Inne kacety

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 września 2015, 14:16

Pamiętam, że kiedy dawno temu dyskutowaliśmy nad włożeniem wysiłków w opracowanie czegoś kacetopodobnego, co nie gryzłoby się wprost z SoKiem, przyszedł mi na myśl pomysł opowiadania w settingu krewniaczym KC. Potem pomysł oczywiście zarzuciłem, ale porządkując dzisiaj twardziela trafiłem przypadkiem na rzeczony plik. Poniżej przekopiowany fragment roboczego tekstu.
Czas Kryształów: Apokalipsa

Nieskazitelnie gładki odłamek kryształu tlił się szmaragdowym blaskiem w smolistej ciemności zamkniętego pomieszczenia, rzucając delikatną poświatę na twarz siedzącego przed nim człowieka. Zielone światło przydawało pogrążonemu w zadumie mężczyźnie nienaturalnego wyglądu, grą kolorów i cieni przeistaczając jego zwyczajne pod wieloma względami oblicze w budzącą niepokój maskę.

Umieszczony w przeszklonej kapsule, kryształowy odłamek znajdował się w stanie permanentnego zawieszenia w czasie, pochwycony w pole kokonu czasowego. Nieskazitelnej zieleni jego facetek nie plamiła żadna niedoskonałość, żaden niepożądany odcień mogący wywołać poczucie braku idealnej czystości. Wpatrzony w kryształ mężczyzna pozostawał w stanie głębokiej medytacji, założona na jego prawe przedramię bransoleta diagnostyczna błyskała pomarańczonymi diodami sygnalizującymi niepokojące program medyczny niski poziom tętna.

Silne wibracje, które pojawiły się bez ostrzeżenia, wyrwały człowieka z transu. Uruchomione przez automatyczny system sterowania, ściany pomieszczenia rozpłynęły się w jednej chwili, straciły swą litą czarną barwę zyskując w zamian na przeźroczystości i ukazując oczom mężczyzny znajomą przestrzeń mostku okrętu. Kapsuła skrywająca w swym wnętrzu odłamek kryształu wsunęła się w tym samym czasie w slot w podłodze, znikając z oczu osób nie posiadających wystarczająco wysokich kompetencji, by móc poznać jej tajemnicę.

Na ciekłokrystalicznym wyświetlaczu zawieszonym ponad panoramicznym wizjerem mostku pojawiła się trójwymiarowa projekcja obiektu, opatrzona dziesiątkami cyfrowych etykiet opisujących jego masę, wymiary i podstawowe parametry taktyczne.

- To serpenci, mistrzu! - rzuciła ze swego stanowiska Hanah, Tkaczka z Mgławicy Elmanalu. Termiczny tatuaż wszczepiony pod skórę dziewczyny od linii jej włosów przy lewym uchu aż po kształtny podbródek zmieniał w delikatny sposób barwy, wizualizując burzę hormonów właścicielki poprzez emitowanie symboliki świadczącej o przynależności do jednego z ortodoksyjnych dagonickich kultów militarnych - Deszyfracja ich transpondera... trwa... trwa... Jednostka liniowa klasy Mastodont Ultras, w konfiguracji Opas!

Arcturius Schindler drgnął w swym kokonie, w ułamku chwili uświadamiając sobie wszystkie konsekwencje nieoczekiwanego spotkania.
Ciekawe, czy taki pomysł na kacety sprzedałby się równie dobrze co Saga o Katanie ;)

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 06 września 2015, 14:31

Zwyczajnie brak mi słów...:|

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 września 2015, 14:32

Aż taka herezja? );(

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 06 września 2015, 14:38

Nie, tylko taka opcja pasuje mi podobnie jak latające łóżka w nieskończonym labiryncie śmierci z przesuwanymi ścianami. Dla mnie to zwyczajnie inny system z nazwami z Soku, czyli częściowo również z KC. Czyta się to równie fajnie jak większość Twoich tekstów, ale w sercu po lekturze SOK-u została bardzo duża dziura, do której bardzo niebezpiecznie to opowiadanie się zbliża.

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 06 września 2015, 14:45

Nie chciałbym gasić Twojego zapędu, ale mam wrażenia podobne do Czegoja. Nie marnuj swego kunsztu. To przestrzeń bez przyszłości.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 września 2015, 14:51

Spokojnie, nie zamierzam wchodzić w to głębiej, te czasy już minęły bezpowrotnie. Zrobiłem tę wrzutkę, bo pomyślałem, że zaprezentuję ją, zanim skasuję plik i tyle ;)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 06 września 2015, 15:02

Ech... też mam tego trochę, inspiracji itd, ale raczej przekonwertuję je na coś grywalnego. Keth wczytaj się ty w Świat mroku, nie pożałujesz. Ja od dwóch lat głęboko w nim siedzę i wciąż mnie na nowo zaskakuje.

O kontynuacji Góry Szeptów nie wspomnę przez grzeczność.
Ostatnio zmieniony 06 września 2015, 15:31 przez koszal, łącznie zmieniany 1 raz.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 06 września 2015, 17:19

Keth zupełnie nie wiem, po co ten temat i dlaczego takie opowiadanie, ale ostatnie jego zdanie wywołało u mnie salwę niepohamowanego śmiechu.

