ludzkie kryteria myślenia, mogłyby to być np kanibalistyczne praktyki klanu Nagaraya.

Po za tym może jakieś okropne, społecznie naganne wykorzytywanie innych spokrewnionych, którzy są pod wpływem vinculum? Hmmmm sam nie wiem.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 16 czerwca 2015, 15:45

Myślę, że to chyba trochę jak z ludźmi: jednych gorszy to, innych coś innego... Nagminne przeklinanie może gorszyć nie tylko Torreadorów, ale i np Tremera czy Ventrue, który posiadałby wysoką Etykietę i przyzwyczajony byłby do innych sposobów komunikacji. To chyba kwestia dość osobista.

Choć z drugiej strony są pewne normy interakcji, prawda? Etykieta wymaga pewnych zachowań i brak wpisania się w nie nie tyle gorszy, co często wystawia kogoś poza nawias społeczny czasami wręcz piętnując go. Są to subtelności na które jak sądzę Spokrewnieni zwracają ogromną uwagę, ponieważ uwielbiają swoje gry społeczne. A etykieta jest jedną z nich, czyż nie? :)

Poza tym Nagaraja jedzą zwłoki - a nie żywe ciało. Tak wiec myślę, że wiele osób wcale nie byłoby tym zgorszonych. Wręcz przeciwnie, mogłoby uważać, że jest to lepsze od picia krwi żywych istot. W końcu ktoś już nie żyje, a więc nie cierpi i nie czuje bólu... Ścieżka Śmierci na której znajduje się wielu Nagaraja nie pochwala zresztą bezsensownych morderstw. Tak więc wielu żywi się na cmentarzach lub w kostnicach. Sam mam taką postać i przyjmuję regularnie dostawy z kostnicy miejskiej. ;)

Pozwolę sobie jeszcze dodać, iż kanibalizm daje szersze możliwości estetyczne (mam na myśli przygotowanie posiłków i spożywanie ich) niż sama krew. ;)

A Namtara, przy całym jego popieprzonym okrucieństwie, wiele rzeczy potrafiłoby zgorszyć, naprawdę. I to czasem zupełnie niewinnych: jak np. propozycja pójścia do łóżka z jakąś uroczą damą. Tak więc to naprawdę zależy od bardzo wielu zmiennych: kultury, Ścieżki, doświadczenia, wychowania etc.
Ostatnio zmieniony 16 czerwca 2015, 15:52 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 16 czerwca 2015, 18:46

Temat rzeka.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 12 lipca 2015, 05:56

Zamiast gadać tyle, to miło by było jakby ktoś wreszcie wilkołaka tutaj poprowadził..

Sigil poznęcaj się nad nami, please :)

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 12 lipca 2015, 10:50

Pisałbyn się na wilka jakby co. Całe wieki nie grałem w niego i nawet klanów już nie pamiętam chyba.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 12 lipca 2015, 12:46

Plemion Suriel, a nie Klanów :P

Mam nadzieję namówić mojego brata na prowadzenie tu Wilka. Co do mnie, muszę mieć wenę i czas. A latem mam inne rzeczy na głowie... Może ewentualnie coś bym poprowadził na jesieni, ale nie wiem jeszcze czy aby na pewno... Jeśli już, to na początek coś krótkiego - żeby zobaczyć na ile pasuje mi bycie MG w PBFach. Tak więc na razie niczego na pewno obiecać nie mogę.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 12 lipca 2015, 13:25

Ależ dałem plamę z klanami.
To może podpowiesz jaki podręcznik zacząć czytać. Jak zacznę teraz to do jesieni powinienem ogarnąć podstawkę z tworzeniem postaci.

Tak czy siak, ja tam czekam na sesję w maga.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 12 lipca 2015, 13:49

Do maga to trzeba Lightstorma pocisnąć. Najpierw jednak CBN musi doczekać się finału.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 12 lipca 2015, 15:25

Na ten finał w CbN trzeba będzie sporo poczekać, Koszal. ;)

Ja wolałbym za to pograć w Wrighta.

Suriel - podstawkę i nic więcej. Tą starą, z drugiej edycji a nie W20. Jeśli będę prowadził to początkującym postaciom, a one nie wiedzą za dużo. I sam nie wiem, czy będę wprowadzał dary z dodatków na początku. Później pewnie tak, ale nie ma sensu komplikować na wejściu. Zwłaszcza, że niektóre dary z Reviseda modyfikuję lub ich nie dopuszczam bo czasami są przegięte.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 12 lipca 2015, 17:13

W ogóle nie czaję Wrighta. Koszal tu miał jakąś sesję Witebsk Olbivion czy coś, na początku myślałem że to to, ale z tego co poczytałem (zaczynając od środka żeby było łatwiej) to nie ten oblivion był.
Ciekawsza już wydaje mi się Mamunia. Przepraszam, miałem na myśli system Mumia: Ostatni Bandaż. Czy jakoś tak.

Co do wilka to ostatni raz grałem Pomiotem Fenrisa z Ahrouna ale był fatalny. Zupełnie nie wychodziły mu rzuty i w ogóle to jakiś dramat był. Kupa frustracji i tyle. No ale to stare czasy były.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 12 lipca 2015, 20:33

Mumia to niestety straszna kasza. Serio, trudno byłoby w to grać (generalnie nie nadaje się za bardzo do gry, aczkolwiek mumie są dobrymi BNami). Wiem, bo próbowałem to jakoś dostosować. Nic ciekawego...

Za to Wright generalnie daje bardzo interesujące możliwości, zarówno kreacji postaci, jak i świata.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 13 lipca 2015, 11:10

Poczytalem nieco wilka i strasznie mi się stare czasy przypomniały, aż się łezka w oku kręci. Mimo iż nie był tosystem w który grało mi się dobrze.

A wracając do Wrighta to ze względu na moją osobowość nie bardzo leży mi leży granie wrightem. Już bardziej kręciło by mnie zagranie cienia. Cóż może jeszcze nie dorosłem do systemu, może będzie to super system dla mnie w wieku 60+.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

ODPOWIEDZ