Sesja na Tawernie

[czegoj]

Obrazkiem zaskoczyłeś. Jest Twój? Masz tego więcej?

[koszal]

Obrazek rewelacyjny. Co do podejścia do nieznanego Ci grona- słabiutko. Piszesz choćby o wieku i osobistych sprawach nie mając bladego pojęcia jaka jest średnia wieku tutaj i co sprawia, że wbijamy właśnie tutaj.
Secutor to gość, który pojawił się znikąd, by powiedzieć nam co powinniśmy robić dla naszego szczęścia. Stosował sobie tylko zrozumiałe skróty myślowe w tekście. Typ szkoleniowca z piramidy finansowej, który za darmo ofiaruje Ci radość.
Jeśli chcesz by ktoś pomógł Ci przetestować Innocośtam to napisz. Jeśli chcesz się dobrze bawić w pbfach dołącz do jakiejś sesji. Nie wjeżdżaj z butami na zasadzie "jestem super mg, nieważne komu poprowadzę będzie ekstra sesja". Pokaż swoimi wpisami w czyjejś sesji, czy warto spróbować, a wtedy znajdziesz graczy gdziekolwiek będziesz prowadził. My tutaj głównie po to zaglądamy.

P.S. Podpisuję się wszystkimi malauckimi członkami pod tym, co napisał Ci już Czegoj.

[Suriel]

Co do wieku na forum, to jesteś że tak powiem w średniej wiekowej tego portal. Jest tu sporo osób od ciebie starszych. Na przykład mi niedługo stuknie 22 lata jak prowadzę w rpg. Jest to grono na tyle poważne, że wie czego oczekuje od dobrej sesji.

To co pisze Czegoj na tema mistrzów gry na portalu to oczywiście kwestia gustów. Ktoś może woleć inne style gry ale na tym portalu preferowane jest słowo. Krótko mówiąc użytkownicy tego forum odczuwają klimat właśnie przez literackość. Powoli idzie to w stronę zacierania się granicy pomiędzy rpg a prozą. I nie mówię to tylko o Sigilu, który jest z zawodu literatem. Mógłbym ci śmiało polecić sesje Ketha. Bardzo lubię jego rozbudowane zdania i zawieszenia akcji, które trzymają w napięciu. Dobro ma również ciekawe sesje. Czytałem fragmenty sesji w konwencji Conana i muszę przyznać, że krótkie zwarte zdania rysują wszystko czego mi potrzeba by rozbudzić wyobraźnię. Dobrych MG w konwencji fantasy znajdziesz tu na pewno więcej.

Dlatego, mało prawdopodobne byś znalazł zwolenników sesji opartej na opowiadaniu fabuły za pomocą przerobionych (i dla niektórych świętych ) grafik Musiała za pomocą programu od obróbki grafiki wektorowej typu Inkscape. Myślę, że większe wrażenie byś zrobił gdybyś rysował swoje własne miniatury na potrzeby sesji, ponieważ kreskę masz rewelacyjną. I o ile nie bardzo mam czas i jestem zainteresowany sesjami w konwencji fantasy w ogóle, o tyle twoje zawodowe rysunki chętnie bym pooglądał.

Na marginesie nie wiem czy wiesz ale ostatnio Musiał znów rysuje dla Szyndlerów do KC. Kilka jego nowych rysunków jest chyba w portalowej galerii. Jeśli miałbyś ochotę możesz tam dodać i swoje prace, ponieważ jak widać robią duże wrażenie, na nas starych dziadkach.

[ghasta]

Rysunek klasa moje smarunki nie umywają się. Chylę czoła :/uklon.

AD. ten secutor i przyrównanie z nim - był z nim jeden poważny problem - nie potrafił w logiczny i sensowny sposób napisać o co mu chodzi. Niestety Octavian, ale kilka z Twoich pierwszych postów było, lekko ujmując, niespójnych i nielogicznych, stąd porównanie do bredzenia secutora.


A i tak mi się skojarzyło - może zgłoś się do Szyndlera? Za prace wykonane na takim poziomie jak powyższa głowa może Ci zapłacić, a dodatkowo będziesz miał satysfakcję, że Twoje umiejętności przydały się przy samych KC-tach.