Dobra robota.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 06 września 2015, 21:48

Z innej beczki. Lubię kiedy w recenzja opisujących jakiś świat lub system fantasy pojawiają się elementy Sci-Fi typu statki kosmiczne i rasy które przyleciały z kosmosu. Lubię ponieważ wiem, że nie będę musiał się trudzić jego czytaniem. Tego typu eklektyzm nie jest bowiem dla mnie niczym ciekawym. Zawsze gardziłem opowieściami typu "rycerz na dworze króla Artura", gdzie ktoś przenosi się z naszego wymiaru do innego lub odwrotnie.*
Jak system przechodził tą wstępną selekcję to przyglądam się zasadom magii. Jeśli jest jej od ciula i jeszcze ciut ciut. Tak, że każdy ma jakąś super-duper specjalną moc albo gdzie jest magia traktowana na wesoło. To ten podręcznik trafia w to samo miejsce gdzie poprzedni rodzaj.

Lubię systemy których świat rysowany jest słowem niczym rysunek zrobiony rozmazanym czarnym węglem. Świat w odcieniach szarości czyli subiektywnej oceny dobra i zła. Wyrazisty ale nie wypełniony do końca, by każdy mógł sobie wyciągnąć swoje domysły i przemyślenia. Bardziej brudny niż czysty, bardziej krwawy niż cukierkowy. I jednolity w swym gatunku.

Sorry, że taka dywagacja tutaj ale jestem ciekawy jak jest u Was? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to jest rozmowa w stylu blondynki czy brunetki ale nadal jestem ciekaw. Znam nieco, tylko preferencje Ketha i są mi zbieżne.
Oczywiście cały czas miałem na myśli systemy :P

* od każdej zasady jest wyjątek u mnie to Thorgal
** drugi wyjątek to cykl Conan. Na Croma! jak nie lubić tego Cymeryjczyka...
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 07 września 2015, 16:17

Ja mam inaczej Suriel. Lubię jak jest dużo magii ale tylko jak jest logiczna. Nie cierpię ograniczonych wszechmocnych magów (np. Gandalf). Wolę styl Eriksona. U niego magia jest potężna, wielowymiarowa, epicka. A jednak nie brakuje szarości i brudu o którym wspominałeś.

Zgadzam się z Tobą w kwesti maginczych statków kosmicznych, a jednak świat z magią na tym poziomie który opisał Dukaj w jednej ze swoich powieści bardzo mi się podobał. Niestety zapomniałem tytułu więc nie przytoczę. Co do ras które mogą przybyć z kosmosu, czemu nie, choć może rzeczywiście nie w stylu UFO. W swoim systemie wrzuciłem takich gości, żyli sobie na innej planecie w latających miastach pozostałych po ich wcześniejszych panach/władcach/bogach aż w którymś momencie uciekli od tyrani i przelecieli przez pustkę. Czy to za dużo? Dla mnie był to tylko element narracyjny, pozwalający wprowadzić rasę o innym podejściu do magii, takich technomagów. Którzy utracili swoją potęgę, większość wiedzy, ale i tak pod pewnymi względami górują nad innymi.

Magia o której wspominasz nie leży mi jeśli nie jest z nią związany żaden koszt. Wtedy jest nadużywana albo sztucznie ograniczana. Też nie chciałbym systemu gdzie każdy miałby jakąś specjalną moc, bo wtedy robi się taki Xanth. Natomiast nie mam nic przeciwko żeby bohaterowie ją mieli, albo żeby mogli ją w jakiś sposób zdobyć (szkolenia, mutacje itd).

Dużo by pisać, bo temat ciekawy i kontrowersyjny.

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 07 września 2015, 22:11

A ja wolę blondynki.

Nie wiem czy o to chodziło w pytaniu.
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Never
Reactions:
Posty: 333
Rejestracja: 09 stycznia 2010, 00:07

Post autor: Never » 07 września 2015, 23:06

A ja lubię Low Heroic. Gdzie bohater jest zerem. Gdzie, aby coś osiągnąć trzeba ciężkiej pracy. (Dlatego podobał mi się RPG Conan)

Światy pełne ras i nietypowych pomysłów, jednak oparte na mrocznej wizji, wręcz depresyjnej, gdzie każdy dzień jest walką o życie. Np. Planeta Śmierci Harrego Harrisona (albo wizja w książce Przestrzeni! Przestrzeni).

Co do magii... Nie lubię starć potężnych gandalfów, czyli wszechmocnych magów. W ogóle magia mi nie leży i lubię barbarzyńskie rasy zwalczające czarodziei. A nie na odwrót jak to zwykle bywa.

Natomiast toleruje dosyć dobrze starcia i intrygi między bogami (np. Mitologia Grecka).

Światy, gdzie miecz stanowi o sile. Mroczne, bez nadziei na przyszłość. Takie, gdzie trzeba zaczynać coś od nowa, kompletnie (wątek z H4).

Heroic Fantasy było zawsze u mnie na poziomie 4+/10
Ostatnio zmieniony 07 września 2015, 23:20 przez Never, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 08 września 2015, 08:27

Oggy, jak blizej poznać blondynkę to się okazuje że nie wszędzie jest blond. Może spójrzmy zatem na sprawę nieco głębiej.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 08 września 2015, 22:48

Małżeństwo sci-fi i fantazy nie jest dla mnie żadnym problemem, wręcz je lubię. Dla mnie Thorgal nie był chlubnym wyjątkiem lecz raczej prekursorem gatunku. Nie zapominajmy że nawet poczciwy Warhammer miał kosmitów u podstawy. No i kilka książek Strugackich musiałbym wyrzucić na śmietnik a tego bym nie odżałował.
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 10 września 2015, 16:16

Kochani, trzymajcie się! :o

Wiecie, czemu AS tak długo milczał? On w tym czasie napisał wszystkie 26 półtomów w jednym tomiszczu! Cena jeszcze nieznana, wiadomo natomiast, że las amazoński przestał istnieć!

Obrazek

ODPOWIEDZ