PBF - Ciernie przeszłości

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 13 lipca 2016, 22:33

Seneszal rzadko kiedy pcha się na pierwszą linię ognia, ale tym razem w grę wchodzą więzy lojalności w starej kadrze oficerskiej dynastii. Jeśli uratuje Vexa, będzie miał u Drago spory dług wdzięczności. Biorę sprzęt jak wcześniej wzmiankowałem, do tego kilka pakietów burzących i do wahadłowca!

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 14 lipca 2016, 11:04

Księżyc Silence, 520.815.M41

Ledwo Drago skończył wydawać polecenia z poza kamiennych brył leżących po obu stronach drogi wyłoniły się cztery posagi. Armsmeni rozpoczęli szaleńczy ostrzał koncentrując się na dwóch bliższych i coraz szybciej poruszających się statuach. Połączony ogień ciężkich karabinów i ciężkiego boltera dosłownie skruszył szarżujące na obrońców posągi. Jakakolwiek jednak mroczna inteligencja kierowała tymi żywymi pomnikami najwyraźniej zrozumiała co jest dla niej największym zagrożeniem i pojęła, że nie sposób walczyć na dystans nie dysponując bronią zasięgową. Trzecia z kamiennych figur wykonała potężny zamach, rozległ się cichy trzask pękającego kamienia i ciśnięty z potężną siłą kamienny miecz ze świstem przeciął powietrze wbijając się w pierś prowadzącego ogień serwitora. Przebitą na wylot postać ogarnęła na chwilę siatka elektrycznych wyładowań po czym z cichym chrzęstem serwitor zwalił się ciężko na plecy. Sekundę później seria automatycznych działek nadlatującej od wschodu kanonierki rozerwała na małe fragmenty cały korpus posągu. Ostatnia z figur, przedstawiająca kobietę w mnisich szatach nie została wyrzeźbiona z żadną bronią jednak nie przeszkodziło jej to podnieść z ziemi odłamek skalny wielkości skrzyni amunicyjnej i z marszu cisnąć nim w ostrzeliwujących ją marynarzy. Większość z nich zdążyła odskoczyć jednak operator karabinu maszynowego wraz z podającym mu amunicję towarzyszem zginęli zmiażdżeni skalnym odłamkiem. Posąg nie zdążył podnieść kolejnego skalnego odłamka bowiem krzyżowy ogień pozostałych Stubber'ów odłupał jej obie górne kończyny i roztrzaskał głowę, a chwilę później kręcący się bezradnie posąg został rozerwany serią skoncentrowanych wiązek laserowych, które rozgrzały jego tors do czerwoności.

- Cztery posągi nadchodzą od strony wieży ! - rozległ się w słuchawkach głos pilota kanonierki - Poza tym brak ruchu na pozostałym obszarze !
Walka trwa. Niestety kapitan stracił własnie cenną zabawkę - taki serwitor jest sporo wart... ekhm... więcej niż kilkudziesięciu marynarzy ;)
Ostatnio zmieniony 14 lipca 2016, 11:13 przez Kargan, łącznie zmieniany 1 raz.
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 14 lipca 2016, 11:12

Hangar Królowej, 520.815.M41

Ubrany w kamizelkę kuloodporną i obwieszony granatami Kotler wrzeszczał od dobrych pięciu minut na obsługę próbująca przygotować promy do powtórnego lotu na Silence. Niestety niezależnie od tego jak bardzo wydzierał się porucznik Kotler niektórych rzeczy nie dało się zrobić szybciej, chociaż obsługa lądowiska zwijała się jak w ukropie. W hangarze czekał już stukający nerwowo w ekran swojego tabletu Seneszal wraz z towarzyszącymi mu ochroniarzami. Lada chwila miał również dotrzeć Magos, który próbował awaryjnie uruchomić dodatkowe serwitory.
Jak rozumiem chcesz ich Diomedesie zabrać kilka ?
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

el009
Reactions:
Posty: 273
Rejestracja: 15 listopada 2015, 10:46

Post autor: el009 » 14 lipca 2016, 11:33

Tak powiedzmy 4 sztuki po namyśle, nie chciałbym jakoś tragicznie uszczuplić naszego zapasu samobieżnych platform ogniowych. Jeśli nie wstanie nagle całe poletko to taka liczba powinna wystarczyć ;)
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 14 lipca 2016, 12:04

Księżyc Silence, 520.815.M41

Sytuacja armsmenów stawała się nie do pozazdroszczenia. Mimo jej ustabilizowania, straty stawały się coraz dotkliwsze, a poważne uszkodzenie serwitora nie napawało optymizmem.