[Dobro]

Przejrzałem sesję na reklamowanej Tawernie.

Dzięki, to nie dla mnie. Aczkolwiek styl bardzo przypomina ten od słynnego A.S., a więc tak jak ghasta wspomniał - zaklikaj do twórcy KC, może coś się z tego urodzi.

[Octavian]

Oj panowie dziękuję na prawdę ciepło mnie przyjęliście, na prawdę dziękuje każdemu z osobna za poświęcony mi czas.

"Zawsze obce mi było pragnienie, aby mnie rozumiano. Być rozumianym to prostytuować się." Fernando Pessoa

To powyżej czegoj i Indianin to są moje rysunki, ale nadal to jeszcze nie to, "odpad" technik wypracowanych na potrzeb tatuowania, obecnie pracuje na pracą która w pełni pozwoli się mi chwalić, i będzie tym czym dla Toulouse Lautrec'a był rysunki przedstawiające życie w cyrku, rysowane w czasie jego pobytu w szpitalu. A więc obaj mając uzasadnione podstawy by sądzić, że zostaniemy uznani za wariatów, sięgamy do klasycznych akademickich technik by udowodnić, że istnieją przesłanki, by owe domniemania obalić.
Zarówno ciepłe powitanie za strony Kargan'a, jak i niewątpliwie słuszne rady ze strony koszala, mogą jednak całkowicie wypaczyć sens tego czym jest dla mnie pisanie na forum, widzę w tym idealną możliwość do uporządkowania pewnych spraw, tych z którymi sam się w środku szarpie.
Jeśli zostałem odebrany jako osoba starająca się narzucać komuś własną wrażliwość, to jest to pożałowania godne, mogę mieć tylko żal do siebie.
Stosowanie skrótów myślowych to wygodna rzecz, gdy dyskutujesz z kimś kto siedzi w temacie i nie chcesz walić ściany tekstu.

"jestem super mg, nieważne komu poprowadzę będzie ekstra sesja" - niczego takiego nie chciałem sugerować, natomiast ciężko nie zauważyć, że mówicie o Kryształach z dużym niesmakiem - można to zrozumieć, zwłaszcza gdy ktoś w estetyce opartej na rozwiązaniach wypracowanych przez miękką pornografię szuka głębi literackich. Popatrzcie na pierwsze okładki Magii i Miecza, powinienem teraz strzelić wykład na temat Heavy Metalu, Chrisa Achilleosa i ich wpływowi na Kryształy, ale w tym miejscu pozwolę sobie na skrót myślowy. Ja umiem się cieszyć tym kiczem, nie miejcie mi tego za złe.
Dużo dojrzalsze jest dla mnie podejście Suriela i Dobro, to co u was przebija to szacunek dla gustów, bez podziału dobrze/źle. Dawno temu, naśmiewałem się z błędów kolegi, który prowadził sesję. Istotnie ja prowadziłem lepiej, sprawiłem mu autentyczną przykrość. Plus jednak taki, że to wyleczyło mnie z potrzeby szukania "głębi" w towarzyskich zabawach, nie szukam dobrych mistrzów, ani nie wieże za bardzo w mistrzów literatów. Jest taki facet na you tubie Lord Karnage, reprezentuje najlepiej to czego oczekuje w rozrywce.
https://www.youtube.com/user/InecomCompany
Bezczelnie napiszę, że dopóki Stanisław Lem, czy Bruno Schulz nie zaczną prowadzić przygód RPG, nie będę tu szukał inspiracji językowych. Proszę mnie potępić.
KAŻDA INFORMACJA O MUSIALE - BEZCENNA!
Jeżeli słucham o "literackości" od kogoś kto używa angielskich skrótów w miejsce polskich słów - to uznaje taką osobę za młodą, może błąd w przypadku Sigil'a ale to o nim myślałem pisząc o wieku. Przyznaje, że nie zrobiłem wywiadu środowiskowego.
Szyndlera miałem okazję poznać, niestety. Wątpię czy na poważnie udało by mi się wejść w rolę ilustratora fantasy, do tego potrzebne by było coś więcej niż Inkscape, a mi już ten programik wyczerpuje cierpliwość.
Zdaje sobie sprawę, że walnąłem ścianę tekstu, będę już się hamował, na pewno w waszych przygodach podporządkuję się do waszych oczekiwań, zdecydowanie niczego nie będę narzucać.
Na koniec mały przykład na to, że to właśnie potrzeba "zwartej komunikacji" motywuje mnie do bawienia się grafiką.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zainteresowanie, za posty i szczerość w wypowiedziach - WSZYSTKICH POZDRAWIAM, idę szaleć po waszym forum.

