Tank Museum Bovington

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 06 lutego 2016, 15:18

W czwartek czwartego lutego udałem się ze znajomym do oddaleonego od nas o około 50km muzeum czołgów w wojskowym miasteczku Bovington. Byłem tam już parokrotnie i za każdym razem wycieczka w to miejsce dawała super wrażenia. Tym razem jednak zdecydowalismy się kupić specjalne wejściówki na organizowaną cyklicznie impreze zwaną "All Access Day", pozwalającą, jak się można łatwo domysleć, zwiedzić wszystko od kuchni, w tym miejsca, które nie są normalnie dostępne dla zwiedzających. Genrealnie trafiliśmy świetnie, bo początek roku jest dość cichy w Bovington, do tego jeszcze dzień tygodnia i grupa licyła jedynie 9 osób (normalnie 30-40).

Na miejscu byliśmy o 08:30. Przywitano nas skromnym śniadaniem i kawą, rozdano identyfikatory i dależe jazda! Najpierw trafiliśmy do działu archiwalnego, gdzie mieliśmy mozliwość obejrzeć rozmaite dokumenty, od oryginalnych instrukcji dla załóg czołgowych, przez bogatą kolekcje zdjęć, map, ksiąg itp. Później przeszliśmy do drugiej części, gdzie znajduje się najbogatsza na świecie kolekcja mundurów czołgistów. Zwiedziliśmy także magazyn wszystkiego innego, co jest powiązane z czołgami: od amunicji, po broń czołgistów.

[center]Obrazek[/center]

Następne kilka godzin spędziliśmy w głównej cześci muzeum oprowadzani przez jednego z dyrektorów, który kwieciście opowiadał ciekawostki związane z eksponatami, jak na przykłąd historia zdobycia muzelanego Tygrysa przez Brytyjczyków i jak na stan wiedzy o tym czołgu wpływa fakt, że jest wciąż "na chodzie". Skąd się wzięła zupełnie nowa Pantera w muzeum, dlaczego na Whippecie z końca I WŚ wymalowane są dziwne kreski. Mówiąc krótko niesamoiwte informacje, których odnalezienie samemu pochłonęłoby ogromne ilosci czasu.

[center]Obrazek[/center]

[center]Obrazek[/center]

Po przerwie na lunch przeszliśmy do warsztatów i The Conservation Centre. W warsztatach akurat była niemal w pełni rozebrana Matylda ;) Chalennger, a także zbudowana na bazie koparki kopia Mark I wyprodukowana na potrzeby filmu S. Spielberga pt Warhorse.

Największą atrackcją był ogromny hangar Conservation Centre, wypełniony po brzegi tonami stali. Nie pomyliłbym się, gdybym stwierdził , że kolekcja zgromadzonych tam czołgów jest co najmniej tak samo wielka jak eksponaty dostępne dla zwiedzających w głównej części muzeum. Znajdowały się tam absolutne "białe kruki" jak np różne prototypy Challengerów, Chieftainów.

[center]Obrazek[/center]

W muzuem jest też kilka poslkich akcentów. Na wystawie mozna zobaczyć Cromwella z Dywizji Gen. Maczka. T34 Ludowego Wojska Polskiego. Museum pozyskało w zeszłym roku T72 z Bydgoszczy, ale ten eksponat nie jest dostępny dla zwiedzających. Armia brytyjska przez spore zaangażowanie na Bliskim Wschodzie bardzo interesuje się postsowieckimi technologiami i nasz T72 często jest testowany przez ekspertów z armii.

Zwiedzanie zakończyło się przed 14:00 ale jeszcze pokręciliśmy się po muzeum. Najlepszą sprawą jest to, że bilet pozwala na całoroczny wstęp w to miejsce, więc napewno będę jeszcze tam nie raz w tym roku :D Oczywiście nie mogło się obyć bez obowiązkowego zdjęcia z czołgiem FURIA z filmu pod tym samym tytyułem. Jako ciekawostę dodam, że muzealny Tygrys też występował w pamiętnej scenie pojedynku z Shermanami (mało realistycznej;)).

[center]Obrazek[/center]

Generalnie wrażenia niesamowite, pomimo tego, że byłem tam już wielokrotnie. Dla każdego fanatyka historii zwiedzenie Tank Museum to absolutne MUST!

http://www.tankmuseum.org/home
Ostatnio zmieniony 06 lutego 2016, 15:33 przez 8art, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 06 lutego 2016, 17:53

Baart z tą giwerą na pierwszym zdjęciu wyglądasz trochę jak Statham :D :D
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 06 lutego 2016, 20:36

Statham? Czy ja wiem... za to na ostatnim zdjęciu ewidentnie Brad Pitt, tyle że z brodą! Fajna relacja, zazdroszczę wizyty. Z ciekawości, ile kosztuje taka specjalna wejściówka?

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 06 lutego 2016, 20:41

All access day to wydatek rzedu 60 funtow. Dla porownania normalny bilet do Tank Museum to 15 funtow.

Nadmieniam, ze sa jeszcze inne imprezy jak np Tiger Day (wyprzedany na pniu), nawet nie wiem jaka cena ale zgaduje, że około 100 funtów. Tank Experience Day, gdzie jeździ się czołgiem (konkretnie transporterem opancerzonym) kosztuje w granicach 300 funi!

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 06 lutego 2016, 21:46

[center]Obrazek[/center]

Pytanie za 100pkt. Co to za wersja Pantery?

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 07 lutego 2016, 19:32

Cały dzień trzaskałem w World of Tanks i nadal nie znam odpowiedzi! :o

Uchyl rąbka tajemnicy, proszę!

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 08 lutego 2016, 00:16

Oficjalnie jest to nietypowa wersja G, ale została zmontowana już po wojnie w opanowanej przez wojska brytyjskiej fabryce.
The Model G was the last main production variant of Panther and our exhibit was one of a group built, under British control, at the end of the war. This Panther was found partly completed on the production lines after the German surrender and was finished by REME troops. It has features characteristic of the Ausf G, including increased armour, a one-piece side plate with reduced slope and hinged hatches in the hull. Its camouflage pattern is similar to the pattern applied to Panthers late in the war, with the red-lead base coat overlaid with other colours. Panthers of the 5th Battalion, 25th Panzer Grenadier Division used this pattern on the Eastern Front in February 1945.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 15 marca 2016, 22:15


ODPOWIEDZ