- Vex do GS1. Postarajcie się pzrechwycić cele jak najdalej od stanowisk piechoty. Uwaga na latające odłamki. Posągi nauczyły się rzucać. Zachowajcie bezpieczny dla siebie dystans i walcie ze wszystkiego co macie.

Drago rozejrzał się po polu bitwy. Chwila odpoczynku na pewno przyda się jego ludziom. Ale nie można dać im się wybić z rytmu.

-Drużyny Jeden do Cztery. Sprawdzić stan amunicji i granatów. Zająć pozycje obronne czołem do wieży. Maci odsyłają marynarzy z niskim stanem amunicji na tył do Czwartej drużyny. Bosmanie prosze zabrać na front część Czwórki, jeśli będzie duża rotacja, w celu uzupełnienia linii.
To jeszcze nie koniec! Jazda! Jazda!


Vex wiedział, że jeśli armsmeni znajdą czas na myślenie, to może spowodować wiele złego. Więc odebrał im tę możliwość.

Szef wszedł po kilku głazach na wyższy punkt i obsewował swoich ludzi jak zajmują lepiej ustyowane miejsca do prowadzenia ognia i jak maci, czasem dość 'zdecydowanie' odsyłają na tył marynarzy z uszczuplonym stanem amunicji.
Chciał dobrze wszystko skoordynować.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 15 lipca 2016, 18:25

Księżyc Silence, 520.815.M41

Tym razem marynarze z Królowej Cierni byli lepiej przygotowani i wiedzieli czego się spodziewać. Nadciągające posągi przywitał huraganowy i skoncentrowany ogień. Chociaż nominalnie jego siła była mniejsza bo pozbawiona wsparcia jednego z karabinów maszynowych oraz ciężkiego boltera jakim operował serwitor to przy wsparciu kanonierki wystarczyła ona do zlikwidowania zagrożenia. Zaledwie jeden z posągów podszedł na odległość umożliwiającą mu ciśnięcie w armsmenów skalnymi odłamkami co kosztowało życie kolejnych dwóch marynarzy jednak chwilę potem kanonierka rozbiła go na skalne odłamki.

- Brak ruchu ! Powtarzam brak ruchu w zasięgu skanu ! - do porządkującego linię obrony Drago doszedł komunikat pilota kanonierki nawracającej do kolejnego przelotu - Prośba o pozwolenie wzbicia się wyżej ! Chciałbym się rozejrzeć.
Czyżby udało się wygrać to starcie ? ;)
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 15 lipca 2016, 21:44

Księżyc Silence, 520.815.M41

-Vex do GS1. Zezwalam na zmiane pułapu. Róbcie co konieczne by przebadać teren.

Kanonierka z wizgiem turbin zaczęła się wznosić nad polem bitwy.

-Vex do Królowej. Brak kontaktu. Wszystkie cele wyeliminowane. Sprawdzamy perymetr i utrzymujemy pozycje.

- Vex do Piątki. Raport sytuacyjny.

Szef podliczał straty i planował przegrupowanie do dalszej akcji. Do zakończenia podejścia zostało jeszcze trochę. Posiłki były w drodze, ale nie do końca był przekonany czy powinien czekać. NIe chciał by jego ludzie rozgrzani bojem teraz ostygli i stracili czujność.
Skoro nikt się ze mną nie komunikuje, to działam dalej
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 16 lipca 2016, 11:03

Nie chcę być złym prorokiem, ale jakoś Cię tam Drago opuścili na tym księżycu ;) To co ewakuacja ? ;)
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

el009
Reactions:
Posty: 273
Rejestracja: 15 listopada 2015, 10:46

Post autor: el009 » 16 lipca 2016, 12:09

They shall know no fear!
Kawaleria jest w drodze, teraz się chyba nie cofamy? Ktoś nie chce żebyśmy wleźli do tej wieży więc jest to właśnie to, co powinniśmy zrobić ;)
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 18 lipca 2016, 11:01

Księżyc Silence, 520.815.M41

- Piątka do Vexa, na lądowisku cisza i spokój. Nic się nie rusza, nikt nas nie atakował - w słuchawce rozległ się głos mata dowodzącego drużyną pilnującą lądowiska - Czekamy na dalsze rozkazy.