[deliad]

Octavian mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia. No dobra prośbę. No już dobra, do odrzucenia także.
Skoro masz takie zdolności artystyczne i masz trochę czasu... Może dałbyś się namówić na narysowanie podobizn kilku postaci z pbf-ów. Wiem, wiem powiesz, że jest ich pewnie z setka... To może przynajmniej te z hali chwały tj. Te, które wygrały konkurs na najlepsze postacie pbf-owe?
Co ty na to? Dasz radę?

[Octavian]

Zobacz deliad w jakiej teraz dyskomfortowej pozycji się znalazłeś, nie włączając się do mojej gry.
Dałem wyraźnie do zrozumienia, że pomogę chętnie tym, którzy pomogą mi...
Jasne że pomogę!
Niestety nie do końca jest tak, że mam dużo czasu, więc proponuje takie prostsze rysunki, takie jak np. wykonywałem do sesji Lewa.
Taki rysunek powstaje w kilka godzin, Kubanka zajęła mi cztery dni, nie mogę sobie na coś takiego teraz pozwolić.

Jeśli odpowiada coś takiego, to proszę bardzo, na prawdę mi przykro ale foto-realizm na razie odpada, chyba że uda mi się tego Inkscapa rozkręcić i może w tym zaczną dziać się ciekawe rzeczy.

[czegoj]

Octavian deklarując coś takiego

Jeśli odpowiada coś takiego, to proszę bardzo

możesz narazić się na rzesze chętnych, ponieważ rysowanie to znacznie trudniejsza sztuka niż gawędzenie. Sporo jest tekstów, które wymagają grafik, a mając kogoś zdolnego w tej materii na pewno byłoby kilku chętnych na skorzystanie z Twych usług. Masz jakąś swoją galerię w sieci, bo jeśli nie to z chęcią udostępnimy Ci tu kawałek miejsca. Tam gdzie wkładasz te grafiki szybko znikną. U nas będą leżały uporządkowanie i nie znikną do momentu kiedy użytkownicy będą sobie tego życzyli.

[Sigil]

Ciekawa jest ta rozbieżność między stylem rysunków fotorealistycznych, które wkleiłeś wyżej i które naprawdę mają poziom, a szkicem, który umieściłeś niżej i który ma sporo błędów...

Mam nadzieję, że nie masz mi za złe szczerości? Ale różnica jest naprawdę powalająca.

Chodzi o styl, technikę czy wykonanie? Rysunki powyższe robisz jako szkice, czy wykorzystujesz też do tego photoshop? Ciekaw jestem po prostu techniki. Znam osobiście osoby które umieją rysować na tablecie a nie umieją na papierze i odwrotnie... Poza tym pytam z czystej ciekawości, bez podtekstów.

Ja rysunkiem zajmowałem się jakieś 17 lat temu. Kiedyś rysowałem po 5 - 6 godzin dziennie. Teraz powoli wracam do tego (sytuacja mnie zmusza). Ale akomodację ręki i oka się traci po tak długiej przerwie niestety i na razie patrzę na moje szkice z mieszaniną grozy i żalu. Chociaż jakby nie było ćwiczenie czyni mistrza.

Bdw. tatuaż to bliska mi dziedzina, choć tatuażystom nie jestem tylko kolekcjonerem kolejnych dziar. Masz jakieś fotki swoich prac w tej dziedzinie? Tzn jak to wychodzi Ci na skórze?

[lightstorm]

Z ciekawości: masz jakieś prace całkowicie samodzielne, czy głownie ze zdjęć przerysowujesz?
Kobitka z cygarem jest niezła. Dla porównania oryginał tutaj:



Myślę, że dym jest fajnym dodatkiem. I robi fajny klimat.

[czegoj]

No to trochę zmienia postać, bo wygląda, że "staruszka" jest przeróbką w wersji komputerowej tegoż zdjęcia. Teraz pytanie, czy to są przeróbki komputerowe (za pomocą programów), czy faktyczna kreska danej osoby. Do przeróbek grafik w wersji czarnobiałej banalny do obsługi jest Paint.net można nim zrobić sporo rzeczy. Natomiast takiej formy nie uważam za zdolność rysowania. Natomiast jeśli jest to przerysowywane to dalej robi wrażenie.

Przykłady przeróbek wersji komputerowych z paint.netem (chciałbym zaznaczyć, że to nie są moje rysunki tylko przeróbki cudzej twórczości):

[Octavian]

" kluczowe jest tu jednak to, że jest on zrobiony przy wykorzystaniu "sztuczek", takich samych jak wykorzystywali ilustratorzy tworzący przy pomocy aerografu, którzy zdominowali ilustracje fantastyczne"

Racja, nawet gdyby był to komputer to wkomponowanie dymu jest dużą sztuczką.
"Sztuczki" są różne, w tym przypadku jest to kalka techniczna, i kilka wypracowanych przez mnie metod.
Rozpiętość bierze się z odmiennych technik, co nie znaczy, że rysunek jest gorszy, nie palę się do roli ilustratora, jak już mówiłem, po prostu mogę pomóc.
Insynuacje, że mój rysunek jest oszustwem wykonanym na kompie, uważam za duży komplement, choć zdecydowanie jest to zaproszenie to "odrywanie się od rzeczywistości", czyli doszukiwania się jakiejś manipulacji z mojej strony.
lightstorm - na tym właśnie polega foto-realizm, no ciężko to zrobić bez zdjęć. W przypadku Kubanki mamy połączenie dymu i staruszki, tu bardziej złożony przykład, ciężko ci będzie znaleźć elementy składowe. Rysowane, "sztuczkami", zaczynając od tego, że na kalce. Można tu istotnie wystawiać swoje prace, właśnie to przecież robię.

Boris Vallejo, Luis Royo, Chris Achilleos byli artystami którzy właśnie sztuczki foto-realizmu wypracowywali, potem stał się one naturalnym "samograjem", który sprzedawał się sam, np. dzięki wypracowanej przez Howarda umiejętności łączenia pornografii z fantastyką.
Zamiast doszukiwać się spisku, na prawdę mogliście wskoczyć w przygodę i napisać w niej chociaż jednego posta, zamiast tutaj tracić czas na rozgryzanie "intryg".

Mam propozycję - wyprawa naszej kompanii w przygodzie opóźni się, w wozie pęknie dyszel. Naprawa potrwa cały dzień.
Możecie tam wbić i w praktyce przekonać się jak działa mechanizm gry, właśnie jednym postem.

Potem wyprawa ruszy swoją drogą, a wy możecie się odłączyć od kompanii i wiadomo, że nikt nie będzie już od was czegokolwiek oczekiwał.
Wasz postać wraca sobie do swoich spraw, to taka darmowa próbka demonstracyjna, bo na razie nie miałem szans wykazać w praktyce na czy polega mój pomysł, bo muszę tu o nim opowiadać - ciutek drażniące.

W tatuażu polecam - pana Dymitra Samohina, który właśnie tymi sztuczkami trzepie tatuaże.
Proszę poczekajcie z jakiś tydzień na plakat Forumowej Kampanii, wtedy będę mógł na serio coś pokazać. Mojej praktyki w studio polegały na przygotowywaniu projektów, sam ich nie tatuowałem. Mam za sobą kilka zrobionych dziar w ramach szkoleniach, ale są po prostu słabe. Na razie to wszystko się rozkręca, tam samo jak moje umiejętności w Inkscape.