Drago rozejrzał się uważnie dokoła. W zasięgu wzroku znajdowało się jeszcze kilka kamiennych figur w różnym stanie wykończenia, jednak wszystkie tkwiły nieruchomo w miejscu. Gdyby nie droga usiana trupami armsmenów nikt by nie uwierzył, że jeszcze chwilę temu oddział był celem przerażającego w swej naturze ataku. Vex dostał potwierdzenie, że promy wystartowały już z Królowej i posiłki są w drodze. Niestety bosman zameldował, że ranni umarli z szoku i utraty krwi więc straty końcowe okazały się jeszcze większe. Teraz Drago musiał zadecydować o następnych kilkudziesięciu minutach. Mógł okopać się na miejscu, wrócić na lądowisko i połączyć się z nadciągającymi posiłkami lub kontynuować marsz w stronę wieży. Szlag by to - pomyślał z goryczą vex - jak potrzebne jest dowodzenie to nagle żadnego wsparcia od strony wyższych szarż, ale po wszystkim sukces ma wielu ojców.
Drago ma kilka opcji, a może nawet więcej niż kilka, więc musi sam podjąć decyzje :)
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 18 lipca 2016, 21:55

Księżyc Silence, 520.815.M41

Vex po raz kolejny sprawdził raporty napływające od matów. Sytuacja nie była zła, a gdyby przyjąć skalę zagrożenia i paranoiczne przygotwanie do zwiadu, to właściwie dobra.
Posiadanie ciężkiej broni i obwieszeni ludzi granatami było strzałem w dziesiątkę, i gdyby nie przypadkowy ostrzał wadliwego serwitora, to straty były akceptowalne, biorąc pod uwagę z czym się mierzyli.

-Vex do GS1. Oczyście nam przedpole z najbliższych figur. NIe chcę się zastanawiać czy się zaraz nie obudzą. - Szef powoli zaczął wprowadzać w życie dalszą część planu.

- Tu GS1. Przyjąłem. Wykonuję. - kanonierka tym razem manewrowała nieco spokojniej, ale Vex widział, że trzyma się na rozsądną odległość. Widać piloci też nie byli do końca pewni, czego jeszcze mogą się spodziewać.

- Piątka. Przygotować się do rotacji. Nadlatuje druga fala. - Szef wolał uprzedzić swoich ludzi i nie dopuścić do nerwowego ostrzału byle jakiego celu.

- Trójka. Zajmiecie się 'powrotem' zabitych na lądowisko.
- Aye, aye sir! - mat dowodzący Trzecią drużyną oczywiście nie dyskutował. A wszyscy wiedzieli, jak ważny jest powrót wszystkich zdesantowanych żołnierzy na Królową.

- Jedynka, po oczyszczeniu przedpola, wystawić szpicę. Kontynuujemy marsz.

Pośród kanonady z pokładu wsparcia lotniczego, armsmeni Królowej sprawnie się przygrupowywali, czekając na wolną drogę. Trzecia drużyna zebrała część ofiar niedawnego starcia i rozpoczęła powrotny marsz na lądowisko.
To było bardzo ciężkie brzemię.
MG - Wysłałem Trójkę, bo poza moją Czwórką, ma największe straty. Powinni dotrzeć na lądowisko mniej więcej jednocześnie z drugą falą. Wtedy dołączy do mnie Piątka i/lub Kotler (bo zakładam, że leci również) - mogą przebiec ten dystans, bo teren już oczyszczony.

Nie znam tempa serwitorów. Ale chyba piechota nie musi ich osłaniać, a wzmocnienie przyda się jak najszybciej.
Ostatnio zmieniony 19 lipca 2016, 08:07 przez Denver, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 19 lipca 2016, 08:27

Ehkm... chciałbym Denver abyś przeliczył jeszcze raz straty (uwzględniając straty Trójki). Czy jesteś pewien, że dadzą radę taszczyć trupy jedną drużyną ? Przypominam, że zwłoki nie leżą na kupie. Wystarczy sprawdzić gdzie zginął marynarz Vogel. Dodatkowo jedna osoba niosąca jedne zwłoki to trochę sporo...
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 19 lipca 2016, 09:12