No, kurza stopa lightsrom, przecież mówiłem, że mam kanał z komiksami z drugiej strony - zapraszam Sherlocku
https://www.youtube.com/channel/UC6tgHI ... WJ8qRi0K7Q

Oj! teraz do mnie dotarło, że wy może chcecie pogadać o rysunku, w oderwaniu od RPG, JASNE!
Przepraszam, mało kumaty jestem, byłem dzisiaj u lekarza - nic groźnego, ale będę musiał teraz iść na badania.
Jeśli chcecie kontynuować wątek, foto-realizm, tatuaż, rysunek to oczywiście nie znajdziecie bardziej zaangażowanej w temat osoby.
Na dobry początek mój ulubiony filmik, łeb urywa!
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=JGPwB-Fu4C0[/youtube]

[Sigil]

Czegoj, fotorelizm opiera się na tym, iż często rysując wykorzystujesz zdjęcia lub ich elementy. Generalnie w zamyśle rysunek powinien być jak najbliższy oryginałowi (zdjęciu właśnie). Więc sami artyści często wklejają fotki, którymi się isnpirowali obok swych pracy, by odbiorca mógł ocenić na ile udało się osiągnąć efekt.

A w kolorze coś robisz, Octavian?

Ciekawe jest też to, iż masz tak dobry zmysł obserwacji, jeśli o zdjęcia idzie, a przy rysowaniu z głowy (mam na myśli szkic, który pokazałeś) właściwie zupełnie to tracisz. Myślę, że na tym może polegać ta różnica. Na sposobie widzenia - oko lub umysł, to ma w rysunku jednak spore znaczenie, prawda?

Co do Dimitra, to znam jego prace (wszyscy co siedzą w temacie chyba je znają), ale wiesz - zwyczajny problem przy tatuażu hyperrealistycznym - jak one będą wyglądały za 3 lub 5 lat? Migracja pigmentu w skórze jednak załatwi większość tych dzieł, więc trzeba na nie patrzeć jak na efemerydki. Chyba, że wciąż będziesz robił poprawki, ale wiesz, że to nie przejdzie. Nie te rzeczy, które on robi... Poza tym do takich dziar trzeba mieć dobrą skórę. Nie na każdym to wyjdzie przecież.

Odnośnie filmiku: zastanawiam się, jak mu później tusz wywalił, po tych 17 godzinach bez snu. Mi się strasznie kiepsko przyjmuje, jak jestem zmęczony.
Kurcze, nakręciłem się. Chyba muszę zrobić nową dziarę.

[Octavian]

Masz rację z zdrową skórą, ale w tatuażu to normalne.
Nie zejdzie, nie kolorowe, nie ma szans, czarno-białe tak bledną, sprawdziłem - zachowuje czujność!
Komiksy są z głowy, co ty chcesz - wymiatają!
Oczywiście powinienem bardziej popracować nad modelami, jest cała masa sztuczek na to też. Strasznie podoba mi się to co robi zarówno Rosiński jak i James Gurney, czyli lepienie modeli z gliny! To jest genialne!
Na razie cisnę te tatuaże, potem się zobaczy, ale jasne masz rację...
To jest właśnie największy dramat, że nie możesz robić wszystkiego co chcesz, ale tak na prawdę to właśnie to jest mój wielki plan! Dotrzeć do takiego punktu, że będę mógł sam wszystko przygotować od początku do końca. HA!
Na wszystko są sztuczki, techniki, rysowanie od zera samemu to przede wszystkim anatomia, w tym też są "oszustwa", takie jak system Robert Beverly Hale'a to też nadganiam.
Oko umysł to komiksy, pijak był rysowany w szpitalu, nie było tam nawet biurka, ale Lewowi wystarczyło! To chciałem przekazać, że taki poziom dla mnie jest bardzo łatwy, a wystarczy do narracji.
Gdybym zależało mi na wysokim poziomie to też bym się ogarnął, ciężko mi teraz o jakiś jednoznaczny dowód.
Podsumujmy to tak "umysł, to ma w rysunku jednak spore znaczenie".