Ale ja wiem, że nie na raz to zrobią - może faktycznie nie wyraziłem się precyzyjnie. To raczej rodzaj wycofania.
Potem się zastanowię, czy mają obrócić raz jeszcze, czy zabezpieczyć lądowisko, a resztę zgarniemy wracając.
Zostało ich, zdaje się ośmiu, więc czterech braci mogą zabrać - popraw mnie jeśli się mylę.
No w ośmiu dadzą radę wziąć czterech. Wtedy jednak będą maszerować bez ubezpieczenia. Tzn. zdążą sięgnąć po broń dopiero jak rzucą zwłoki na glebę :) Oczywiście ja nie mówię, że coś ich może spotkać, ani broń Imperatorze nie zabraniam Ci ryzykować. Po prostu chcę się upewnić, że rozumiesz z czym się będą EWENTUALNIE musieli zmierzyć. Oczywiście zebranie wyposażenia i porzuconej broni później ? /EVILS/ - Kargan
Szczerze? No naprawdę nie spodziewam się zagrożenia. Chyba, że coś wylezie spod ziemi. To tak na chłopski rozum szeregowego taktyka - skoro tamtędy przeszliśmy, to trzeba naprawdę wyrafinowanego gracza, żeby poczekał na wracające niedobitki. Niby jest to mozliwe, ale....
Ostatnio zmieniony 20 lipca 2016, 07:32 przez Denver, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 20 lipca 2016, 09:54

Księżyc Silence, 520.815.M41

Niosący ciała poległych towarzyszy armsmeni dotarli do lądowiska dokładnie w momencie lądowania posiłków z Arvusa. Zmęczeni marynarze złożyli na poboczu drogi swoje brzemię i obserwowali jak z pierwszego z Arvusów wysypuje się kolejna drużyna marynarzy. Maszyna oderwała się po chwili od ziemi a jej miejsce zajął kolejny transportowiec. Pierwszą osobą jaka ukazała się armsmenom po otwarciu luku był Magos. Czcigodny Diomedes z nieodłączną czaszką wiszącą nad jego ramieniem raźnym krokiem opuścił pokład Arvusa i skierował się w stronę mata dowodzącego drużyną ochraniającą lądowisko. Tuż za nim ukazał się Seneszal walczący z mocowaniem ciężkiego karapaksu. Bojowy hełm opadał mu nieco na czoło nadając mu zabawnego wyglądu. Tuż za nim w luku Arvusa wychynęły postacie pięciu ochroniarzy w ciemnych pancerzach otaczając Seneszala i rozglądając się czujnie dokoła. Maszyna oderwała się od lądowiska a jej miejsce zajął ostatni z wysłanych Arvusów.

- Kawaleria nadciąga - mruknął mat Leuker splunąwszy pod nogi - Szkoda, że jak zwykle za późno.

Z ostatniego Arvus'a ciężkim krokiem wychodziły cztery bojowe serwitory.
Kawaleria przybyła. Od grupy uderzeniowej dzieli was w tej chwili około 1,5 kilometra. Szpica już zaczęła się poruszać w kierunku wieży.
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 20 lipca 2016, 10:30

Kto dowodzi przybyłą drużyną?
Mówisz o całości czy o tej 12-stce ? :D Jak o całości to nie mnie się pytaj :P a jak o dwunastce armsmenów to mat Kerst. Kargan
Dzięki. Mnie interesują tylko armsmeni :)
Księżyc Silence, 520.815.M41

Trzecia drużyna zajęła miejsca na skraju lądowiska. Widać było po nich intensywne przeżycia kilku ostatnich godzin. Świeżo przybyły mat Kerst podszedł do dowodzącego Trójką i wymienił z nim kilka zdań wśród huku lądujących promów. Potem dołączył do własnych ludzi sięgając do komunikatora.

- Mat Kerst do Veksa. Wylądowaliśmy i czekamy na rozkazy. - Kerst podszedł do kolejnego mata. Krótka wymiana zdań z dowodzącym Piątką, dała szerszy obraz zajść i stanu obecnego.
- Vex do Kersta. Jesteście drużyną numer Sześć. Udajcie się wzdłuż drogi. Azymut na wieżę. Szybki marsz. - Drago z ulgą przyjął wiadomość o posiłkach.
- Drużyna Trzecia, tu Vex. Zostajecie na lądowisku do odwołania. Wspieracie drużynę Piątą w razie konieczności.

Podczas gdy na lądowisku trwało krótkotrwałe ożywienie, Grupa Operacyjna Drago Veksa ruszała właśnie wykonać swoje zadanie.

Tuż za piechotą Królowej, na drogę ruszyły serwitory Magosa i Seneszal ze swoimi przybocznymi. W sukurs Szefowi nadciągała potężna siła.
Ostatnio zmieniony 20 lipca 2016, 12:54 przez Denver, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

ODPOWIEDZ